zyrafa-dluga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zyrafa-dluga
-
Aniabuu.... ja na początku miałam tak samo :) Podobno dziecko jak już zasmakuje Nutra to je uwielbia i wtedy trudno jest wprowadzać nowe smaki. Basia też jest na Nutramigenie ale znalazłam na nią sposób. Zaczęłam od soczków, ale mocno rozcieńczonych (sok marchewkowy 10 ml, woda 70 ml) - na początku tylko to przyjmowała. Potem proporcje wody powoli zmniejszałam. Pierwszym daniem na łyżce był u nas deserek z jabłka i marchewki. Na początku też pluła dalej niż widzi. Odczekałam parę dni i podałam jej banana. Banan od razu przypasował - ku mojemu zaskoczeniu. Po paru dniach znów dostała jabłko z marchewką - też otwierała buźkę po jeszcze. Dziś dostała samą marchew - jadła mniej chętnie, ale zjadła całą podaną porcyjkę. U nas cały proces - od rozpoczęcia podawania soczku do dzisiejszej samej marchewki trwał miesiąc, więc cierpliwości :) Powiedz czemu Ada dostaje Nutra? Jeżeli z powodu uczulenia to uważnie czytaj etykiety zupek. W większości zupek jest seler, który jest bardzo uczulający. Jeżeli to co jej dawałaś to Bobovita (dostałam bobovitę zupka ryż i marchewka właśnie z selerem w składzie) to lepiej jej tego nie dawaj. Poszukaj czegoś na półkach bez selera. Alergizuje też pietruszka, por.... więc musisz uważać. Ja, po dokładnym przestudiowaniu słoiczków w moim sklepie uznałam że chyba będę gotować, bo we wszystkich jest coś potencjalnie uczulającego :/
-
Dziewczyny, ta pomarańcza to przecież któraś z nas. To nie pierwszy raz kiedy ktoś naśmiewa się z wyglądu, czyli musi widzieć nasze zdjęcia które przecież ukrywamy na n-k. Przejrzyjcie kogo macie na swojej liście znajomych n-k i powyrzucajcie osoby których nie jesteście pewne. A nabijanie się z wyglądu tylko świadczy o poziomie tej osoby. Ostatni debil naśmiewa się z wyglądu innej osoby. Pomarańczo masz poważne problemy z głową.
-
Nika, wysłałam Ci maila, odbierz :)
-
Nika, napisałam do Ciebie maila, odbierz :)
-
Andzia, my na Nutra przechodziłyśmy stopniowo, bo jednorazowo to niemożliwe ;) Najpierw mieszałam moje mleko z Nutra w proporcji 2:1, potem 1:1, a potem stopniowo schodziłam tak długo jak miałam pokarm. No i oczywiście, pierwszy raz jak Basia dostała butlę z Nutramigenem to była zdziwiona (nigdy nie widziałam tak zdziwionej miny), szarpała się troszkę, ale dość szybko się przekonała. Każde przechodzenie na kolejną proporcję było dla niej szokiem, ale ostatecznie jadła dobrze. Tak więc to kwestia taktyki. A Nutra nie próbowałam, sam zapach mi wystarczy :P
-
Puchatku kochany, tęskniłam :* Mam nadzieję że już wyszłaś na prostą :)
-
Akna, mój okulista twierdzi, że do końca 3 miesiąca życia. Jeżeli potem zezuje - warto sprawdzić u okulisty dlaczego tak się dzieje. Mój okulista jest bardzo dobrym lekarzem, z wieloletnim doświadczeniem, kilkanaście lat był wojewódzkim konsultantem do spraw okulistyki, więc raczej mądrze gada ;)
-
Nie wolno sadzać dziecka na siłę, natomiast jeżeli siada samo, to na pewno krzywdy sobie nie zrobi, bo to znaczy że jest do siedzenia już gotowe :)
-
A my używamy jeszcze pampersów rozmiar 3, nie wiem ile Basia waży, za tydzień idziemy na szczepienie to się dowiem ;)
-
Pomarańczo, to zapewne straszne dla ciebie co teraz napiszę ale Koteczek ma rację. Sama zastanów się co piszesz :P W ciąży wysoki poziom progesteronu chronił włosy i wszystkie miałyśmy piękne włosy, które były silne i nie wypadały. Teraz po porodzie, gdy hormony wracają do nieciążowej normy, wypada nadmiar tych włosów - czyli stracimy wszystko to co "nadliczbowo" wyrosło w ciąży. Dlatego nie powinnyśmy wyłysieć, przynajmniej w teorii ;)
-
