kasia3
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia3
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
ja dziś też zapaliła i to teraz wieczorem a wytzrymałam cały dzień. Znów nie mogłam wypalić całego tak mi śmierdział dym i w ogóle smak..blee OKROPIEŃSTWO. Niby jeszcze jutro można popalać, ale ja dziękuję, już nie chce. Raptem się zaciągnęłam a już mnie głowa boli. Ale w ciągu dnia też byłam ospała i kręciło mi się w głowie, nie mogłam się skupić na pracy.
-
ja dziś też zapaliła i to teraz wieczorem a wytzrymałam cały dzień. Znów nie mogłam wypalić całego tak mi śmierdział dym i w ogóle smak..blee OKROPIEŃSTWO. Niby jeszcze jutro można popalać, ale ja dziękuję, już nie chce. Raptem się zaciągnęłam a już mnie głowa boli. Ale w ciągu dnia też byłam ospała i kręciło mi się w głowie, nie mogłam się skupić na pracy.
-
Marjola moja mama nie dopuszcza do siebie mysli żeby nie palić. Ja jak tylko przyjechałam do domu to od razu ciuchy w pralkę, od nowa kąpiel tak mi śmierdziały pety. Nawet piwko wypilam i w ogóle mnie nie ciągnie. Tabexu narazie nie odstawie bo sie boję, najwyżej zmniejsze dawki.
-
al sie cicho zrobiło na topicu, czyżby wszyscy na orkiestre poszli na miasto?
-
czy ktos wie może ile teraz będa kosztować lm, link (bo takie palilam) tzn po lutowej podwyżce?
-
ja mam kryzysa opanowanego, więcej razy nie mam zamiaru pociągac bucha bo mi nie smakuje i nie jest mi to do niczego potrzebne. carra nie czytam tylko topic od początku narazie nawet mężowi nie powiedziałam że rzucam, tylko moja mama wie. imprezski tez stanowczo musze omijać szerokim łukiem, bo tam sie właśnie najwięcej pali. tabex dziala i polecam go wszystkim. wczoraj kuzyn powiedzial mi żebym nie brała tabexu, bo jak odstawię to i tak będe palic,podobno jego kumpel tak miał. Ale nie wierze w to. podstawa uważam jest odpowiednie nastawienie i trzymanie sie raz powiedzianego słowa - NIE PALE. Zaraz uciekam do domciu, ciekawe czy mój małżonek zauważy że nie palę?
-
ja właśnie wyszłam spod pryszznica i uciekam do domku (bo jestem jeszcze u mamy) strasznie mi śmierdziały włosy i ciało, ubranie od tego palenia mojej mamy. może to śmieszne ale mi bardzo pomaga kąpiel, prysznic i muszę nosić ciągle ze sobą perfumetkę i ja wąhać. poważnie mi to pomaga.
-
spróbowałam zapalić, w końcu jeszcze 4 dni mogę i zobaczyć czy tabex dziala. nie wiem jak ty marjola, ale mi było niedobrze i po 3 buchach miałam dosyć tej fajki, także chyba działa. sorki leloof że wyłamuje się ze swojej obietnicy ale próbuję na wszystkie sposoby obrzydzić sobie fajki.
-
abc to nic że zapaliłaś. mi tez się zdarzyło, walcz dalej i czytaj forum. mi bardziej pomaga forum niż Carr.
-
oj, kusi, kusi. mamuśka znów biega przy mnie z kiepem. ale narazie jestem twarda. marjola czy ty brałas tabex rzeczywiście co 2 godziny, bo ja chyba będę brała rzadziej, boję się że znów nie usnę w nocy, ale obawiam się też że jak tak będę robic to on nie będzie działał należycie.
-
zaczynam 2 dzień, ale wczoraj po tym tabexie nie mogłam spać. zasnęłam o 4.00. dzisiaj jestem padnięta. humor jak narazie dopisuje więc jest dobrze. życzę miłego dzionka wszystkim.
-
kaaja nawet nie próbuj. ja juz dzisiaj tez narozrabiałam i co mi dały te dwa buchy. kryzys i myali minęły i szykuje sie do nastepnego dnia i walki. ale licznik skasowałam od poczatku powiedz swojemu staremu że albo rzuci albo ma post na sexa i już, bo ty nie będziesz wąchać jego smrodu z dymu. postaw mu ultimatum.
