o tym rozmawialiśmy... żona obejrzała ten film, przeczytała to co jej zaleciłem... i podziękowala mi, ze tak kazalem, bo inaczej nie odebralaby wlasciwie tego filmu :)
to nasuwa mi jeszcze jedną refkleksje... otóz ci wszyscy zaślepieni nienawiścia, ktrzóy obrażali mnie na poprzednim topiku... żal mi was. Ale wystarczy że mam swojąsatysfakcję - wiem, że postąpiłem słusznie