MamaIzia, zastanawiałam się gdzie zniknęłaś ;) Mam ten sam problem co Ty: jesteśmy na butli i mała powinna dopijać wodę, a niespecjalnie chce. To znaczy pije wodę, ale malutko. Pediatra zalecił nam wprowadzanie soczków od 4 miesiąca (jeszcze nie zupek ze względu na jej alergie). Nie da rady, zaciska usteczka, pluje.... Próbowałam już różnych soczków, smaków od różnych firm. I nic. Chyba trzeba cierpliwości i częstych prób. Tak myślę, ale nie wiem na pewno ;) Justa, my wiemy że to na tle alergicznym, ciągle szukamy co jeszcze ją uczula, bo tego jest niestety sporo :( A z chustą... prawda że im wcześniej tym lepiej, nie ze względu na wagę dziecka, ale na jego przekonania. Może mu się nie spodobać bycie uwiązanym do rodzica, jeżeli wprowadza się mu chustę zbyt późno. Jeżeli chcesz spróbować poszukaj kogoś w Twojej okolicy kto może Ci pożyczyć chustę na kilka dni. Może się uda :)
-
Andzia, ale ja nie wiem czy Róża nie jest już za duża na elastyka. To dobre dla noworodków, potem chusta już sprężynuje i jest coraz gorzej nosić. Lepiej znajdź coś niedrogiego skośnokrzyżowego używanego (złamana chusta jest najlepsza na początek, bo nówki są twarde i ciężko się dociągają) na bazarku forum z chustami. Jak Ci się nie spodoba bez problemu odsprzedaż, a z elastykami jest już gorzej.
-
Ewelinka, poszukaj czegoś właśnie w Nati lub Lenylamb (nie polecam Bebelulu Rapalu, bo pomimo że ceny na Allegro mają korzystne, chusty są sztywne i ciężkie), a najlepiej jak wejdziesz na jakieś forum chustowe, np http://forum.gazeta.pl/forum/f,44603,Kawalek_szmaty_chusty_i_.html napiszesz ogłoszenie że szukasz używanej tkanej w dobrej cenie i szybko ktoś się znajdzie ;) Ja tak kupiłam swoją drugą chustę i naprawdę jestem zadowolona ;) Chusta elastyczna jest dobra na początek dla maluszka, bo już 8-kilowego w niej nie ponosisz. Elastyczne łatwiej się wiążą bo nie trzeba ich dociągać. A z tkaną jest już trochę zabawy bo trzeba ćwiczyć i ćwiczyć, nie od razu się udaje. Można poduczyć się na Youtubie lub radzić się doradców chustowych na forach (lub jeżeli ma się taką możliwość jeździć do Klubu Kangura, ale to tylko w większych miastach) Andzia, oczywiście że nie od razu mi się udawało ;) Na razie wiążemy się głównie w kieszonkę, bo to wiązanie mam opracowane do perfekcji. 2x się u nas nie sprawdzają, bo ocierają Basi poliki (i tak podrażnione przez AZS), a to siodełko próbowałam ale jakoś mi niewygodnie na jednym ramieniu, chociaż Basia widzi w nim więcej.
-
Andzia, nie wolno nosić dziecka przodem do świata... W niektórych instrukcjach pokazują takie wiązania (np. w MobyWrap i w Babylonia), ale tak nie można. Może spróbuj już wrzucić ją na biodro? Bo na plecy to wyższa szkoła jazdy i dziecko musi mieć pół roku. A na biodrze zależy, wypróbuj np. siodełko z pętelką http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/siodelko_z_petelka
-
Jeszcze raz - co robią tabletki antykoncepcyjne (bez podziału na ich rodzaje): - uniemożliwiają dojrzewanie pęcherzyków Graffa - hamują owulację - jeżeli komórka jajowa uwolni się z pęcherzyka i dojdzie do owulacji - taka komórka ma nieprzenikliwą osłonkę przejrzystą - zmieniają śluz szyjkowy uniemożliwiając wnikanie plemników do jamy macicy - spowalniają ruchy rzęsek w jajowodach, które transportują komórkę jajową - zmieniają endometrium uniemożliwiając implantację, jeżeli jakimś cudem dojdzie do zapłodnienia Mimo wszystko, kobieta która nie stosuje żadnej antykoncepcji bywa że roni zarodki w terminie miesiączki (jest to fizjologiczna segregacja uszkodzonych zarodków), i dzieje się to znacznie częściej niż u kobiety stosującej antykoncepcję hormonalną (która w pierwszej kolejności nie dopuszcza do zapłodnienia). Kobieta nie stosująca żadnej antykoncepcji może nawet nie wiedzieć że jest w ciąży i roni w trakcie miesiączki. Niewiedza powoduje że ma spokojną głowę? Dlatego myślę że warto się zastanowić wiele razy zanim pochopnie zarzuci się "dzieciobójstwo" osobom stosującym hormony, jak robi wiele osób (nie mówię że na tym forum, ale z wieloma takimi osobami się spotkałam).
