

zawsze szczery
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zawsze szczery
-
i nie wykluczam jej z dalszego życia hahahahaha
-
Zdaje sobie sprawę że nie najlepiej mi wychodzi i jestem bydlakiem ale mogę spróbować ,zbiorę siły . a zdajesz sobie tez sprawe, ze mozesz sie udac do poradni sam na poczatek, opowiedziec o swoich problemach, porozmawiac? tak czy siak ponownie gratuluje trzezwej oceny
-
Zs próbujesz pomóc mi obrać stronę? ja? pomoc? dobrze sie czujesz?
-
zawiązany przeciwko flaucie? 1, 2 czy 3ciej? :-)
-
co to kucharek mi pisales kiedys o wodce i zakasce??? :-) skonczyly sie zdjecia czy zabraklo odezw do narodu?
-
Szczery zdrada nie jest wyjściem ale faktycznie czekam i rekompensuje sobie braki gdzie indziej co wcale mi nie ułatwia w poprawieniu relacji z żoną . gratuluje trzezwej oceny sytuacji, dokladnie jest jak napisales a teraz pytanie - na jakiej podstawie opierasz przyszly sukces takiego rozwiazania?
-
tak a jaki widzisz zwiazek miedzy tamta sytuacja a maksiem? tam tez negowalem zdrade jako srodek terapeutyczy, a tamta kobieta faktycznie brzmiala dojrzale a maks infantylnie
-
uważam że straszenie to nie jest wyjście naturalnie, lepsza jest zdrada i czekanie na "wnioski" :-)
-
Moim osobistym zdaniem - oddalasz się od żony. o ile moje zdanie moze byc inne niz osobiste to nie widze szans by kochanka mogla do zony zblizac :-)
-
ideal nie maz, a co ona przeskrobala? przestala przytulac czy chwalic?
-
spojrzalem na kuchnie, jestem prorokiem ;-)
-
i jak cie odroznic od retro? :-)
-
iftar co cie dreczy kobieto? meczy cie dyskusja ze mna to idz i powiedz ze jest zimno w kuchni :-)
-
Zdrada nie jest grzechem ciężkim a to ciekawe :-)
-
ale zdrada owszem tak. jaka zdrada? to zona z tamtych lat
-
Życie wymaga o wiele wiekszego wysiłku niż codzienne wypisywanie na kafeterii tonem arbitralnym, kto jest czemu winien. hipokryzja siegnela dna :-)
-
ike i to co napisalas nazywa sie doroslym i odpowiedzialnym spojrzeniem na sprawe
-
wiem, ale nie wszyscy sa odpowiednio lotni by to chwycic ;-)
-
jeden cierpi w milczeniu drugi zaspakaja potrzeby z kims innym trzeci odchodzi i szuka ...calosci z kims innym a czwarty robi cuda by ratowac swoj zwiazek zanim podejmie decyzje o odejsciu i pod pojeciem cuda nie rozumiem: - pojdziemy na terapie - nie jest na potrzebna - ok
-
Tak z tą drugą jest inaczej ale widzę w niej moją zonę z dawnych lat. jak zona dowie sie o zdrazie to max powie - kochanie nie zdradzilem cie, kupilem wehikul czasu, to bylas ty z dawnych lat
-
Chcę do tego wrócić chociaż w części . no zdradzajac jestes na swietnej drodze do tego powrotu
-
to jakies reality show? live from wilczy szaniec?
-
Twoje pytanie jest dziecinne. Wrzucasz cały świat do jednego worka i dla wszystkich ludzi masz to samo rozwiązanie problemu. Jesteś radykał teoretyk. iftar a konkretnie to dlaczego nie odpowiesz na to dziecinne pytanie? to samo rozwiazanie problemu? w sensie rozmawiac, probowac, terapia, walczyc, nie zdradzac? a masz inne? i zycie nie znam iftar, tak? :-)
-
to pogadaj z zona zeby ci pozwolila na niebzykanie na boku
-
i nie zdawałem sobie jeszcze sprawy że tak to będzie wyglądać. znaczy jak?