Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Plusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Plusia

  1. Kotunia, sto lat i spelnienia najskrytszych marzen! Mam nadzieje ze tort byl pyszny :-D Oliwia13 dzieki :-) Moze my tez troche tego "kiszonego" w takim razie wprowadzimy? ;-) Jutro jade do kliniki na badanie, bo mnie skurcze regularne lapia i trzymaja ok godziny (juz od tyg.). Polozna kazala sie zrelaksowac i mowila ze to przez stres zwiazany z choroba Maxia, ale ja ani spac porzadnie nie spie ani zrelaksowac sie niejak nie moge :-P No i potem wierci mnie ten promieniujacy bol w brzuchu twardym jak deska.... Zobaczymy co mi jutro powiedza, jakby nie bylo do porodu jeszcze 60dni! Masa czasu... Buziaczki dla wszystkich, szczegolnie dla Viki, co zajrzala :-)
  2. Oliwia13, wlasciwie to nic nie dodaje tylko kroje w kawaleczki, obok Max dostaje gotowana szynke, jajeczko, pomidor wlasnie i tak "wcina" Co do tej kapusty jeszcze, czy Ty kupujesz te w sloiku czy na wage? A Piotrus nie ma czerwonej pupy po tym? Podrzuc przepis na paste z awokado, juz dawno jej nie jadlam a uwielbiaaaaaaam :-D
  3. Zizusia, rozstepy moga sie pojawic anwet po porodzie, u mnie tak wlasnie bylo :-( Nikitka, super wiesci, a co do imion to oba sa grzechu warte! Nazwij synka Michal Grzegorz lub Grzegorz Michal :-D Francesca, podobo mi sie ten niemiecki system :-) Ja tez w sumie moge isc wczesniej na macierzynski (ale nie musze bo aktualnie jestem na obecnym) 8 tyg przed porodem, ale jak wybierze sie wczesniej te macierzynskie dni to sie ich ilosc kurczy na potem, wiec za pierwszym razem troche oszczedzalam :-) Z tym krwawieniem piersi to glowna przyczyna jest taka ze podczas karmienia dziecko nie chwyta calej brodawki, a tylko sam sutek. Trzeba po prostu przerwac karmienie wkladajac malenstwu maly palec do buzi i delikatnie skorygowac, tak zeby cala otoczka znalazla sie w buzi malucha- cala tajemnica udanego karmienia.
  4. Ja daje i i ogorka i pomidora i ananas i fasolke i oliwki i awokado i jeszcze nie wiadomo co, mango gotowane np. :-) Oliwia13 a te kiszona kapuste to jakos wyplukujesz z soli i gotujesz moze czy tylko na surowo? Pytam z ciekawosci, bo nie wiem sama od kiedy i w jakiej formie mozna ja podawac. juz nie raz chcialam Maxia zaprosic na kapusniak :-) Wiem, ze np do pierwszego roku nie wolno ani miodu, ani burakow ani rzodkiewki, tych dwoch warzyw od konca nalezy unikac ze wzgledu na obecnosc nitratow, co to ponoc szkodza na nerki. Max np bardzo lubi przyprawy prowansalskie, bazylia i oregano. Zawsze jak gotuje to chce wachac je z torebki, najbardziej chyba oregano ;-) Maxio pije z kubka juz od dawien dawna, ale ostatnio najczesciej polowe wylewa na stol, jak juz zaspokoi swoje pragnienie a mnie to okropnie irytuje, bo latam ze szmatka po stole i po podlodze bez konca. Dopiero niedawno kupilam mu niekapek Aventu zeby po domu mi nie rozchlapywal na lewo i prawo :-P Max nigdy nie zaakceptowal ani butelki ze smoczkiem ani nutramigenu, wiec u nas rano i wieczorem tylko kaszka w dosc gestej formie, lyzka. To mu wystarcza zeby przezyc do rana :-) On tych kaszek zrestza nie chce i mi wielka laske robi,ze w ogole je je. No ale witaminy mu sa bardzo potrzebne... Znikam i dobrej nocki,pa.
