witam wszystkich.potrzebuje porady,jezeli ktokolwiek mial stycznosc z takim samym problemem jak moj. otorz mieszkam ze swoja rodzin(maz+3 dzieci)w uk od 3 lat.oboje z mezem pracujemy legalnie ale to nie wtym problem.problemem jest moja tesciowa.do grudnia 2008 roku mieszkala w polsce i zyla na naszym utrzymaniu(nie nabyla praw emerytalnych i rentowych)przez cale zycie poswiecila sie dziecia a jak juz mogla isc do pracy to niestety wystapila choroba ktora to uniemozliwila.tak wiec nie mogla nabyc nawet renty z zusu poniewaz nie przzepracowala wymaganych lat...teraz mosielismy ja zabrac tutaj do angli ze wzgledu ze tam w polsce nie mial kto sie nia zaopiekowac.nadmieniam ze oproz mojego meza ma jeszcze 2 dzieci,ktore rowniez zyja w angli ale nie iteresuje ich los matki.wiem co mozecie sobie pomyslec ale zycie jest twarde i niestety jest nam teraz bardzo ciezko.za namowa znajomej wystapilam o wtc i chtc.wczesniej o to sie nie staralam bo uwazam ze byli ludzie bardziej potrzebujacy.moze i bylam glupia ale tak wyszlo i tyle...teraz szukam jakiegos wyjscia na utrzymanie tesciowej...moze istnieje jakies wyjscie alternatywne dla kobiety po 60-tce i sa jakies benefity dla takich osob?jezeli ktos sie spotkal z takim problemem to prosze o pomoc...czytalam na polskich stronach o roznych zasilkach dla osob starszych ale nie sa one wyjasnione a niestety moj angielski nie jest na tyle biegly...jezeli ktos ma w sobie odrobine serca to moze zlituje sie na demna i mi pomoze...PROSZE...podam swoj mail:alicjaap@wp.pl.z gory dziekuje i pozdrawiam...