Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fafina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fafina

  1. Cześć! Pinki porozmawiaj z lekarzem, powinien Cię na hsg wysłać. Kffiatki właśnie leż, odpoczywaj i pisz czasem. A reszta dziewczyn? Halo, halo!
  2. Hej! Ja już jestem po hsg i w domciu :) A więc opiszę trochę: Rano poszłam do szpitala, położyli mnie do łóżka, pobrali krew i załozyli wenflon (bolało jak cholera, w dłoń jak wkłuła to myślałam, że zwymiotuję z bólu i zemdleję, w dodatku nic prawie krew nie chciała lecieć, dopiero ze zgłęcia łokciowego poszło). Oczywiście trochę sobie "podmlewałam" :) Pielęgniarki się śmiały i lekarza uprzedziły, że jestem "wrażliwa" i miał uważać przy badaniu. Samo badanie było koszmarne, bolało już na samym początku podania kontrastu a potem był jeszcze drugi taki moment bardzo bolesny. Musiał zwiększyć ciśnienie bo kontrast nie chciał dlaej wpłynąć. Po badaniu do łóżeczka, poleżałam sobie trochę, przestało boleć i poszłam do domu. Lekarz powiedział, że jeden na pewno jajowód był całkowicie niedrożny (to dlatego tak bolało) a drugi podejrzewa, że też ale może niecałkowiecie. Ale zdjęcie wyszło ładne, udało się przepchnąć kontrast (wtedy gdy zwiększył ciśnienie i opór zmalał) i wszystko już mam drożne. A więc opócz za wysokiej prolaktyny miałam również niedrożne jajowody. Moja droga do bycia mamą jest długa i kręta ale mam nadzieję, że już jestem bliżej niż dalej. Pinki namawiam Cię też do hsg i to jak najszybciej! Ja nie miałam znieczulenia ani nawet głupiego jasia ale przeżyłam i nawet nie plamię za bardzo. No i już prawie czuję się dobrze :) Pozdrawiam wszystkie dziewczynki!
  3. No tak Kffiatki miałam silną potrzebę zrobienia czegoś ze sobą. Do tego byłam na solarium i dziś wyglądam jak indianiec. Gabi wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, zdrowego dzieciaczka A my dziś mamy rocznicę ślubu
  4. Cześć dziewczyny, żle się dziś czuję, zaraz pęknie mi głowa :( Wczoraj do północy sprzątałam, mąż kładł płytki w przedpokoju. Wszędzie pył, jeszcze pół podłogi zostało do wyłożenia. Wieczorem po 21h dopiero skończył i dlatego tak do póżna musiałam sprzątać. A po południu byłam u fryzjera i zrobiłąm sobie pasemka, ale średnio jestem zadowolona. Najgorzej nie jest.
  5. Hej, idę w czwartek. Mam stawić się o 8h rano a badanie będzie o 10h. Na razie mam jeszcze resztki okresu, mam nadzieję że do czartku już będzie po. Zastanawiam się czy z plamieniem też można robić to hsg...W czwartek będę miała 6 dc. Ostatnie @ były po 5 dni.
  6. Hejka! Byłam u gina, mam już skierowanie nahsg, w tym tygodniu idę. Jutro mam zadzwonić i się konkretnie dowiedzieć czy czwartek czy piątek. Badanie będzie bez znieczulenia, brrr. Już się boję. Promyk ja też jestem ostatnio zakręcona. Wszystko mi się myli. A zwłaszcza dni pracy męża.Nie wiem kiedy i jak idzie, ciągle przekręcam. A dziś pytam się czy mnie odbierze ze szpitala po badaniu. Pyta mnie się a na którą godzinę a ja zrobiłam okrągłe oczy że przecież chodzę na 7h do pracy. W ogóle nie idzie się ze mną dogadać. Jestem jak chodzące zombi. I kupiłam sobie dziś buty, wyglądają jak ciżemki albo buty Pinokia. Ale co tam, fakt że mnie się podobają :) GRAMKA 100 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. Hej dziewczyny, dzięki za słowa otuchy, ale nic się nie stało. Ja i tak na nic nie liczyłam, więc nawet nie jestem zdołowana przyjściem @. Ot tak po prostu, miała przyjść i przyszła. Trochę wcześnie, bo dostałam już w sobotę 26 dc.