  5. A ja toast wzniose w postaci smoothie, pyszny soczek, pzrecier owocowy, mniam mniam, mila odmiana po kanapkach z szynka i majonezem od kilkunastu juz dni ten majonez za mna chodzi :-P A wieczorem lody na patyku wcinam w polewie z owocow lesnych... Ekinio, dla mnie ta druga ciaza to tez jakas podpucha. Nie tak to sobie wsyzstko wyobrazalam. No ale pewnie sama sobie jestem winna, bo wyidealizowalam te pierwsza :-P No a z tym lataniem z kurteczka za Maxiem, czy czysta pieluszka to z ust mi to wyjelas ;-) Mnie najbardziej irytuje jak Maxio zaczyna mnie szczypac. Bog mi swiadkiem, ile razu juz mu tlumaczylam NIE i NIE, BOLI; NIE WOLNO- a gdzie tam, wpina swoje paznokcie jesczez glebiej. Jedyne co pomaga to pokazac mu zachowanie alternatywne mile i niebolesne dla otoczenia w postaci glaskania itd. :-D Jezykowo tez narazie sie zatrzymal, a to wsyzstko za sprawa nowego hobby: sofo-alpinizmu. Wlazi na sofe i staje na najwyzszym kancie a mi serce podjezdza do gardla :-P Wspina sie i wlazi juz wszedzie gdzie mu tylko sie zechce... a co do slonictwa to uznal zapewne ze zwykle \"dac!\" i atk mu wystarcza i zaspokaja jego najwazniejsze potrzeby, he, he... Buziaczki
  6. Bernatka, Maxio przeszedl z jednego ekstremlanego konca w drugi i tak jak nie jadl mi nic przez 10 dni tak teraz go z kcuhni nie moge wygonic. Nie liczac okresu karmienia piersia, to jest to pierwszy dzien w zyciu kiedy tyle zjadl! Dzis bylo wsyzstkiego 7 posilkow dziennie i to duzych! Jadl jak Vanessa Roxelki i ciagle bral mnie za reke i marsz do kuchni,a tam juz tylko slysze gromkie \"dac!\" A z tego wsyztskiego to tyle mu energii przybylo, ze juz sie poddaje :-P Jade po najmniejszej linii oporu ;-) Tym Brunem to mi znow nie lada zaimponowalas, jak nic masz malego poliglote w domu, co juz i naukowo zostalo dowiedzione :-)) Jako dwulatek bedzie uzywal pewnie slownictwa typu: \"wysublimowany\" \"eklektyczny\" itp ;-) Ekinio, kzady sam bierze odpwiedzialnosc za wlasne zycie, wieksozsci chce sie walczyc o siebie i jest ok. Nie zamartwiaj sie. Co do ciazowych ubran, to ja od razu w nie wskoczylam w 2 miesiacu (w spodnie) bo zginania sie przy Maxiu bylo co nie miara, a w zwyklych dzinsach ajkos mi to nie wychodzilo zbyt dobrze. Ja sie zkolei zamartwiam o moje skurcze. Regularne, dosc czesto, a teraz nawet taki lekkki mulowaty bol w dole brzucha jaki miewalam czasem przy okresie. Zastanawiam sie co to za licho... Wlasnie zaczal mi sie 32 tydz... szok. Co do smoczkow, dziewczyny, to jedyny plus calej tej Maxiowej choroby byl taki,ze odsmoczkowanie synka stalo sie juz faktem. Przeczytalam ze ssanie smoczka wzmaga wymioty (od razu zareagowalam odpowiednio) , wiec zasypial przez ostatnie dwa tyg. bez smoka i jakos teraz idzie :-) Donn, Max tez mial raz podobnie, goraczka przez trzy dni, ale zero wysypki. Tez sie zastanawialam czy to aby nie slawetna trzydniowka... Najwazniejsza ze Aurusia ma sie ok. Jeszcze raz dzieki Ekinio, za zdjecia dzieci Gorci. Mysle o nich cieplutko,zeby juz nie chorowaly biedactwa... Kpiotrowicz, Maxio tez zabkuje, zabawne jst to ze zawsze parami mu te zabki wychodza :-) Oliwia13, Gorcia, Annaa20, Basia26, Edusia i cala reszta moc usciskow.
  7. Oliwia13, Maxio wyglada jak Twoj Piotrus z opisu, dwa patyczki, a jescze 2 tyg. temu bylo go za co zlapac tam i siam. Maz mowi ze to te zapasy tluszczyku go uratowaly kiedy nie mial apetytu... Bernatka, osobiscie uwielbiam rudy, teraz farbowac sie juz nie moge z powodu alergii kontaktowej, ale jakbym miala farbowac to tylko na rudzielca :-) Ognisty kolor z temperamentem.
