Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fafina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fafina

  1. Cześć, oglądałam lalki - jestem w szoku. Ta pierwsza wyglądała jak martwe niemowlę, wogóle niektóre wyglądają makabrycznie. Nie wiem po co wymyślają takie lalki. U mnie nie wesoło, potężna burza w domu. Myślę o rozwodzie. życie mi się wali w gruzy, przeryczałam cały wieczór. Chyba się wypiszę z tabelki staraczek, bo nie mam zamiaru się starać, przynajmniej nie z mężem-wrogiem. Dodatkowo neurolog wczoraj mnie dobił, mam neuralgię nerwu trójdzielnego i niepotrzebnie wyrwałam wtedy tą szóstkę. Dostałam leki na których i tak nie mogę się starać.
  2. Cześć, oglądałam lalki - jestem w szoku. Ta pierwsza wyglądała jak martwe niemowlę, wogóle niektóre wyglądają makabrycznie. Nie wiem po co wymyślają takie lalki. U mnie nie wesoło, potężna burza w domu. Myślę o rozwodzie. życie mi się wali w gruzy, przeryczałam cały wieczór. Chyba się wypiszę z tabelki staraczek, bo nie mam zamiaru się starać, przynajmniej nie z mężem-wrogiem. Dodatkowo neurolog wczoraj mnie dobił, mam neuralgię nerwu trójdzielnego i niepotrzebnie wyrwałam wtedy tą szóstkę. Dostałam leki na których i tak nie mogę się starać.
  3. Cześć, oglądałam lalki - jestem w szoku. Ta pierwsza wyglądała jak martwe niemowlę, wogóle niektóre wyglądają makabrycznie. Nie wiem po co wymyślają takie lalki. U mnie nie wesoło, potężna burza w domu. Myślę o rozwodzie. życie mi się wali w gruzy, przeryczałam cały wieczór. Chyba się wypiszę z tabelki staraczek, bo nie mam zamiaru się starać, przynajmniej nie z mężem-wrogiem. Dodatkowo neurolog wczoraj mnie dobił, mam neuralgię nerwu trójdzielnego i niepotrzebnie wyrwałam wtedy tą szóstkę. Dostałam leki na których i tak nie mogę się starać.
  4. Cześć, oglądałam lalki - jestem w szoku. Ta pierwsza wyglądała jak martwe niemowlę, wogóle niektóre wyglądają makabrycznie. Nie wiem po co wymyślają takie lalki. U mnie nie wesoło, potężna burza w domu. Myślę o rozwodzie. życie mi się wali w gruzy, przeryczałam cały wieczór. Chyba się wypiszę z tabelki staraczek, bo nie mam zamiaru się starać, przynajmniej nie z mężem-wrogiem. Dodatkowo neurolog wczoraj mnie dobił, mam neuralgię nerwu trójdzielnego i niepotrzebnie wyrwałam wtedy tą szóstkę. Dostałam leki na których i tak nie mogę się starać.
  5. To ja mam szczęście, że mam mieszkanko i bardzo to doceniam :) Obiecuję, że w weekend zrobię zdjęcia szczeniaczkom i wrzucę je.
  6. Repetka, to chyba ta pogoda tak działa. Ale pamiętaj, że sny sprawdzają się na odwrót!!! papa, uciekam
  7. Ja mam wykańczanie domu na głowie i małe pieski, które mnie ogromnie cieszą. I oczywiście dużo problemowych spraw w pracy. Ja też zaraz spadam do domciu.
  8. Voltka, godnie z życzeniem - POWODZENIA!!!
  9. Bo zaczął się kolejny cykl i kolejna szansa. Dlatego tak reagujemy. Ja ma tak samo. Może nie przeżywam już mocno okresu ale kolejny cykl zawsze mnie cieszy - gdy wszystko znowu przede mną.
  10. Pinki ja trzymam kciuki, żeby się udało i wynik hsg był pozytywny. Bądz dobrej myśli
  11. Dokładnie. Jednak zawsze jest ta iskierka nadziei, nawet gdy szanse marne. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze to to, jak przetrwać w miarę normalnie te dwa tygodnie od owulacji do okresu. Bez ciągłego zerkania w kalendarz i liczenia dni, napięcia, niepokoju, braku nadzieji na przemian z radością, że może w końcu się udało, wyszukiwaniu objawów.
