

Abis
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Abis
-
witam wszystkich! troszkę nas zostało :-) zapraszam na spóźnioną poranną kawę
-
no jasne, że z bitą śmietaną! w przypadku braku naturalnej słodyczy wskazane jest (od czasu do czasu) spożycie ciasteczka ;-)
-
to jakie ciacho wybierasz margaritta?
-
po tak burzliwej dyskusji zapraszam na kawę :-) zaparzona, proszę się obsłużyć... do kawy ewentualnie może być jakieś ciacho ;-)
-
dobra... przestańmy już rozkładać sprawę na części pierwsze... analizą zachowań zajmują się odpowiedni fachowcy... może pogadamy :-)
-
maalutka, ja nie roztrząsam wczorajszych wpisów fotozety... widzę tylko niekompletny skład stałych bywalców... to wszystko...
-
nikt się do nikogo nie przyczepia... po prostu jest dziś dziwnie pusto... jak jest inaczej niż zwykle, to człowiek się zastanawia o co chodzi...
-
no pustki... smutno jakoś... pewnie przenieśli się na komunikatory... tam intymniej :-P i nie ma \"pomarańczek\"
-
może Ty wiesz co tu się dzieje... puchy jakieś...
-
aleee cisza... a myślałam, że już wszyscy po pierwszej kawie... mimo wszystko, pozdrawiam :-)
-
cała dyskusja ucięta jak nożem... no cóż... przynajmniej ciekawie było :-) żegnam się i życzę wszystkim miłej reszty dnia
-
podszyw pod czarny nick? czasem zmieniają literę... ale w Twoim przypadku wszystko wyglądało ok
-
taki był ruch, a teraz cisza... wyczerpaliśmy chyba dzisiejsze tematy...
-
czy mi się wydaje, czy fotozeta jest jakaś dziwna?
-
w swiecie marzeń i fantazji chyba...
-
no właśnie skąd pewność, że z kimś nowym zbudujemy coś trwałego? że po kilku latach nie wkradnie się znów rutyna... to jest ryzyko... ale podziwiam takich ludzi, którzy decydują się na taki krok... jest ich niewielu, ale są :-)
-
uważam, ze to nie zawsze musi być kobieta czy mężczyzna marzeń... wystarczy, że nam się podoba i wykaże zainteresowanie nami jako kobietą czy mężczyzną... a nie jako zoną/mężem, ojcem/matką itd... trafi na podatny grunt i... szalejemy :-D
-
to robimy tą kawę, bo mi w gardle już zaschło od tego pisania ;-)
-
najwidoczniej tak, same się prosza, bo są nieświadome własnych potrzeb i partnera... bo mają już męża... bo często za mocno angażują się w macierzyństwo, zapominając, że są też kobietami swoich mężczyzn...
-
słuchajcie... jak ma być dobrze w małżeństwach... poczytajcie inne topiki... chodzi głównie o kobiety... ile jest takich, które: 1. seks oralny nie, bo to uwłacza godności kobiety 2. w innym miejscu niż łóżko nie, bo ktoś może zobaczyć 3. gadżety z sexshopu nie, bo \"ja ci chyba nie wystarczam\" itd... itd... a niestety... naturalna kolej rzeczy... im dłużej w małżeństwie tym bardziej trzeba się starać, żeby urozmaicać nasz seks, zaskakiwać się...
-
zaraz mnie tu ktoś zlinczuje chyba...
-
no jasne, że nie chodzi o sam seks, przy zalożeniu, że szukamy uczuć... ale jeśli szukamy tylko seksu i odrobinę emocji, bo resztę mamy \"w domu\" ?
-
o nie ma języczków :-) macie rację, ile można pracować nad \"połowką\"? w pewnym momencie ręce już opadają... i nie tylko ;-) najgorsze jest to, że oni uważają, że wszystko jest w porządku, a my mamy jakieś wygórowane potrzeby... proza życia...
-
udany seks w małżeństwie to według mnie motor napędowy wszystkich innych działań... czasem trzeba go poszukać gdzie indziej, żeby nasze życie \"jechało\"
-
no niestety... muszę przyznać joggerowi rację... po pewnym czasie w związku nie umiemy rozgraniczyć ról jakie pełnimy w życiu osobistym... przecież nie możemy być TYLKO matkami lub ojcami, TYLKO żonami i mężami... powinniśmy być aktorami (w tym przypadku bez udawania) i zmieniać maski w zależności od okoliczności... tylko do tego potrzebna jest współpraca :-)