przyznam sie Wam ze bardzo się boję o to by wszystko bylo dobrze...
Tak już je pokochałam ze nie chciałabym Go stracic ...
. . .
I zapewnienia nic nie pomogą ... tak to już jest ze zamartwiamy...
najpierw ze sie nie udaje, ze kolejny miesiac i nic... gdy juz mamy maleństwo... by bylo zdrowe, by nic mu nie brakowało... i tak bez końca - ciągle o coś martwimy...
BY TEN ROK BYŁ TYLKO RADOŚCIĄ!!! BY NASZE PLANY I MARZENIA Z MYSLI PRZENIOSŁY SIĘ DO NASZEGO ZYCIA...
Buziaki