Abis

natenczas to Wojski :-D "...długi, cętkowany, kręty" może kręty niekoniecznie ;-)

no taka już jestem :-P pisałeś jakby to były jakieś perwersyjne marzenia do zrealizowania tylko w piekle (ja tak to odebrałam) a to wszystko można tu i teraz... ot i wszystko

nie trzeba iść do piekła, żeby to wszystko mieć Morfeusz... i jeszcze więcej... :-D

może odstrasza... przecież ostatnimi czasy ledwo dycha... może nawet dwie ;-) ale myślę, że wiele osób ten temat dotyczy :-P

musztarda, przecież na temat mogą wypowiadać się wszyscy nie tylko ci co aktualnie mają kogoś... co człowiek, to inne sytuacje i inne poglądy... trza się pilnować co by się dalej nie rozmemływać :-D

cześć i czołem :-) taaa, temat ciekawy, ale topic się rozmemłał, to i dyskutantów nie ma..... zresztą na innych podobnie...

to mówicie, że dziś balujemy? chyba poczekam aż się trochę rozkręci :-)

ja tam bym niczego nie zmieniała... bez pewnych wydarzeń nie byłoby innych... bez tych złych - dobrych... życie jest jak domino ... czasem kurczę, trafi się \"mydło\" :-D

no coś Ty... ja w życiu nie chciałabym mieć znów 20-stu lat...

to trzeba coś rozkręcic... jakąś aferę, może skandal ;-) coby działo się... emocje się uaktywnią i będziesz teges :-D

Ja już se zaparzyłam :-D musztarda i nawet wypiłam... poranny rytuał odprawiony

to nie jest, moje panie, ten poszukiwany czarniejszy... małej kropeczki mu brakuje ;-)

nie widziałaś margaritta, bo miałaś szukać przyczajonego smoka, a nie kudłatego coś ;-)

no to przyjemne zmęczenie :-) też bym trochę poimprezowała, a tu praca i inne obowiązki przerwały mi dłuuugi weekend... całe szczęście, że przede mną urlop :-D

witam :-) co Ty musztarda taka umęczona? rodzina Cię wyeksploatowała, czy insze przyjemności? ;-)

widzę, że dzisiaj o piłce albo kawały :-) to proszę jeden :-D Rzecz sie dzieje w sypialni państwa Rosenbaum: - Mojsze ty jesteś jak lis! - wzgledem chytrość? - Nie! Wzgledem miękka kita!

musztarda >>> jesli ułożymy się na moim stołku warstwowo- przekładańcowo (myślami ;-) ) to wytrzymamy co do wygody... to nie wiem :-D

witam :-) nigdzie nie łażę przywalona robotą jestem i czasem trudno mi się wygrzebać z tego kopczyka... a na łono jadę dziś i jutro wracam, bo w piątek muszę przykładnie zająć służbowy stołek :-( nie wszyscy mają tak dobrze...

nie wszyscy :-(

jaka magiczna granica? zawsze warto przeżywać w życiu coś nowego nie musi to być wcale romans

kurde a ja wszystkie ;-)

to fakt, dawno mnie nie było... obowiązki niestety... kotek śliczny, ale ja psiara jestem :-)

Duża buźka driado :-) czuję się zaszczycona, że zagościłam w Twoich myślach ;-)

:-) wow... widzę, że aktywność wzrosła

dzisiaj?