zyrafa-dluga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zyrafa-dluga
-
ewelkajaw pod pomarańczowym paskiem kafeterii są opcje - wejdź w preferencje i załóż sobie konto paśka, widziałam topic jaki założyłaś. dziewczyny dobrze mówią - każdy lekarz jest inny, jeżeli stan wymaga dłuższej wizyty - to trwa ona dłużej. ja osobiście nie chciałabym czekać w kolejce, w której każda babeczka siedzi w gabinecie po 45 min. jeżeli nie podoba Ci się twój ginekolog - zmień go. ja swojego zmieniłam po 2 wizytach ciążowych i myślę, że u nowego będzie mi lepiej.
-
Ja trochę się boję seksu teraz. Często miewam pobolewanie brzucha z powodu mojej mega-torbieli na jajniku. Łykam wtedy no-spę i leżę godzinę, albo dwie. Rozmawiałam z ginekologiem, czy możemy z mężem coś teges ;) Powiedział, że gdy nie boli - bez problemu. I tak kochamy się gdy cały dzień mnie nie bolało, wychodzi 1-2 razy w tygodniu. Niesprawiedliwy spadek częstotliwości, ale całe szczęście wzrosła jakość ;) Ale mąż wie, że najważniejsze jest teraz to, aby maleństwo rosło zdrowo :) Gdy nic się nie dzieje, nie ma żadnych przeciwwskazań do seksu. Nikt nic nie zrobi maleństwu. Trzeba tylko unikać uciskania brzucha, tyle zastrzeżeń :)
-
Po wpuszczeniu leku trzeba policzyć do 10, bo lek jest podawany płytko i jeżeli odczekasz zdąży się trochę wchłonąć i mniej wypłynie na zewnątrz (czasem widać po wyjęciu igły kropelkę leku w miejscu wkłucia). A do dezynfekcji możesz używać zwykłego spirytusu salicylowego, nie musisz kupować tego w sprayu bo jest droższy. Gdy nie masz spirytusu, możesz dezynfekować nawet wódką (opcja ekstremalna, ale tak samo skuteczna ;) ). Kup najtańszy i dezynfekuj wacikiem nasączonym spirytusem.
-
cleo, jeżeli pytasz o technikę, chętnie wytłumaczę jak robić zastrzyki w brzuch. Zapewne chodzi o Fraxyparynę lub Clexane w takich gotowych ampułkostrzykawkach z krótkimi igłami? Zastrzyk robi się w brzuch w promieniu 3-10 cm wokół pępka (z pominięciem kresy białej, czyli pionowego obszaru przechodzącego przez pępek - za jakiś czas będzie tam kresa brunatna - przebarwienie charakterystyczne dla ciąży). Jak znudzi Ci się robienie zastrzyków w brzuch, możesz zacząć je podawać w ramię, ale do tego potrzebujesz pomocy drugiej osoby, bo do zrobienia zastrzyku potrzebujesz 2 rąk. Miejsce wkłucia podskórnego na ramieniu: mniej więcej połowa długości między kolcem łokciowym (koniuszkiem łokcia) a szczytem ramienia - z zewnątrz ramienia (obrazowo to ta część, która się trzęsie podczas machania ;) ). Jak chcesz to prześlę Ci zdjęcia żeby lepiej zobrazować miejsca wkłucia. Miejsce wkłucia musisz sprawdzić - chwycić je między dwa palce - jeżeli zbierzesz między nimi fałd skóry możesz zrobić w to miejsce zastrzyk. Miejsce wkłucia dezynfekujesz, chwytasz je między dwa palce, a drugą ręką wkłuwasz jednym zdecydowanym ruchem igłę do końca (jest krótka, ma ok. 1 cm). Nie puszczając fałdu skóry z pomiędzy palców wstrzykujesz lek. Po zakończeniu podawania a przed wyjęciem igły musisz policzyć do 10, spuścić fałd skórny i wykręcić igłę tak jak śrubkę ze skóry. Tyle filozofii wkłucia podskórnego :)
-
