![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/P_member_92771959.png)
Perla12
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Perla12
-
Jowita03 wszystko będzie dobrze, oni wiedzą co robią. Nie wiem po co robili tomografię, ale myślę, że to dobrze, bo jednak konkretne badania pozwalają na stawianie bardziej trafnej diagnozy i dobrze ,że je robią a nie stawiają diagnozy na oko . Fajnie, że jesteś już w domku :) i dobrze , że jesteś już pod stałą kontrolą fachowców.
-
Jowita03 mam nadzieję, że wszystko w porządku, ale pewnie jednak miałaś zerwany kontakt ze światem. Ufam,że dziś Cię wypuszczą i że dobrze się czujesz :) pozdrawiam
-
Jowita03 dziękuje za informacje , są bardzo pomocne. Chętnie skorzystam z rad. Rozumiem, że w te pierwsze dni, kiedy dostaje się zastrzyki, to jeszcze można wychodzić i iść np. kupić sobie wodę na terenie szpitala, bo nie będę targać ze sobą ;) Mam nadzieję, że nadal czujesz się dobrze po jodzie jak przed.
-
Sylwia :) To fantastyczna wiadomość. Synowie potrafią być wspaniali, wiem co mówię :) Życzę Wam obu zdrowia :) anulacz ja jadę przed świętami, nie pytano mnie kiedy bym wolała, ale może to lepiej, bo zazwyczaj żadna pora nie jest odpowiednia. Wracać będę musiała pewnie w Wielki Czwartek lub nawet w piątek, ale Ty zapewne będziesz wracać przed długim majowym weekendem. Ale skoro masz małe dziecko to dla Ciebie pewnie lepiej po świętach. Moi są dorośli, damy radę.
-
anulacz pewnie się widziałyśmy i być może ze sobą rozmawiałyśmy :) Jowita03 to świetnie, że jesteś zadowolona. Napisz proszę co zabrałaś/zabierzesz ze sobą do izolacji. (oprócz laptopa :) ) .Rożnie piszą w różnych miejscach. Skoro zabierasz laptopa, to pewnie i komórkę można, ale czy można swoją piżamkę, ręcznik? czy masz dwa komplety kapci? Może to głupie pytania, ale skoro piszą, że to co weźmiesz do izolacji trzeba wyrzucać, to chyba istotne? Chyba ,że z tej izolatki od razu do domku, to w buty można wskoczyć ;) Co z dokumentami- zostawiasz je gdzieś, czy zabierasz ze sobą? I jeszcze pytanie do tych osób, które były w Gliwicach na jodowaniu, nie miały odstawianych tabletek, i były przyjęte w piątek, rozumiem, że w sobotę i niedzielę zastrzyki a kiedy miałyście podany jod i , którego dnia wychodziłyście.
-
anulacz jak dobrze się czujesz, to nie masz się co martwić. Ja miałam ostatnio 0.04 , endokrynolog stwierdziła ,że do czasu konsultacji może tak być. Dopóki nie wiadomo co dalej, a jest już diagnoza o raku, to lepiej jak jest niższe, niż te zalecenia , o których się czyta tu i tam.
-
kurczak2 no tak, pomyłki mogą się zdarzać. Wśród każdej profesji są wyrobnicy i rzemieślnicy- mistrzowie. A jak ktoś raz był adresatem pomyłki , staje się nieufny. Też mogłabym przytoczyć kilka przykładów niefrasobliwych diagnoz choćby wśród swoich bliskich,ale nie chcę ich pamiętać. Nie da się żyć w ciągłej nieufności i strachu. Ufam a jeśli mam wątpliwości idę do innego specjalisty. kasiula2566 tak , jak dziewczyny piszą, są metody na operacje oszczędzające, na wycięcie samego mięśniaka, więc jeśli zaleca Ci operacje - nie wahaj się. Ja miałam wyciętą całą macicę w wieku 41 lat. Cała była w mięśniakach więc nie było jak wyłuszczać samych mięśniaków. Jednak pozostawiono mi jajniki więc nie odczułam specjalnie jej utraty, tym bardziej ,że miałam już duże dzieci a kolejnych w tym wieku już nie planowałam :) Ale to było też tak , że pojechałam do innego specjalisty i zapytałam wcześniej czy to konieczne. Ona mi nie była potrzebna, ale wolałam się jeszcze upewnić.
-
kurczak2 mnie życie nauczyło,że nie można podchodzić tak emocjonalnie do wszystkiego. Jak będzie trzeba, mogę studzić Wasze emocje, oczywiście te negatywne ;) Pozytywne jak najbardziej pożądane . Piszesz,że u Ciebie doszło do pomyłki? Czy masz wycięte oba płaty? Na czym polegała ta pomyłka?
