Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zyrafa-dluga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zyrafa-dluga

  1. To wcale nie musi być alergia, wystarczy że dziecko do końca 3 miesiaca ma niedojrzały układ pokarmowy - to tyle.... Po 3 miesiącu powinno już być normalnie. U nas jeszcze pomógł Dicoflor 30 - środek, który wzbogaca dziecięcą florę jelitową. Najpierw poleciła nam go alergolog, potem zalecał go pediatra. Zawsze możesz skonsultować się z pediatrą i zobaczyć, co on poradzi.
  2. Aska, to co się dzieje na pewno ma związek z Twoją dietą. Może jesz coś co powoduje u niej wzdęcia albo coś ciężkostrawnego? Przyjrzyj się dokładnie swojej diecie... Ja gdy przeszłam na dietę bezmleczną hipoalergiczną mam spokój z brzuszkiem..... Nie namawiam absolutnie, bo prawie nic nie mogę jeść, ale to dowód, że dieta ma wielki wpływ na dziecko.
  3. Fajna ta mata Tiny Love :) Angioletto, nie wiem, jakoś samo tak się udało, mam nadzieję że tak już zostanie :) Magdakate, a co chcesz studiować?
  4. Tak małe dzieci bardzo krótko potrafią skupiać uwagę, poza tym teraz najlepsza zabawka to twarz mamy i taty :) Ja już bawię się z Małą, pokazuję jej co mam na twarzy i co ona ma, dotykam jej rączkami różnych faktur. Basia bardzo lubi lampki choinkowe :) wpatruje się w kolorowe żaróweczki, zastanawiam się jak je rozwiesić nad jej łóżeczkiem ;) No i czasem zwraca uwagę na grzechotki, gdy mają silne kolory i wydają różne dźwięki.
  5. Dziewczyny, gdzie jesteście? My po zmianie czasu już mamy Basię wykąpaną i ululaną. Mam na nią fantastyczną metodę i mam nadzieję, że się utrzyma... Już kilka nocy to działa i mam nadzieję że tak zostanie: nakarmioną, senną, po prostu wkładam do łóżeczka i po jakimś czasie sama zasypia :) Początki były trochę smutne, bo musiałam się powstrzymać od pocieszania jej gdy smęciła z nudów w łóżeczku. Teraz już nawet nie marudzi zbyt wiele :) Pierwsze usypianie po kąpieli jest dłuższe, trochę z nią chodzę po pokoju, uspokajam, potem wkładam do łóżeczka, gaszę światło i wychodzę. Zasypia :) A w środku nocy nie patrzę na nic, prosto od cyca ląduje w łóżeczku i też zasypia. Nie wiem co się stało, ale jest rewelacja :) Zrobiłam się sentymentalna. Przeglądam zdjęcia z ciąży, wspominam chwile, kiedy robiłam test ciążowy... Mam ten test zachomikowany na pamiątkę :) Nie dowierzałam że widzę dwie kreski, miałam wrażenie że jedna z nich zaraz zniknie... Teraz to maleństwo jest z dnia na dzień coraz bardziej kochane. Śmieje się do mnie, powoli przestaje być takie absorbujące, pięknieje z dnia na dzień. Moja kochana córeczka.... :)
  6. Aniabuu, to że wyniki są niejednoznaczne wcale nie znaczy że twoje dziecko na coś choruje. Jeżeli chodzi o te badania z książeczki zdrowia z kodów paskowych (fenyloketonuria, hypotyreoza i mukowiscydoza), to zawsze trzeba zrobić kolejne badania żeby cokolwiek potwierdzić. Nie martw się na zapas, bo często powtórne badania wykluczają chorobę (nawet mam takich znajomych, tylko najedli się strachu, a w końcu wszystko dobrze się skończyło). Głowa do góry :)
  7. Aniabuu, nie martw się swoimi emocjami... Cierpliwość mają ludzie wypoczęci, a przemęczeni mogę reagować różnie. Początki zawsze są straszne, mało snu, szaleństwo hormonów... stąd takie reakcje. Ja sama nie jestem dumna ze swoich pierwszych 3 tygodni, kiedy praktycznie dzień w dzień płakałam z przemęczenia i niemocy... Teraz jest już normalnie, organizm przyzwyczaił się do mniejszej ilości snu, a psychika przestawiła się już na bycie mamą. Zobaczysz, że z dnia na dzień będzie lepiej :)
  8. Koteczku, tak, noszę już buty 42, istny koszmar... Buty mogę sobie kupić tylko w Deichmannie... Mam nadzieję że jeszcze wrócę do 41, że to może opuchlizna i zejdzie.. Trąbka, nie wiem czy to alergia czy trądzik... U mnie było podobnie: małą wysypało na całej buźce, na główce pod włosami także. Środowiskowa mówiła że to pewnie trądzik niemowlęcy, ale w poradni laktacyjnej położna wezwała pediatrę i pani doktor kazała odstawić mleko i wszystko co z nim związane. Tak też jestem od 3 tygodni na diecie bezmlecznej hipoalergicznej i Basia ma ładną buźkę. Gdy popełnię jakiś dietetyczny błąd, widzę to na jej policzkach. Tylko w ten sposób możesz teraz sprawdzić czy Twój Michaś ma alergię czy nie.
