Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fafina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej! Repetko przywołałaś mnie :) Podczytuję Was czasem, ale nie miałam ochoty nic pisać bo u mnie po staremu :( Mąż zmienił pracę i obecnie jest już ze mną, ale był 6 mc na szkoleniu i musiałam sobie radzić sama z moją wypłacinką. W tym miesiącu robię badania krwi, w następnym czyli już w Nowym Roku zaczynam stymualcję do in vitro. Trzymajcie się ciepło! Pozdrawiam
  2. Hej! U mnie nic nowego. Promyk - będzie dobrze, zobaczysz! Kffiatki - powodzenia! Ja też miałam tą torbiel prawie 8cm i czekając na termin laparo brałam 3mc antyki aby mi kolejny termin nie przepadł ze względu na @. w szpitalu po przyjęciu okazało się, że po torbieli ani śladu... Buziaki dla reszty dziewczyn
  3. Hej Dziewczynki! Mam do Was prośbę, poradzcie mi jako doświadczone mamy. Kupiłam chrześniaczce płaszczyk, taki wiosenno-jesienny w rozmiarze 74, teraz ma 2,5 mc i nosi 62. Chciałabym aby ponosiła tą kurteczkę może na jesień albo lepiej na następną wiosnę. Płaszczyk jest marki Tup-tup i mogę jeszcze wymienić. Pytałam już jedną koleżankę i mówiła, ze będzie dobre ale jej córeczka w porównaniu do mojej chrześniaczki jest drobna. To ma być prezent :) 80 jest dużo większa bo porównywałam w sklepie. Czytam Was regularnie ale jakoś tak nie miałam weny na pisanie. Pozdrawiam
  4. Hejka! Miesiu daj znać jak Tati wyzdrowieje :) Repetko odezwij się!!! Co z babcią, nadal potrzebna krew? Bo moja koleżanka może oddać, w przyszłym tygodniu się wybiera bo jest krwiodawcą i zgodziłą się oddać ze wskazaniem. A ja nie mam Cie chyba na naszej klasie więc nie ma danych o któych pisałaś. P.S. Znów się spotkaliśmy... i znów było wielkie zmieszanie...
  5. Hejka! Miesiu daj znać jak Tati wyzdrowieje :) Repetko odezwij się!!! Co z babcią, nadal potrzebna krew? Bo moja koleżanka może oddać, w przyszłym tygodniu się wybiera bo jest krwiodawcą i zgodziłą się oddać ze wskazaniem. A ja nie mam Cie chyba na naszej klasie więc nie ma danych o któych pisałaś. P.S. Znów się spotkaliśmy... i znów było wielkie zmieszanie...
  6. Hej! Dziewczyny ale się rozpisałyście :) Promyk gratulacje!!! pisz częściej :) Ja cały czas sama w domu, mąż za tydzień przyjedzie na weekend. Przygotwałam mu niespodziankę, kupiłam sobie sexy ciuszki - gorset, pas i pończochy. I tak mam zamiar go powitać ;) Repetko - chyba masz rację, ze ten facet mi się podoba. Dziwne bo męża kocham, ale pociagają mnie obaj. Większość kobiet lubi być adorowane :) Z dwa tygodnie temu znów się spotkaliśmy, ale oboje strasznie się zmieszaliśmy. Taka niezręczna sytuacja. Poza tym jest straszy o ponad 20 lat i ma rodzinę. A ja nigdy bym nie zaryzykowała mojego małżeństwa dla krótkiej przygody. Mój mąż mimo swoich wad ma też dużo zalet i jest mój po pierwsze :). Postanowiłam, ze będę tego faceta unikać i nie zwracać uwagi. Repetko a u Was też się ułoży, problemy się spiętrzyły ale będzie dobrze. Zobaczysz. O krew się rozpytam.
  7. Repetko, przykro mi bardzo z powodu Twojej babci :( Niestety ja nie znam nikogo kto ma tą grupę krwi, u mnie w rodzinie to na pewno nikt. Ale popytam się w pracy. Powodzenia!
