conqita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
kamika --> ależ mocno Damianka wysypało. Milena przechodziła ospę jak skończyła rok, ale nie miała aż tylu wyprysków. i nie w buzi :( teraz mogę powiedzieć, że przeszła to bardzo łagodnie. mam jeszcze zdjęcia świąteczne z małą wysmarowaną na biało :) z tego co pamiętam Twój synuś też niejadek a teraz to już wcale pewnie nie chce nic do ust włożyć. Trzymaj się ! u nas znaczny postęp w nocnikowaniu. aż wstyd pisać bo my w tym temacie na szarym końcu. bardzo bała się nocnika, ale nastąpił przełom. sama zdjęła pampersa i zrobiła do nocnkia. była taka szczęśliwa, że skakała do góry. a nam kazała bić brawo :D Artigiana :*
-
www.bio-kiosk.pl/ polecam! moje szczęście - Milenka 06.10.2008
-
cześć dziewczyny! my jeszcze nie byłyśmy na bilansie, ale wczoraj zważyłam małą i waga idzie do góry. pierwszy raz wynik na robale wyszedł ujemny. w przyszłym tyg. powtórka i może w końcu będzie dobrze :) dzisiaj mam zawieźć swoje cv do banku, bo zwolniło się miejsce, ale mam mieszane uczucia. jakoś się nie cieszę. z jednej strony miałabym zachowaną ciągłość bo umowa kończy mi się z dniem 30.10.2010, ale jak ja tego swego szkraba zostawię ?? i tak się gryzę od wczoraj :(
-
ja ją jem z chlebem a na kanapkę to lubię samego wędzonego łososia :) aż tak cienko nie warto jej kroić. najlepiej w 1,5 cm kawałki. jak ja piękę to ciasto szpinakowe to nie wykładam na całą blaszkę od piekarnika tylko 3/4. trzeba trochę grubszą warstwę zrobić bo ciężko ją potem oderwać od papieru.
-
tak z wędzonym :) moja gwaiazda jeszcze drzemie, ciekawe co będzie w nocy robiła ?
-
przekłada się serkiem a do serka można dodać wedle uznania chrzan lub czosnek. z chrzanem jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przed nami :)
-
skoro o gotowaniu to ja polecam taki przepis: http://www.naobcasach.pl/a.4089.Rolada_ze_szpinakiem_i_lososiem.html zakochałam się w tej roladzie :) ale to dla ludzi, którzy lubią ryby i szpinak. jak zrobiłam na urodzinki małej - teściowa o mało co nie zwróciła. ale tej kobiecie nie smakuje nic oprócz tego co sama ugotuje. najlepiej tradycyjnie, bez udziwnień. o kartacze, gołąbki itp. i oczywiście wszystko z zasmażką. a ja się pytam: no ileż to można jeść ?
-
Milenka wygrzebała ze swojej torby pampersa. mówię: Milenka jest już duża. nie będzie już nosiła pampersów. wyrzucimy je do kosza. poszła i wyrzuciła do śmieci. zaraza mała :)
-
Kami --> ta kuchnia świetna. tak myślę o mojej Milence i pewnie na gwiazdkę jej coś takiego kupimy bo ciągle chodzi z filiżankami i imbrykiem, parzy herbatkę dla wsztystkich. jest przy tym urocza i widać, że sprawia jej to radość :) Michasia ma charakterek. pewnie po mamusi :D a ja zrobiłam już zapas majtek dla Mimi i bierzemy się ostro za naukę. na razie bardziej oswajamy się z nocnikiem niż do niego siusiamy, ale jestem pozytywnie nastawiona :) dałam ostatnio małej kredki i mam za swoje. ściana ma kolor czerwony a kanapa dostała zielonych wzorków. wolę już jak pisze długopisem. po malutku uczymy się literek - wykazuje chęć. pisze przeważnie lewą rączką i rysuje piękne kółka - ślimaki :)
-
cześć dziewczyny! asiurka --> my już odsmoczone :D nawet nie wiecie jak się cieszę. nie wierzyłam do końca, że ta metoda z obcięciem końcówki zadziała, ale wolałam tą niż super wynalazki teściowej z sypaniem pieprzu na smoka. Milenka od dwóch dni w ogóle nie wspomina o smoku. pierwszego dnia dziwnie na niego patrzyła i co chwila wyrzucała z buzi. przed snem oczywiście go odnalazła. drugiego dnia rano, mówię "fe mo". rzuciła na pół dnia. jak przyszło do drzemki - znalazła. trzeciego i czwartego dnia przytuliła go tylko i zasnęła. cały dzień o nim nie pamiętała. poszło gładko i szybciutko :) fakt, że trochę dłużej zasypiała, ale to kwestia czasu. teraz śpi z lalą :) plan na najbliżesz dni: nocnikowanie. chyba zakupię te specjalne majtki. ktoś próbował? jakieś rady ? muszę wykorzystać swój entuzjazm :) Kami --> a jak u Was odsmoczanie?
-
Kami --> Milenka też się buntuje, ale tłumaczę jej spokojnie, że to za karę i jak odchodzi to ją stawiam z powrotem. później mówię: przeproś mamusię i przytul. daje buziaka i jest spokój - na jakiś czas :) życzę powodzenia w odsmoczaniu. będzie dobrze :*
-
Kami spróbuj obciąć samą końcóweczkę smoczka. u mnie już widać poprawę. postanowiłam, że jak skończy dwa latka to musimy wywalić smoka. jak na razie jest dobrze. myślałam, że będzie gorzej. oczywiście zatrzymałam rezerwowego smoka, ale się nie przydaje :) całe szczęście. moja mała miała wczoraj atak płaczu. obudziła się po południu w wisielczym humorze. wygoniła mnie z pokoju i wyła. nie wiem co się porobiło ? przegadałam ją jakoś frytkami i telefonem do taty.
-
Artigiana --> kupiłaś jakieś specjalne majtasy? pochwal się. może i ja zadziałam :)
-
cześć dziewczyny! Artigiana --> podziwiam Cię. trzymaj się kochana. ja czasem też mam ochotę postawić moją teściową do pionu, ale zawsze ugryzę się w język. paula --> gratuluję podjętej dzidziusiowej decyzji :D postanowiłam pójść też za Twoim przykładem i wybieram się z Milenką do takiego prywatnego przedszkola. zobaczę jak będzie się zachowywała wśród dzieci. stwierdziłam, że wolę zapłacić trochę więcej niż zostawić ją z teściową. z resztą dla niej też musiałabym płacić więc co za różnica. może lepiej żeby miała kontakt z rówieśnikami. 3 dni temu odcięłam końcówkę w smoczku. widzę, że już mniej za nim chodzi. przeważnie przed snem go szuka, ale chwyci na chwilę, potrzyma w rączce i zasypia. może w końcu uda się całkiem odsmoczyć :) jeżeli chodzi o nocniczkowanie to jesteśmy w lesie :(
-
Paula --> objawy: brak apetytu, spadkek wagi, zgrzytanie zębami i podkrążone oczka. sama zasugerowałam lekarce, że może warto zrobić badania. no i zrobiłam. za każdym razem wychodzą nam jaja w kale, a podobno tak trudno to wykryć. koleżanki robiły po trzy razy zanim wynik wychodził pozytywny. wiele ludzi z tym żyje i nawet nie wie, że ma. a poźniej jak już wiedzieliśmy, że ma glistę to wystąpiła gorączka z wysypką. lekarka mówiła, że to też od robaków. mnie się wydaje, że występuje wtedy jak się poda leki. muszę sprawdzić ten aparat, dzięki :)