zyrafa-dluga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zyrafa-dluga
-
Magdakate, pomierz dokładnie te biustonosze i napisz jakie są to może któraś z nas je odkupi :) Ja chętnie skorzystam jeżeli rozmiar będzie pasował :)
-
Ja zebrałam już 3 butelki Aventu - były w gratisach w różnych zestawach z ulotkami ;) Szkoda tylko że nie mam takich nakrętek na butelki do przechowywania pokarmu, nie wiecie czy da się to dokupić?
-
Ja nie będę kupowała pieluch zanim urodzi się Basia. Gdy już się urodzi polecę komuś (mężowi albo mamie) żeby kupił odpowiedni rozmiar. W szpitalu w którym będę rodzić zawijają maluchy w tetrę, więc na początek obędzie się bez papmersów.
-
Wróciłam z zakupów obłowiona i zadowolona... Nie ma to jak wyprzedaże :) Kupiłam kilka bluzek, wszystkie za około 20-30 zł za sztukę. No i kilka drobiazgów dla Basieńki, nożyczki do paznokci, gruszkę do nosa, łapki, czapeczki, mięciutki ręcznik z kapturkiem... Strasznie puchną mi nogi, moje dotychczasowe całe zakryte buty już nie są tak wygodne jak do tej pory. Zaszłam do szkoły rodzenia zapisać się na gimnastykę. Już dawno nie ćwiczyłam, za każdym razem gdy miałam iść czułam się gorzej, bolał mnie brzuch i wolałam nie rozkręcać skurczy. Mam nadzieję że uda mi się pójść na te ćwiczenia, dopiero za tydzień. W sekretariacie akurat siedziała moja znajoma ze starszego roku (świeżo obroniona), porozmawiałyśmy o tym jak było. Luzik, tylko napisać tę pracę i będzie dobrze :) Opowiedziała mi jak to było z zajęciami na ostatnim roku i w sumie myślę, że nie będzie źle. Na pewno będzie dobrze :) Tylko teraz kiedy ta moja Basieńka postanowi wyjść... Oby nie za późno ;)
-
Dziś zaczynamy oficjalnie 8 miesiąc ciąży - juuuuuż :D I powiem Wam że trochę mam już stresik gdy oglądam tabelkę rozpakowań lipcówek - pierwsze regularne porody zaczęły się u nich 19 czerwca i tak do tej pory prawie codziennie, co drugi dzień któraś z nich rodzi.
-
Witam :) U mnie na razie jeszcze pogodnie, ale podobno za kilka godzin ma się to zmienić. Udało mi się wczoraj zrobić szafkę dla Basi :) Na razie ma dwie półki z ubrankami, szafkę z książkami i szufladę z kosmetykami. Za jakiś czas oczyszczę więcej szuflad na nowe zakupy, na razie to nie ma sensu bo wszystkie jej rzeczy są już na swoim miejscu :) Wczoraj posortowałam wszystkie jej ubranka według kolorów, poprzewracałam na lewą stronę, posprawdzałam metki - wszystko gotowe do uprania. Jak tylko popiorę bieżące brudy zabiorę się za jej ciuszki :) Będę prała w 60 stopniach, trochę się boję że je poniszczę w 90 (wszystkie na metkach mają oznaczenie 40-50-60 stopni). Dziś idę zobaczyć jak się mają sezonowe wyprzedaże ;) Potrzebuję nowych bluzek bo w wielu moich dotychczasowych jest mi już ciasno... No i przydałby się jakiś miękki biustonosz, bo moje z fiszbinami przestają być wygodne. Poza tym może poszukam jakichś drobiazgów kosmetycznych dla Basi? Teraz gdy ma już swoją szafkę mam dodatkową motywację żeby ją uzupełniać ;)
-
Aska, nie przejmuj się tym co powiedziała ta położna. Jakaś roszpla, nie wiem po co Cię straszy. Powinna wiedzieć że jeżeli masz dobre wyniki, to sam rozmiar brzucha o niczym nie świadczy. Bez sensu Ci nagadała teraz będziesz się niepotrzebnie denerwować przez jakieś jej głupie gadanie. Widziałam bardzo dużo kobiet które w terminie porodu miały malutkie brzuszki i ich dzieci rodziły się zdrowe i wagę miały w normie.