misha85, jesteś bardzo dzielna i podziwiam Cię za to. Nie warto być z kimś, kto nie jest tego wart. Mal_g powiedziała już prawie wszystko, nie będę więc powtarzać jej słów. Masz w nas wsparcie i jakby co - pisz. Fajnie że z nami jesteś i że nosisz to dziecko :)
-
ja czekałam na okres, wiedziałam że będzie w okolicach końca miesiąca. nie mogłam się doczekać bo się spóźniał już 2 dni, i miałam nadzieję, że pierwszy dzień nie wypadnie mi w Sylwestra. wieczorem 29.12 gdy położyłam się do łóżka poczułam, że jestem rozgrzana jak piec (skok temperatury!) a w nocy śniło mi się, że robiłam badania krwi na beta hCG. 30.12 rano poszłam do apteki i kupiłam test. nie mogłam uwierzyć, gdy zrobiłam test. tydzień wcześniej robiłam test i wyszedł negatywnie, więc straciłam nadzieję, że w tym miesiącu nam wyszło. razem z mężem postanowiliśmy raz spróbować, żeby jeszcze trafić z terminem w wakacje (studia!) i - to był złoty strzał ;) mąż akurat był w pracy, zadzwoniłam do niego bo nie mogłam wytrzymać kiedy wróci do domu. po powrocie do domu powiedział mi, że resztę dyżuru nie mógł myśleć o niczym innym i cały czas "chodziły mu nogi". dwa dni później jeszcze raz zrobiłam test - kreska wyszła sporo mocniejsza :)
-
Koliban :) Oczywiście każda postąpi jak uważa. W normalnej diecie witamina A występuje w dawkach, jakie pozwalają na normalne funkcjonowanie nabłonków ciała i wzroku (za co odpowiada wit A) - nawet nie zauważamy produktów jakie jemy, a jakie zawierają witaminę A. Suplementy diety dla kobiet ciężarnych nigdy NIE ZAWIERAJĄ WITAMINY A. Sprawdźcie, jakie dawki witaminy A są w sokach marchwiowych - jeżeli jest na nich informacja, że 100g soku (czyli pół szklanki) zapewnia 100% zapotrzebowania na witaminę A (a sama ostatnio na taki trafiłam), to ja bym takiego soku nie piła. Jem warzywa, owoce, mięso, nabiał, jaja, wszędzie znajdę witaminę A - do tego 100% z połowy szklanki soku i już mam w organizmie za dużo witaminy A. Stosując takie żywienie naprawdę mogę nam zaszkodzić. \"Witamina A Nie powinno się dodawać witaminy A do diety w okresie ciąży, ponieważ jej przedawkowanie może wpłynąć negatywnie na rozwój płodu (wodogłowie, małogłowie, wady twarzoczaszki, wady układu krążenia). Należy również ograniczać spożywanie produktów spożywczych zawierających jej wysokie dawki. Źródłem witaminy A są produkty pochodzenia roślinnego (warzywa liściaste i owoce o żółtym i pomarańczowym zabarwieniu) oraz zwierzęcego (masło, mleko, żółtko jaja kurzego, wątroba, ryby). Przeciętne zapotrzebowanie na witaminę A pokrywają dwie marchewki dziennie. Dodawanie witaminy A do suplementów diety w okresie ciąży u pacjentek racjonalnie odżywiających się wydaje się zatem bezcelowe.\" (fragment artykułu p.t. \"Zalecenia dotyczące suplementacji diety u kobiet podczas planowania ciąży, w ciąży i w czasie karmienia piersią\" P. Raczyński, P. Kubik, T. Niemiec, Ginekologia Praktyczna 2006, nr 4, str 2-7)
-
