Ja uważam że 30 letni prawiczek to prawi ułomność. To naturalny kastrata niemalże. No przeprasza ale jak facet przez 30 lat swojego życia nie ma wystarczająco dużego popędu żeby sobie ulżyć bo nie czuje takiej potrzeby to co on ma za temperament? Nie po to sex jest przyjemny żeby służył do jednorazowego spłodzenia dziecka. Pewnie zaraz posypią się wiadomości "czekał na tą jedyną". Ok. Natomiast pęknę ze śmiechu jeśli pozna tę odpowiednią, odbędzie z nią pierwszy raz i się później rozstaną bo to nie to. Cała teoria się posypie a w raz z nią zmarnowana ważna część życia człowieka.