  8. Sluchajcie, juz bedzie dobzre bo Maxio sam zaczal prosic jesc i pic! Wczoraj caly zdien zmienialam mu pielsuzki, malo co sie nie poryczalam ze szczescia jak zobaczylam jak mnie ciagnie do kuchni, zeby mu cos dac na zab. Dzis tez juz jadl normalnie i pil bez problemow. Mam nadzieje,ze najgorsze juz za nami. Wymiotowal ostatni raz w czwartek, biegunka ostatnio byla wczoraj, ale tez juz nie taka wodnista, tylko bardziej papkowata. :-) Dzieki za slowa otuchy, ja tez uwazam ze ten szwedzki system wieje niekompetencja i totalna nonszalancja, jak czytam w \"Twoim dziecku\" czy innych polskich gazetkach, to mego Maxia w Polsce juz dawno by pod sonde wzieli... Zalamania newrowego mozna dostac. Co do tych rotawirusow to paskudna sprawa, Bernatka trzymajcie sie!!! 10 dni walki z infekcja Maxia totalnie mnie wyczerpalo psychicznie, fizycznie tez nie czuje sie najlepiej, ale dzis przez caly dzien chodzilam jak w skowronkach, smialam sie i ogolnie zartwoalam z mezem, bo tak mi lekko bylo na sercu, jak widzialam, ze z Maxiuniem juz lepiej. Co za ulga! :-) Sciskam wszystkich mocno i zycze zdrowka dla naszych chorych malenstw i mnostwo sil dla mamus!
  9. Agulcia przestan sie denerwowac bez powodu, przeczytalam ze w 28 tyg. dzidzia mierzy 35cm i wazy 1000gram. Twoj bebik rozwija sie na perfekt! :-) U mnie skurczy ciag dalszy. I to juz nie tylko wieczorem, ale trzymaja skubane i w srodku dnia tak ok. godziny. Sama nie wiem, co mam z tym fantem zrobic. Nie nadwyrezam sie ani nic, a tu takie numery...
  10. Melduje sie... Niech ta zima wresczie sie zlituje nad nami i zabierze swoje wirusy gdzie pieprz rosnie. Jak tak dalej bedzie to jeszcze urodze przed czasem. Strasznie sie stresuje od 9 dni a wczoraj sie zaczelo: regularne skurcze przez godzine, buuu. Zycze Wam wsyzstkim zdrowka bez wyjatku i duzym i malym wsyzstkim, ktorzy musza lykac paskudne "bananowe" mikstury i inne medykamenty, zeby ajk najszybciej te specyfiki pomogly i chorobska poszly sobie w las. Na dodatek czuje sie paskudnie psychicznie, bo nie zauwazylam, co u Gorci i wyszlam na egocentryka. Gorcia kochana, otuchyi zdrowia!!! Maxio mi sie kurczy w oczach, dzis znow latalam za nim ze stzrykawka, zeby wlac w niego troche plynow, bo przez ponad pol dnia mial suchusienka pielsuzke i znow panika! Apetytu dziecko nie ma wcale, a jak w poludnie posadze go wreszcie do stolu to po kilku lykach czy kesach znow wymiotuje. Placze na sucho (brak mi wody na lzy w organizmie, biedny) wisi na mnie caly dzien, jak nie robie po jego mysli, to mnie uszczypnie tam i siam i wez tu zachowaj swiety spokoj. Biegunki tez sie trzymaja,ale o zmianie pielsuzki to ja moge zapomniec, no chyba ze sobie zalatwie sredniowieczne dyby- w tej chwili widze ze to jedyne mozliwe rozwiazanie. Ogolnie czuje jak sie wszytsko cofnelo, zamiast postepow poltoraroczniaka widze male chucherko, ktore boi sie jesc i pic nie mowiac juz o tym, ze boi sie puscic moj palec, gdy trzeba wysiadac z autobusu.. tak jak dzis w drodze powrotnej z apteki - rozryczal sie na caly autobus. Ajajajaj! Starsznie sie martwie, Max zle sypia, a mi brak sil zeby poradzic sobie z koeljnym wyzwaniem jakie niesie nowy dzien. Byly momenty, kiedy mialam ochote dzwonic do swojej pani psycholog (do ktorej chodzilam po porodzie) bo zaczynalam sie trzesc od placzu kiedy mi dziecko zwracalo kolejny pare kesow jakie mi sie udalo w niego wlozyc przez caly dzien. Dzien w dzien co wieczor spedzalam w pralni zeby poprac Maxiowi ubranka, ktore zmienialam po kilka razy zdiennie, bo a to biegunka, a to wymioty i tak w kolko. Nie mialam pojecia