-
Hehe, Orange i Basia19g, trzeba będzie założyć Klub Wielbicieli i Sympatyków Baś ;) Malinka, jak dawno Cię tu nie widziałam, myślałam że gdzieś przepadłaś :D Właśnie brat przywiózł mi od mamy 2 reklamówki ubranek, które u niej leżakowały. Już teraz nie mam wyjścia, muszę dziś zrobić z tym porządek!
-
Stelka, nie masz jeszcze stwierdzonej cukrzycy ciążowej, będziesz miała powtórzone badanie obciążeniem 75 g glukozy i dopiero wtedy będzie można powiedzieć czy masz cukrzycę czy nie. Może się okazać że po obciążeniu 75 g będziesz miała normalny, dobry wynik!
-
Mąż zamówił mi dziś na allegro taką chustę-nosidło Bebelulu :) Jestem przeszczęśliwa :) :) http://www.allegro.pl/item675096338_chusta_nosidlo_bebelulu_lulu_wys_0_zl_gratis.html Ja do szpitala nie mam jeszcze nic ;) w sumie to potrzebuję kupić tylko szlafrok, bo co więcej? Cała reszta jest już w domu, a wkładki to kwestia wyjścia do apteki.
-
Angioletto, ja też mam kłopoty z przewracaniem się na boki, jest mi bardzo ciężko... Ja mam dyskopatię która nasiliła mi się w ciąży. To co opisujesz mogło być naciskiem dziecka na nerw kulszowy, a to normalne w dużej ciąży i niewiele można na to poradzić. Jeżeli chodzisz do szkoły rodzenia porozmawiaj z instruktorką, może poleci Ci jakieś ćwiczenia na odciążenie. Jakiekolwiek bóle kręgosłupa w ciąży można leczyć najwyżej ćwiczeniami, diagnoza u ortopedy, a co za tym idzie inne leczenie są niemożliwe bo nie można zrobić prześwietlenia RTG. Dziewczyny, całe szczęście że mamy lato, japonki są tanie jak barszcz ;) Gdyby była zima trzeba byłoby kupować większe buty zimowe, a tak 20 zł i z głowy ;)
-
Ktoś mnie źle zrozumiał: nie da się wychować dziecko bez przytulania i brania na ręce, dziecko potrzebuje bliskości, czułości, bezpieczeństwa... ale nie można spowodować że dziecko za każdym drobnym zakwileniem będzie brane na ręce, bo po prostu tak się nie da! A tak jest u Aśki. Biegiem z kibla, od jedzenia, bo świeżo nakarmione i przewinięte dziecko zakwiliło, a nic mu nie jest.. Trzeba od początku ustalić co jest czym i być konsekwentnym od początku. Ja przynajmniej tak będę próbować, zobaczymy jak mi wyjdzie ;) A te dzieciaki z superniani - kiedyś oglądałam, ale od jakiegoś czasu przełączam na inny program jak uczulona. Po prostu nie mogę na to patrzeć ;) Ja dziś twardo zabieram się za szafki dla Basi - czas najwyższy! Podejrzewam, że jak się rozkręcę to wysprzątam całe mieszkanie ;) Już widzę co się będzie działo... Ale jak zrobię miejsce w szafkach to będę mogła zabrać od mamy pudło z jej ubrankami i wreszcie zrobić pranie i prasowanie. Jakoś mi się do tego nie spieszy, bo wiem że gdy dłużej postoję to boli mnie kręgosłup. No ale jeżeli mam termin na początku września, już w drugiej połowie września muszę być przygotowana na wszystko :) Mam spuchnięte stopy. Chyba już czas na takie rewelacje...Niecały tydzień temu kupiłam sobie buciki na niewysokim obcasie do spódnicy a teraz gdy je zakładam moja stopa wygląda w nich jak stopa słonia... No i nie da się w nich chodzić. Ograniczam się do japonek...
