Abis
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Abis
-
no właśnie... coś cienko w temacie... może dlatego zdarzają się \"akcje\"...
-
witam :-) namieszałam chyba wczoraj trochę... ach te hormony ;-)
-
nie śmiałam wymienić jego imienia ;-) a tak poważnie, to nie popadajmy w skrajności....
-
dobra, schodzę z Morfiego ;-)
-
viola, to są moje subiektywne odczucia... dla innych kobiet Morfeusz może być wymarzonym kochankiem... ale jak dla mnie to wszystko jest zbyt wyidealizowane...
-
trochę tak... kulturalny z Ciebie facet, ale jak dla mnie zbyt zniewieściały w swoich wypowiedziach :-) nie znam Cię, ale to co piszesz daje obraz mało \"męskiego\" faceta\"... być może się mylę... no futerko masz ;-)
-
Morfeusz>>> już nie mogę... Ty się chyba zaplątałeś w czasie i przestrzeni...
-
i dobrze, że nie jesteś :-) tylko o czym tu rozważać Viola?
-
viola, Ty nie podstawiaj, tylko sama sobie nalej...
-
czyli tak półprzytomnie... czasem wydaje się snem :-D
-
czasem i bez gry wstępnej jest fajnie... szybko i gwałtownie... a mozzarellę z pomidorami bardzo lubię :-)
-
ja chyba obyłabym się bez tego rodzaju atrakcji... poza tym nie lubię seksić się z pełnym żołądkiem :-P ewentualnie jakieś procenty na wzmożenie mojej rozwiązłości ;-) no i może truskawski, potem...
-
w pojedynkę, to tylko z braku laku :-P
-
Morfeusz... właśnie się doczytałam, ze Ty jakieś piersi z truskawkami proponowałeś w ramach zmiany menu... kurde, jestem pod wrażeniem :-P
-
chyba raczej brać i dawać... bo w jedną stronę, to żadna radocha :-P
-
mnie osobiście to ta bez sznurków ;-)
-
no to dawaj viola... stawiamy do pionu ;-) Morfeusz mógłby pomóc, bo on żeglarz... maszty... te sprawy :-P
-
viola, to na pewno Ty? :-)
-
Lola poszalała i wszystko zawisło :-P
-
masz rację :-) urozmaicenie jak najbardziej wskazane... ale jakiekolwiek próby zmiany \"menu\" nie spotkały się z entuzjazmem... :-(
-
Lola >>>> a co Ty byś chciała? to już taka świecka tradycja ;-)
-
taaa... jeszcze trzeba tylko dobrze pociągnąć temat :-P
-
no to z kim ja w końcu rozmawiałam o swojej rozwiązłości alkoholowej? wstyd mi teraz jak cholera ;-)
-
pracuś >>> i tak trzymaj :-D kobiety są okrrrrooopne!
-
oj tam namieszał od razu... ubarwił trochę :-)