co to znaczy chore dziecko w domu i juz wiem. Makabra :-( Lepiej nie jest, Max wciaz wymiotuje, ale przychodnia nic sobie nie robi, nawet glupich badan krwi nie chca wykonac. Rozpacz z ta sluzba zdrowoia... Chcialam Wam podziekowac za zdjecia, Xenia i Aurorcia to juz panienki na wydaniu :-D juz nie pamietam kiedy wysylalysmy zdjecia do siebie ostatnio.. Kto jeszcze, Edusia, Kotunia, Kpiotrowicz, Blondi-Ania, restza podrzuccie jakies nowe fotki co predko... Ja rowniez postaram sie cos przeslac. Sciskam mocno, ile sil. No i moze uda mi sie zdyscyplinowac i zagladac tu czesciej, zeby tylko Max mi juz wyzdrowial... Buziaczki,pa
  11. U nas niemal juz wiosna, wiec teraz czekam ze zielen wybuchnie na dobre, a marcowe slonce zacznie porzadnie pzrypiekac. W tamtym roku caly kwiecien mielismy prawie 20\'C wiec bylo cieplutko i cudownie! Ja tez zaczynam miec ciasnow zimowym plaszczyku i juz kombinuje w glowie w czym bede chodzic... Wczoraj mialam regularne skurcze przez cala godzine, ale polozna powiedzala ze to przez stres i kazala mi sie zrelaksowac. Troche ciezko, bo dziecko wciaz nic nie chce jesc ani pic a wymiotuje. Strasznie mnie to przygnebia i zjada od srodka. Dzis mialam badana hemoglobine i dowiedzialam sie rowniez, ze mala lezy nozkami w gore a glowa w dol, choc wciaz jesczze nie lezy idealnie. Ale mam czas zdaniem poloznej, wiec i Ty Peletka sie nie zamartwiaj narazie na zapas. Pozdrawiam wiosennie...
  12. Zurkowa, u nas byl pokazywany film o karmieniu piersia, tam wyraznie bylo wszystko zademonstrowane. Ja bym na te zajecia w ogole nie poszla, jakby mi ktos kazal sie obnazac do polowy. To jakas bzdura! Albo polozna jakas zboczona. No ale moze inni nie podzielaja mego zdania. Ja zadnych \"praktycznych zajec\" z karmienia piersia nie mialam, a jakos sobie radzilam przez prawie 1,5 roku ;-)
  13. Wybaczcie nie mam czasu czytac ani pisac. Max przechodzi pieklo od tygodnia, nie je nie pije, za to wymiotuje i ma biegunki :-( W sobote mial juz calkiem suche pieluszki a ymiotowac dalej wymiotowal, przyjechal ambulans. Totalna beznadzieja, a mi jeszcze hormony tylko pogarszaja sprawe. Reakcje mam iscie histeryczne zdaniem meza :-( Odezwe sie jak sie cos poprawi. Pozdrowienia dla wsyzstkich,pa
  14. Te domowe klotnie to znow sprawka hormonow, dziewczyny. Moj synek przestal jesc w ogole i pic tez nic caluski dzien wczoraj nie chcial. Juz nawet nie mial czym wymiotowac, a biegunka i tak sie go trzyma Dostalam szoku nerwowego wieczorem, jak znow zwymiotowal i skonczylo sie na wzywaniu karetki. Rotawirusy to najpaskudniejsza sprawa jaka przezylam w calej histori bycia mama. Strasznie sie poryczalam i bylam ogolnie klebkiem nerwow, na meza napadalam i krzyczalam itp, wiec witajcie w klubie rozhisteryzowanych mam... Mnie znow dopada zgaga, kopniaki czuje co raz wyzej i znow nie moge jesc tego co tak lubie, czyli lazanii. Ja sie nie martwie o przescieradla itd, moja corcia bedzie spala w spiworku, ktory swietnie sie sprawdzil w przypadku synka. Mam dwa spiworki na zmiane i nawet jak mi zasiusia to bedzie miala drugi spiworek suchy. Ja ubranka dla malutkiej w wiekszosci bede miala pozyczane, zwlaszcza te pierwsze rozmiary, ktore kosztuja mase pieniedzy a z ktorych tak szybko sie wyrasta. Moj synek dluzej pochodzil w 74, 80, 86 i to w tych rozmiarach bede czegos ladnego szukac :-) Co do wozkow, ja nie mam doswiadczenia co do trojkolowych, ale kolezanka jest zadowolona. Ja bardziej zwracalam uwage na duze kola, wyglad wozka itd. Sciskam mocno i witam nowa mame :-) Dopisz sie do tabelki, Paulinek i zaczernij nicka!
