zawsze szczery
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zawsze szczery
-
wieszaj sie smialo, jednego becwala mniej
-
roszczeniowa postawa jest kula u nogi tego narodu, zawsze byla, jest, i wszystko wskazuje na to, ze zawsze bedzie dochodze do wniosku, ze ciagnie nas to w dol bardziej niz wpisane w mentalnosc polaka narzekanie w grecji jest podobnie, i widac jak to sie skonczylo jak pis dojdzie do wladzy, swoimi pomyslami te postawe beda tylko potegowac i srruu
-
to wyslij jeszcze raz, w czym problem?
-
z takim nastawieniem to nie otrzymasz nigdy zadnej porady next ps. polecam poczytac sobie poczatki topiku i zobaczyc kto porady otrzymywal a kto nie
-
napisalem "next"
-
z zyciem? tak, pisz z zyciem, bo nie chce mi sie tyle czekac
-
co robic z czym?
-
jak ci zalezy to wyslij jeszcze raz, i sprawdz adres
-
po co wciskasz kity na forum? nie odpowiadam tylko na maile zdefiniowanych kretynek forumowych w typie nadzieja8 jak ktos pisze pierwszy raz to odpowiadam ZAWSZE :-)
-
to co ja mam w takim razie robić? a jak ci sie wydaje?
-
o tym tez sie od taty dowiedziales? :-)
-
Czy jesteś jakaś szansa, że to się zmieni? na pewno ale musisz spelnic dwa warunki: 1. zaciagnac do oltarza 2. zajsc w ciaze
-
no bez jaj, ledwo poznał dziewczynę już poleci pochwalić się zonie, i powie "wiesz co kochanie, poznałem super laskę, zakochałem się i chce rozwodu nie mowie o "ledwo poznal" a "ledwo puknal" :-) ale tak, wiem, powie jej jak juz bedzie w stanie ocenic czy warto czy nie, takie prawo kalego :-)
-
oczywiscie, ze sa roznice ale zawsze jest wspolny mianownik - owoc zakazany tego nie da sie osiagnac z partnerem, prawda?
-
nie masz racji, nie trzeba sie zakochiwac by z automatu pomagac swojemu sumieniu poprzez deprecjonowanie swojego partnera
-
ty masz zryty beret dosc trafne podsumowanie nadziei8 ale w tym akurat wypadku to przyganial kociol garnkowi
-
teczka to byl swoisty odpowiednik "spod lady" :-) i tak, masz racje tak to wlasnie dzialalo
-
generalnie bylo tak jak juz kiedys pisalem, mniej oznaczalo wieksza frajde
-
i frustracje, gdy sie probowalo wykonac cos na wzor adama slodowego :-)
-
a jaka frajda była .. no ba ja pamietam jeszcze rozwiazywanie zagadek "co rozni te dwa obrazki" z przekroju :-)
-
ja az takim maniakiem komiksowym nie bylem jednak zdecydowanie wolalem kajko niz tytusa, thorgal to inna bajka jakby. co do wycinanek, to wycinalem z ostatniej strony motoru (jedyna gazeta motoryzacyjna wtedy) zdjecie z opisem i wklejalem do zeszytu :-)
-
kajoko i kokosz rulez :-)
-
takie gumowo-plastikowe postacie z Mupeth Show i jeszcze smerfy :-)
-
och och och
-
och och och wzruszylem sie