-
O jasne że się nie znam na wychowaniu bo żadnego dziecka jeszcze nie wychowałam. Będę to robić sama instynktownie i absolutnie nie mieszam w to mojego wykształcenia, bo położnictwo nie ma z wychowaniem dzieci nic wspólnego :P I żeby było jasne: jeżeli komuś radzę to nie sięgam do książek, chyba że są to sprawy typowo medyczne (leki, choroby niepołożnicze), bo nie jestem lekarzem ale położną (jestem położną, jestem zarejestrowana w Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych, mam swój numer prawa do wykonywania zawodu). Ale to nie znaczy że nie mogę się na ten temat wypowiadać - mogę to zrobić tak samo jak każda inna osoba. I potrafię rozpoznać histerię bez powodu. I jak widzę te mądre mamusie w Superniani to szlag mnie trafia i modlę się żeby nie być taka jak one. Nie chcę rozpuścić swojego dziecka. I nienawidzę jak ktoś śledzi moje wypowiedzi i wyłapuje każdy błąd. Pomarańcze jeszcze trochę mnie pozaczepiacie i nie ręczę za słownictwo...
-
Ja mam termin porodu na 5 września (Ruth, mamy ten sam termin :) ), czyli teoretycznie donoszonego Malucha mogę urodzić już 2 tygodnie wcześniej (38-42 tydzień ciąży!!), wychodzi na to że od 22 sierpnia. Wiecie, wolałabym żeby to był sierpień niż wrzesień, tylko jak ja to jej wytłumaczę ;) Dłużej będę z nią w domu, w końcu od października wracam na zajęcia...
-
Akna, jeżeli masz niski poziom potasu musisz go uzupełnić, potas jest niezbędny do prawidłowej pracy Twojego serca. Jest grupa leków które trzeba brać pomimo, że są prawdopodobnie ryzykowne dla dziecka, wyobraź sobie kobietę z padaczką lub astmą - one bez leków nie są w stanie żyć. W III trymestrze dziecko jest już duże i bezpieczne - dlatego nie bałabym się tego leku. Kardiolog zapisując go Tobie wiedział, że jesteś w ciąży. On na pewno ma doświadczenie i wie co robi. Idź do ginekologa i pokaż mu ten lek, ale jestem pewna że powie Ci żebyś go brała. W III trymestrze naprawdę już nie zaszkodzisz dziecku.
-
Witam :) Weekend miałam oczywiście zwalony, mąż u teściów zapierniczał jak dziki osioł a ja skakałam w ich domu robiąc posiłki. Nie podobają mi się takie weekendy, jemu zresztą też. Oboje wróciliśmy paskudnie zmęczeni. Wczoraj przeżyłam atak prawdziwej histerii 7-tygodniowego dziecka. Nie dopuście żeby dziecko za każdym kwileniem będzie brane na ręce, bo to błędne koło. Nigdy nie widziałam takiej sytuacji: Aniela co wieczór jest marudna, ale na początku udawało mi się ją czymś zająć, zagadać, tak więc sytuacja początkowo była do zniesienia. Aśka obierała ziemniaki w drugim końcu kuchni a ja zajmowałam się małą w foteliku. Dziecko ledwo odciągnięte od cycka, przewinięte, kolki nie ma, kupa była wczoraj, nie jest zgrzane, ogólnie po prostu marudna bez powodu. I w jednej chwili zrobiła się cała czerwona, gorąca i w istny wisk. Wrzeszczała tak intensywnie, że zaczęło brakować jej powietrza, zaczęła się zaciągać i piać. Aśka oczywiście się bardzo wystraszyła, powiedziałam żeby absolutnie nie dawała cyca, bo był 30 minut temu (a najchętniej to wisiałaby z cyckiem w buzi przez całą dobę...), więc szybko przygotowała wodę. Aniela wypiła tę wodę w 20 sekund, trzeba jej było zabierać butlę z buzi żeby przypominała sobie że trzeba oddychać. Niestety po wypiciu wody dalej w ryk. Wiecie co się okazało? Że chce do mamy na ręce - uspokoiła się podczas noszenia przez Aśkę. I taka histeria tylko z tego powodu.... A tak w ogóle to moja Basia bryka niesamowicie dużo, w sobotę podglądała ją cała rodzina męża, bo zafundowała mi taniec brzucha ;) Ogólnie jest wypięta w lewą stronę mojego brzucha i często wypina tam łuk pleców. Dziś znowu znikam na większość dnia do mamy. Nie widziałyśmy się tydzień, trzeba poobgadywać ludzi ;) Dziś ma być u nas ładnie i ciepło, jakoś nie mam ochoty na deszcz, już wystarczy...
