zawsze szczery

ja zrozumiałam! koniec swiata!

ms nie zrozumiał twego przesłania trudno sie dziwic braku zrozumienia czegos czego nie ma

Zachowujesz się jak metroseksualny d**ek, któremu się wydaje, że zeżarł wszystkie rozumy. mozesz walnac jakis cytat na dowod, bo ja nie zaobserwowalem ani procesu zzerania ani rzeczonego rozumu

jest jeszcze jedno haslo kafeteryjne.. "pomocy!" na ktore pada klasyczny odzew "rzuc go" :-)

krepujesz mnie przetnij linki i zrob spadochron zapasowy

w miejsce wiewiórki? przeciez nie w miejsce slimaka:-)

pytanie za 1000pkt co powstanie ze skrzyzowania slimaka z kosmita?

punk dla mnie nie ma sprawy, oddam slimaka do specjalnego zakladu fryzjerskiego

temat seksu zbiorowego rozkręci się akurat, kiedy mnie nie będzie. zostaw slimaka szpiegujacego i niech nadaje live

zs.. a co to dzis dzien skrótów myślowych? no tak, ja z reguly pisze bardzo rozwlekle :-)

Z linami bywa różnie. Czasem potrafią się tak poplatać, że jedynym ratunkiem jest je odciąć i otworzyć spadochron zapasowy. macgyver??? tutaj??!!!

przypowieść o tym jak zs raz wygrał z ike ike, z toba nie da sie wygrac

Reka do góry, kto widzi, ze ja się muszę na tym topiku przeciskać? to reklama stopnia sluzowatosci? ;-)

a propos, to nie wiem jak ustalic cene slimaka, czy od dlugosci czy od objetosci, czy moze od stopnia sluzowatosci, oraz jaka stawke vat zastosowac

wiec za 3 razem mi się uda! na slimaka???:-)

zs a ciebie mam podrywać? nienajlepiej sie to skonczylo za pierwszym razem wiec zdrowy rozsadek podpowiada by nie powtarzac ;-)

sami przy braku wojny zaczelas podrywac predatorke? :-)

o żesz ale przynudzacie 1. to nie pay per view 2. wiem, ze oczekiwalas walki, ale ten tchorzliwy slimak potrupnik_wtopiony gdzies polazl i nawet jednego czulka nie wystawia

Ależ ja nie jestem ślimakiem kazdy slimak tak na poczatku twierdzi :-)

na wszelki wypadek a ta znow swoje

Wieczorny egzemplarz to chyba my z Ike wczoraj moze i wy to wieczorny egzemplarz, my z sukienka chyba mowilismy o stosunkowo wieczornym, to baaardzo rzadki gatunek

długiego wszystkie sa taki, rozna jak na drozdzach, a jak nie rosna to sie je lekko dmucha, potrafisz to chyba, prawda? ;-)

Wołasz naszą milusińską?! mowisz o tym stosunkowo wieczornym egzemplarzu?

brakuje mi jeszcze jednego, ten mlokos nie moze jeszcze brac udzialu w wyscigach

o choroba, spolkowaly ze soba