pati_301
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pati_301
-
O rany takie środki na amfetaminie sa bardzo niebezpieczne, powodują co prawda chudnięcie, ale też depresje i uzależnienie przede wszystkim! Nie bierz tego dziewczyno. Nie wiadomo co jeszcze w tym jest, idź do apteki jak już i kup sobie jakieś suplementy, ale nie tego typu świństwa!
-
Cześć dziewczyny, witaj Dariątko - i gratulacje pierwszych zrzuconych kilogramów. Ja tez czuję się lepiej, po zrzuceniu - nie taka ciężka! Dzisiaj za dużo nie poćwiczę, o jadę po synka do babci i nie będzie mnie cały dzień. Ale wczoraj zaczęłam skakać na skakance - na razie 150 razy w seriach po 20. Mam nadzieję, że sąsiedzi mnie nie uduszą :) Miłej niedzieli :)
-
Ja też byłam na spacerku! W Poznaniu po południu pogoda wiosenna - super było! Lokatorka - mieszkasz we Wrocławiu? Piękne miasto, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku tam się przeprowadzę - jak tylko wyremontuję mieszkanie :) Ja dziś: zupa szpinakowa i brązowy ryż z warzywami, dwie pomarańcze, banan, kilka paluszków słonych. Zjem jeszcze jabłko i będę piła herbatki. Z ćwiczeń na razie rowerek, ale dziś chcę zacząć robić ćwiczenia na brzuch. Miłego popołudnia Wam życzę - w wiosennym klimacie! :) 1 grudnia - 81kg. 2 lutego - 77kg. (powoli, ale do przodu) :)
-
Hej dziewczyny, u mnie dziś z dietką nie najlepiej, mój mąż zabrała mnie na miasto - korzystając z okazji że są ferie i dziecka w domu nie ma - no i zjadłam tortillę, a później taką wielką słodką kawę z pianką wypiłam :( z ćwiczeń tyko rowerek pół godziny rano a teraz nic mi się nie chce! Na obiad jednego ziemniaka zjadłam, kotleta mielonego niestety pieczonego - też mój mąż obiad robił :( panda - zazdroszczę Ci ciszy i spokoju, u mnie jest strasznie, a wieczorem jak wracam z pracy to nawet schodami nie mogę wchodzić, bo na klatce schodowej zazwyczaj jakieś podejrzane towarzystwo więc muszę jechać windą. :(
-
Cześć dziewczyny nie zważyłam się w pracy, bo nie miałam czasu pójść do gabinetu pielęgniarek, wczoraj wracając z pracy byłam taka głodna że zjadłam milky way`a, ale tak w ogóle to czuję że schudłam, bo czuję się lżej. Dzisiaj mam wolny dzień, więc trochę poćwiczę i pojeżdżę na rowerku. Na razie nic nie zjadłam, wypiłam tylko proszek z mlekiem, a na obiad zrobię gotowanego kurczaka i groszek z marchewką. A tak jeśli chodzi o hałas - to mam strasznie, mieszkam w Poznaniu, w 16 piętrowym wieżowcu, który stoi przy czteropasmowej ulicy i blisko szpitala. Latem jak otworzę drzwi balkonowe to nie słyszę telewizora. Na szczęście wynajmuje to mieszkanie i zamierzam sie przeprowadzić w tym roku. Miłego dnia dziewczyny :)
-
panda - nie wiem ile można na tym schudnąć na obiad można jeść co się chce, ja dziś zjadłam 2 ziemniaki, 4 kotlety sojowe i groszek z marchewką. Wykończę ten proszek i zacznę jeść 4 razy dziennie, ale nawet mnie tak nie ciągnie do jedzenia, myślałam że będzie gorzej. A mój facet wczoraj słuchajcie siedział sobie przed tv z piwkiem i chipsami - ok nic nie nie mówiłam, ale później zszedł do sklepu i kupiła dwa snickersy - no myślałam że mnie krew zaleje - później powiedział że zje dwa ale oczywiście papierki zostawił przed moimi oczami! Zero wyrozumiałości!
