Abis

całkiem prawdopodobne z tym bólem głowy... to taka popularna wymówka :-P

to u mnie jakieś opóźnione koty są... albo rozleniwione...

oj zaraz tam zboczeniec ... ryzyko zawsze istnieje :-) oj tak! dosyć już tej zimy... ale kotów jeszcze jakoś nie słychać ;-)

jogger>>> Ty się ciesz... komuś nie jesteś obojętny :-P czołem Fotozeta :-)

jaaasne! może będzie wiadomo kto z kim, ale jak to się dopiero okaże :-P

no kiedyś była tam jakaś propozycja wiosennej imprezy... ale czy sex-party, to nie wiem raczej wieczorek zapoznawczy :-P

a co takiego? chyba raczej wszystko po staremu...

niech się wypowiedzą sami zainteresowani :-P albo sobie poczytaj...

to może \"tradycyjnie\" kawka z rana na rozjaśnienie umysłu :-) jogger >>> ranny z Ciebie ptaszek ;-)

witam! fajna proza, bardzo sugestywna ;-) podziwiam ludzi, którzy umieją tak pisać o seksie... jednak wolę praktykę :-P

kurczę... ludzie są różni... bardziej okrągli i podłużni... nie każdy musi nam odpowiadać... a krytyka jest wskazana, tyle,że uzasadniona i konstruktywna :-P istnieje coś takiego jak tolerancja...

Morfeusz stawiał... ciekawe, ciekawe ;-) ale święto fajne, każda okazja dobra... a najlepiej to bez okazji :-P

no wreszcie... blokada jakaś czy co? to na czym stanęło?

świeczki, żeby było miło? wolałabym raczej coś innego ;-)

powiedziałabym, że moja stopka jest zawsze aktualna... samo życie :-) ale najciekawsza jest ta tajemnica ;-)

margaritta, Morfeusz

czy ja gdzieś wyraziłam swoje zdanie? stwierdziłam tylko fakt... ale masz rację itd, towarzystwo się rozsypało... szkoda... mnie osobiście przyciągała tu kultura wypowiedzi bywalców... na poważne tematy i te z przymrużeniem oka...

widzę, że topik zmienił trochę swój charakter... opisywane jest teraz jego dotychczasowe funkcjonowanie... może faktycznie powinien zmienić nazwę na \"kawiarenka\" :-) więc jeśli ktoś ma ochotę to kawa czeka, mogą też być ploteczki przy kawie ;-)

no tak.. najpierw proponujesz, a potem sama sobie zrób :-P ale dzięki za chęci :-) zrobię sobie sama...

może być \"burza w szklance\" ;-) a espresso to we filiżance, czarne i mocne, sama esencja...

w niektórych przypadkach lepiej mieć ;-) niech będzie małe espresso mała czarna, tak na koniec ;-)

no i nasze plany wiosennego wyjazdu w plener wzięły chyba w łeb :-( szkoda... nieźle się zapowiadało ;-)

to co? pozwalamy umrzeć temu topikowi śmiercią naturalną?

margaritta >>>> może Ci podpadnę... Ty faktycznie nie zauważyłaś... fotozeta dosadnie stwierdziła, co się dzieje na tym topicu... po pierwsze forma jej wypowiedzi trochę nie pasowała do wizerunku jaki sobie stworzyła, po drugie chyba \"zdarła\" brutalnie to zawoalowanie tematu, które stworzyliśmy... wszyscy wiedzą o co tu chodzi, ale używaliśmy dwuznaczności, żartobliwych skojarzeń i to było miłe i kulturalne, chociaż przyznaję czasami przesłodzone i mdłe... miałam już nic nie pisać, ale Twoje zdanie w tym temacie jest dość subiektywne, jak sądzę...

wydaje mi się, że zupełnie niepotrzebnie znowu analizujecie słowa niektórych osób... po co... mleko się rozlało...