-
"A podobno tabletki antykoncepcyjne tak naprawde to tabletki wczesnoporonne bo dopuszczają do zapłodnienia a powoduja że komórka zapłodniona nie może się zagnieździć. Jak to przeczytałam to włosy stanęły dęba bo skoro komórka jest zapłodniona to jest przecież pocz.maleńkiego człowieczka. " Błagam Was, nie wierzcie w takie bzdury!!!!! Tabletki antykoncepcyjne to nie są tabletki wczesnoporonne bo nie dopuszczają do zapłodnienia w ogóle - zmieniają otoczkę przejrzystą wokół komórki jajowej tak aby plemniki nie mogły do niej wniknąć co powoduje że nie powstaje zarodek. Takie informacje jakie przeczytała mamuśka są propagandowe i rozsyłane przez absolutnych przeciwników antykoncepcji (bo ich jedynym argumentem jest "mordowanie nienarodzonych" poprzez stosowanie antykoncepcji). Leki wczesnoporonne to np. Escapelle, która zmienia endometrium tak, aby zapłodniona komórka jajowa nie mogła się wszczepić - to jest tzw. antykoncepcja 72 po stosunku.
-
Andzia, my mamy Nutramigen. To co się dzieje jest paskudne, po prostu brak mi siły w wymyślaniu kolejnych alergenów. Poczytałam trochę i chyba trzeba będzie porobić badania na pasożyty, bo one mają ogromną rolę w powstawaniu alergii, a po ich wyleczeniu alergie ustępują. Byłoby fajnie gdyby to było to. Tylko przekonać pediatrę... Mamabelgie, a jakie masz chusty? ;>
-
Hej hej, jestem :) Podczytuję Was codziennie, ale jakoś tak zbieram się żeby coś napisać i nie wychodzi ;) W ogóle to witam nowe mamy :) U nas ... hm... mordujemy się ze skórą Basi, ledwo ją zaleczymy a zaraz znowu wszystko wyłazi i swędzi... Mówię Wam, masakra. Chyba muszę zrobić jej badanie na obecność lamblii bo czytałam że to też może być przyczyną wysypek. Powiem Wam że już sama nie wiem co jej nie uczula, bo podejrzewam dosłownie wszystko. No i wpadłam w chustowanie ;) Mam już 2 chusty wiązane, sprzedałam swoją kółkową Hamalu i jestem na razie chusto-spełniona :P Jedną chustę już widziałyście na n-k, drugą mam od dwóch dni, jak zrobię zdjęcia to wrzucę. Mówię Wam, jest piękna, różowo brązowa Vatanai Maruyama (kupiłam używaną, bo nowe są potwornie drogie)...
-
Figa, jaka fajna ta mata, taka duża :)
-
Aaaaa.... :) Nie zrozumiałam ;) Z tego co mi wiadomo to można pionowo wiązać w chuście dzieciaki które już trzymają głowę. A "+4" oznacza, że od czwartego miesiąca - czyli po skończeniu 3 miesięcy i 1 dnia życia.
