zyrafa-dluga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zyrafa-dluga
-
Obciążenie glukozą powinna wykonać każda ciężarna, niezależnie od wyników glukozy na czczo - nawet dobre poziomy glukozy na czczo nie świadczą o tym, że z gospodarką węglowodanową jest wszystko dobrze. Badanie to sprawdza, jak skutecznie spalane są węglowodany - im szybciej tym lepiej. Często bywa tak, że dziewczyny które mają nieprawidłowy wynik obciążenia glukozą po godzinie, mają dobry poziom glukozy na czczo. Aska, ja na Twoim miejscu zrobiłabym obciążenie glukozą prywatnie, dla świętego spokoju. Mój mąż jest kochany :) Jesteśmy małżeństwem od lipca (niedługo będziemy mieli rocznicę), a spotykamy się od ponad 4,5 roku. Razem zdecydowaliśmy się na maleństwo, a teraz oboje nie możemy się doczekać, kiedy pojawi się na świecie. Codziennie przytula się do brzucha i mówi do maleństwa różne rzeczy ;) Mąż chce po nowym roku pójść na urlop wychowawczy, chce się zająć Basią i jednocześnie zarabiać w domu :)A ja będę mogła iść do pracy od razu po studiach. Byłoby idealnie :)
-
Nie, nie brałam żelaza. Hemofer jest normalnym lekiem na niedokrwistość podawanym ciężarnym - widziałam go nawet na patologii ciąży w szafce z lekami, podaje się go standardowo. Kup sobie zwykły Folik i łykaj razem z żelazem. Kwas foliowy dodatkowo stymuluje układ krwiotwórczy do produkcji krwinek czerwonych, co za tym idzie wspomaga leczenie anemii. Nie łącz przyjmowania Hemoferu z produktami mlecznymi i nabiałem - to ogranicza wchłanianie żelaza. Poleca się jeść dużo produktów bogatych w witaminę C - to wspomaga wchłanianie żelaza. Będziesz mogła zauważyć zmianę koloru stolców - na ciemniejsze. Mogą się pojawić zaparcia, dlatego jedz dużo warzyw i owoców.
-
Agunda Ja mam zwykły stetoskop, ale sama nim serduszka jeszcze nie wysłuchałam. Mam 24 tyg 2 dni, próbuję co kilka dni od 20 tygodnia i jeszcze nic nie złapałam ;) Podejrzewam, że trzeba będzie poczekać jeszcze trochę, gdy maluch będzie duży, pewnie po 28 tygodniu będzie dużo łatwiej.
-
Basiu, macica jest już tak duża, że przy wysiłku brakuje tchu. Też tak mam, to normalne ;) Gdy wchodzę na schody, po dłuższym spacerze, gdy wycieram podłogę, zakładam skarpetki... A będzie tylko gorzej :P
-
Ja na pomarańcze nie zwracam uwagi. Szkoda czasu :P
-
Oj, Mamaizia... Zobaczysz, że będzie dobrze.. Gdyby Twoja choroba tarczycy była naprawdę bardzo zaawansowana, dziecko nie rozwijałoby się tak dobrze. Masz silne Maleństwo które świetnie sobie poradziło i tak będzie dalej, zobaczysz :) Każda z nas ma swoje problemy, nie ma tak żeby cała ciąża przebiegała idealnie, książkowo... Pisz tu ile i o czym będziesz chciała, zawsze to lepiej się wygadać z tego co leży na sercu. Zawsze znajdziesz u nas dobre słowo, staramy się wspierać nawzajem... Aska1978 , kupuj wyprawkę jeśli chcesz, tylko w kolorach neutralnych. Szkoda, że taki nicpoń z Twojego malucha, widocznie lubi robić niespodzianki, albo szykuje się na wielkie wejście ;) A ja dziś na obiad zrobiłam wątróbki drobiowe z papryką w sosie śmietanowym :) Mąż je uwielbia. Ja co prawda nie lubię wątróbki, ale tak przygotowane są niezłe ;)
-
Basiu, nie wiem co z Twoją szyjką... Mogę tylko domniemywać. Widzisz, szyjka macicy powinna mieć około 3 cm długości, u jednych kobiet może być dłuższa, u innych fizjologicznie krótsza. Może Twoja właśnie wróciła do swojego naturalnego kształtu i długości? A może coś zostało źle wyliczone? Bo szyjka sama z siebie nie wyrośnie. Nie denerwuj się, Twój lekarz ma przecież wszystko pod kontrolą i powiedziałby Ci że coś mu się nie podoba... Cytrynka, z ospą wietrzną uważaj - unikaj osoby zarażonej. Ospa jest chorobą wirusową, a wirusy z zasady są groźne dla dziecka. Wirus ospy wietrznej nie przenika do płodu i znam wiele przypadków, w których ciężarna zachorowała na ospę wietrzną i skończyło się to normalnie, dziecko całe i zdrowe - tylko ten stres... Jeżeli przechorowałaś