-
Witam! Właśnie pakuję torbę i jedziemy... na sianowanie. Niech to. Marzę o kąpieli w jeziorze, albo chociaż o zamoczeniu nóg i owianiu bryzą......... A tam będę się smażyć jeszcze bardziej niż tu. Nic to. Do zobaczenia jutro!
-
Oj, strasznie gorąco... Ja strasznie męczę się samym przygotowywaniem obiadu. A lepiej już nie będzie...
-
Właśnie wróciłam z mężem do mieszkania. Musimy choć jedną noc przespać w domu, bo jutro znowu wybywamy ;) Gdzie? Jeszcze nie wiem - albo ze znajomymi na Mazury, albo na sianowanie. Dowiemy się jutro. Trzymajcie kciuki żeby było to co chcę :P Ja mieszkam na 3, ostatnim piętrze w bloku, okna mam po nasłonecznionej stronie, do tego grzeje bezpośrednio z dachu, wyobraźcie sobie jak tu musi być gorąco! Koteczku, sperma nie działa jak oksytocyna, bo oksytocyna bezpośrednio powoduje skurcze macicy. W spermie są zawarte naturalne prostaglandyny, które mogą spowodować rozwieranie szyjki macicy, poza tym samo stymulowanie szyjki macicy podczas stosunku może ją przygotować do porodu, dlatego przy zagrażającym porodzie przedwczesnym nie powinno się współżyć. Nitaanita, gdy moja mama była ze mną w ciąży wpadła do piwnicy i złamała rękę. Wyobraź sobie, jak musiała się poturbować, a jednak ze mną wszystko było w porządku, donosiła ciążę do samego terminu, a mi jak widać nic się nie stało ;) Z Twoim maluchem też pewnie wszystko dobrze, skoro się rusza a Ciebie nic nie boli, znaczy że nie musisz się martwić. Tylko bardziej uważaj, żeby nie padać na brzuch, wtedy to może być groźne. Pupa to dobra amortyzacja ;) Ja jeszcze nic nie prasuję, czekam do sierpnia. Dziś urodziła moja koleżanka z roku - zdrowego synka :) Chciałabym już być na jej miejscu i też mieć swoje maleństwo zdrowe i całe przy sobie :)
-
Witam w piątek :) Zapowiada się kolejny gorący dzień... Coś wczoraj był malutki ruch.... Czyżby to kwestia urlopów? Ja gdy siedzę u mamy chowam laptop głęboko w szafie i jest mi tak dobrze bez komputera... :) To chyba jakieś uzależnienie, bo bez komputera dobrze mi się odpoczywa, mąż ma zresztą tak samo (jest programistą i bez komputera ma prawdziwy urlop). Dziewczyny, jeżeli macie jakieś wątpliwości odnośnie wyników - wszystkie normy są na mojej stronie (w stopce). Wiele razy już pisałam jakie są normy glukozy, a jak ktoś nie chce grzebać w forum, to na mojej stronie wszystko można znaleźć :) Szkrabku, wynik glukozy masz idealny :) Od kilku dni nazywam swoją Basię Królikiem - gdy leżę na boku podskakuje jak królik, szczególnie rano i wieczorem ;) Poza tym od trzech dni codziennie wieczorem dostaje czkawki, śmieszne uczucie ;)
-
Właśnie Basiu - licz gdy się obudzisz i czujesz jak maluch bryka. Najważniejsze jest to, ile czasu trwa wykonanie tych 10 ruchów, a czy są one od 9 rano czy od 7 - nie ma to większego znaczenia. Jeżeli obudzisz się o 7 rano i od początku będziesz czuła ruchy, a Mały wykona 10 ruchów w ciągu 1 godziny, to zaznacz na karcie tak, jakbyś zaczęła liczyć o 9:00 - czyli 10 ruch zaznacz o 10:00. Lekarzowi potem wyjaśnij, że tak zaznaczałaś i dlaczego akurat tak - wszystko będzie dla niego jasne.
