Fafina

Gramka może zaproponuj na początek 400 zł? A potem dorzuć w razie czego Ja już jestem spuchnięta i mam brzuch jak balon więc lada dzień @ zawita

Gramka pamiętam jak szwagierka szukała niani to pamiętam, że mówiła, że musiałaby płacić 800 zł miesięcznie ale za 9h dziennie. Ostatecznie zrezygnowała z pracy i sama zajmuje się dzieckiem, bo mało zarabiała w tej pracy i nie było sensu pracować na niańkę w jej przypadku.

Pinki ja miałam dwie tabletki na dobę - 1 rano, 1 wieczorem Mnie już zaczyna boleć brzuszek małpowato :(

Zwiększyłam dawkę bromka na te bolące cycole :) Gramka daj znać co uradziliście, powodzenia!

Hej Pinki nadal mam zawalone zatoki, już mniej ale całkiem zdrowa wciąż nie jestem :( Też czekam na @ żeby się zapisać na wizytę i może w kwietniu też zdążę z kolejną IUI ja chcę szybciutko odbębnić tych kilka insemek bo bez nich lekarz nie skieruje mnie na nastepne badania zarezerwowałam sobie spływ kajakowy na boże Ciało! Super, już nie mogę się doczekać, żeby tylko pogoda dopisała

Cześć! Angela no co Ty? Przecież czasem się zdarza, że żadna nie ma czasu ani okazji żeby zajrzeć :) Ale nasz topic z tego powodu nie umrze, no może trochę zwolnił tylko tempo ;) Gramka co z decyzją? Będziesz mamą pracującą jak Wiosenka?

Gabi gratuluję!!!! Kffiatki leż ładnie i odpoczywaj

Biorę duże dawki witaminy C ale może tran sobie kupię bo już nie wiem co mam brać :( Angela to raczej będzie prolaktynka bo na dzidziolka to za wcześnie z objawami myslę Buziaki dla Martynki

Cześć, czekamy na wieści od naszych dwupaków :) migotka nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - wiesz w czym problem i jak z nim walczyć :) Ja nadal jestem przeziębiona, nie wiem czemu tak długo mnie trzyma? :( Do tego chyba znowu mi podskoczyła prolaktyna bo cycuszki bolą od niedzieli coraz mocniej :( Gramka gratulacje

Cześć! Wszystkiego najlepszego kobietki z okazji naszego święta!

Gramka - nie denerwuj się. Zdarza się, ja też miałam kiedyś podobną historię. Tak się zdarza gdy człowiek jest czymś innym zajęty a Ty jechałaś z Lenką. Głowa do góry, po pewnym czasie wszyscy zapomną a nawet będą to wspominać z żartem :)

Dzięki Pinki za radę. Ta akupunktura chyba na wszystko pomaga :) Już szukałam ale u nas w mieście nie ma, ale kto wie, jak będę zdesperowana to pojadę gdzieś. Angela Mała umęczona to po przeciwbólowym wreszcie zasnęła. Czy człowiek już od dziecka musi cierpieć? ;(

Pinki, Migotka ja też chciałam ten test zrobić ale lekarz powiedział, że to nie jest obecnie wiarygodne badanie i już się tego nie robi. Hmm. Co lekarz to inna opinia.

Cześć! Ja na antybitykach, już kolejne opakowanie :( Jak zatoki bolą to ząb też zaczyna. Dostałam skierowanie do poradni szczękowo-twarzowej i wybieram sie po niedzieli. Nocki kiepskie, śpię na siedząco bo oddychać nie mogę. Ciekawe kiedy okres dostanę bo trochę na pewno mi się obsunął. Dziś mężuś wraca :)

Melduję się! Dziewczynki fajnie macie z Waszymi Maludami. To musi być super gdy co dzień obserwujecie coś nowego u dzieciaczków.

Cześć! U mnie nadal nieciekawie. Zapisałam się na jutro do lekarza i mam nadzieję, ze dostanę skierowanie do poradni. Mam już dość tych historii z zębami i zatokami. Mam wszystko całkowiecie zatkane, oddychanie to jest obecnie duża męczarnia :( Wczoraj miałam mocny ból owulacyjny, dziś też trochę czuję a więc chyba jeszcze nie pękły. Przez to choróbsko wszystko mi się poplątało.