  15. Kareczka, wg mojego licznika to jest to 7 miesiac :-) Zurkowa sliczny ten Twoj synus! To ja CC tylko sie nie przemeczaj U nas walczymy z wirusem w domu. Maz i synek wymiotuja, chodza po scianach doslownie, ale najbardziej mi szkoda Maxia. Juz mi sie dziecko odwodnilo przez te wymioty :-( Przez 3 dni schudl 0,7kg! Mam nadzieje, ze mnie ten rotawirus ominie, choc nie robie sobie zludzen. Co do ciazy, waga nareszcie sie ustabilizowala, mam an mysli ze juz nie tyje jak przedtem. Ale spacerowac nie moge z powodu opieki nad synkiem i juz mnie klaustrofobia powoli zaczyna dopadac. Dalej przyjmuje zelazo, ale i tak ciezko mi wchodzic po schodach. Pewnie tak zostanie mi jjuz do porodu. Moja kruszynka w brzuchu rusza sie jak prawdziwy bokser. Ruchy czuje praktycznie wszedzie, ale najbardziej ciesze sie jak mnie boksuje kolo pecherza, bo wtedy rodzi sie nadzeja, ze moze wkrotce wreszcie ulozy sie glowka w dol jak nalezy :-) Spac podobnie jak Wy tez juz nie moge, budze sie po nocach, podjadam itp. ;-) Goraco pozdrawiam i zycze EWam wszystkim duzo zdrowia i fantastycznego samopoczucia. Pa.
  16. Ekinio, ja to musowo mame sprowadzam z Polski ;-) Maz mi nie wystarczy, chocby nie wiem jak sie staral :-P No i nas tez w koncu grypa zaladkowa dopadla, a juz myslalam ze sie nam upiecze. Max wymiotuje na okraglo, wszystko co w niego sie wlozy, kaszke, kanapke :-( Mam nadzieje, ze mu to szybko minie, choc biegunka pewnie sie bedzie trzymac. A jak Wasze samopoczucie?
  17. Wlasnie sie doczytalam ze te skurcze ktore mamy obecnie nie powinny byc bolesne a jesli tak jest to tzreba isc do lekarza i zbadac szyjke macicy (czy sie za wczesnie nie skraca itp). No i zalecane jest zwolnienie tempa.
  18. U mnie zgaga troche zelzala, ale zaczely sie skurcze lydek ponowie no i podobnie jak u Was bole plecow. Ciezko zwlaszcza pod wieczor.
  19. Moim zdaniem nie powinno sie przesadzac z roznego rodzaju ziolami. Przed samym porodem taka herbatka mzoe i nie zaszkodzi, ale przedziesz wiadomo, ze na wczesnym etapie ciazy herbatka z lisci malin ma dzialanie PORONNE! W dawnych czasach napary z lisci malin sluzyly do wywolywania poronien, aborcji itd. Ja rodzilam 9 dni po terminie, nie pijac zadnych herbatek ale jak ktos sobie zyczy to moze uzywac :-) Uwazam podobnie jak Nikitka, ze nie wczesniej niz ok. 38 tyg. Czy Wy rowniez zauwazylyscie ze gdy napina sie Wam brzuch to mozna zobaczyc jak lezy dzidzia? U mnie gdy pojawia sie twardnienie brzucha, a ja akurat leze widac bardzo wyraznie polozenie maluszka :-) Pozdrawiam Nie pisze ostatnio bo znow padalam na nos ze zmeczenia, ale juz mi dodatkowe zelazo troche pomaga, nie czuej sie az taka wyczerpana.