  9. mala_31, szew okrężny jest bezpiecznym sposobem na donoszenie ciąży. Nie martw się. to bardzo dobre rozwiązanie, podczas zakładanie i zdejmowania szwu maluszkowi nic nie grozi. Moja kuzynka jakiś czas temu miała założony ten szew, donosiła ciążę i urodziła zdrowego synka. Oj dziewczyny... Mi zostało jeszcze 9 kg z 25 jakie przybrałam w ciąży. Masakra. Nie kupuję sobie żadnych nowych ubrań bo mam nadzieję że wkrótce będę ważyła tyle co przed ciążą. Noszę tylko spodnie ciążowe, bo w swoje nie wchodzi moje wielkie dupsko... 8 listopada chrzciny a ja będę musiała kupić sobie coś eleganckiego, niestety w rozmiarze 44.. . :( Najgorsze jest to, że w normalnych sklepach większość ubrań kończy się na rozmiarze 42. No i bądź tu mądry... Na brzuchu flak. Dupsko rozstrzelone rozstępami.. Jeden wielki dół. A mężowi się podoba, nie wiem dlaczego.
  10. Witam w poniedziałek :) Do Kobietki: Zakraplaj córcię codziennie dwa razy dziennie solą fizjologiczną. Jaki masz aspirator? Masz Fridę, czy jakąś gruszkę? Ja sama korzystam z gruszki starego typu z miękką końcówką i jestem bardzo zadowolona, wszystko wyciągam (najpierw wkrapla się po 2 kropelki soli do każdej dziurki, trzeba chwilkę odczekać i można odciągać). Jeżeli odciągasz z noska i słyszysz że jest sucho, nic nie furka, znaczy że nic tam nie ma. Krople do noska stosuje się u tak małych dzieci dopiero gdy katarek jest tak duży, że sam wypływa z noska. Co do przepukliny - moja koleżanka ma 3-miesięcznego synka z drobną przepukliną w kresie białej (linia prosta od spojenia łonowego do pępka i nieco powyżej). Pediatra polecił jej konsultację chirurgiczną - żeby mieć pewność i spokój. No i po tej wizycie koleżanka nic nie robi, bo niby to samo ma zniknąć. Może Ty też powinnaś pójść do chirurga?
  11. Hej :) Wątpię żeby topik się rozpadał, po prostu teraz mamy takie absorbujące maleństwa, że na internet już nie zawsze jest czas. A przecież wcześniej siadywałyśmy i rozmowy trwały godzinami.... Teraz jest coś dużo ważniejszego :) U nas nie ma kolek. Całe szczęście :) Były kiedyś, ale odtąd dajemy Basi różne środki, najpierw szedł Infakol, teraz Espumisan i jest dobrze. Angioletto, ja moją też dokarmiam butlą, ale trochę inaczej. Zawsze najpierw idzie pierś: Basia je 20 do 30 minut, a jeżeli jest potem jeszcze głodna, to dostaje 30 ml NANa HA i to jej zazwyczaj wystarcza. Chociaż nie jest to przepis na każde karmienie, bo czasem wisi na cycu przez 2 godziny w cyklu: 10 minut cyc - 15 minut przerwy - 10 minut cyc - 15 minut przerwy i tak w kółko... To bardzo męczące. Niestety od tygodnia mamy cycowy bunt, Basia po 10 minutach jedzenia z piersi zaczyna świrować i muszę ją uspokajać, bujać i szumieć do uszka żeby grzecznie skończyła jedzenie. To efekt dokarmiania butlą, no i moich 2 dni w tygodniu w szkole, kiedy je głównie z butli :( A Basię chrzcimy 8 listopada :)
  12. Asiu, Basiu, mój dziadek żył z tą chorobą 9 lat, zmarł z powodu Alzheimera 4 lata temu. To co się z nim działo przez te lata było straszne... Współczuję Wam obu... Co do tych szczepionek - moje zdanie jest takie, ale to tylko moje spostrzeżenia. Każdy mówi o tych szczepionkach co innego, a ja swoje zdanie wyrobiłam zaglądając na różne fora i czytając wypowiedzi zawiedzionych rodziców szczepiących swoje dzieci skojarzonymi. Proszę się mną nie sugerować ;)
