zawsze szczery
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zawsze szczery
-
ale to wszystko przez niego :-)
-
Naprawde zastanawialam sie nad wizyta u psychologainformowac o mojej walce... nie zastanawiaj sie tylko idz
-
bo na kochankach rzadko kto się ze mna zgadza..choc jest jestem byla kochanka to co dopiero ze mna ;-)
-
ale musisz uwazac, bo wdawanie sie ze mna w dyskuje rodzi "zle emocje" ;-) - tak tu ktos napisal :-)
-
moze ty slodzisz, ja tylko napisalem, ze zgadzam sie z tym co napisalas :-)
-
podpisuje sie pod tym co napisala magiczka
-
wszystko fajnie i pieknie, przyklad z rakiem pluc bardzo fajowy i w ogole, ale chyba zapomniales/ zapomnialas o podstawowej roznicy: te biedactwa jak mowisz \"cierpia na wlasne zyczenie\" - tak, ale jest jeszcze jedna strona tych ich \"bledow\" - nieswiadomi najczesciej niczego partnerzy - oczywiscie, mozesz tutaj probowac wcisnac \"biernych palaczy\" - ale to troche chyba zbyt daleko idace porownanie :-) \"uszanować,to, że kogoś boli dusza, a nie wypluwać z siebie jad na takie osoby już i tak pokopane przez życie, nie na własne życzenie, tylko przez popelnienie błędu\" jak to nie na wlasne zyczenie - jaki procent tych osob zostal oszukany nic nie wiedzac o tym, ze ich wybranek/wybranka jest juz z kims w zwiazku? no jaki?
-
ja rowniez zycze wam prawdziwej milosci, takiej, ktora nie zywi sie cudzym nieszczesciem, takiej, ktora nie skrywa sie za klamstwem, obluda i interesowanoscia, prawdziwej przyjazni, szczerosci i odwagi Zycze wam tez odroznienia swiata fikcji od rzeczywistosci, wierze, ze niektorym sie to uda, inni dostrzega te roznice dopiero, gdy klamstwo wyjdzie na jaw, jeszcze inni byc moze nigdy, ale warto probowac, juz nawet nie dla kochankow/ kochanek mezow/zon tylko dla samych siebie ps. no i odrobiny rozumu :-)
-
dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci
zawsze szczery odpisał na temat w Życie uczuciowe
jestes po prostu wyrachowana i tyle w temacie -
mi nic ale ty chyba nie zrozumiales ironii w slowie milosc :-)
-
bezsensowne sprawy... Jaki w tym sens? naturalnie, ze nie ma - to milosc :-)
-
zasmierdziało mi hipokryzją w ktorym miejscu? bo chyba nie rzucasz slow na wiatr
-
Ale skoro Ty uważasz że za pozwoleniem zony zdrady nie ma, to zupełnie ale to zupełnie nie rozumiesz pojecia zdrady widze, ze nie do konca czytasz ze zrozumieniem uwaga , skup sie: jest sobie zwiazek dwojga ludzi, nieformalny i teraz a) jedna osoba za plecami drugiej bzyka sie z trzecia - zdrada b) obie osoby za wzajemna zgoda bzykaja sie z innymi - nie ma zdrady c) jedna strona ma ochote pobzykac z trzecia osoba pyta i dostaje zgode - nie ma zdrady i teraz - to ze ci sie to w glowie moze nie miescic to jedno, a drugie, ze takie sytuacje sie zdarzaja wiec nie mieszaj tu kosciola, bo to nie ma nic do rzeczy
-
masz racje mam nadzieja - nie moge polemizowac ze zdaniem kosciola, bo kazdy seks pozamalzenski, przedmalzenski i obokmalzenski jest zly chodzilo mi tylko o to, ze zdrada jest mozliwa rowniez w wolnym zwiazku a tam nie ma przysiegi, prawda?
-
zero obrazy, bo niby o co? :-)
-
zalozmy, ze pisze ksiazke i co wtedy? ;-)
-
Partner ma prawo do wyboru.Tylko jak nam ma byc po drodze to bez klamstwa i obludy.To tyle. trudno sie z tym nie zgodzic
-
jest zdrada przysiegi w końcu. a to juz absurd, bo czy zdrada dotyczy tylko zwiazkow malzenskich?
-
no widzisz, i tu sie roznimy, ja sie nie zastanawiam nad twoimi pobudkami, ty sie zastanawiasz nad moimi, zamiast sie zastanawiac czytaj i dyskutuj, w koncu to forum :-)
-
zdrady nie ma, skoro zona wyrazila zgode :-)
-
wiesz co szczery, zalóż te swoje klapy na oczy i wiśta wio To nie kochanki maja problem, to ty masz i chyba nawet wiekszy. Usilnie próbujesz narzucic wszystkim swój tok myslenia. Ty nie dyskutujesz ty nie polemizujesz ty klepiesz ot co!!!!!!!!! przyzwyczailem sie do tego, ze zamiast argumentow padaja takie teksty jak powyzszy :-) jakie klapy? i o jakich problemach mowisz? nazwij - konkretnie niczego nie narzucam, podobnie jak inni pisze to co mysle, ty chyba tez, prawda? :-)
-
masz oczywiscie racje piszac, ze sa sygnaly, jest intuicja i madrosc, ale jest tez zaufanie czyli podstawa zwiazku naprawde badzmy dorosli, nie mozna do tego samego mianownika sprowadzac zdradzajacego i zdradzanego, no nie da sie
-
drobna analogia dla myslacych: facet ukradl telewizor i zali sie na forum, ze mial taki fajny telewizor, tak bardzo go kochal, dawal mu tyle frajdy i cholera telewizor wrocil do wlasciciela na innym forum zali sie wlasciciel telewizora, ktory tez go kochal ale mu go ukradziono i jakos juz nie sprawia mu on takiej frajdy bo ktos go popsul
-
One moga sie pławić w swoim nieszczesciu, kochanki nie mogą, tzn. usilnie chce sie im zabronic wygadania sie o swoich uczuciach. naprawde nie widzisz roznicy? serio? moja stopka i wiecej nie ma sensu pisac :-)
-
i troche to smieszne, w groteskowym sensie, bo czy dyskusja dotyczy tego - kto jest bardziej naiwny?? to chyba jakies nieporozumienie