Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Paticzqa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Paticzqa

  1. Witam!!!!:):):) Pozdrawiam wszystkie \"stare\" i nowe forumowiczki!!!! Dosć sporadycznie się udzielam, więc pewnie mnie nie pamiętacie..:P topik czytuje właściwie regularnie, ale jakoś po tym \"naczytywaniu\" sie nie mam już sił by dodać cos od siebie...taki leń ze mnie:P Chociaż moze to dlatego, ze zwykle siadam do kompa wieczorkiem, kiedy jestem juz zmęczona dniem... Co do powrotów do pracy, to ja jestem na urlopie dziekańskim i mieszkam z narzeczonym, który też się uczy, a moja najbliższa rodzina jest od nas ponad 100km. Kurcze, jestem na takim kierunku, że praktycznie mam zajęcia od rana do wieczora i niestety nie są to wykłady które można opuszczać....dlatego nie wiem jak to będzie z tą moją edukacją..na opiekunkę nie będzie nas pewnie stać, pozatym chyba nie mogłabym mojego dziecka pozostawić pod opieką jakiejś obcej osoby....Coś czuję że jak na lwa przystało będę chronić moje dzieciątko przed intruzami..:P no cóż, taka lwia natura:P Hehe, w dodatku mój facet tez lew:P Na rodzinę nie ma co liczyć , tzn. są za daleko a myślę że trójka osób to wystarczająco na nasze mieszkanko:) Ach, strasznie się ciesze, bo już jutro zaczyna nam sie 30t.c.:) Nie mogę sie już doczekać by mieć przy (a nie w;) sobie mojego szkraba:) Co do ubranek, to w tym miesiącu nazbierało się ich troche..:) Nie mogłam się powstrzymac i tak kupuję po troszku...chociaż nie planowałam robienia już wyprawki...to jest prawie kompletna:) Ale to tylko ubranka w zasadzie. Wanienka, łóżeczko, wózek i cała gama kosmetyków jeszcze do kupienia. Jeśli chodzi o rodzaj pieluszek, to planowałam tetry+pampersy na noc i na wyjścia, ale jak się naczytałam, to chyba żeczywiście wcale nie wychodzi to taniej, pozatym masa roboty z tetrami... Podobno jak się dzidzia zsika, to potrafi przemoczyć nie tylko tetrę, ale całe ubranka, włacznie z rożkiem i prześcieradłem...no to dziekuję bardzo za taką oszczędność, do tego ciągłe pranie, prasowanie....chyba nie warto.. hehe>>mela 78>> chyba nie tylko Ty tak z tym sprzątaniem:), ja już od tygodnia wariuje z porządkami...mycie okna, pranie firan, w swoich szafkach zrobiłam gruntowny porządek, no masakra, tym bardziej że nieznosze kopać w ciuchach;) A dla maluszka to mamy już upatrzoną szafkę, taką jakby regał, bo niestety w tych naszych to już nie ma miejsca:P Ach, no strasznie się rozpisałam..:P No to dla waszych brzuszków!!!:):)
  2. Witam!!:) WOW!!! Lucky.. GRATULACJE!!:) 4U;) No, udało się:) Jak widać nasze maleństwa potrafią zmobilizować do działania:):) Co do porodu, to ja też od początku wiedziałam że chcę aby był rodzinny:) A mój facet poczuł sie bardzo wyróżniony gdy mu o tym powiedziałam:) To były początki ciąży i chyba wtedy po raz pierwszy poczuł, że naprawdę zostanie ojcem:) Był bardzo wzruszony tym że chcę aby był przy mnie w takiej chwili..:) W najbliższym czasie zamierzam wybrać się do szpitala w którym chce rodzić, bo słyszałam że jest tam też szkoła rodzenia. Jeszcze nie jestem przekonana, ale jeśli cena nie będzie zbyt wygórowana to być może się zapiszemy...:) Co do łapówek, to właśnie tego najbardziej się obawiam..:/ Jeszcze nigdy nikomu nie musiałam dawać w łapę i szczerze mówiąc wolałabym tego nie robić...Chodzi mi o to że byłoby mi głupio i nie wiedziałabym komu ile, noi wiem że mogłabym urazić kogoś, kto owszem przyjmie, ale już po wszystkim w formie podziękowania... Mam koleżankę która studiuje położnictwo i miewa praktyki w tym szpitalu, to być może dowiem się co i jak:) Pozdrawiam wszystkie mamusie i maleństwa w brzuszkach:):)
  3. Cześć dziewczyny!!:) Wpadam tylko na chwilę, żadko tu jestem, ale przyznam że często podczytuję... >>Superwomen>>Fajnie że jesteś:) Myślę że nie ja jedna bardzo chętnie dowiem się czegoś od doświadczonej mamuśki;) Jej, trudno mi sobie wyobrazić co musiałaś przeżywać dziś w nocy...całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło..mam nadzieję że Twój synek ma się dobrze. Ja czekam na moje pierwsze dziecko i już teraz wiem że będzie to mój najwiekszy skarb i nie wiem co bym zrobiła gdyby mu się coś stało.. >>Mikula>>Ja parę dni temu wybrałam się do komisu z art.dziecięcymi i po raz pierwszy kupiłam parę ciuszków...nie mogłam sie powstrzymać...ciuszki są właściwie w idealnym stanie i za 5sztuk zapłaciłam 47zł, normalnie