Ja też uwielbiam sok z marchwi, ale wiem, że muszę się powstrzymywać. Mama przynosiła mi kartony karotki i witaminki gdy byłam przeziębiona, bo tam są witaminki, a ja tak lubię go pić. Aż przykro mi było jej mówić żeby go nie kupowała bo nie można... Piłam szklankę-półtora, a resztę kazałam pić mężowi ;) Niestety, bo witamina A w nadmiarze jest bardzo groźna. Dobrze że dopilnowałyście porządku w tabelce :) Nie chcę być żandarmem, ale porządek w tabelce musi być! ;p Jak Wy dobrze jecie.... Tylko pogratulować rozsądku. A ten grzeszek Mal_g... gdy opowiedziałaś o tym serniku pociekła mi ślinka... :) Ja korzystam z jednego przepisu Nigelli - z czekoladowych kruchych ciasteczek z prawdziwej gorzkiej czekolady (90% kakao) i z bakaliami - pyszne i zdrowe. Położne mają kompetencje do prowadzenia fizjologicznej ciąży. Nie wiem, skąd w nas bierze się przekonanie, że bezpiecznie jest tylko przy lekarzu. Za jakiś czas ten trend dojdzie także do Polski. Ja sama wyobrażam sobie siebie właśnie w przychodni położnych jako tę, która prowadzi fizjologiczne ciąże :) Ale podejrzewam, że to jeszcze wiele lat... Ale z lekarzem ogólnym w przypadku komplikacji to niezłe przegięcie, bo ciężarną w takich przypadkach ma obowiązek zająć się ginekolog.
-
Mąż jest zapeszaczem i nie chce wybierać imienia za wcześnie. Powiedział że pomyślimy jak już poznamy płeć. Sama zaczęłam się zastanawiać nad różnymi, bardzo podoba mi się imię Natalia, a dla chłopca Marek, ale wiem że Marek nie podoba się mężowi. Będziemy rozmawiać o tym po świętach ;) Jedyne, co wiem, to to że będziemy poszukiwać imienia międzynarodowego, bo nie wiemy gdzie nas zawieje w życiu... :)
-
mamamadrid, zazdroszczę Ci tych arbuzów, u nas trzeba czekać do wakacji ;) uwielbiam arbuzy i truskawki, to tak mi przypomina lato.... :) uważajcie na sok z marchewki i ogólnie na witaminę A i karoten, bo jej nadmiar działa teratogennie (rozwój wad!) na rozwijające się dziecko. nie powiem ile jem, bo ciągle coś podjadam - coś suchego, krakersy, wafle, sucharki... dziś na przykład mam największe od 2 tygodni nudności a suche rzeczy pomagają mi o tym zapomnieć. ale gdy czuję się dobrze, jadam 4-5 posiłków dziennie, często bez kolacji. nie wiem czy podoba mi się pomysł z dodatkowymi kilogramami. boję się że będzie mi głupio bo mam wrażenie że mocno przybiorę ;) Jestem już na pewno na +1, jeśli nie już +2! nie mam w domu wagi, a w poradni jeszcze mnie nie ważyli. wpiszę się jak już będę zważona u ginekologa (wizyta 9 lutego)
-
widziałam mały bałagan, poprawiłam - sprawdźcie czy wszystkie jesteście. cieszę się że coraz nas więcej :) NICK............WIEK.......OST@.... . TERMIN.......SKAD Figlarna.........25..........10.11........17.08.......Gdań sk Oles..............29..........24.11........1.09.......C horzow aguchaaa.......34..........25.11........1.09........Lubli n mamamadrid....34..........26.11........3.09.......Madrid Koliban...........28.........28.11........05.09......Wars zawa MamaIzia... ....22..........?.............6-8.09......Libiąż cleo123..........27.........03.12........08.09.......Warszawa small size........23.........03.12........10.09.......Sztum ruthles...........23.........28.11........10.09........Żo ry zyrafa-dluga....24.........28.11........11.09........Białys tok ewelkajaw......25..........04.12........11.09.......Jaworzno dora83..........26...........?.............15.09........Szczecin Sytofala.........22..........09.12........16.09.......D abrówka Wisłocka emce............29...........06.12.......16.09........Świnou jście Karila............27..........15.12........24.09.......Wro cław szkrabek9......26..........19.12........25.09.......śląsk Mal_g............34..........17.12........28.09........Brisb ane figa84...........25..........22.12........29.09.........B-B Stelka...........28..........26.12........30.09.........Brze g
