

zawsze szczery
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zawsze szczery
-
możesz wierzyć w co chcesz , możesz również nie wierzyć czy jestem żoną , panną , zdradzoną żoną , kochanką , zamierzającą dopiero stać sie kochanką.... opcji jest wiele, ale nie to jest tematem dyskusji a to dobre :-) to sie nazywa symetria ;-)
-
Szczery, dzieki. Tak, to moj topik. Jak macie chwilke to przeczytajcie. drobiazg, a ty jak masz chwilke, to przeczytaj ten, a nuz troche zmieni ci sie podejscie do pewnych spraw ;-) bo widac tu jakby pewien dysonans maryska chce sie wyrwac ze zwiazku z kochankiem ty z kolei chcesz porad jak wejsc w taki zwiazek :-)
-
Dziewczyny, Mam problem. Pomozecie, czy obrzucicie mnie blotem? dla ulatwienia: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4005093
-
niektore osoby mimo silnych emocji potrafia w sposob zrozumialy i konkretny argumentowac swoje zdanie, inne niekoniecznie
-
trzeba wyraznie rozroznic dwie sytuacje: 1 czlowiek angazuje uczucia (bez ich nazywania na razie) w kogos zajetego a sam jest wolny 2. czlowiek w zwiazku angazuje uczucia w innego czlowieka
-
a szczery jak zwykle odpowie ke? to jego sposób na enigmatyczna odpowiedź, niby wie co czyta,ale jak zwykle na niezbyt wygodne pytania lub stwierdzenia odpowiada-powtorze-ke? chcesz ze mna podyskutowac to zapraszam, nie chcesz, to niestety ale z przykroscia stwierdzam, ze takie wpisy jak ten nie maja absolutnie zadnego znaczenia :-)
-
Czytam topiki bo jestem ciekawa historii ludzkich.Spotykam Cie Zawsze Szczery czesto.Generalnie zgadzam sie z Twoim wypowiedziami. i to ma dla mnie znaczenie, bo to forum dyskusyjne i tak do tego podchodze. I mimo to czuje, ze czatujesz na kobiety,ktore maja te czy inne problemy by je dopasc i wbic w poczucie , ze sa do niczego, ze sa zle i glupie.Nawet gdy obnazasz to , to czy czujesz sie szczesliwszy. nie masz racji, ale oczywiscie masz prawo tak odczuwac, interpretowac czy co tam chcesz Sprawiasz wrazenie prokuratora, ktory gdyby mogl wymierzal by kary. nie, tylko wyrazam swoje zdanie podajac argumenty, a kazdy ma prawo podawac swoje, jednak argumenty pokroju "zycia nie znasz, co ty mozesz wiedziec itd" umowmy sie - sa zenujace Ludzka rzecza jest zbladzic, ale nawet winny ma szanse obrony i poprawy. jasne, i znow umykaja jakos te moje posty, ktore wskazuja, ze rozumiem iz to ludzka rzecz popelniac bledy, ale co innego jak ktos probuje naginac rzeczwistosc i wina obarcza wszystko dookola siebie Dlaczego w Tobie jest tak malo ludzkich odruchow i ciepla. przypominam - to forum dyskusyjne, wchodze tu dyskutowac a nie glaskac po glowkach, nie rozmawiam tu ani ze znajomymi ani tym bardziej z przyjaciolmi, a dodatkowo pamietaj, ze jestem facetem :-) Balabym sie byc z takim czlowiekiem, caly czas na cenzurowanym.Taki mezczyzna budzilby we mnie strach i nawet przez chwile nie chcialbym z Toba podzielic sie swoimi watpliwosciami i troskami.Jestes jak bezduszny paragraf. a ten, ze tak powiem "argument" to wybacz ale jest smieszny :-) pozdr.
-
...ale teraz to ja musze wziac sie za sobie i poradzic sobie z cala to beznadziejna sytuacja. amen. powodzenia i przede wszystkim konsekwencji!
-
szczery o ile się nie mylę zadano tobie pytanie i to po kilkakroć a ty w dalszym ciągu ani słowa tylko jeździc po kimś umiesz ty nieszczery rogaczu jesli z czyms co napisalem sie nie zgadzasz to czekam na argumenty, a takie wpisy jak powyzszy zwyczajnie ignoruje, bo nie maja najmniejszego sensu
-
no to nie zajrze, nie lubie bluzgow
-
do idiotek nie brakuje - co robisz na tym forum???odpowiedz mi szczerze...po co tu zajrzalas??? i zrozum marysia - to nie jest forum wsparcia dla kochanek utrzymujacych swoje romanse, tylko forum o kochankach, jak nie jestes pewna to odsylam do pierwszego postu, wiec twoje dochodzenie nie ma sensu
-
znow bredzisz, gdy pisalas o tym, ze nie bedziesz wiecej sie do niego odzywac, myslec i inne takie, to jakie mialas odpowiedzi? ze jestes durna? no raczej nie ale jak bredzisz na forum publicznym to licz sie z konsekwencjami, podobnie jak w zyciu, ta "beznadziejna" sytuacja o ktorej piszesz, to wylacznie efekt twojej decyzji, wiec witamy w rzeczywistosci
-
nic o nim nie wiesz wiec daj sobie spokoj a podobno tak zostalas uczona - jakos nie widac "o Nim" :-) masz racje, nie znam go, podobnie jak nie znam ciebie, ale tylko tobie zapewne sie zdaje jaka to wyjatkowa jest twoja sytuacja
-
marysiu, witaj na planecie ziemia, a teraz idz do psychologa i rozpocznij nowe zycie
-
Naprawde jest mi przykro czytac cos takiego.... och, to straszne, to pomysl o mezu
-
Albo o Jej ( nie jej) odruchu w pisaniu. Ja taki mam. to sobie miej odruchy takie lub siakie ale nie wyskakuj z brakiem kultury :-)
-
Nie wiem ile masz lat, ale jeśli o tym nie wiesz to jest i tak dla Ciebie za poźno bredzisz :-)
-
w weekend widzialam Go... najpierw : sama bo nie moge pojac jak podli sa faceci a za chwile: Go? :-) litosci
-
.....naprawde jest mi ciezko..ale ok to moja wina...moja i tylko moja...wiem to....pozdrawiam nie sposob sie nie zgodzic, tez pozdrawiam i zycze udanego odwyku
-
Strasznie sie pogubilam w tym wszystkim.. no coz, takie sa wlasnie konsekwencje blednych decyzji a zwalanie na faceta niewiele ci tu pomoze
-
marysia ten sam facet przeciez oklamuje i oszukuje zone, zdradzajac ja z toba ( podobnie chyba jak ty meza), wiec nie bardzo rozumiem to zdziwienie - to klamstwo i to klamstwo, jaka roznica? a jak sie okaze, ze nie bylas jedyna kochanka to co? poczujesz sie zdradzona? :-)
-
bo niestety to najczęściej kobiety dają się omamić czczym deklaracjom bez dwoch zdan
-
Pewnie masz racje...jestem beznadziejna w wy wszyscy jestescie święci... musisz zmienic optyke, nikt tu nie twierdzi, ze jest swiety a jedynie wskazuje, ze sama siebie oszukujesz i wciskasz kity, a to roznica, prawda? czy to, ze inni ludzie robia tak samo jak ty w czyms ci pomoze? jesli tak, to jasne, powiem ci, ze nie jestes wyjatkowa, tak sie zachowuja tysiece kobiet, ktore podobnie jak ty zyja w swiecie fantazji