ja mam 3 kochanków, jeden to były, w drugim byłam kiedyś bardzo zakochana. Oni obydwoje są obcokrajowcami mieszkającymi w Polsce w różnych miastach ale regularnie sie widujemy. A trzeci to Polak z miasta, w sumie dopiero sie poznajemy...jesli go pokocham, przestane sypiać z tamtymi i będę mu wierna jak pies, poki jednak nie kocham i jestem wolna moge robic co mi się podoba. Nazwiecie mnie szmata??mam to gdzies:)i tak wiem ze to moje zycie wiec bede zyla tak jak mi wygodnie. W przeciwienstwie do wiekszosci mowie o tym otwarcie a nie rzne cnotki ktora i tak sie puszcza:)