  12. Oj Mocik, musisz to przejść. Ale to minie, zaręczam Cię. Ja już teraz nie czekam z takim napięciem jak wcześniej. To musi samo przyjść, na siłę nie można się zmusić do "niemyślenia". Powodzenia! Zobaczysz, że uda się wtedy gdy nie będziesz się tego spodziewać. Zresztą jak nam wszystkim :)
  13. Mocik, ja Cię rozumiem - też tak miałam. Ale zaglądaj i napisz coć czasem, żebyśmy wiedziały że nadal z nami jesteś Gramka bo to też niemowlęta, tyle że psie :) Moja suczka ma tyle cierpliwości i jest taka troskliwa. Naprawdę wzór matki! A ja sobie podpatruję, może się czegoś nauczę? Pinki no pewnie, że w końcu się uda. Ja też jestem tego zdania, że jak się wierzy to prędzej czy póżniej nawet wbrew wszelkiej logice osiągnie się upragniony cel.
  14. Gdzie się wszystkie podziałyście??? Halo, halo
  15. Byłam dziś na targu w poszukiwaniu płaszcza. Ale muszę poczekać, bo nie ma mojego rozmiaru z tego co mi się spodobał. Kupiłam za to śliczną czapeczkę i dwa golfiki.
  16. Hej dziewczyny! Pieski są cudowne, wczoraj siedziałam z nimi 1,5 godz. Na razie śpią, piją i marudzą. Ale są takie przesłodkie!!! Kffiatki na pewno wrzucę zdjęcia, za kilka dni jak już podrosną. Jutro idę do neurologa, mam nadzieję że moje bóle w końcu się skończą. Chyba to będzie jednak nerw a nie ząb.
  17. Syska dawaj, dawaj. W końcu trzeba przerwać ten chwilowy zastój i teraz sypną się dzieciaczki na przyszły koniec roku :)
  18. O, przybywa nas. Proszę, proszę. Tak Pinki, na razie zostałam matką chrzestną słodkich szczeniaczków. Dziś przy tych cudach spędzę chyba pół dnia :)
  19. A ja już czuję zbliżającą się @, no i znowu cycki mnie bolą :( Ja się chyba nie doczekam naturalnej ciąży :(
  20. Cześć Dziewczyny! Wracając do Waszej dyskusji mi ostatnio wujek przywiózł taki informator o niepłodności a babcia cały czas powtarza, że na pewno i my się doczekamy. Także rodzina już się domyśiła i jak potrafią nas wspierają. W weekend mieliśmy dzieciaki, fajnie było. Byliśmy razem na zakupach i w kościele i na pizzy i film razem oglądaliśmy wieczorem. Pomagały mi przy obiedzie w niedzielę, nawet nie broiły za bardzo. Fajnie tak, jak siedzieliśmy wszyscy przy filmie na kanapie. Poczułam się jakbym miała wreszcie tą upragnioną pełną rodzinę. Dzieciaki były zadowolone i już pytały się czy mogą przyjechać na święta. No i moja suczka się oszczeniła, jak będę miała okazję to wrzucę zdjęcia szczeniaczków. Trochę jeszcze poczekam, żeby podrosły. Ale są śliczniusie - słodziaczki. Mąż oszalał ostatnio, dusi mnie co wieczór. Ćwiczy ostatnio codziennie i kupił sobie jakieś odżywki dla sportowców. Szkoda, że dopiero teraz, tak z tydzień temu to może by coś z tego duszenia się wykluło.
  21. O Wiosna to ja też chcę trochę tego bigosu i sałatki. Mniam, mniam. To obie będziemy wstawały o 6h, jakoś daję radę. Chcesz to będę Cię budzić :) Gramka może będziesz nas czasem ratowała fachowymi poradami? Angela dwa latka na wychowawczym, super. Też o ty marzę, ale z jednej wypłatki z małym dziecku to tylko w sferze marzeń muszę pozostawić. Oczywiście o ile wogóle kiedykolwiek to dziecko się pojawi... Ale dla dobra dziecka warto zostać w domu, jeśli jest możliwość.
  22. Cześć! Pinki, fakt może być za póżno. Hsg robi się do 10 dc. Może przyspieszą Ci termin albo najlepiej przedzwoń. Dziś jestem pierwsza a jest już tak póżno
  23. O dziewczynki się pojawiły :) Hej Miesia, Domi, Migotka!
  24. Hej Pinki, no właśnie z moim szczęściem raczej nietrafione :( A śniadanko sobie zjem ok 11h. Pinki smacznego
×