mawdo

witajcie, wszystkie hiperprolaktynki. Przyznam, że od dłuższego czasu czytuję wasze forum, a ponieważ i ja mam kilka pytań, piszę. Po pierwsze- gratuluję ciąż, które pojawiły się w ostatnich postach:) bardzo się cieszę i mam cichą nadzieję, że i mi się uda zaskoczyć. więc najpierw trochę o sobie:)- straciłam ciążę, niedługo minie okrągły rok. od maja biorę bromergon, i dopiero przy dawce 2x 1 dziennie prolaktyna zmieściła się w normie ( 26, norma do 35) więc wstąpiła we mnie i mojego mężusia nadzieja. Ale co mnie nurtuje, to ten bromergon w ciąży- dziewczyny, które szczęśliwie zaszłyście- co powiedzieli wam wasi gin- brać, czy przestać? odpiszcie, jestem ciekawa, jak to rzeczywiście wygląda. no i po drugie- jak to jest z tymi normami prl? czytałam gdzieś, że od 25 to już jest za dużo, czy macie podobne spostrzeżenia? i ostatnie pytanie- co to jest test z obciążeniem- mój gin nigdy o tym nie wspomniał, może warto i taki test zrobić? jeśli możecie- wyjaśnicie mi to? z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam, i życzę nam wszystkim, żeby Nowy Rok był dla nas rokiem poczęć:) a, jakbyście chciały pogadać o ginach z Olsztyna i okolic- chętnie poplotkuję;)