  8. STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @ 1] PINKI79.............30.........16.................26.09.2009 2]MOT..................27..........?..................16.09.2009 3] REPETYTORIUM... 23..........nie ma staranek............ 4] voltowna84........24...........unknown........22.08.2009 5]Fafina...............29........15...6 BROMEK....10.10.2009 6] Sysunia33..........34...........nie ma staranek ........... 7] kffiatki3 ...........29........16...................08.09.2009 8]MIGOTKA05.........24........12..................6 -7.10.2009 BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK............. .ILOść ...........PŁEĆ...........T.C............TERMIN ................... .STARAń....................... ................... 2]Kasienka123....4................SYNEK..........38.. . .........29.09.09 3]Angela24.........7...............CÓRCIA.........37.... . .......07.10.09 4]DULA81..........3...............????????...........??? . . ..........24.10.09 5] tylko.............3...............SYNEK...........23........ . ...04.01.10 6]Iwona77.........4...............????????...........20. .. .........03.02.10 7]GABI_82.........18(PCO).......CÓRCIA??........14... .........15.03.10 8]PROMYK.........23..............???????............14.. ...........14.03.10 9]MIESIA* .........14..(PCO).....???????.............6..............?? ?????? MAMUŚKI NICK...............IMIĘ.............DATA......WAGA....WZ ROST...PORÓD 1] INKA.............ROBERCIK......13.03.09......2850........52. ....CC 2] MONIA 382.....ADAŚ.............01.05.09......3600.......59......SN 3] NADZIEJKA.....ADRIANEK.......03.05.09......3820........56... ..SN 4] WIOSNA........JULIANEK.......06.05.09......3400........56... ...SN 5] DOROTKA83....JULIA...........27.06.09......3190........50... ...SN 6]AGA23.KRAK.....EMILKA.........04.07.09......2920...... ..54.......SN 7] GRAMINIS.......LENKA..........15.07.09......3370........55.. .....SN 8]NIUNIA 86.........MIKOŁAJ......03.08.09.....3960........54.......CC 9]DOMINICZKA87...ZOSIA.........08.08.09.....3970........ 54.......SN 10] NUSIA_LA....OLIWIEREK.....16.08.09......3620........54...... .SN
  9. Bardzo bym chciała mieć dziecko ale nie chcę o nie walczyć. Wiem, że wiele dziewczyn może tego nie rozumieć. To czekanie doprowadziło jedynie do tego, że bez przerwy płaczę, nie mogę patrzeć na dzieci w rodzinie i znajomych. Nie potrafię się nimi zjać, wziąść na ręcę. Chcrzciny spędzam poza salą, byle daleko od dziecka i ich rodziców. Chcę to skończyć, bo już dłużej tak nie potrafię. Oczywiście mąż nie wie, że akurat mój wyjazd przypadnie w te dni i że mam zamiar schować termometr.
  10. Pinki ja czasami chciałabym już przestać walczyć. Nie mogę mieć dzieci i trudno a takie czekanie co miesiąc mnie wykańcza. Ze może zdarzy się cud. Chcę przestać na niego czekać i zacząć żyć normalnie. Z jednej strony dlatego też cieszę się z tego wyjazdu bo przynajmniej będzie jasna sytuacja. Podziwiam ludzi, którzy walczą o dziecko latami. Ale to nie dla mnie, nie chcę skupiać się tylko i wyłącznie na "robieniu" dziecka bo w końcu oszaleję. Wiem, że jeszcze dużo badań przede mną bo przecież nic nie jest zdiagnozowane. Nikt mi wprost nie powiedział ,że nie mogę ale mnie już brakuje sił. Jestem słaba.
  11. No właśnie Repetka, nikt Cie z tabelki nie wyrzuci. Bedziesz tu tkwić z nami, tak długio jak będzie trzeba. O! A Sysunia chyba bardzo zajęta nową pracą i nowym miejscem
  12. Hej, hej! A ja czuję, że dostanę @ Więc znowu będzie kicha. Fajnie, że Miesia I Repetka się odezwały. A gdzie reszta? Pinki u mnie następny też będzie do bani bo akurat wyjeżdzam bez męza na 5 dni i niestety to będą moje dni płodne :( Ehh, życie. Wczoraj znów miałam doła, zobaczyłam sąsiadów wieczorem żegnających syna (w moim wieku) z żoną i dzieckiem. Przyjechali odwiedzić rodziców na rowerkach i wieczorem odjeżdzali. Czy mnie kiedyś to czeka??? Smutno mi...