  13. Witam i ja :) Figa, zazdroszczę Aniołka :) Według mnie Basia to raczej Wrażliwiec, bo naprawdę z nią ciężko ;) Na usypianie nie mam patentu. Po prostu bujam ją na rękach, i albo zaśnie albo nie. Czasem pomaga puszczenie płyty Usypianki Bobasa, czasem przytulenie i głaskanie po główce... Lubi spać to tu,, to tam... Wszystko zależy od jej aktualnego nastroju. Mimo wszystko po kąpieli (o 19:30) i kolacji idzie spać. Czasem zasypia na cycu, czasem podczas bujania... Gdy widzę, że jest marudna, ale ziewa i widocznie chce spać, a ja już nie mam siły, to włączam jej suszarkę i przy tym dźwięku zasypia. Gdy śpi mocno nic jej nie obudzi, a gdy śpi na słowo honoru, to może ją obudzić nawet strzelanie w kolanie. Dziś byłyśmy na pierwszym szczepieniu. Szczepię zwykłymi szczepionkami, na NFZ. Czy jedno, czy trzy wkłucia - i tak dziecko płacze w niebogłosy. Dostała 3 zastrzyki i jakoś to przeżyłyśmy. Najgorsze są skutki niepożądane szczepionek, a przy skojarzonych mogą być poważniejsze. Pomijając szczegóły... I tak i tak dziecko w dniu po szczepieniu jest straszne. Basia całe popołudnie płakała i nic nie mogło jej uspokoić, musiała być obolała po szczepieniu (w końcu 3 wkłucia - w oba uda i w ramię). Płakała rzewnymi łzami, uspokajała się na minutę lub dwie, i zaczynała znowu... Pomógł dopiero czopek z Paracetamolem. Całe szczęście zaopatrzyłam się w te czopki wcześniej, przed szczepieniem warto jest je mieć w domu. Basia ponownie została zważona: ma 6 i pół tygodnia i waży już 5110g :)
  14. Basiu, ja właśnie wyszłam z przeziębienia, zaraziłam się od męża, a Mała całe szczęście nie została zarażona :) Oczywiście, że możesz się leczyć, najlepiej bierz Rutinoscorbin lub Cerutin i pij wapno z witaminą C (tylko przed wypiciem poczekaj aż się odgazuje, bo picie gazowanego grozi kolkami). Ja dość szybko się wyleczyłam :)
  15. Witam :) Ja już po zajęciach i teraz mam wolne aż do poniedziałku :) Cieszyłam się że wyrwałam się wreszcie z domu, ale na zajęciach ciągle myślałam, kiedy wrócę i wreszcie przytulę Basię... Przede wszystkim: Stelka, Orange, gratuluje :) Orange, nareszcie druga Basia jest na świecie! Mamy chłopczyków: napletka do pierwszego roku życia się nie rusza, nic nie powinno się odciągać, bo można tylko zrobić dziecku krzywdę. Wiecie co, chyba dostałam okres... Nie jestem pewna, ale krwawię właśnie tak jak podczas okresu. Karmię Basię głównie piersią, ale karmienia są dość nieregularne, poza tym czasem podaję jej NAN jako dokładkę. Może ten brak regularności spowodował krwawienie...? Cholera go wie..
  16. Dziewczyny, jeżeli chodzi o pierwszy raz po porodzie, to nie trzeba czekać tych 6 tygodni. Takim wyznacznikiem powinno być zakończenie wypływania odchodów - jeżeli już nic się nie sączy (mówię o takich plamieniach pomarańczowo- żółtych), to znaczy że rana w macicy się zagoiła i można już spokojnie pomyśleć o zbliżeniach. Oczywiście wtedy już bierze się pod uwagę stan krocza, czy wszytko się ładnie pogoiło i czy nic nie boli. No i blokady psychiczne, które mogą być bardzo trudne do przeskoczenia... To samo dotyczy porodu naturalnego i przez cięcie. MDream, ja też miałam bóle łechtaczki, też myślałam że mi pękła, ale okazało się że w czasie stosunku nie czuję żadnego bólu. Trąbka, mleko w lodówce może stać do 4 dni. A moja waga - masakra.... Od porodu spadło mi tylko 11 kg. Zostało jeszcze 14..... Nie wchodzę w swoje spodnie sprzed ciąży, bluzki i sweterki są ciasne, ewidentna porażka. Liczę na to że ta dieta bezmleczna hipoalergiczna mi pomoże schudnąć, bo prawie nic nie mogę jeść... A Basia rośnie w siłę :) W ostatnią środę ważyła 4570g, dziś już 4790g. Moja kluseczka :)
  17. Trąbka, a ja właśnie bym je wstawiła wieczorem do lodówki, niech temperatura spada stopniowo. Basia, ja też się bardzo bałam i jak mogłam odwlekałam.... I cieszę się że się przekonałam :) Ale każdy ma na to swój moment. No i oczywiście koniecznie w prezerwatywie. Nie ma mowy o wpadaniu, o nie... Na razie dość! Jeszcze te jest nieokiełznane, a co dopiero wpadać w kolejne... Z drugim dzieckiem poczekamy 2-3 lata, tyle na pewno.
