konsultantkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez konsultantkaa
-
oj widze ze tu sie ruch znów zrobił co mnie bardzo cieszy i daje kolejną motywację :-) ja sie przezde wszystkim lepiej czuje juz w tej chwili w swoim ciele nie mam fałdek, tyłeczek mi sie ujdrnił mojemu facetowi znów slinka cieknie na moj widok
-
ja juz dzis wreszcie jestem w domku :-) dzis stopniowo oczyszczam swój organizm po ostatnich dwoch dniach na szkoleniach bo naprawde nie dało sie jesc normalnie poprostu nie było jak i gdzie ale to nic dzis w sumie nawet nie miałam czasu na jedzenie, na sniadanie kromka chlebka z jajkiem i kawka na drugie to samo he he na objad zjadłam kilka malutkich omlecików z dzemem i potem pewnie jakąs zupkę hinską zjem ale to sie jeszcze zobaczy widze ze wam waga leci w dół i tymbardziej jestescie dla mnie mobilizacją :) bo przeciez nie mogę byc gorsza :-P do usłyszenia pa pa
-
aha, moja waga stoi w miejscu ale to i tak dobrze ze nie rosnie bo osatnio cięzko mi sie trzyma diete wydaje mi sie ze to cwiczenia mi tyle dają
-
wiecie co... mam kolejną nauczkę.. napisałam długasnego posta i mi wygasła strona :-( tak w skrócie: :-) wybaczcie ze tak zadko sie pokazuje ale mam strasznie duuuuzo robotyi w domu i w pracy do tego wysyłają mnie na drugi koniec polski na szkolenie i zastanawiam sie jak tam mam trzymac diete... moze ktoś cos podpowie..?? juz dzis z tego stresu niezbyt dietetycznie zaczełam dzien ale na szczescie szybko mi sie przypomniało ze jestem na diecie :-) na sniadanie zjadłam kajzerkę z 2 plasterkami wedliny i 2 plasterki sera zoltego 2sniadanie: kajzerka i 2 jajka i własnie tu mi sie pzypomniało ze musze sie opamietac: znalazłam godzine na cwczenia, strasznie ciezko mi idą brzuszki
-
u mnie dzis sniadanko: bułeczka słonecznikowa z dwoma plasterkami wedlinki + kawka 2 sniadanko: jogurcik jogobelli bananowy he he obiadek: zupka pomidorowa kolacja: bułka słonecznikowa z 2 plasterkami wedliny to juz zjadłam i planuje juz nic wiecej nie jesc :-) oby sie udało :-)
-
to ja sie pochwale , że tez mam kolczyk w pepku :-P zrobiony jeszcze za czasów jak konsultantka nie mogła złapac wystarczająco duzo skory do przebicia... :-) taka byłam szczuplutka hi hi Ale to fajny pomysł :-) i nagroda idealna ... :-)
-
no i prosze moje meni: Śniadanie: 2 kromki pełnoziarnistego pieczywa z pasztecikiem sojowym II śniadanie: szklanka mleka sojowego z łatkami Obiad: miseczka rosolu Podwieczorek: jabłko, pomarancz Kolacja: sałatka z piersi kurczaka , jajka i jakis warzyw
-
marine ---> jak sobie zjesz jeden a nawet dwa pączki wyjątkowo dzis to napewno nie bedzie tragedii... mozesz za kare dozucic kilka minut wiecej cwiczen i bedzie grało :-) jak sobie wszystkich przyjemnoscie zabronisz to moze Ci zabraknac motywacji bardzoo szybko, raz na jakis czas mały grzeszek ci nie zaszkodzi :-) pytasz o obiadek? poczytaj sobie poprzednie nasze wpisy , sa tu całe nasze meni z wielu dni, moze ci podpasuje jakies, zawsze tez mozna troszke zmodyfikowac a ja dzis na obiadek bede miała rosołek: zaraz wkleje zreszta całe meni na dzis
-
ja tłusty czwartek miałam we wtorek :-P a dzis to nawt nie mam ochoty juz, tesciow mi wcisneła do domu 4 pączki ale to juz oddałam rodzince, moze sie nie skusze :-)
-
ja tez raz chciałam zaczac dzien od cwiczen ale strasznie sie czułam i wiem ze to jest błąd, takie wykonczenie organizmu i tez sie strasznie boje tłustego czwartku , tymbardziej ze juz wczoraj reklamy i znizni w cenach pączków mnie skusiły i wymiękłam to mój plan na dzis: Śniadanie: grahamka i jedno jajko II śniadanie: sałatka owocowa z jabłka i pomarancza; Obiad: 2 kotleciki z mięska mielonego sałata z pomidora Podwieczorek: 2 grzanki z chleba pełnoziarnistego z czyms :-P chyba z ogórkiem Kolacja: jogurt i zaraz po obiedzie musze sie zmobilizowac do cwiczen :-(
-
hmmm... ja juz jestem po cwiczeniach, 20 minut orbitrek na rozgrzewkę i 40 minut cwiczenia na poszczególne partie ciała, miedzy innymi tez na dolne czesci bo tez mam z nimi problem sceri wiec musiałam dodac takie cwiczonka, zobacze jakie beda efekty i sie pochwale, zaraz pomysle o meni na jutro bo spedze go w pracy a jak tam Wam Kobitki mija dzionek??