  8. Cześć! Repetko ja też miałam bóle miednicy i pleców, bardzo obfite miesiączki ze skrzepami i nudnościami, bóle podczas stosunku, bóle owulacyjne. Ciągle byłam na progu anemii bo lało się ze mnie jak z kranu. Ale ja miałam okres normalnie, żadnych nadprogramowych nie miałam nigdy. Dodatkowe krwawienia zaczęły się jak pojawiała się torbiel. Teraz od czasu laparoskopii jest na razie ok, seks o wiele lepszy, skrzepów miesiączkowych brak ale bóle i tak są - choc mniejsze. Endometriozę mozna potwierdzić jedynie za pomocą laparoskopii. Wszystkie inne badania to tylko przypuszczenia. U mnie też krucho z kasą, mąż wyjechał na 6-mc szkolenie i jestem sama. Będzie przyjeżdzał może 1 raz w miesiącu :( Ostatnio znów spotkała mnie dziwna sytuacja - starszy facet na stanowisku (przystojny) zwraca na mnie uwagę. Tzn zaczęło się to ze 2 lata temu ale ostatnio jakoś tak częściej się spotykamy na ulicy. Jak mnie zobaczył to stanął jak wryty i patrzył mi się prosto w oczy tak długo aż go nie minęłam, choć był ze znajomą z pracy. Dziwna sytuacja. Dziewczyny macie przeżycia z tymi zębami Waszych pociech. Ja jako dziecko też bałam się panicznie dentysty. Niedługo urodzi się mój lub moja chrześniak/chrześniaczka. Zdecydowałam się, że jednak zostanę matką chrzestną i w obecnej chwili już nie moge się doczekać :)
  9. Hejka! To i ja się dołącze. Podczytuję ale jakoś tak nic nie mam nowego do napisania... Wiosna to super, że Julek chętnie chodzi do przedszkola, tzn że mu tam fajnie jest :) Repetka Twoja Maluda zdrowa, nerwy były ale już wszystko ok. Co do tej krzepliwości to ja sama poszukałam w większym mieście blisko mnie jakąś poradnię przyszpitalną hematologiczną i zapisałam się na wizytę. A najpierw poprosiłam rodzinnego o skierowanie do poradni. Potem dostałam skierowanie z tej poradni na oddział hematologii do szpitala. I tak pomału robiłam po kolei badania, które trwały w sumie z pół roku razem. Powodzenia! Co do wyrobienia się z rodzeniem dzieci to ja mam nadzieję, że uda mi się mieć to jedno choćby przed 40-stką... :( Pozdrowienia dla wszystkich!!!
  10. Cześć! Repetko wywyóałaś mnie. Też nie mam czasu coś ostatnio a inawet ochoty niczego pisać. Za to często zaglądam i podczytuję. U mnie po staremu ostatnia insemka nieudana - teraz to już tylko in vitro. Zbieramy pieniążki i tyle. Mąż zmienia pracę, odchodzi z wojska do innego resortu i też mamy stresa ostatnio. Nie będzie go teraz pół roku w domu więc in vitro musimy odłożyć na kiedyś tam :( Ogólnie kicha, jakoś tak musze się pogodzić, ze na razie dzieci mieć nie będę w najbliższym czasie co mnie strasznie dołuje. Aga a jak Twój mąż i wojsko? Dobrze kojarzę, że zdawał egzaminy? Oby zdrówko Wam dopisało bo za pasem święta. Już lepiej trochę? Miesia teraz razem już jesteście, będzie Wam rażniej. Gramka Ty to jesteś mocna. Moeżesz ywdać książkę na temat rozmów kwalifikacyjnych ;) Repetka zrób sobie badania krzepliwości krwi, może masz pogorszoną i stąd te problemy. Ja tak miałam często jako nastolatka, właśnie krwotoczne miesiączki bo miałam krzepliwość kiepską. Do tego krwotoki z nosa i siniaki samoistne na ciele. Winetka ja biorę cały czas bromergon na prolaktynę. Syska, Wiosna, Kffiatki, Gabi i reszta dziewczyn - buziaki