  18. Trąbka, nie wiem, może nie wyrzucaj tego mleka bo szkoda, lepiej sprawdzaj przed podaniem czy nie śmierdzi. Zepsute mleko śmierdzi dość charakterystycznie. I lepiej nie mieszaj już mleka jak dotychczas.
  19. Witam :) Basia śpi :) My się mordujemy z jej wysypką na buźce, część z się łuszczy i schodzi, a część rozsiewa się nadal... Cholerna alergia. Basia wygląda strasznie, dlatego na razie nie robię jej nowych zdjęć :( Jednak najgorsze są bóle brzuszka. Nie wiem jak jej pomóc. Trzymam dietę, odciągam pierwszą fazę mleka (najbardziej bogatą w laktozę) a i tak po 10 minutach karmienia Basia wije się z bólu i nie dojada. Okropne. Jadę do pediatry, niech mi przepisze jakieś mleko, którym mogę ją dokarmiać, bo biedna mi głoduje... A my z mężem wreszcie ... ten tego.... :> Pierwszy raz po porodzie się przemogłam, to było równo 5 tygodni po porodzie. Wyglądało to jak nasz pierwszy raz w ogóle ;) Bolało trochę, na początku, ale później już się rozkręciłam, rozluźniłam i było fajnie :) Ech, tego mi było trzeba, za tym tęskniłam... :) Akna, nie wolno mieszać w jednej butelce mleka ociągniętego o różnych porach. Każdy pojemnik musi być podpisany datą i godziną odciągnięcia. Jeżeli zmieszasz mleko z różnych pór może się ono szybciej psuć.
  20. Hej :) Figa, tragicznie Cię wymęczyli... nie powinni tak długo Cię trzymać przy pełnym rozwarciu, ale dobrze że wszystko szczęśliwie się skończyło. Gościnnie, rób co możesz, w zasadzie nie wiem co jeszcze Ci poradzić... Niektóre piją karmi i niby pomaga... Ale czasem kobieta po prostu ma mniej mleka i trzeba dziecko dokarmiać. Ważne, żeby karmić piersią, nawet jeżeli dokarmiasz. Bądź dzielna :) Basiu, zielona domieszka może sugerować nietolerancję krowiego mleka. Jeżeli jesz nabiał - mleko, jogurty, sery, to odstaw na kilka dni i zobacz czy coś się będzie zmieniało. A ja wychodzę z siebie, bo moja córcia coraz bardziej cierpi... Dziś rozmawiałam z kolejnym konsultantem laktacyjnym i może być tak, że Basia jest dodatkowo uczulona na laktozę w moim mleku. Jedyna metoda to odciągać pierwszą fazę mleka, około 20 ml, bo tam jest jej najwięcej. Do tego ścisła dieta bezmleczna (bez nabiału, jaj, drobiu i wieprzowiny). No więc co mi pozostało... Ale małą nadal boli brzuś, bo wypłukiwanie z organizmu toksyn trwa do 10 dni... Żeby tylko pomogło...
  21. Ależ tu ruch! Dziewczyny, spokojnie, po kolei, nie przekrzykujcie się...! :P Alergia nie jest jeszcze stwierdzona, to są na razie podejrzenia. Jeżeli będzie można zrobimy Basi testy. A na razie podejrzenia mamy na podstawie okropnie wysypanej buźki - wygląda jak nastolatek z mocnym trądzikiem, oraz po kłopotach z brzuszkiem - strasznie jej się przelewa, ciągle słychać w brzuchu bąbelki, w połowie karmienia zaczyna się wić i piszczeć z bólu... A co do uczulenia na gluten - warto to sprawdzić, bo mój brat był uczulony, a takie sprawy bywają często rodzinne. Mój tata ma skazę białkową. Ja mam mnóstwo alergii, ale nie pokarmowych. Basia jest mocno obciążona z wywiadu... Jeżeli się okaże że jest uczulona na mleko krowie i na gluten, to będę musiała przejść na sztuczne żywienie, bo tak będzie dla niej zdrowiej. Dieta bezmleczna i bezglutenowa hipoalergiczna jest naprawdę drakońska, a drobny błąd dietetyczny mógłby spowodować u niej bardzo duże konsekwencje. Ale jeszcze nic nie jest pewne. Mam nadzieję, że Basia nie będzie aż tak bardzo uczulona....