-
miłoze jestes Kuleczko :-) dzis zaczynam cwiczenia na ostro :-) mam nadzieje ze zapał mi nie minie po pierwszym dniu planowany jadłospis na dzis: sniadanie: poltora kromki chlebka z papryką , herbatka 2sniadanie; jabłko obiad; warzywka z patelni podwieczorek; 2 ziemniaki kolacja: kromka chlebka z sokiem warzywnym
-
aha, wyszukałąm na ruznych stronkach zestawy do cwiczen i tak planuje od poniedziałku wydłuzyc troszke czas moich cwiczen bde zaczynała od minimum 20 minut na orbitreku, potem cwiczonka na talie, łydki, tyłeczek , uda a potem biore sie za a6w dam rade, i wiem ze w wakacje wyskocze w bikini :-) a moj ukochany juz nigdy nie bedie mógł ode mnie wzroku oderwac :-) tak!!!! tak!!!!! postanowione!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hi hi :-P
-
hej, po kilku dniach nieobecności jestem ponownie zostałam oddelegowana na szkolenie z mojej firmy i nie miałam kiedy pisac :-P wybaczcie :-P na diecie niby cały czas jestem, ale w poniedziałek skusiłam sie na dwa piwka a wczoraj na zestaw w mc donalds a tam dzis jest lepiej. to moje dzisiejsze meni: sniadanie : bułka z dzemem obiad rosołek podwieczorek: jabłko i pomarańcz kolacja: jogurt naturalny z płatkami
-
tym razem przyznam sie ile zjadłam w niedziele sniadanie: jajecznica, kromka chleba cherbatka obiad: miesko pieczone, ziemniaczki i surówka z marchwi i kapusty potem: kiełbaska usmazona z kromką chlebka puzniej, kawałek ciasta piankowego, 2 kromki chlebka z wedliną i serem wieczorem: 2 kromki chleba z wedliną i jedna z kotlecikiem i jeszcze jeden kawałek ciasta he he, duzo sie tego nazbierało prawda?? ale to niedziela, wiec nawet nie jestem na siebie zła
-
ciekawe która z nas napisze tysięczny pościk.... :-)
-
robi sie coraz cieplej , coraz więcej siebie beziemy pokazywać.... :-P plan mojej dietki: sniadanie:póltora kromki chlebka z ogórkiem swiezym 2sniadanie: 2 jajka gotowane na zadko obiad: gołąbek :-) podwieczorek: 2 jabłka kolacja: aktivia troche sie obawiam wieczoru bo moze sie gdzies wybierzemy na jakiegos drineczka, ale to w koncu weekend :-P
-
z tym mieszkaniem tez sie zgodze, i jestem przekonana ze nie ma sensu sie oglądac na kogos, tymbardziej ze mówisz ze cena jest okazją w twojej okolicy, pozniej mozecie juz na taka nie trafic a co do dietki to jestem z siebie dumna, od dwóch dni nie było nawet najmniejszego grzeszka :- ) a takie małe to mi sie czesto zdarzały dobranoc :-)
-
wpisuje tu ówniez plan na jutro, jutro mnie czeka cały dzien w pracy dlatego juz sobie przyszykuje: sniadanie: banan i jabłko, pokrojone w formie sałatki 2sniadanie: jogurt naturalny z płatkami na obiad zjem 2 kromki chlebka z wedliną o na potem mam mandarynki, pomarancz i marchewki małe słodziutkie
-
hejo :-) to mój planna dzis: sniadanie banan i jogut natualny 2sniadanie: komka chlebka z polędwiczką obiad: wazywa z patelni podwieczoek: 2 jajka na twado i plaster wedliny kolacja: aktivia i znikam ;-)
-
witam, humorek sobie poprawiłam z samego ranka - weszłam na wage i okazało sie ze wcale nie przytyłam przez ten nieszczesny weekend, waga w dalszym ciągu pokazuje 54 kg :-) juuppi :-) dzis tez robie pzze tak jak uz wczoraj pisałam ale planuje sie ograniczyc narazie sniadanie: bananz jogut\\rtem naturalnym 2 sniadanie: kromka chlba z polędwicą chuda obiad: pizza kolacji brak bo pizza bedzie gdzies koło 18
-
moj dzisiejszy plan zrealizowany doszły tylko dwie kosteczki ptasiego mleczka :-P ah tesciowa hi hi namawiała :-P teraz układam plan na jutro bo jak sobie nic nie zaplanuje to potem cięzko ze mną jest potem napisze co wymysliłam
-
Sceri - a w jakiej miejscowości mieszkasz?? ja tez widze ze ciuszki sa na mnie luzniejszeale dzis sie zwazyłam i waga pokzuje w dalszym ciągu 54 kg tak jakby stała w miejscu zastanawiam sie nad przejsciem na jakis czas na d przejsciem na diete atkinasa, tak na jakies dwa tygodnie zobacze jak organizm sie zachowa to moj plan na dzis: sniadanie poltora kromki chlebka z dzemem gripeks bo mnie cos bierze, herbi owocowa 2sniadanie; 2 jajka na zadko +kawka obiad : zupa z soczewicy kolacja: aktivia
-
Sceri , skąd ten dół jesli wolno zapytac??
-
ostatnio nie mam natchnienia zeby pisac, jem tyle samo co na początku diety a mam wrazenie ze chodze teraz cały czas głodna, na początku nie miałam z tym problemu :-( oto moje dzisiejsze meni: sniadanie: bułka słonecznikowa + 2 plasterki jakiejs szyneczki gotowanej + kawka obiad: zupka chińska zielona cherbata deserek: mała kosteczka wafla z czegoladą :-P podwieczorek: jogorcik truskawkowy 150 kcl i na kolacje bede miała koktajl z maslanki i truskawek :-) ale to dopiero o 22 heh te dwa dni sa do siebie baaardzo podobne ale oba były spędzone w pracy wiec nie mam tez wielkiego wyboru