kiedyś ospę, powinnaś być odporna, ale znane są zachorowania tzw. poronne - czyli powodujące lekki przebieg (wniknięcie wirusów do organizmu bez powodowania pełnych objawów choroby). Po prostu unikaj obecności osoby chorej i dbaj o swoje zdrowie :) Anulka, gratuluję :) A wyniki matury ustnej nie są znane tego samego dnia? Zdawałaś w sobotę? A myślałam że maturę zdaje się od poniedziałku do piątku ;) Byłam dziś na swojej porodówce, na tej na której praktykowałam przez 3 lata. Rozmawiałam z oddziałową i dowiedziałam się, że kupili ostatnio specjalne łóżko porodowe do porodów w różnych pozycjach. Jak dla mnie bomba :) Podobno teraz położne są tak podzielone, że na każdej zmianie jest co najmniej jedna, która potrafi odbierać poród z pozycji wertykalnej. Poza tym jak trafię na porodówkę w godzinach pracy oddziałowej, to będę bezpieczna :) Wiem też co zrobić, żeby tam trafić na poród. I tak jeszcze odwiedzę drugą porodówkę i popytam co tam słychać w tym temacie. Ulżyło mi.... Dobrze wiedzieć co ze sobą zrobić :) Nawet nie wiecie jak wizyta na porodówce uspokaja - jeżeli macie taką możliwość - polecam. Warto pójść, popytać co i jak, co trzeba wziąć, jak można sobie pomóc podczas porodu, ile kosztuje znieczulenie, popytać o miliony rzeczy które interesują. Warto, warto :)
-
A ja dziś składam urodzinowe życzenia dla Magdakate :D Sto lat ciężarówko kochana :D Miałam dziś iść do szkoły rodzenia, ale jak wstałam i zobaczyłam mgłę gęstą jak mleko, odechciało mi się w ogóle wychodzić z łóżka. Zmroziło mnie... Jest dziś tak brzydko szaro-buro, ale i tak zaraz będę musiała pójść do centrum pozałatwiać różności... Nawet nie wiem w co się ubrać, bo pogoda jest beznadziejna...
-
Ach, leniwa niedziela.... :) Nie mamy żadnych specjalnych planów. Pogoda jest wstrętna, mży i jest zimno... Trochę się pouczę, w środę mam zaliczenie z ginekologii. Wieczorem spotkamy się z moim tatą, pewnie pójdziemy na jakąś pizzę ;) Basieńka fika, czuję ją już w całym brzuchu, chociaż najczęściej przebiera łapkami - w dole brzucha. Gdy zaczyna kopać, czuję ją pod pępkiem. Dziecko rośnie jak na drożdżach, to już 25 tydzień ciąży... :)
-
Witam :) Ja dziś byłam cały dzień u teściów. Widziałam się z siostrą męża, jeszcze nie urodziła, ale już jest w terminie, więc oczekujemy z dnia na dzień kiedy maleństwo przyjdzie na świat :) Nie mogę się doczekać, kiedy będą morele, arbuzy, truskawki, czereśnie, maliny....... O matko jak ja za tym tęsknię :) Cieszę się że rodzimy we wrześniu, bo tak jak urodzi siostra męża - karmiąc piersią to sobie owocków nie poje ;) A my jeszcze się obeżremy po korek ;) A dziś się skusiłam i kupiłam garstkę truskawek, bo nie wytrzymałam. Kosztują tragicznie - 16 zł za kilogram! Masakra! Kupiłam garsteczkę i zajadałam się powoli delektując się każdym kęsem... Nareszcie smakują jak truskawki.... :)
-
a Cerebellum to nie jest po angielsku \"móżdżek\"?
-
Cerebellum wygląda mi na CRL ;)
-
Dziewczyny, te 18 cm to wymiar ciemieniowo - siedzeniowy, nie bardzo da się zmierzyć zginanych przez dziecko nóżek. No, mam znajomości w tym kręgu, aczkolwiek nie znam wszystkich położnych we wszystkich szpitalach ;) Sęk w tym, że wiem gdzie iść żeby się dowiedzieć kto może mi pomóc :>
-
Wiem, że nie wytrzymam w pozycji standardowej - na plecach. Wszystkie pozycje wertykalne będą dla mnie dobre, bo nie będę gniotła kręgosłupa. Czyli: kuczna, kolankowo - łokciowa i wszystkie inne według pomysłu. W wodzie tez byłoby super. Problem jest jeden ale ogromny: w Białymstoku nie ma możliwości rodzenia w wodzie, a za położną która przyjmuje porody w pozycjach wertykalnych to się nachodzę... Po poniedziałku przejdę się w parę miejsc i poszukam położnej. Może uda mi się znaleźć położną, którą opłacę, a która przyjmie mi poród w cywilizowany sposób. A jak z moim kręgosłupem będzie bardzo źle, to jeszcze w sierpniu pójdę drugi raz do ortopedy i poproszę o pomoc jeszcze raz.