dałabym przynajmniej raz tyle.. Z tego co wiadomo to bardzo wiele osób kupuje z drugiej ręki.. Sama mam jednak pytanie, być może głupie, bo mówi się o tym że takie ciuszki trzeba wygotować, ale jak dokładnie?? Bo zwykle temp.prania wynosi 40 stopni, czy chodzi własnie o taki e wypranie?? Niewiem jak można ciuszki \"wygotować\" żeby się nie zniszczyły..? Bardzo chętnie się dowiem o co tak dokładnie w tym chodzi:) Co do bloga, to super sprawa!!Dziewczyny, macie świetne fotki:) Super się czyta wasze wypowiedzi wiedząc jak wyglądacie;) Tak sobie myślę, że być może też podeślę jakąś swoją fotkę w najbliższym czasie...zobaczymy..;) Co do mojej dzidzi, to niestety nie wiem ile teraz waży...jestem strasznie ciekawa, w 25t.c. ważył 750g, a to było 3tygodnie temu!!! Niestety narazie jeszcze niewiem kiedy kolejne usg..:( Pozdrawiam gorąco wszystkie wszystkie forumowiczki:)pa
  4. Witam wszystkie mamuśki:) Za dnia jakoś nie mam czasu włączać kompa, noi wolę tego nie robić, żeby nie przesiedzieć przed nim cały dzień:P Zato jestem teraz na chwilkę:) Qassandra>>dobrze że czujesz sie lepiej, ale rzeczywiście lepiej chuchać na zimne...Mój synuś ostatnio dawał mi nieźle popalić swoimi kopniaczkami.:) najgorzej jak dostanę po pecherzu..:0 ale dziś był spokojniejszy, nie zawsze tak mocno sie wierci, oczywiście najbardziej ożywia się w nocy, nie czując kołysania, jak czytałam..:) Zamówiłam becik na allegro, powinien być we wtorek, środę..to mój pierwszy zakup przez internet, zwykle też muszę wszystko dokładnie obejrzeć, dotknąć zanim się zdecyduje, no to teraz zobacze czy takie zakupy na odległość sie sprawdzają... Co do wózka, to podobają mi się tako, chociaż rzeczywiscie dosyć mocarne są...ale mieszkam na parterze, więc waga nie byłaby aż tak wielkim problemem, ale teraz okazało sie że wózkiem zajmą się moi przyszli teściowie, a ponieważ mieszkaja 100km od nas, pewnie nie będę mogła być przy zakupie i wybrać..troszki szkoda, ale no cóż...przynajmniej jeden większy wydatek mamy z głowy:P Co do ciuszków, to zajżałam raz do komisu, ale jakoś wtedy nie było nic ciekawego...same podniszczone..ale jak kiedyś znajdę coś fajnego to pewnie kupie:) Oczywiscie chciałoby sie aby maluszek miał wszystko nowiutkie, no ale z tego co wiadomo dzieciaczki tak szybko rosną że szkoda wywalać kupę kasy na miesięczny ubiór maluszka..:) Pozdrawiam gorąco i przywołuję do podnoszenia topiku:)
  5. mada lena, ja miałam w moczu obecne leukocyty i też dostałam furagin+wit.C, mam brać przez tydzień i powtórzyć badanie, mam nadzieje że bedzie już ok.. Dziewczyny kupujecie już ubranka??? moja mama mi mówiła żeby jeszcze poczekać, hmm... niewiem czy to jakieś przesady czy co, ale ja nie mogłam sie ostatnio powstrzymać i kupiłam taki śdliczny kaftaniczek, body, śpioszki i skarpetunie:) kupiłam w rozmiarze 56, tylko że czytałam na lutowym forum, że niektóre maja już tak duże dzieciaczki, że 56 napewno odpada bo za małe..:P to już sama niewiem, szkoda nakupić niepotrzebnie, albo odrazu 62:)
  6. Grzywa gratulacje:) Mój synuś chyba też jest głowką w dół, przynajmniej był przy ostatnim USG, więc mógł sie jeszcze przekrecić, bo to było ponad 2tygodnie temu:) dzięki temu że tak sie ułożył udało nam sie zobaczyć płeć:) gin powiedział że na 200% chłopiec:) i wtedy ważył 760g, ciekawe ile teraz?:) bo brzusio rośnie jak na drożdzach:) Byli u nas moi przyszli teściowie i powiedzieli ze wózeczek kupią, ale to jak już się urodzi:) pozdrawiam ciężżżżżkie mamusie:P
  7. Witam!!:) ojoj, rzeczywiscie ten topik podupada cos ... Mnie również dopadły skrajne humory i strasznie dużo ryczałam ostatnio..:/ już mam dosyć tej burzy hormonów...ach, noi do tego ciągle nieprzespane noce...budzę sie o 3 i nie mogę usnać do rana...:( Lepiej wpadnę innym razem, zanim zaczne zrzędzić..;) Dziwny ten tydzień:}
  8. :) jak widać z ta glukozą to wszędzie robia inaczej:) ja mialam pobrane raz, do strzykawki, ale tylko dlatego że miałam też morfologie:) Razem ze mną była dziewczyna z glukozą której pobrali tylko z palca:) mniejsza o to, ale ja też myśle że lepiej jest zrobić sobie to badanie... Ja z kolei jestem na urlopie...ale dziekańskim. A to dlatego że mam praktyki 3x/tydzień a w ciąży nie moge na nie chodzić, przez co nie mogłabym zaliczyć semestru...urlop mam do 30września2006, ale również mieszkam sama z narzeczonym z dala od rodziny i nie wiem czy uda mi sie planowo wrócić na studia...