-
Dziewczyny, przypomniałam sobie co jeszcze chciałam powiedzieć po przeczytaniu kilku wczorajszych stron ;) Odnośnie tego głaskania brzucha w 8 miesiącu... Pierwszy raz słyszę coś takiego :P Oczywiście, że nadmierne głaskanie i stymulacja macicy może zapoczątkować skurcze, ale to nie ma znaczenie w którym jest się miesiącu - każdym może to być tak samo niebezpieczne. Szczególnie powinny uważać dziewczyny w ciąży zagrożonej, gdy mają bolesne skurcze - wtedy nie powinny głaskać brzucha. Natomiast cała reszta może normalnie dotykać swojego brzucha tak jak dotąd. Nie wyobrażam sobie przyczyny, dla której w zdrowej ciąży miałabym się od tego powstrzymywać. To buduje więź między mną a moim dzieckiem, wzbudza uczucia i jest najbardziej naturalne dla każdej ciężarnej.
-
Witam :) Jestem :) Ruth, po prostu Twój maluch jest mniejszy niż powinien, ale i tak termin porodu masz taki jak miałaś wyznaczony na początku ciąży. Maluch jeszcze może nadrobić albo urodzi się drobny. Termin porodu się nie zmienia, bo prawidłowa ciąża nie może trwać 46 albo 35 tygodni, tylko 38-42. Dziewczyny, nie ma znaczenia kto jest od jak dawna na tym forum. Nie wiem czemu ze starych forumowiczek tyle się wykruszyło, ale mam nadzieję że zarówno stare i te nowsze czują się w tym towarzystwie równie dobrze :) Filianka, witaj :) Pisz o sobie i udzielaj się jak najwięcej :) Grill udał się nieźle. Namęczyłam się z przygotowaniami, spędziłam w sumie 4 godziny na nogach, niby nic ciężkiego, bo tylko zakupy, ogarnąć, przygotować szaszłyki i sałatki oraz przygotować naczynia, ale na stojąco i w skwarze to bardzo obciąża... Pogoda była dość duszna, niestety pod koniec lunął na nas deszcz i trzeba było wszystko szybciutko przenosić do domu. Jedni z naszych znajomych zabrali ze sobą 2-letniego synka. Mąż dał mi śliczny popis zajmowania się dzieckiem, bawił się z nim, zajmował.... Miło się na to patrzyło :) Już niedługo będzie się tak zajmował naszą dziewczynką :) A wieczorem przed położeniem się spać rypnęłam małym palcem w szafkę i mam wrażenie że niezniszczalny mały palec jednak uszkodziłam :P W sumie to już widziałam siebie z brzuchem i gipsowym bucikiem ;) Strasznie boli do teraz. Pewnie go tylko zbiłam, bo nie jest siny i nie puchnie, ale i tak to nie jest przyjemne... ;)
-
Jestem dumna z mojego męża, skończył 2 kierunki studiów, pracuje na 2 etaty, to wspaniały, dobry i mądry człowiek. A że pochodzi ze wsi? Większość z nas ma rodzinę na wsi i to naprawdę żaden wstyd. Są ludzie mający naprawdę gorsze pochodzenie niż prowincja, są ludzie którzy się wstydzą swoich rodziców pomimo że tacy \"miastowi\". Wcale mnie to nie obraża. Po wypowiedzi widzę że cała idealna nie ma zielonego pojęcia kim jestem, wie tyle ile przeczytała w ankiecie. Domyślam się skąd się wzięła, myśli że jest taka chytra :P Szkoda że nikt jej nie odpowiedział gdzie lepiej rodzić, w Białym czy w Augustowie. Mogłabym coś podpowiedzieć, ale przecież ja nic nie wiem o niczym, tyle co z książek wyczytam :P Może to i forum publiczne, ale obowiązuje na nim kultura osobista, której jednorazowym forumowiczkom zazwyczaj brakuje. Dziś mnie nie będzie, zmykam do domu mamy organizować wielkie grillowanie :) Miłego dnia dziewczynki :)
-
IdealnaP nie życzę sobie takich komentarzy. Gdybyś mnie znała, nie pisałabyś czegoś takiego. Nie należysz do tego topiku więc spadaj stąd.