  22. Koliban, ale synka to masz przystojniaka :) I tak ładnie trzyma główkę :)
  23. Dzięki za miłe słowa :) Mam nadzieję, że będzie dobrze. Jesteśmy umówione na środę do kardiologa (prywatnie, bo państwowo kolejki są masakryczne...). Dziś ma zadzwonić do mnie środowiskowa z informacją, czy można już Basi wykonać jakieś testy na alergię na mleko i gluten. A pierś się zagoi, nie ma wyjścia. Wiecie, środowiskowa zapytała mnie dziś czy nie chciałabym przejść na sztuczne karmienie - oczywiście w kontekście alergii. Jeżeli by się okazało, że Basia jest uczulona na mleko i gluten to niestety nie widzę innego wyjścia. Mój rodzony brat był bezmleczny i bezglutenowy, więc wiem co oznacza taka alergia... :/ A jeśli chodzi o usypianie - my mamy z tym ogromny problem. Co prawda Basia śpi w swoim łóżeczku, ale usypianie jej trwa wieki. Najczęściej, gdy już nie mamy siły, po prostu włączamy jej suszarkę i wtedy ona skupia się na tym dźwięku i jakoś powoli zasypia. Kładziemy ją po 20, w nocy budzi się około północy, po jedzeniu w miarę szybko usypia, druga pobudka około 4, ale potem już nie usypia normalnie, wierci się, marudzi... I wtedy przenosimy ją do naszego łóżka, owijamy kołdrą i to ją trochę uspakaja. Więc noce mamy średnie...
  24. Hej dziewczyny :) U mnie dużo nowego.... W sumie niewiele dobrych rzeczy. Może zacznę od studiów. W poniedziałek idę na pierwsze zajęcia. Plan mamy ułożony rewelacyjnie, bo będziemy miały zajęcia tylko dwa dni w tygodniu, ale za to od rana do nocy. Jestem w trakcie oczekiwania na decyzję - złożyłam podanie o indywidualną organizację studiów. Mam nadzieję, że mi pozwolą, będę mogła wtedy chodzić na te zajęcia, które mi pasują godzinowo. Oczywiście zaliczyć będę musiała wszystko w terminie. Trochę już mi się chce na uczelnię, do ludzi, wyrwać się na kilka godzin z pieluch i cycki.... Z drugiej strony będę tęsknić za Basią. Którejś soboty przyszła mama popilnować Basię, a nas wygnała do kina. Większość seansu zastanawiałam się czy córcia nie płacze, czy nie jest głodna, czy mojego pokarmu z lodówki wystarczy... Byłyśmy dziś na bioderkach. Musimy zastosować szerokie pieluchowanie :/ Byłam też w poradni laktacyjnej. Mam nadkażenie grzybicze w jednej piersi i stąd ten okropny ból. Trzeba leczyć. Poza tym małą obejrzała pediatra - i to co zauważyła może sugerować uczulenie na krowie mleko. Z tego powodu tak jak już jadłam prawie wszystko - muszę wrócić do podstawowej "jałowej" diety - bez nabiału, jajek, wołowiny i paru innych rzeczy zabronionych w diecie bezmlecznej hipoalergicznej :( No i musimy iść z Basią do kardiologa. Jest pewien niepokojący objaw, pomimo że ani w szpitalu, ani pediatra w przychodni nie wysłuchali żadnych zmian w serduszku. Zmartwiłam się. Pechowy dzień.... A jeśli chodzi o seks.... Boję się i unikam. I nawet nie mam ochoty. Mój mąż już wychodzi ze skóry i dopytuje kiedy już będę mogła. A ja boję się bólu, suchości, a w ogóle nie czuję ochoty, jestem zmęczona i jakoś tak seksu mogłoby nie być. Staram się mężowi to jakoś wynagrodzić, ale nie wiem jak długo to wystarczy. Ciężko....
  25. Ach, i gratulacje dla Figi :) Jeszcze wrześniowy maluch :)
×