Kaska14
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaska14
-
Zaczynam 4 dzien. Jestem pelna nadziei i optymizmu i juz 1,3 kg lzejsza:) Ktos sie do mnie przylaczy?
-
A na wiosne wazylam 74kg, ale bylam slonica! To mnie motywuje, stracilam 14 kg to jeszcze 7 dam rade:)
-
Zapomnialam napisac, waze 60,5 kg. Wiem, ze to nie tak wiele, ale niska jestem.
-
Jak to co? Wracaj na DC i zacznij spokojnie jeszcze raz:) Ja tez dzis zaczelam:) Musze sie pozbyc jeszcze 5-7 kg. Do Swiat chce stracic chociaz 4 kg, a potem powolutku reszte:) Jestem dobrej mysli:) Pewnie za jakis czas przyjad watpliwosci i zmeczenie monotonnymi smakami. Ale wzajemnie sobie pomozemy:)
-
A ja do Was wracam za kilka dni. Jak tylko zakupie nastepne \"proszki\". Bo mi ta umiarkowana dieta niskokaloryczna nie wychodzi. Ciagle cos podjadam. Nie ma to jak scisla DC! Wiesz co masz jesc i kropka! Musze jeszcze z 5-7 kg zgubic. A Wy sie trzymajcie mocno, zebym miala do kogo wracac;)
-
No, widze, ze Wam jakos idzie:) Ja jestem po a raczej pomiedzy:) Robie 2 tygodnie przerwy. Jem do 1000 kalori dziennie. Potem wracam na scisla, za jakies 2 tygodnie. Stracilam ponad 5 kg przez trzy tygodnie scislej. Jest ok:) Mozna po DC zachowac wage, najwazniejsze aby stopniowo zwiekszac ilosc kcal, np. dodajac co tydzien 200 i jesc duzo bialka i malo weglowodanow.
-
Dagis, trzymam kciuki! Pewnie, ze 14 dni scislej da efekty. Pewnie pozbedziesz sie 3-4 kg:) Ale pamietaj, ze jesli nie bedziesz madrze wychodzila z DC to jo-jo murowane! Musisz zrobic przynajmniej tydzien mieszanej a potem jakies 1000 kcal. Albo po 2 tyg DC przejc na bardzo niskkokaloryczna diete (np jarzyny i chude mieso, jakies 700-800kcal dziennie) i co tydzien dodawac 200kcal, az dojdziesz do wlasciwej dla Ciebie liczby. Pamietajac by kalorie nie pochodzily z weglowodanow, raczej z bialka.
-
Paulink, dasz rade, masz motywacje (kasa...) masz wage, ktora spada;) Masz nas:) Ja troszke zmeczona jestem ta dieta, monotonne to jedzenie, dzieci wcinaja slodycze, owoce, tosty, obiadki, zupy... Ja im to przygotowuje i cierpie;) Maz mnie dzielnie wspiera, mowi, ze chudne w oczach (klamie...) Ale jestem mu wdzieczna:)
-
Basias, dziekuje!
-
No co tu tak pusto???:( A ja smutna i zla, waga stanela w miejscu, mam ochote na ludzkie jedzenie, a tu trzeci tydzien scislej mnie czeka:(
-
U mnie 61,3 Powoli ta waga spada:( To juz 13 dzien diety a stracilam tylko 4 kilo:( Jakies doly dietowe mnie dopadaja. Mam nadzieje, ze Wam idzie lepiej.
-
Anesza, rowno tracimy na wadze:) Ja tez wiem, ze 3 kg to dobry wynik, ale tez mialam nadzieje na wiecej. Dziewczyny, trzymajcie sie!
-
Mialo byc 62,3!!!
-
SaraSara, Ala to juz przeszlosc, wiec pisz, pisz, pisz;) Ja tez gotuje bez doprawiania, rodzina jeszcze zyje;) Paulinka, witaj! Basias, powalajace wyniki! Saraem, tez czasem tesknie za normalnym jedzeniem... No, melduje wage 65,3 czyli 3,1 kg mniej po 7 dniach:) W nagrode kupilam sobie dzis rozowa bluzeczke. Rozmiar za ciasna, specjalnie. Mam nadzieje ubrac ja za 2 tygodnie:)
-
Anesza, ciesze sie, ze tak dobrze Ci idzie. Po 4 dniu to juz z gorki bedzie:) U mnie tez calkiem dobrze, zaczelam 7 dzien od koktajlu truskawkowego z otrebami. Otreby syca, nawet ta jedna lyzeczka. A ich najwiekszy plus to poranne wizyty w WC:) A Wy, Dziewczynki nie cierpicie na zaparcia?
-
Gume bez cukru i mietowa, raczej nie owocowa. I nawet mozna cole light ale uwaga! Cola moze blednie poinformowac organizm, ze to cos slodkiego i wywolac atak glodu!
-
Mozna zuc gume, czasem nawet mozna tic-taca:) Herbata czerwona tak, ale nie owocowa!
-
Anesza, dzieki! Gratuluje rozstania z papierosami! Oby tak dalej:) A ja rezygnuje z nalogu codziennego wazenia. Zwaze sie dopiero w sobote bo od wczoraj waga stoi na 63.2 i tylko sie zdenerwowalam:( Kara za batonika?;)
-
Dzieki, to \"do jasnej cholery\" przywolalo mnie do porzadku:) Juz nie bede:) A na drugi tydzien kupie batony. Jak by co to zjem swojego a nie bede kradla dziecki:)
-
No dobrze, przyznam sie! Ugryzlam dziecku batonika:( Ale na prawde, to byl jeden gryz!
-
Brawo! Widze, ze sie udalo:)
-
Ja najwiecej zgubilam 3,8 kg Ale to byl pierwszy tydzien. W drugim i trzecim chudnie sie niestety mniej. Moj czwarty dzien rozpoczety:) Wasz drugi:) A co do smakow to owoce lesne sa paskudne, zgadzam sie. A macie batoniki? Pyszne, sycace ale drozsze niz zupki.
-
Anesza, dziekuje. Takie slowa dodaja mi wiary w odchudzanie:) Ciesze sie, ze i Tobie jakos idzie. Pij duzo wody, to bardzo pomaga. Jak jest chlodno to pije herbate ze slodzikiem bo lepiej mi \"wchodzi\" niz woda:) Nastaw sie psychicznie, ze czwarty (albo trzeci czy piaty) dzien moze byc trudny. Organizm przestawia sie na spalanie tluszczu, zaczyna sie ketoza. Potem juz jest tylko latwiej. Pomysl o tym gdybys miala kryzys.
-
Trzeci dzien. Wazylam sie oczywiscie, 63,6:) Idzie swietnie, na razie:) Glod mi nie dokucza ale zaczynam marzyc o smaku swiezej bulki z maslem;) Piszcie, dziewczyny! Razem latwiej:)
-
zapomnialam napisac! Kilo mniej:) Wiem, napisze jeszcze raz, to tylko woda i to co mialam w jelitach ale i tak milo na wage popatrzec:)