-
Tak czytałam,że będą leczyć jodem. Myślę, że lekarze wiedzą co robią, że wzięli pod uwagę i wiek , i diagnozę i inne okoliczności. Oni się na tym znają. Czytałam również, że pierwszy wynik histo był z Lublina, ale to jest wyniki biopsji. Spokojnej nocy :)
-
kurczak2 nie doczytałaś, tak jak ja. W pierwszym poście jest napisane ,że to z biopsji
-
Dziewczyny nie nakręcajcie się :) Spokojnie. Rozumiem, że niektóre z was mają złe doświadczenia. Myślę, że dla Waszej spokojności należałoby dodać ,że ten pierwszy wynik tego pana był wynikiem z biopsji, a ten drugi z materiału po operacji. U mnie także biopsja nic nie wykazała, dopiero rak wyszedł z materiału wysłanego do badania po operacji. Tak bywa. eweliza tak to rak nieróżnicowany, to rak anaplastyczny
-
kurczak2 rak rdzeniasty a rak niezróżnicowany to dwa różne typy, Oba mają niestety gorsze rokowania niż brodawkowaty i pęcherzykowy. Ale jak sama pisałaś ludzie borykają się z takimi nowotworami i wychodzą z nich, że to jeszcze o niczym nie świadczy. Poza tym ja czytałam też tamte posty i w pierwszym wyniku tego pana nie było pewności tylko jest sformułowanie "Obraz przemawia za rozpoznaniem nowotworu pęcherzykowego najpradopodobniej typu oksyfilnego tarczycy" Myślę, że mieli wątpliwości, stąd badanie w Gliwicach.
-
Witaj anulacz Twoja wizyta już niedługo , tam na pewno coś Ci poradzą i zastosują odpowiednie leczenie. Tutaj wielokrotnie pisano ,że nawet jeśli okaże się że są przerzuty, to poradzą sobie z tym podając jod. Jednak powiększony węzeł nie musi oznaczać przerzutu, może to coś innego. Nie ma co na zapas panikować. Co do poziomu tsh , to moje ostatnio było o,o5. I moja endo i rodzinna obie niezależnie od siebie stwierdziły ,że do czasu konsultacji lepiej niech jest takie niskie, tym bardziej ,że ja czuję się dobrze, a Ty?
-
anulacz Blizny po operacjach będą widoczne dłuższy czas. Ja od dwóch tygodni używam Dermablizn silikon, zauważam poprawę. Tam gdzie były niewielkie zgrubiania zrobiło się płasko, przestało swędzieć czy być podrażnione, bo trudno nazywać swędzeniem. Ona tworzy na rance taki silikonowy filtr, szybko wysycha, nie brudzi odzieży, można stosować na niego także kosmetyki. Ja swojej blizny raczej nie przykrywam. Kupiłam wcześniej nawet dwie apaszki, ale zauważyłam, że od materiały lub barwnika tych apaszek robiło mi się gorzej podrażnione.
-
Witaj sylwia25 To bardzo dobre wieści , niech tak się toczy dalej :) A zima niech już zmyka. U nas co prawda jeszcze trochę biało i nocami mroźno, ale za dnia już przedwiosennie, tego i Tobie życzę :)
-
Miło czytać takie wieści, tak trzymać Jowita. Trzeba korzystać z życia garściami. U nas także piękna pogoda, niczym przedwiośnie. Jeśli kiedyś wrócą komórki tarczycowe, to jod się z nim upora :) Po to będziemy jeździć na kontrole. Ja na swoją bliznę stosuję Dermabliz. Też jestem zadowolona.
-
Jowita :) Przyjmij taką zasadę,że na temat raka tarczycy czytasz tylko tu na forum. Wiesz , że w internecie można przeczytać różne rzeczy na różne tematy, że czasami włos się jeży. Będzie dokładnie tak jak piszesz- podany jod wychwyci złe komórki , gdziekolwiek to będzie i je unicestwi. Jeżeli nawet gdzieś się uchowają, to jod podadzą po jakimś czasie ponownie. Wiem ,że łatwo mówić myśl pozytywnie, kiedy natrętne myśli same przychodzą do głowy. Jednak trzeba starać zająć się czymś przyjemnym, Ja wróciłam do pracy, zajmuję się tym wszystkim czym wcześniej i nawet chwilami boję się, że aż za bardzo pozytywnie jestem nastawiona ;) Ale jak mam się czuć, jak nastawiać, kiedy czuję się dobrze fizycznie, nic mi nie doskwiera, wszyscy powtarzają ,że to najlepsza postać raka , jak mogła mi się przytrafić. To się dobrze leczy. Świec***iękne słońce, robię to co lubię ( teraz nie jestem w pracy ;) ) W mim życie nic się nie zmieniło, poza tym ,że codziennie rano muszę brać tabletkę i od czasu do czasu będę musiała wybrać się na wycieczkę do Gliwic. Jeśli po konsultacji okaże się , że w środku nie jest tak różowo ( bo ja nie wiem w jakim stanie są np. moje węzły i na pewno mam niewielką zmianę w pozostawionym kikucie), to wtedy zastanowię się co dalej. Dziś jest piękny, słoneczny dzień, czuję się bardzo dobrze, jestem dobrej myśli, tego Tobie Jowita i wszystkim tu zaglądającym życzę .