-
Andzia, sprawdź, może to skok rozwojowy? Moja Basia przechodziła to samo http://wiki.28dni.pl/7_skokow_rozwojowych_-_1_rok_zycia_dziecka Też nie bardzo rozumiem dlaczego tak się spieszycie z nowymi posiłkami, ale jeżeli jest to konsultowane z pediatrą to ok. Co do wprowadzania nowych pokarmów - najnowsze zalecenia mówią, że u dzieci piersiowych nowe posiłki wprowadza się od 6 miesiąca, a u butlowych - już od 4 miesiąca. Na mojej stronie macie aktualne schematy żywieniowe: http://porady-poloznej.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-mlekiem-matki/ http://porady-poloznej.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-mlekiem-modyfikowanym/ Ja sama należę już do butlowych, ale nadal nie wiem czy mogę u mojej alergiczki wprowadzać nowe posiłki. Słyszałam gdzieś że przy alergii na krowie mleko trzeba czekać 2 miesiące dłużej. Dlatego popytam pediatrę co on na to. Small Size, ja też mam Rapalu, i tam nigdzie nie jest napisane że można stosować dopiero od 4 miesiąca. Nawet pierwsze wiązanie w instrukcji jest podpisane "dla najmłodszych +0". Można więc nosić spokojnie, bo jeżeli odpowiednio zawiążesz dziecko nie wisi tylko jest bardzo mocno do Ciebie przytulone.
-
Goge, zazwyczaj są wszystkie, ale jeżeli na przykład kupy są tylko wodniste i pieniste, to też może świadczyć o nietolerancji laktozy. To trzeba się wtedy bliżej przyjrzeć. Nie jest to takie proste, u jednego dziecka jest tak a u drugiego inaczej.
-
Figa, przy nietolerancji laktozy kupy są: - zielone - pieniste - rzadkie (wodniste) Do tego są problemy z brzuszkiem, przelewania, kolki. Przy nietolerancji laktozy powinno się ściągać pokarm pierwszej fazy - czyli pierwsze 20 ml
-
Ach, i jeszcze jedno.... Poprawę otrzymuje się dopiero po mniej więcej 10-14 dniach od odstawienia alergenu - bo aż tyle czasu wypłukuje się z organizmu dziecka. Dlatego trzeba czasu aby zobaczyć poprawę.
-
Andzia, gluten uczula tylko jedzony bezpośrednio w pieczywie. U dzieci karmionych piersią nie ma więc możliwości wpływu glutenu na przewód pokarmowy. Jeżeli Róża jest uczulona na gluten, to wyjdzie przy rozszerzaniu diety. Gluten jest tylko w zbożach. Kurczak uczula tak samo jak jajko, bo zawiera podobne białka. Spójrz na rozpiskę z której ja korzystam: PRODUKTY DOZWOLONE W DIECIE BEZMLECZNEJ HIPOALERGICZNEJ - wieprzowina, królik, indyk - wędliny z w/w mięs, pasztety pieczone w domu - potrawy z w/w mięs - owoce: porzeczki, agrest, maliny, jagody, jabłka, gruszki - przetwory z w/w owoców najlepiej przyrządzone w domu - warzywa: marchew, burak, papryka - ciastka bezmleczne bez jaj i konserwantów, wafle tortowe suche bez jaj, pieczywo kukurydziane - makarony bez jaj - ziemniaki, ryż, kasze: jęczmienna, krakowska, manna, mąka pszenna i ziemniaczana - przyprawy naturalne: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz naturalny, koper - masło roślinne - chrupki kukurydziane Flips - kisiele, galaretki owocowe sporządzane w domu PRODUKTY ZABRONIONE W DIECIE BEZMLECZNEJ HIPOALERGICZNEJ: - mleko i przetwory mleczne - wołowina, cielęcina, wędliny z w/w mięs - ryby i przetwory rybne - drób i jaja - owoce cytrusowe, truskawki, poziomki - seler, por, pietruszka, pomidor - kwasek cytrynowy, wedeta, jarzynka, inne przyprawy zawierające sztuczne konserwanty - kupne ciastka zawierające mleko, cukierki, chipsy, paluszki - miód naturalny i sztuczny - pieczywo drożdżowe, miodowe, wileńskie - masło śmietankowe, margaryny - kisiel, galaretka i inne desery z paczek Jeżeli taka dieta nie podziała spróbuj odciągać pierwszą fazę mleka i ją wylewać - jest w niej najwięcej laktozy, która też może uczulać. Oj, ci mali alergicy... Tak naprawdę nie da się w 100% wybadać na co są uczuleni dopóki nie wykona się testów alergicznych - a te można robić dopiero po 3 urodzinach dziecka... Pocieszające jest to że większość alergii po 2 roku życia samoistnie ustępuje.