-
Ja tez mam dylematy jeśli chodzi o ten proszek, ale mam nadzieję, że chociaż trochę ruszę w dół i to mnie zmotywuje, bo ostatnio z motywacją u mnie kiepsko, potrzebny mi jakiś mały sukces. Dwa tygodnie dam radę, a później już tego nie kupię, będę normalnie jeść. W sumie to pewnie na to samo by wyszło jakbym tego nie piła, bo w końcu jem jeden posiłek dziennie - tylko obiad. Skład jest taki: białko serwatki, fruktoza, mieszanina węglowodanów( z pszenicy, kukurydzy i owsa) kazeinian sodowo-wapniowy, błonnik z otrębów owsianych, lecytyna, aromat, kwas cytrynowy, witaminy(a, d, e, c, tiamina, ryboflawina, B6, folacyna, B12, bityna, składniki mineralne( wapń, fosfor, żelazo, magnez, jod, sód, potas, miedź, mangan) L-karnityna, cholina, pirogronian wapnia. Sprawdzałam w aptece, w aptece też można kupić, więc chyba nie jest tak źle - no zobaczymy. Będę Wam pisać na bieżąco. Teraz z utęsknieniem czekam na obiad.
-
Moja znajoma bardzo schudła, ale twierdziła, że nie je, bo stres i że trochę ćwiczy - nie za bardzo chciała powiedzieć jak to zrobiła. Kiedyś byłam u niej i czekając na nią jej chłopak pokazał mi ten napój, zrobił mi wypiłam a później biegając po mieście nie chciało mi się jeść za to bardzo się spociłam. Nazywa się bio tech usa meta diet shake - kupiłam przez internet za 41 zł. Rozrabia się miarkę proszku w mleku i pije rano i wieczorem, dziś wypiłam rano, dobrze się czułam, za chwilę zjem obiad i zobaczymy jak będzie dalej. Obliczyłam że proszku jest na około 30 miarek więc na 15 dni. Na bieżąco będę Was informować jak działa. Buziaczki dla Was :)
-
Cześć dziewczyny, długo mnie nie było, u mnie ostatnio nie najlepiej, trochę odpuściłam, ciężko mi było jak byłam chora i siedziałam w domu, później powrót do pracy stres i podjadanie niestety słodyczy najczęściej :( :( :( Czuję, że przytyłam, kupiłam spalacz tłuszczu z l-karnityną - wczoraj do mnie dotarł. Trochę się obawiam bo pije się ten \"napój\" zamiast śniadania i kolacji i je się tylko obiad. Więc jestem bardzo głodna w tej chwili no bo nie zjadłam śniadania, ale postaram się wytrzymać dwa tygodnie bo na tyle wystarcza i zobaczę jaki będzie efekt.
-
Cześć dziewczyny! Witam nowe dziewczyny :) panda - zważę się w poniedziałek lub wtorek w pracy - mam nadzieję, że będzie mniej niż 81! Kurcze no musi być. !!! Ja dziś: śniadanie: płatki z mlekiem 2 % jabłko obiad: trochę zupy kalafiorowej i ryż brązowy z meksykańskim sosem kolacja: sałatka z tuńczyka kawa x2 czerwona herbatax3 zaraz idę zrobić sobie kolejną czerwona herbatę z ruchu krótki spacer i rowerek pół godziny :) :) :)
-
Cześć dziewczyny, zmierzyłam sie wreszcie i wyszło tak: talia: 88 cm biodra: 103 cm udo: 64 cm łydka: 40,5 cm biust (pod) : 83 cm :( :( :( :( :( przy wzroście: 166cm i wadze (przynajmniej jak się ostatnio ważyłam półtora miesiąca temu) : 81 kg !!!! :( :( :( Dzisiaj na śniadanie : chleb razowy z rybą w pomidorach - 3 kromki banan, obiadu nie jadłam - nie miałam ochoty - kolacja sałatka z tuńczyka z ruchu nic źle się czuję po tej chorobie - osłabienia straszne. w poniedziałek już do pracy więc się skończy podjadanie w domu przez cały dzień, zresztą jak wpisałam wymiary to głupio by mi było gdyby za miesiąc były takie same albo nie daj Boże większe! Jutro wsiadam na rowerek i ostro ruszam do przodu!