-
Aska W Białymstoku są dwa szpitale w których są oddziały dziecięce: DSK i szpital wojewódzki, a w nich mnóstwo różnych oddziałów. Ja na pediatrii byłam może w sumie 3 tygodnie w DSK i nie znam pracujących tam pielęgniarek ;) Gdyby Twoja ciocia pracowała w położniczym lub chociaż w szpitalu akademickim, miałabym szanse żeby ja spotkać ;)
-
Nie, nie pracuję odkąd jestem w ciąży, czyli od stycznia :) Pracowałam trochę na Parkowej, ale niestety krótko - między dyplomem (lipiec) a ciążą (koniec grudnia). Wcześniej bardzo dużo praktykowałam na Warszawskiej w położniczym, to mój matczyny szpital :) A w którym szpitalu pracowała Twoja ciocia?
-
Aśka, coś ty, przecież forum jest między innymi od tego żeby się wyżalić, prawda? ;) Każda ma jakieś zmartwienia. Ja po wczorajszym USG nie jestem w pełni spokojna, bo lekarz zauważył, że Mała ma pępowinę okręconą wokół szyi. Już teraz! Nie jest powiedziane, że tak jej zostanie, bo fika w brzuchu, okręca się i jeszcze jej się sto razy zmieni, ale ja się martwię... To, że już teraz ma zakręconą pępowinę może świadczyć o tym, że pępowina jest bardzo długa i że w czasie porodu też może być nią okręcona. Mam w głowie milion myśli, również negatywnych, ale staram się na tym nie skupiać. Dziś w szkole rodzenia zajęcia prowadziła fizjoterapeutka. Powiedziałam jej o moim bólu promieniującym od kręgosłupa do biodro, opisałam od jak dawna to mam i kiedy mnie boli. Chciałam żeby mi powiedziała, co na to mogę poradzić. Powiedziała że to może być dyskopatia, ale tak jak powiedział mi ortopeda - diagnostyka będzie możliwa dopiero po ciąży. I że mam unikać pozycji, które powodują ból. Wszystkie ćwiczenia na plecach są dla mnie niesamowicie bolesne, a u nas niestety rodzi się na plecach. Jak ja bym chciała znaleźć położną, która umie odbierać porody w innej pozycji niż na plecach.... I mam cholerny problem. Pochodzę, poszukam po szpitalach czy jest ktoś kto mi pomoże urodzić w innej pozycji. Na plecach umrę z bólu biodra. Do tego ta pępowina... Dziewczyny, ja bardzo chcę rodzić sama, ale jeżeli ma to tak wyglądać to pójdę do tego ortopedy i powiem mu że nie wytrzymam i poproszę o skierowanie na cięcie. To będzie moja wielka porażka bo chcę urodzić sama....
-
Witam dziewczynki - te stare i nowe :) A u mnie w domu stoi kilka komputerów, mąż zrobił mi świąteczny prezent i kupił laptopa pod koniec grudnia :) Jest programistą i komputer jest mu potrzebny prawie non stop, a gdy z niego nie korzysta ja wolę spędzić czas z nim ;) Tym sposobem nie miałabym kiedy z niego korzystać, a komputer ostatnio stał się moim podstawowym narzędziem pracy ;) Ewelka, kochana, nie przeżywaj tak różnej aktywności swojego dzieciaczka, bo każdy ma inną energię każdego innego dnia... Jednego dnia dzieciątko będzie bardziej pobudzone, drugiego mniej. Ty też jednego dnia jesteś inna niż drugiego.. Daj dziecku spokojnie pospać, odpocząć, pomarzyć o życiu po drugiej stronie brzucha :) Twoje zaniepokojenie powoduje niepotrzebny wystrzał adrenaliny, i dziecko również to odczuwa. Moja Basieńka też jednego dnia jest inna niż drugiego, ale każde dziecko tak ma :)
-
Ginekolog każdy przypadek toksoplazmozy, różyczki lub cytomegalii ma obowiązek odesłać do specjalisty od chorób zakaźnych. Lekarze w zakaźnym najlepiej będą wiedzieli co robić, jakie badania jeszcze zlecać i jakie leczenie wprowadzić.