  20. Dzis bylam na badaniu (glukoza). Wyszlo mi 5,1 a drugi wynik 5,3 wiec wszystko ok. :-) Dzidzia za to lezy glowa do gory jak narazie :-( No i znow mi spadlo zelazo, to pewnie stad nie mialam sily na nic ostatnio.
  21. franceska------ 27-----monachium-----------25.04--C/ Mickey----------32--------Gdynia-------------28.04---S/J eremy-Julien Liliankas--------28------Warszawa-----------30.04--C/ Klaudia 447-----21-----Starogard Gd.------- 01.05---C/Dagmarka/Kubuś coral bay------ 33--------nowy sącz--------- 01.05---C/ wiolaj----------- 28-------warszawa---------- 01.05---C/ mała82--------- 25-------Skierniewice--------01.05--- to ja CC-------- 25------Szczecin-------------01.05--S/ arniga---------- 31------Warszawa-----------01.05---S/ inez_82-------- 26-------Elbląg----------------03.05--- Żurkowa------- 24-------Wrocław------------03.05---S/Nikodem plusia-----------31-------Szwecja-------------04.05---C/ Weronika Monia79--------28------Wejherowo----------04.05---C/ malagorzalka---33-------Poznań--------------04.05-- - Grzybiara-------34-------Przemyśl-----------04.05---S/Se bastianek marzenie31---- 31-------Słupsk---------------05.05---C/ kareczka------ -26--------Łódź----------------05.05---S/Filipek magmal----------26---------Opole--------------05.05---S/ Sloneczko5050--23---------Konin-------------05.05-- nikitka5---------32--------Wrocław-----------06.05--S/Mi chał , Mikołaj kathi81--------- 26---------Łódź---------------08.05-- zizusia--------- 24--------rzeszów------------10.05--S/ agulcia----------30--------Poznań-------------10.05--C/M ichalinka peletka--------- 31-------nowy targ----------12.05---C/Hania Maja czarna---------- 25----------Konin-------------12.05---S/ Kubuś bajabaja--------29----śląsk-cieszyński------13.05 --S/Piotruś sysunia27--------28-------ok. Gliwic----------13.05---C/ Alexxxandra-----28--- ------Śląsk-------------14.05-- iskierka----------27----------wlkp-------------15.05--S/ Adaś madeline80------27---------kraków-----------15.05-- weronikx-------- 33------Wrocław------------15.05--C/ olinkaka----------28------Wrocław------------15.05--S/ renka07----------31------wielkopolska-------22.05--S/ stelka------------ 27------brzeg----------------22.05--C /Julka/ Igor Mirellka84--------24------Gdańsk--------------22 .05--S/Sebastian madamagda------23------Wrocław. ----------24.05--- JoannaWM------ 34------Wrocław------------24 .05--S/ gusika------------28--------Rzeszów-----------24.05---S/ Szymonek bibi2--------------29------DąbrowaGórn---- --26.05--C/Michalinka soczek37--------27-------Ostrowiec św.-----29.05--
  22. Peletka, zdrowka I dla Bartoszka rowniez Soczek, ja tez czuje ze puchne w oczach,a jak siedze dluzej na krzesle przy kompie wieczorem, to mam ogrooomne lydki, woda mi sie zbiera co widac golym okiem. To dlatego, czy kiepska czy ladna pogoda, to i tak wychodze na dwor minim. 2 godz! Jakos pierwsza ciaza byla dla mnie bardziej \"blogoslawionym\" stanem niz obecna. Teraz moj brzuch wydaje mi sie ciezarem, czesto mi przeszkadza przy wykonywaniu codziennych czynnosci no i te tempo w jakim rosnie, nie nadazam za tym rozwojem mentalnie :-P Iskierka nadziei, u mnie roztsepow podczas calej pierwszej ciazy nie bylo wcale, pojawily sie dopiero po porodzie, kiedy przastalam smarowac sie olejkiem :-( Szkoda. Teraz jest narazie jak bylo, nic nowego, smaruje sie olejkiem migdalowym codziennie a ten zawiera wit. E ktora jest bardzo wazna dla elastycznosci skory, wiec