-
ja też się zaokrąglam, ale na boczkach ;p doszukuję się w profilu brzucha jakichś zmian i w sumie może i coś jest - kiedyś potrafiłam wciągnąć brzuch tak, żeby był płaski, a teraz zostaje piłeczka na dole ;) nie mogę się doczekać kiedy będzie go widać naprawdę :) boję się bardzo że dużo przytyję. w czerwcu mam wesele brata, muszę jeszcze jakoś wyglądać, to będzie już 27 tydzień... :>
-
Lekarz powinien zalecić badania na toxoplazmozę w pierwszym trymestrze ciąży, aczkolwiek nie ma tego badania w rozporządzeniu ministra zdrowia na temat badań przeprowadzanych u ciężarnych. Z tego powodu nie każdy lekarz będzie robił te badania i trzeba się dopominać samej. oto spis wszystkich świadczeń - proponuję, żebyście wydrukowały sobie tę tabelkę i wszystkiego same dopilnowały. świadoma dziewczyna nie pozwoli niczego u siebie przeoczyć http://www.portalmed.pl/xml/prawo/medycyna/medycyna/r2004/042740
-
goraleczka, gratuluję :) ale skoro jesteś w 4 tyg, to pewnie trafisz w termin październikowy ;) tak czy siak trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się rozwinęło :) ewelkajew, wierzę że wszystko będzie dobrze, to jedna kropka, to o niczym nie musi świadczyć... mam nadzieję że już to skonsultowałaś i że wszystko jest ok :)
-
witam śpiochy :) melduję, że weszliśmy z maluchem w 9 tydzień - nasz zarodek stał się płodem, ma już powstałe wszystkie narządy ja mam nudności i odrzuca mnie od mięsa w sobotę leniuchuję :)
-
TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!
zyrafa-dluga odpisał bywalec1 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny, NIE INTERPRETUJCIE SAME WYNIKÓW TOKSOPLAZMOZY, BO NAWET W PRZYPADKU, GDY WYNIK JEST IgM (-) a IgG (+) TO NIE MA PEWNOŚCI, ŻE JEST SIĘ ZDROWYM. WYSOKIE MIANO IgG (+) MOŻE ŚWIADCZYĆ O ROZPOCZYNAJĄCEJ SIĘ INFEKCJI, NAWET GDY IgM (-) MOŻE BYĆ W GÓRNYCH GRANICZNYCH WARTOŚCIACH marzenie1111, ja wstrzymałabym się z tak lekką interpretacją Twojego wyniku, bo masz bardzo wysokie IgG. Skonsultuj to z lekarzem, może skierować Cię na inne badanie (np. na avidność toksoplazmozy) -
śpicie dziś? ;) figlarna urodzić w 1,5 godziny - normalnie tylko pozazdrościć ;) moja mama też rodziła szybko, w 4 godziny, mam nadzieję że ja nie będę rodzić dłużej. dziś w nocy się przewracałam, mam kłopoty z biodrem. nagle zdałam sobie sprawę, że z moim terminem porodu można trafić na narodziny dnia 9.09.09 r. - rewelacyjna data ;) ja startuję z 71 kg, już jestem na +1. nadal mnie mdli, nie mam ochoty na mięso i na słodycze. za to zajadałam się dziś serkiem wiejskim z warzywami :):)))
-
