Halina spod Modlina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dzisiaj musielismy uspic nasza suczke...Miala juz 17lat, nie pamietam wlasciwie czasu, kiedy jej u nas nie bylo. Wzelismy ja ze schroniska, malenki, przerazony, bity prawie do nieprzytomnosci przez poprzednich wlascicieli szczeniak. Kiedy do nas przyszla, bala sie nawet zaszczekac, kiedy jej \"sie przydarzylo\" w lazience, chowala sie pod stol i skamlala, jakby chciala powiedziec\"Przepraszam, ale tylko mnie nie bijcie\"... Moja najwierniejsza towarzyszka zabaw, z ktora robilam wyscigi, bawilam sie na lace...Pierwsza istotka, ktora wpadala do mojego pokoju po dzwonku budzika, wspinala sie na lozko i szturchala mnie noskiem, bo pora juz wstawac. Byla tak cudownym pieskiem, nigdy nikogo nie ugryzla, wykarmila nasze 2 koty, ktore wzielismy do domu, bo ich matka zamarzla. Zawsze cierpliwa, kiedy maluchy lapaly ja za ogon, wlazily na nia. A teraz jej nie ma...Gasla tak powolutku, miala od roku raka...W ostatnich dniach nie chciala juz wychodzic na dwor, robila siusiu w lazience. Tej ostatniej nocy skamlala tak bardzo, nie miala nawet sily wstac, patrzyla tylko na nas ...Weterynarz powiedzial nam, ze tak jest lepiej, bo ona i tak za pare dni odejdzie i bedzie sie tylko meczyc...
-
Jutro robie placki ziemniaczane, to im przy okazji ugotuje kilka. Moje lubia monotonie, jesli oznacza ona cykorie
-
Moje prosiaki zrobily sie juz bezczelne...Nie chca jesc marchewki, ich dzikie piski mowia \"No, stara, gdzie cykoria, albo pekinska? \" Na znak buntu i protestu przeciwko marchewkom obgryzaja w nocy swoj drewniany domek.
-
moje to siostry, wzielismy je ze schroniska...Opowiadali nam tam, ze byly od malego z dziecmi, ale tak wyszlo, ze ich maly\"pan\" zachorowal na raka, rodzice jezdzili z nim ciagle na chemioterapie do odleglego miasta a prosiaczkami nie mial kto sie zajac...zakochalam sie w nich, kiedy nachylilam sie nad klatka a one zwialy do domku i mnie podgladaly przez okienko:-)
-
nie, to byl normalny gwizd, jak z czajnika... nie wiem co im odbilo, to byla 4 w nocy i sie na nie troche wnerwilam :-)
-
Jejku,biedny psiunio...Jak mozna tak traktowac zwierzeta? Moja mama wczoraj na zimnie stala i wolala naszego kota, bo poszedl do ogrodka sie zalatwic i dlugo nie wracal, rodzice przestraszyli sie, ze zamarznie.
-
Moje prosiaki sie ciesza, bo dostaly dzisiaj swiezutka cykorie, zaczely sobie normalnie listki z pyszczkow wyrywac. Ja tez jestem taka \"zwierzeca mama\", od malenkiego mialam w domu zwierzaki, psy, koty, rybki, zolwie, swinki morskie, chomiki, myszy, nie wiem, czego tam jeszcze nie bylo. W domu, przy rodzicach, jest moja suczka, z ktora sie wychowalam (ma juz 16 lat i ledwo ciagnie, biedaczka) i 2 kocury, ja mam u siebie w mieszkaniu tylko prosiaczki. Nie wyobrazam sobie zycia bez zwierzakow, czulam sie bardzo nieszczesliwa poza domem, bo nie mialam nic kudlatego i kochajacego w nowym mieszkaniu. Teraz mam moje 2 dziewczynki :-). Najlepsze sa jednak Swieta, kiedy siadamy wszyscy przy stole, piesek lezy na podlodze pod obrusem, koty probuja ladowac sie nam na kolana, bo czuja, ze cos smakowitego jest na stole...Wiosna, kiedy wszyscy razem lataja po ogrodku...
-
ja mam duza klatke, jak dla krolika, niebieska, bo rozowej nie bylo(chcialam rozowa dla dziewczynek)...moje lataja po klatce jak opetane, maja drewniany domek, ktore uwielbiaja obgryzac
-
Klara jest bialo-czarna, Kaja czarno-ruda, obie krotkowlose
-
Moje tez sobie scieraja zeby na suchym chlebie, probowalam z pomidorem, ale spojrzaly na mnie jak na wariatke... W ogole kiedy np je wypuszcze na dywan to tak fajnie chrumkaja jakby sie wolaly, odnajduja sie i ida razem do klatki, boki mozna zrywac
-
salate, sianko, ogorki i cykorie, co ciekawe, nie bardzo smakuje im karma z mikro zoo, nie lubia tez marchewki i jablka
-
Nie, to 2 dziewczynki, Klara i Kaja, prawdziwe terrorystki, ciagle by tylko jadly, a jak nie dostaja tego, co najbardziej lubia (kapusty pekinskiej) to dra sie wnieboglosy
-
Sorki, nie czytalam wszystkich odp., bo to temat rzeka...Moglabym sie dolaczyc jako fanka swinek morskich? Dostalam pod choinke 2 i sa dla mnie zrodlem nieskonczonych obserwacji