-
U mnie dzisiaj też nie najlepiej: migdały mandarynki, jabłka, banan, cappuccino, chlebek - masakra jednym słowem! :( Cóż - do jutra!
-
Klapa - sama piszesz że to kompulsywne jedzenie wiec wiesz co nieco na ten temat, jak już zupełnie nie dajesz rady to udaj się do psychologa - powinien Ci coś poradzić. Albo spróbuj sama - wyobrażaj sobie siebie jako szczupłą osobę, nie kupuj słodyczy, przetrzymaj kilka razy to obżarstwo na siłę - zobaczysz jak raz Ci się uda będziesz silniejsza i z czasem coraz rzadziej będziesz miała napady głodu i będą słabsze. Będziesz dumna z siebie jak raz dasz radę i później będzie łatwiej! Trzymam kciuki za Ciebie. Ja na kolację zjadłam dwie kanapki - 1 Wasa i 1 z normalnego chleba z pomidorem. :) No i troszkę lepiej się czuję, nie boli już mnie ucho tak bardzo.
-
Dziękuję Wam kochane za miłe słówka :) Ulcia - moja koleżanka kupiła jakiś czas temu malutki domek, nieźle się wkopała bo domek się rozsypywał, nie była podłączona woda i gaz - wytrzymała tam prawie dwa miesiące i wróciła do miasta - ale piszę o tym dlatego że przez te dwa miesiące schudła 13 kg. bo jadła tylko zupki chińskie nie mogła tam nic ugotować nawet kawy! Faktycznie schudła ale wylądowała w szpitalu bo zasłabła na ulicy. Zachęcam Cię do jedzenia mocniej urozmaiconego i do ćwiczeń. Ja jem zupkę chińską jak wracam około 22.00 z pracy jestem głodna a chcę zjeść coś ciepłego. Zjadłam dziś jedno jajko i trochę zielonej fasolki i cztery mandarynki, wiem że muszę jeść żeby lepiej się poczuć, choć to trudne jak nic nie smakuje.
-
Zdesperowana_P - staram się jeździć bez śniadania, bo wtedy najwięcej kalorii się traci, jak nie idę do pracy to wstaję rano wypijam wodę z cytrynę, jeżdżę pół godzinki, odprowadzam dziecko do szkoły wracam i jem śniadanie. Niestety nie zawsze tak robię bo jak jadę do pracy to nie chce mi się wstać wcześniej. Wczoraj nie zjadłam kolacji ale za to frytki około 16.00 z dzieckiem, później piłam tylko herbatki w obudziłam się o piątej rano głodna! Wypiłam szklankę wody i poszłam dalej spać. Dziś rowerek 20 minut, na śniadanie serek wiejski light i Wasa - obliczyłam że to 120 kalorii. Trzymajcie się dziewczyny, ja czuje jakby lekki luzik w spodniach!
-
Ja dzisiaj rano woda z cytryną, śniadanie: Wasa - 1 szt. z plasterkiem szynki i trochę sałatki jarzynowej, kawa. Nie jeździłam rano na rowerku bo za późno wstałam :( i od razu zjadłam śniadanie.
-
Ja kupiłam dziś nowy numer Superlinii i również czytałam o tej diecie Diamondów, też nie jestem za taka dietą! Właśnie wysmarowałam się serum Eveline i idę do łóżeczka a rano woda z cytryną i rowerek! Dobranoc dziewczyny! :)
-
rozmary_35 super! A ja z kupiłam spodnie jakiś miesiąc temu i są mi za ciasne nie mogę się zapiąć! Mam nadzieję, że za około 1,5 miesiąca będą fajnie leżeć! Szkoda by było bo zapłaciłam 15o zł. To też mnie motywuje :)