moze pomzoe mi zapobiec roztsepom. Tym razem bede smarowac sie rowniez do 3 mies. po porodzie, tak jak pisza w ulotce. W Szwecji jest taz. sezon na \"semle\" czyli buleczki przenne z masa marcepanowa i bita smeitana w srodku i niestety starsznie mnie ciagnie do cukierni. Ograniczylam picie kawy i herbaty (czuje sie lepiej) ale nie moglam zrezygnowac z tych szwedzkich rarytasow. Sama widzisz Francesca jaki lasuch ze mnie ;-) Czytalam o badaniach naukowych co do gubienia kg po porodzie. Okazalo sie ze najtrudniej zgubic jest te z I trymestru. W moim przypadku sprawdzilo sie to na 100% Najtrudniej bylo mi zgubic swoje pierwsze 3,5 kg :-) Chcialam Wam wsyzstkim pogratulowac poznania plci swoich malsuzkow! I witam nowe mamusie :-) A na te bole kosci i stawow, to moze najpeirw sprobujcie zwiekszyc dawke calcium. Jesli nie bierzecie witamin, to moze czas o tym pomyslec. Ja pije roznego typu soki, napoje np z ryzu lub soi wzbogacone o calcium wlasnie, narazie nie mam zadnych boli. Sprobujcie tez czesciej wypoczywac. Zurkowa i inne ktore przytylyscie juz dosc sporo, jestem pewna ze wsyzstko zgubicie jeszcze w tym roku. Ciaza to nie czas na odchudzanie ;-) Wyczytalam, ze na przemiane materii ogromny wplyw ma sen, jesli mamy go co dzien zbyt malo, to tkanka tluszczowa jedynie nam przybywa. Zmykam do lozka,pa. Spijcie slodko i niczym sie nie zamartwiajcie. Ja tez wkladam poduszke pomiedzy kolana, przynosi mi to ogromna ulge :-)
  23. Kotunia, zycze zeby hormony Ci sie szybko uregulowaly. Wracaj do zdrowka szybciutko I inne chore malenstwa rowniez Moje milczenie bylo spowodowane tym, ze w tamtym tyg. bylam sama jak palec i nie mialam na nic ani zcasu ani sily. Rosne jak na drozdzach co mnie absolutnie nie cieszy, porwaly mi sie moje ulubione spodnie ciazowe (przetarly sie w kroku) i koncze karmic piersia Maxa (ktory to juz raz, ha, ha...) Mam z tego powodu lekkiego dola i byle co mnie dzis irytowalo. Marzy mi sie wiosna i lato. Albo taki wypad jaki miala Blondi-Ania :-) Za 2 tyg. szykuje sie nam kolejna szczepionka i ja znow zaczynam sie bac :-( Nie lubie szczepien... a ponoc skutki uboczne po tej szczepionce pojawiaja sie 2 tyg. po szczepieniu. Sciskam Was ile sil. Ekinio, a jak Twoje i kruszynki samopoczucie?
  24. Czarna, ja mam tak samo ;-) wiec sie nie martw. Podobnie bylo podczas pierwszej ciazy, z czasem zaobserwujesz ze bedzie tego napinania sie wiecej, ale to nic powaznego.
  25. Francesca, wreszcie sie odezwalas ;-) A moze wez relaksujaca kapiel przed pojsciem do lozka, ja dodaje do wody aromatycznych olejkow np z Yves Rocher ktore odprezaja i wyciszaja, pod koniec kapieli czuje ze zaraz zasne... Co do spania po 4-5 godz. to i ja tak mialam, nic zabawnego. Teraz udaje mi sie spac po 6 godz. w jdnym ciagu i juz jest lepiej, ale nie dam rady sie obejsc bez poobiedniej drzemki. 15 min snu po poludniu to u mnie juz podstawa, inaczej nie umialabym sie zajac dzieckiem i domem. Moich spodni nie da sie zaszyc bo sie przetarly dosc porzadnie :-( Zamowilam nowe z H&M przez i-net mam nadzieje, ze wkrotce sie pojawia. Ja juz bym chciala zeby bylo po wsyzstkim, bo czuje sie ogromna. Wszyscy sa bardzo mili i zapewniaja ze wygladam slicznie, ale dzis mialam jakis taki dzien kiepskiego samopoczucia wiec i 100 komplementow nie pomoze. Kupilam sbie ekologiczny olejek migdalowy i bede dalej sie smarowac, bo tempo w jakim tyje nie wrozy dobrze dla skory. A czym Wy sie smarujecie dziewczyny? Sciskam ile sil.
×