-
ja tego nie używałam ale nie chce przyjmowac nikotyny, wole tabex, bo mi juz raz pomógł. twoja dziewczyna pali? jesli nie to masz dodatkowa motywacje żeby rzucic i pachnieć. mój mąż pali ale ja tego nie czułam bo ja tez paląca, ale jak poprzednio rzuciłam to wieczorem czułam od niego fajury mimo że sie wykąpał i umył zęby. To strasznie śmierdzi. http://pl.youtube.com/watch?v=JfiRsFhvhaw
-
filmik super, leloof nie poddam się tylko tak głosno kombinuje jak każdy palacz. delirium jak narazie minęło, ale cały czas ciągnie, chciaż mysle że z tabexami będzie już ok. a ty bierzesz tabex, czy co?
-
ja tak własnie chyba zrobie . czytam, czytam czytam i daje sobie kwarantanne 4 dniową, tzn, już 3 dniową, ale w przypadku strasznego parcia. nie moge spac po tym tabexie, czuje że mam noc nie przespaną.
-
ja myśle o tym żeby jeszcze ewentualnie na wielkim głodzie zapalić, ale zobacze jeszcze jak to będzie. boje się jutrzejszego ranka, bo wtedy najbardziej ciągnie. ale trzeba się zaprzeć trudno. marjolka opowiedz jak to wygląda po 5 dniach u ciebie, twoje odczucia, obawy, itc.
-
miałam chotę wypalić do końca, ale opaqmiętałam się. Wiem że to nic nie zmieni, bo albo chce się rzucić albo nie. mam tylko takie myśli że przecież biore tabex, więc przez cztery dni jeszcze moge popalać i powiem wam że te myśli pomagają mi bo wiem że w razie następnego kryzysu to mam jeszcze te cztery dni. Ogólnie po tym zaciągnięciu i w trakcie bardzo zaczęło mnie drapać gardło. Nie mam głodu fizycznego tylko ten psychiczny niedosyt, te myśli, czegoś strasznie brakuje. najgorzej jest rano, bo wtedy najwięcej paliłam, a wieczory sa w sumie ok, bo zazwyczaj po 18 juz nie paliłam chyba że była jakaś imprezka.
-
kasuje licznik, zrobiłam dwa buchy od mamy, czułam że do tego dojdzie. Walcze dalej, biore tabex. Miałam bardzo żelazny smak w ustach po tym pociągnięciu. Uspokoiłam się i nie mówię już \"zobaczymy co będzie jutro\". Jutro napewno będzie ok. Biorę się za lekturę Carra, bo nie mogę się zmobilizować do czytania. Muszę zrobić pranie mózgu. Leloof gratuluje. Ciekawe jak tam tartinka? Dodob a jak ty sie masz? Mam nadzieje że się trzymasz.
-
wzięłam już dwa tabexy i rzeczywiście trochę sie uspokoiłam. ten lek naprawde działa.
-
tragedia, ciagnie, a jeszcze mama przy mnie pali, no cóż w końcu jest u siebie, a ja u niej tylko gościem. jak wytrzymam do rana to będzie cud
-
Kupiłam dzisiaj tabex. Jest mi ciężej niż myślałam. Nie wiem czy dam rade dziś. A wam jak idzie? Lelof, tartina?
-
ja ostatniego wypaliłam o 19, także już nie pale. Musiałam wyrzucić wszystko bo by mnie ciągnęło podwójnie. Jestem dobrej myśli. Zaraz ide wziąć kąpiel żeby zmyć z siebie ten smród.
-
oczywiście że damy rade i że zaczynam. Z tabexem czy bez, najwyżej cały cza sczytać Carra. Niego tego odkładać, bo to tylko pretekst, z tabexem czy bez, postanowione i już. juz uruchomiłam licznik,bo od 19 nie pale. wyrzuciłam reszte fajek które miałam, zapalniczkę.
-
zaczynam jutro, niestety bez tabexu.
-
marjola, gratuluję. Widzisz juz masz 3 dni za sobą. I prosze żadnych\"jednego na pół\". Niech twój małżonek już lepiej nie wymyśla. Ja o dziwo dzisiaj zapaliłam tylko 3 papierosy. Jak tak dalej pójdzie rzuce szybciej niż myślałam.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8