-
Jowita03 nie denerwuj się tylko się ciesz , że to już za miesiąc będziesz miała wdrożone leczenie. Ja ,jak wiesz jestem dopiero przed konsultacją i niewiele mogę powiedzieć, ale zaufaj lekarzom, oni zrobią wszystko tak jak należy, zrobią te badania , które będą niezbędne. Scyntygrafia , z tego co wyczytałam, pozwala chyba sprawdzić , gdzie ten jod zawędrował, a on umiejscowić się powinien wszędzie tam, gdzie mogą znajdować się w ciele komórki tarczycowe, gdzie są ewentualne przerzuty. Jeżeli tak się stanie to jod powinien rozprawić się z tymi komórkami :).
-
Jowita03 spokojnie, Ty jesteś przed jodowaniem, więc logicznie myśląc markery tarczycowe mogą być podwyższone. Tak mnie się przynajmniej wydaje. Może się mylę, ale jak dla mnie sensowne byłoby robienie markerów dopiero po jodowaniu a przed kolejną konsultacją, by sprawdzić czy komórki są jeszcze i trzeba ponownie jodować. Ale to tylko moje "chłopskie " myślenie". Jeżeli chodzi o sen, to faktycznie postaraj się o coś ziołowego i spróbuj się zrelaksować, bo to chyba bardziej z nerwów spać nie możesz . Będzie dobrze, myśl pozytywnie :)
-
Jowita03 Ktoś niedawno opisywał,że był na jodowaniu w Gliwicach. Nie pamiętam czy Ty odstawiasz na miesiąc przed jodowaniem tabletki- hormony. Pamiętam ,że ta osoba wspominała (przepraszam, że nie pamiętam kto o tym pisał, ale tyle postów czytałam, że niestety zapomniałam, czyje to słowa), że stawiła się na leczenie i przez te dwa dni przed jodowaniem miała podane w południe tabletki . Przygotowano ją do podania jodu. Po tych dwóch dniach miała dopiero podany jod, po czym trafiła do izolatki. Ostatnio na jodowaniu w Gliwicach była monka_monka, (to chyba ona opisywała) Przeczytaj jest posty od stycznia.
-
dziękuję Jowita03 za odpowiedź. Tak wiem o tym,że na czczo. Twój termin na pewno ma związek ze skalą operacji. Szczerze tak po prostu, po ludzku powiem tak , terminu można C***ozazdrościć, ale tego co przeszłaś i tak rozległej operacji już nie. Jednak najważniejsze ,że masz to co najgorsze za sobą i życzyć Ci optymizmu i szybkiego powrotu do pełnego zdrowia :) Ja cierpliwie czekam :) Właściwie czuję się dobrze, często nie widzę różnicy w stosunku do tego co było przed operacją. Żeby nie próżnować i za dużo nie rozmyślać -pracuję. Optymizm i energia towarzyszą mi codziennie. Chwilami to nawet się cieszę, że mam późniejszy termin, bo taka długa podróż w tych zimowych warunkach nie byłaby fajna.
-
Jowita03 To bardzo dobrze, że po Tych swoich przejściach masz już termin jodowania. Ja będę tego dnia , ale niestety dopiero na konsultacji. Powiedz proszę, czy musiałaś się okazać jeszcze dokumentem, że jesteś ubezpieczona? Jest system elektroniczny wiadomo, ale czasami biurokracja jest zadziwiająca.
-
Fajnie ,że tak szybko Ci wyznaczyli termin wizyty. Byłaś osobiście?
-
dzabba nie wiem czy będziesz sama się rejestrowała na dalsze leczenie i jod, czy lekarz Cię tam umówi, bo z tego co tu czytam praktyki są różne. jeżeli sama będziesz dzwonić to C***owiedzą, co masz przywieźć, a jak lekarz to on C***owie. Nie wiem,czy Warszawa także wymaga przywiezienia "szkiełek", na pewno wymagają tego Gliwice. Tu także chyba są różne praktyki. Mnie lekarz polecił i dał namiary do Gliwic i tam sama umówiłam się na termin. Ja biorą tylko euthyrox , oczywiście w dawce supresyjnej, ale czuję się bardzo dobrze. Żadnych innych leków nie przyjmuję. A jakie masz wyniki TSH , ft3 i ft4. Miałaś teraz oznaczane? Czy oprócz tych wspomnianych leków przyjmujesz coś innego?
-
dzabba szkiełka, to materiał pobrany w czasie operacji, wysłany do badania histopatologicznego. Jak rejestrujesz się na jodowanie, to każą przywieźć je ze sobą. Ono sami je jeszcze raz badają, chyba ,że badanie pooperacyjne było u nich na miejscu. Ja muszę przed wizytą w Gliwicach pobrać je w miejscu, w którym były badane i ze sobą przywieźć . Może miałaś operację w miejscu , w którym są także jodowania, czyli mają Twoje "szkiełka" u siebie. Czytając to forum widziałam także , że czasami szpital wysyła lub wysyłali je sami pacjenci. Mnie kazali ze sobą przywieść.