  11. Hejka, Miesia głowa do góry! Pierwszy okres rozłaki najgorszy, potem już trochę będzie lepiej. Ja byłam 6 mc za granicą tuż po ślubie. Daliśmy radę :) Ale chyba gorzej jest dla tych, co zostają w kraju. Masz Tati, razem jest Wam rażniej. Aga 100 LAT - dużo zdrówka dla Ciebie i rodzinki. Co jest, żeby męzowie musie wyjeżdzać z chlebem :( Wiosenka dla Ciebie też spóznione urodzinowe życzonka!!! Jak Julek? Goi się rana ładnie? Repetko nigdy nie mów nigdy :) Ani się nie obejrzysz a druga dzidzia sama się zjawi hehehe Kffiatki zazdroszczę...Też marzy mi się dom na wsi, ale u nas to nierealne niestety. Gabi my też mieliśmy niedawno ciężką sytuację. Mąż nie miał pracy pół roku ale wszystko się zaczęło znów układać. Będzie dobrze, to nie trwa wiecznie, trzeba przetrzymać. Winetka różnie bywa, odpuściliście teraz ale może wyjdzie to na dobre Syska gratulacje!!! Gramka :) Pinki - odezwij się! U mnie - byłam znów na insemce tydzień temu, to już 3 po laparo i na razie pas. Muszę odpocząć psychicznie Dobranoc!
  12. Hej! nie ma ostatnio czasu ani czytać ani pisać :( Po któtce co u mnie: znó pudlo :( Jeszcze jeden raz i koniec. Przrwa aż do ubierania pieniążków na in vitro. Ale wiadomo nadzieja umiera ostatnia. Voltka super - ciesze się Twoim szcześciem. Fajnie się czyta takie posty. Syska gratulacje! Do reszty dziewcząt napiszę coś póżniej, jak najdę chwilę wolnego czasu. papa
  13. Cześć! Pinki śiwtnie, ze się odezwałaś. Wpadaj do nas częściej :) Aga, jak mąż kiedy ma ten egzamin? Gramka bedzie dobrze. skoro można nie otwierać klatki piersiowej to super, zawsze to mniejsze obciążenie dla organizmu. Co do tej dziury to coś mi się kojarzy, że Migotka też coś wspominała, że ją u niej wykryli. Czyli zdarza się to dość często i chyba nie jest zbyt grożne. Babcia Pinki tyle lat z tą dziurą żyła. Repetko współczuję tych nieprzespanych nocy, ja chyba bym nie dała rady :( Ja miałam wczoraj 6 insemkę, z kilinki jestem zadowolona, mają profesjonalne podejście, nie mam nic do zarzucenia. Jest ocena jajeczkowania przed i po, więc insemka jest w odpowiednim czasie zawsze. Prowadzący zasugerował już in vitro, ale na razie odkładam pieniążki i zanim zbiorę kasę chcę jeszcze próbować. Tym bardziej, że jestem po laparo. 4 insemki miałam przed laparo no i po już teraz była druga. Więc teroretycznie jeszcze dwie mogę mieć zwłaszcza, że usunęli ogniska endometriozy.
  14. Kurcze, nie wiem czy ten pomarańczowy wpis był do mnie? Proszę nie udzielać dobrych rad jeśli się nie zna całej historii bo działają na mnie jak czerwona płachta na byka. Powodem jest oczywiście endometrioza w moim przypadku. A co do przyjemności to nie jestem z tych kobiet, które kochają się tylko po to aby mieć dziecko.
  15. Ja się melduję - znowu nici :( 5 insemka i znów pudło, 6 podjeście planuję już za niedługo - na pażdziernik. Ogólnie męczy mnie załamka :( Dodatkowo od laparoskopii mam przed miesiączkowe plamienia. Zawsze dostawałam od razu okres a teraz mam najpierw ze dwa dni plamień i dopiero okres. Gramka - to fajnie, że dogadałaś się z szefem, oby jeszcze wypłatka nie była zła. My też obchodziliśmy niedawno 5 rocznicę ślubu, z tym że wciąż bez dziecka :(
×