ja mam urodziny 1 września, mój starszy brat 3 września a młodszy 8 września. termin mojego malucha to 11 września, też ma szansę ta wstrzelenie się w czyjeś urodziny ;) Co do porodówki - nie boję się, w końcu gdzieś muszę urodzić. Co z tego, że wyż. Tłoków na porodówce nie widziałam, gorzej na oddziale połogu gdzie często gęsto brakuje miejsca - wtedy układają matki na innych oddziałach, np na patologii ciąży lub ginekologii, a to już niefajne (bo z dala od dziecka). Rozmawiałam już z mężem, który jest ogólnie anty-szpitalny, nie będzie ze mną rodził, nie chce nigdzie chodzić... ale serducho mu zmiękło gdy go zapytałam czy będzie chciał w przyszłości iść ze mną na USG na którym dowiemy się jaka jest płeć dziecka (po 20 tygodniu ciąży). Ślicznie się uśmiechnął i powiedział, że chce :) To u niego duża zmiana, bo pomimo że jest sceptyczny i boi się żeby wszystko było dobrze, ale cieszy się z tego dziecka i na myśl kiedy je w końcu zobaczy... Moja mama już też świruje, jej facet mówi mi że nie wytrzyma z nią do porodu, bo w kółko gada o mnie i o \"fasolce\" ;p hehe dobrze, niech się przejmuje, będzie babcią po raz pierwszy ;)
-
karmelek, gratuluję :) Poczekaj jeszcze ze 2 tygodnie, bo kilka dni po braku okresu to dużo za wcześnie na wizytę u ginekologa. Oczywiście, jeżeli chcesz to możesz iść, zbada Cię na fotelu i na tej podstawie powie że jesteś w ciąży, ale i tak powie żebyś przyszła za 2-3 tygodnie. Na razie ciesz się z tego co masz i czekaj cierpliwie :) Życzę dużo zdrowia :)
-
sytofala, przejrzałam swoje książki i nic nie znalazłam. na początku słowo "ablacja" skojarzyło mi się z genetyką, ale nie znalazłam potwierdzenia. w sumie, jeżeli nie stwierdzono cech słowa które niepokoi, chyba znaczy że jest dobrze ;) przykro mi, ale nie potrafię Ci pomóc w tej sprawie.
-
to pokażę Wam jeszcze moje maleństwo w 6 tygodniu i 4 dniu: http://porady-poloznej.pl/wp-content/uploads/2009/01/7-hbd2.jpg te wielkie ciemne z drugiej strony to torbiel, ogromna w porównaniu do dziecka, ale wkrótce te proporcje się zmienią :)
-
ja buszuję promuję swoją stronę i badam preferencje ciężarnych ;) poza tym zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego, a ja muszę być na bieżąco. trzymam za Ciebie kciuki i czekam na dobre wieści :) www.porady-poloznej.pl
-
sytofala, widziałam Cię przed chwilą na innym temacie, nie będę mówić na którym, ale pewnie niedługo sama powiesz... kto by pomyślał... ;) trzymam kciuki ;)
-
ja jestem nieźle przeziębiona od niedzieli: mam katar, wczoraj miałam 37,5 st.C, dziś pokaszluję. oto co biorę: - mleko z miodem i masłem, - herbatę z miodem i cytryną, - herbatę z malinami (z owoców, nigdy nie wolno z gałązek lub liści - podobno działają poronnie!), - syrop z cebuli, dziś byłam w aptece i kupiłam wapno i rutinoscorbin (biorę 3x1 wapno i 3x2 rutino) i wodę morską na katar (na opakowaniu napisane że może być bezpiecznie stosowany w ciąży i podczas karmienia). Na podwyższoną temperaturę mam w zapasie Apap, ale poczekam z braniem gdy gorączka przekroczy 38 st.C www.porady-poloznej.pl
-
izia mama zuzi - to straszne, co Cię spotkało... za 3 miesiące możecie się znowu starać i zobaczysz, że Wam się uda :) stelka27 - ja swoje maleństwo zobaczyłam w 7 tygodniu, ale jeśli lekarz ma dobry sprzęt to da się zobaczyć serduszko już po 5-6 tygodniu. Samą ciążę (pęcherzyk ciążowy bez uwidocznienia zarodka) da się zobaczyć już w 5 tygodniu. www.porady-poloznej.pl