  9. Ja jestem w 26 tygodniu a termin mam na 2maja:)
  10. WITAM!!!:) Wstałam pół godziny temu, taki śpioch ze mnie:P Dzięki siksterko kochana za pozdrowienia:) Buziaczki 4U& Twojego maleństwa:) Co do glukozy, to miałam wczoraj, mimo że lubie słodycze, to było dla mnie obrzydliwie słodke:/ Dziwnie troche, bo ja miałam pobrana krew tylko raz, godzinę po wypiciu tej glukozy i musiałam czekać na korytarzu siedząc, powiedzieli mi że nie mogę nigdzie wychodzić.. Moje maleństwo daje mi ostatnio nieźle w kość:) Jak zwykle obudziłam się o 3w nocy i nie mogłam zasnąć, synuś tak mocno mnie kopał że nie wiedziałam jak mam leżeć (a leżenie na plecach lub na lewym boku to niewielki wybór..;) Niewiem czy też tak macie, ostatnio miałam problem z oddychaniem w nocy, takie uczucie jakby moje płuca zmniejszyły pojemność...niewiem czy to dlatego że maleństwo teraz szybko rośnie i robi jakiś ucisk, hmmm myślę że to może podniesiony żołądek uciskał na przeponę..:P A mój mały jak sie wierci, to cały brzuch mi sie rusza;) I ostatnio zauważyłam że można wyczuć jak wypycha jakąś część ciała, chociaż moge sie tylko domyślać czy to np. stópka:) On jest taki słodki:)
  11. Wpadam tylko na momencik aby sie pochwalić, że wkońcu dzidzia pokazała sie na USG i jak sie okazuje, mam chłopczyka!!!:) Tatuś dzieciątka baaardzo sie cieszy:) ACh, noi jeśli można to ja również prosze o wpis do tabelki;) Paticzqa.......02.05.06.......Opole....100cm.......synuś:)
  12. Myslę że to \"spinanie macicy\" zdażyło sie większośći z nas, bo są to skurcze macicy. Mój gin powiedział, że jeśli są do 10x/dobe to jest ok. Ja miałam takie bóle i twardnienia 1-2 dziennie i przepisal mi Kaprogest. Biorę co tydzień jeden zastrzyk i to pomaga, bo już dawno ich nie mialam:)
  13. Lady, spokojnej nocki:) Również z niecierpliwościa czekam na dobrą informacje o WAS:) Ja niestety mam problem z ciśnieniem...właściwie to już sama nie wiem na ile jest coś nie tak..Na wizycie miałam 150/85 więc dostałam Dopegyt 3xdziennie i mierzenie ciśnienia 3x/dzień. Tygodniowy wynik mierzenia był ok, ale znowu na wizycie było zadużo, więc nadal muszę brać ten lek i sie monitorować, pozatym gin powiedział, że jeśli będe miała \"wysokie noty\", to mam się zgłosić do szpitala:( Jak narazie jest ok, ale martwię sie czy aby ten lek nie zaszkodzi maluszkowi i czy ten lekarz miał rację przepisując mi go...:( Biedrona:) To USG 3d miałam zupełnie przypadkowo i zadarmo, bo moja koleżanka, wlaśnie BIEDRONA:) załatwiła mi wizyte w szpitalu, gdzie ma praktyki z położnictwa:) USG było wspaniałe, po raz pierwszy moglam zobaczyc moje maleństwo i to na wielkim ekranie! Najlepiej jednak było widać w standardzie, bo żeby dobrze uchwycić klatki w 3d, dzidzia musi sie przez moment nie ruszać, co było praktycznie niemożliwe, tak sie to moje maleństwo wierciło..:) Ale i tak zobaczyłam bardzo wiele, dało sie widzieć twarzyczke i nawet widziałam jego dziurki od nosa!:) i przepiękne piąstki zacisnięte:) Byłam pod ogromnym wrażeniem tego USG:) szkoda tylko że niemam żadnej pamiątk i że maleństwo nie dalo sie \"zdemaskować;)\", ale i tak ciesze się że miałam szanse na takie badanie:) pozdrawiam goraco
  14. Biedrona, muszę Ci powiedzieć, że ja juz miałam raz robione 3d i nic z tego, dzidzia tak sie ułożyła, że nie dało rady zobaczyć jaka to płeć..:( Ale życze żeby Wam sie powiodło:)
×