Aaa, czyli wmawiasz biednym ludziskom, że jak się trochę pomęczą u Ciebie w klubie/siłowni (oczywiście muszą za to zapłacić), to będą się lepiej czuć i wyglądać. Jasne, że ruch to zdrowie, czego wcale nie neguję, ale przecież nie trzeba iść na siłownię, by poćwiczyć.
Pewnie też przy okazji sprzedajesz chemiczne odżywki, a może nawet jakieś sterydy, by chłopaki szybciej się "przykoksiły".
Daro30, jak widzisz bardzo łatwo kogoś oceniać nie wiedząc tak naprawdę co dokładnie robi i jak postępuje :) I jeśli byśmy się tylko tego trzymali, to nasza rozmowa była by jedynie odbijaniem piłeczki i wymyślaniem coraz bardziej absurdalnych argumentów podważających wiarygodność "przeciwnika".
Jeśli chodzi o mnie, to daleki jestem od takich "przepychanek słownych", bo po pierwsze marnują czas, a po drugie niczego wartościowego w temacie nie wnoszą.
Jeśli zaś chodzi o mnie, to zajmuję tylko współpracą z Akuną - buduję sieć dystrybucji oraz sprzedaję jej produkty :)
Podpisanie umowy, czyli Deklaracji Członkowskiej, SUGERUJĘ tylko jeśli danej osobie się to opłaca. Decyzja pozostaje jednak zawsze po stronie Klienta. I mam takich, którzy z racji ilości kupionych produktów, mogli by dzięki niej mieć już większe rabaty (niższe ceny), ale z tej możliwości nie korzystają. Oni są zadowoleni, bo uszanowałem ich decyzję, a ja, bo mam większy dochód z marży :)
Daro30, jak słusznie zauważyła jolam1221, obaj nie pracujemy charytatywnie. Prowadzimy swoją działalność po to, aby zarabiać pieniądze. Z czegoś trzeba w końcu żyć ;) Jeśli do tego oferujemy dobre produkty i/lub usługi oraz szanujemy zarówno swoich Klientów jak i Partnerów, to nie musimy się wstydzić tego, co robimy :)