-
Dziewczyny, nie bójcie się cytomegalii. Lekarze nic nie mówią, bo zazwyczaj chorują na nią osoby z grup ryzyka. Cytomegalia szerzy się na oddziałach noworodkowych (wcześniaki, reanimacja noworodka), wśród chorych z brakiem odporności (choroby nowotworowe, HIV/AIDS) oraz u osób które miały z nimi kontakt. Choroba jest bardzo zakaźna, jak grypa - można się zarazić całując się na dzień dobry. Objawy są grypopodobne, z powiększeniem wątroby i śledziony i z powiększeniem węzłów chłonnych. We wczesnej ciąży powoduje poronienia, w późniejszych ciężkie wady u płodu, porody przedwczesne. Cytomegalia jest groźna, ale nie występuje powszechnie między ludźmi. Jak już mówiłam - występuje między ludźmi w grupach ryzyka (z obniżoną odpornością). Każdy kto ją przechorował w przeszłości jest odporny. Nie świrujcie ;) Jest tyle chorób o których nie wiecie, i może czasem już nie warto zawracać sobie tym głowy. Jakby któraś z Was chciała robić sobie badania krwi - lekarz może nie skierować na badanie, jeżeli nie potwierdzicie że jesteście blisko grupy ryzyka. Wtedy już tylko i wyłącznie można robić prywatnie. Ja robiłam to badanie i wiem że odporności nie mam żadnej - to źle bo chodząc po oddziałach mogę się zarazić (a jeszcze czeka mnie tydzień na noworodkach właśnie...). Ale nie myślę o tym bo to nie ma sensu. Aśka, Twoja znajoma jest w ciąży i ma wynik pozytywny? Nie wiem co to znaczy, bo wynik interpretuje się tak samo jak toksoplazmozę - odpowiednia kombinacja IgG i IgM świadczy o chorobie, odporności lub jej braku.
-
Aska, USG połówkowe najlepiej wykonać do 25 tygodnia ciąży, chociaż ten lekarz u którego byłam wykonuje je aż do 28 tygodnia. Cytomegalia to obok toksoplazmozy i różyczki najgorsze świństwo dla rozwoju ciąży. Sama strasznie się jej bałam, bo na samym początku ciąży opiekowałam się kobietą, która miała aktywną cytomegalię. Robiłam badania i nie złapałam jej. To takie same badania immunologiczne - IgG i IgM. Ja nie przebyłam jej nigdy i nawet nie mam odporności (a odporność można nabyć przez przechorowanie). Nie ma na nią leku, bo u zwykłego człowieka przebiega jak przeziębienie. W ciąży jest niesamowicie niebezpieczna dla dziecka. Mam nadzieję, że żadna z Was jej nie złapie.
-
Ogólnie rzecz biorąc to z leków na grzybicę najlepsze jest to, co wykaże rozmaz na grzyby. Na tej podstawie stwierdza się wrażliwość tego konkretnego szczepu na konkretny lek. Mi ostatnio pomogła nystatyna, a brałam i Pimafucin i Sterowag. Dlatego wszystko zależy od przypadku. Tantum rosa oczywiście można brać :) A my już po USG 4D. Fajnie było, zdjęcia Basi już zamieściłam na n-k :) Badanie potwierdziło, że wszystko jest ok, rozwija się ślicznie, waży już 650 g! Lekarz potwierdził, że dziewczynka, więc nie zakładam żadnych niespodzianek (mam taką nadzieję!). Podczas badania cały czas trzymała rączki przy buźce, śmiałam się że już się uczy dłubać w nosie - po tatusiu ;) A na zdjęciach ma mój nos :) Śliczna niunia, jeżeli ktoś chce pooglądać swoje dziecko to polecam :) a te USG wykonuje się tak samo, jak zwykłe, tylko lekarz musi mieć specjalny sprzęt i ukończony kurs.
-
NikaP, Clotrimazol w kremie nie powinien zaszkodzić, aczkolwiek znam lepsze leki do stosowania w ciąży, jednak te które znam są na receptę ;) Aska.osa, to nieźle się rozłożyłaś, trzymajcie się zdrowo :) A ja jutro zabieram męża pod pachę i idziemy na USG 4D. Nie mogę się już doczekać :)
-
Sylwinka mamy prywatną klasę i musi Cię zaakceptować jeden z naszych moderatorów :) http://nasza-klasa.pl/school/160050/1
-
Dziewczyny, miło że tak o mnie mówicie :) Które są zarejestrowane na n-k - zajrzyjcie na forum klasy. Zamieściłam tam link, bo moja publikacja właśnie ukazała się w internecie na stronie Zdrowia Publicznego :) Nie zamieszczam linka tutaj, bo są w nim nazwiska.