  13. P.S dziś 24 dc, brzuch mooocno boli. Więc czekam spokojnie na @, bo po takim bólu niczego innego nie mogę się spodziewać :(
  14. Hej! U mnie też ładnie, dziś znowu rowerkiem dp pracy przyjechałam. Po pracy jadę prosto do rodziców i wezmę pieska na spacerek. Jak byłam we wtorek to podładałam sobie winogrona prosto z krzewu a ta mała szelma też się przypięła i objadła aż dwie kiście (oczywiście polowała na najbartdziej dojrzałe i na swojej wysokości). Chwytała po jednej kulce i ciągnęła aż się urwała. Zabawny ten psiak. Jak widzi, że coś jemy na ogrodzie to ona też się podłącza :)
  15. Mój też miał wstrzemiężliwość, hehe. Wiosna fakt moja szwagierka też takiego gryzaka małemu dawała. Może zadziała? Pa, uciekam na House'a!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  16. Heja! House'a też lubię oglądać. Jestem dziś sama i mam tv dla siebie :) Ale lecę pozmywać i zrobić kolacyjkę, bo odkąd wróciłam z pracy to czytałam leżąc na tapczanie książkę i nic w domku nie zrobiłam :( Zmęczona jestem, to już środa w końcu. Jeszcze czwartek i piątek i wreszcie weekend. Jutro jadę znów na rowerku do pracy, ale nie wiem czy dam radę jechać po tych dziurach z tymi bolącymi cycuchami...
  17. Dziewczyny moje inicjały na nk to P.A. (P) a miasto J. Na zdjęciu siedzę przy kwiatach, mam ciemnoblond włosy, falowane i patrzałki na nosku :)
  18. Ja sobie Was znajdę u Gramki albo Wiosny i przeslę zaproszenie :) Co do moich objawów, ja się nastawiłam na badanie po okresie więc na pewno @ przyjdzie. Poza tym nie wierzę, że zajdę bo niby jak? :) Przez zwykłe bzykanko? He,he, he...... Cycuchy nadal bolą i nie mają zamiaru przestać, a zwłaszcza prawy (?). Ale tak jakoś w środku, wenątrz cycków boli najbardziej i rwie. Najchętniej zdjęła bym stanik i ubrała jakąś obszerną kieredeję. Boję się, że może jakiś guzek rośnie. No i podbrzusze boli okresowo. Czekam, niech już przyjdzie ta małpa bo mnie wszystko boli.
  19. Hej dziewczynki! Angela witaj Właśnie wczoraj poruszyłyśmy kwestię, że żadna nie ma do Ciebie numeru... Gabi ja ma wybrane imię do dziewczynki (jeśli kiedyś będę ją miała) - Hania lub Roma.
  20. Sama jestem ciekawa, a jeśli to będzie PMS to znaczy że znowu mimo bromka coś się pochrzaniło :(
  21. O właśnie Pinki, święte słowa. A mnie cycuchy bolą strasznie zwłaszcza w ciągu dnia. Bo w nocy to już tak mniej. W dzień nie djaą mi o sobie zapomnieć, czuję się w staniku jak w jakiejś zbroi. Już nie pamiętam, że tak to bolało, od czasu brania bromka zapomniałam, że mam piersi. A teraz cała jestem bolącymi cyckami :(
  22. Pinki mój biega wieczorami i też mnie namawia. Jedynie po nockach biega rano. Ale ja wolę rowerek, nie lubię biegać za bardzo.
  23. Smutna łączę się z Tobą. Ja tak samo myślę, że coś jest nie tak jeszcze prócz tej prolaktyny w moim przypadku. Kffiatki jesteś żywym dowodem na to, że brzuch boli małpowato a @ na pewno nie przyjdzie jak już wiemy.
  24. Aga, chyba większość dzieci wraca ze szpitala z odparzeniami niestety. Te pielęgniary chyba nie często zmieniają im pieluchy :( Nie ma to jak kochająca mama
  25. Kffiatki - bądz dobrej myśli. Teraz na pewno wszystko się uda :) A ja mam jakieś sensacje żołądkowe. W nocy obudził mnie silny ból żołądka, godzinę spędziłąm w łazience. Dziś znowu mnie boli, mam odrzut od jakiegokolwiek jedzenia. Tylko nie znowu grypa żołądkowa...
×