Angela STO LAT, STO LAT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Spełnienia marzeń, zdrówka i uśmiechu na co dzień. Pinki zobaczymy, ale wczoraj lekarz nie pozostawił złudzeń, że to za szybko było. Nie mnej jednak mamy i tak szansę zajść naturalnie mimo śrenich wyników. A więc znowu była popraweczka ;) A pęcherzyki czuję, że nadal nie pękły bo mnie ugniatają w brzuszek. Mąż wyjechał dziś do piątku a więc już nie mamy okazji na kolejne poprawki :(

Kffiatki trzymam kciuki za Wasze zdrówko! A u mnie też niewesoło, byłam wczoraj na usg - pęcherzyki nie pękły i coś słabo rosną. Nie wiadomo czy wogóle pękną. Mój ginekolog był zdziwiony, że tak szybko zrobili mi tą inseminację. Uważa, że insemkę powinno się robić dopiero jak pęcherzyk ma ok 25 mm a nie 19mm jak u mnie. No i znowu mam problem z zębem, tym leczonym kanałowo. Zaczął mnie boleć, zrobiłam zdjęcie niby wszystko jest ok ale musze jechać pod mirkroskop sprawdzić jeszcze. Do tego stomatolog zasugerował, że powinnam sobie zrobić tomografię głowy i punkcję zatok bo to może mieć wszystko związek ze sobą. Eh

W sobotę insemka a potem same poprawki - naturalnie. Posiłki dosyłaliśmy ;)

Hej! No mnie nadal męczy przeziębienie też. Chyba to przesilenie wiosenne nas dopadło dziewczynki :( A my z mężem pracowaliśmy cały weekend ;) Wycisnęłam go jak cytrynę, hehe. Jeszcze rano też były przytulańce. Aż sami się dziwiliśmy, że nas tak napadło jak za czasów narzeczeństwa... Nawet moje przeziębienie mnie nie powstrzymało :) Pinki ja taki sam zestwa biorę - Gripex, polopirynkę, rutinoscorbin i ACC max. A i jeszcze dostała w sobotę antybiotyk.

Cześć! Ja już jestem po :) A przeziębiona jestem, że hej. Całe zatoki znowu zawalone, cały piątek przespałam, ledwo oddycham. A więc przyjęli mnie na oddział w piątek, miałam ocenę owulacji i termin wyznaczyli na sobotę. W sobotę mąż musiał rano przyjechać, miałam znów ocenę i przed 11h insemkę. Trochę się zdziwiłam bo na Clo urosły tylko 3 pęcherzyki i to tak jakoś słabo bo w lewym jajniku był 12 mm a w prawym po 12 mm a jeden 19 mm. A ostatnio w tym dniu cyklu to miałam już jeden ponad 22 mm. A w sobotę w prawym ten jeden nic nie urósł 19 mm, a drugi miał 16 mm a w lewym jak w piątek nadal 12mm. No nic zobaczymy. Wyspisałm się na żądanie bo musiałam jechać na pogrzeb ale chcieli mnie jeszcze zostawić do poniedziałku, żeby sprawdzić czy urosły i pękły no i ewentualnie powtórzyć inseminację. Następnym razem na pewno zostanę. Ale trudno jakaś próba była. Najgorsze jest to, że mąz na każde wezwanie musi dojeżdzać (i brać urlop) a jak się dowiedziałam to tam nawet mogą trzymać i dwa tygodnie. Jutro muszę iść do swojego gina żeby zerknął czy pękły te "dziady". Przy okazji wyszło, że u męża trochę gorzej z wynikami ale do insemki się nadaje na szczęscie :) Chłopaki ogólnie dobre tylko bardzo mało tych o ruchu A i B, ledwo 20% a powinno być min. 50 % za to tych leniwców C i D aż 75 %!. Ale po selekcji najlepsze okazy trafiły tam gdzie powinny, hehe ;) A Migotka? Jak po wizycie, jakie wieści?

Hej, ja coraz bardziej przeziębiona :( Ale jutro jadę, bo co mają się te tabletki zmarnować ? ;) Angela szukałam powiązania ale nic nie znalazłam w necie, a może chodziło bardziej o to, że po insemce dziewczyny się przeziębiają a potem okazuje się, że się udało. A ja jestem przed. Wszystkie dziewczynki Repetko lekarz średnio mnie ujął, taki mrukowaty ale opinie ma bardzo dobre jako specjalista. Tylko dziwne, że nic nie czuję po tych Clo - zawsze owulację czułam mniej lub bardziej a teraz nic, zupełnie. No dawka jak dlo kónia - 2 tabletki.

Cześć, Migtoka właśnie dziewczyny chyba mają rację. Ale lekarz wysztko wyjaśni. Z tego co pamiętam to mój mąż miał 20 mln/ml plemników i było to w dolnej granicy, ale jeszcze ok. Musiałabym spojrzeć w domku na wyniki bo obok były podane normy. A na waszych wynikach nie było norm? Aga trzymam kciuki za zdrówko dla Emilki A mnie boli gardełko (mocno), katarek się zaczął i ogólnie czuję się słaba a w piątek przecież taki ważny dzień :(

Hej dziewoje! Ja już drugi dzień na Clo, ale zero skutków ubocznych :) Tak to można tabletki brać. Ząbki zakrólowały na topicu - hehe Kffiatki ładny ten Twój psiak, widać że bystrzacha z niego Migotka czekamy na pozytywne wieści

Migotka wyniki są na miejscu po badaniu - trzeba chwilkę poczekać i już wszystko wiadomo :)