Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Abis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Abis

  1. Hej kobiety! Wrzućcie na luz! przecież 5 nic takiego nie powiedziała, co mogłoby obrażać. Ona się bawi i traktuje temat z przymrużeniem oka. Może właśnie o to chodzi...
  2. 5 >>>> Ty to jednak niezły numerek jesteś :-)
  3. ja też poproszę kawę... odetchnąć chwilę muszę, bo zarobiona strasznie byłam
  4. Jestem pełna podziwu... To zostało ci już tylko trzepanie dywanów ;-)
  5. nawet nie wiesz, jak bardzo to rozumiem :-) miałam wrażenie, że jestem do niczego... i nie rozumiałam, że inni są zainteresowani a ON nie
  6. fotozeta>>> dłuuuugo nie bierzesz? to znaczy, że u ciebie aż tak źle?
  7. z nowymi uczestniczkami naszych konwersacji
  8. mój ślubny ostatnio bardzo zapracowany i zmęczony... musiałam odpuścić molestowanie ;-) muszę wziąć na wstrzymanie :-( może bromu...
  9. uff, dzięki myślałam, że się spoźniłam :-) co tam słychać w wielkim świecie? jakieś nocne rozmowy były...
  10. witam wszystkich :-) Zostało tam trochę ciepłej kawki?
  11. ja to lubię mieszankę gorzko-słodką, delikatnie - ostro, zależy od chuci ;-) ale nie lubię przesadnej delikatności
  12. o żesz... ale wszystkie wygłodniałe i napalone... jogger to musi mieć power, żeby wszystkim dogodzić ;-)
  13. a da się go w ogóle okiełznać? chyba, że ktoś cię tak wyeksploatuje, że padniesz ze zmęczenia ;-)
  14. maalutka>>> jak mogłaś ...Teraz mam rozdwojenie jaźni ;-)
  15. cienko jakoś na tym topicu... czyżby temat się wyczerpał?
  16. Hej margaritko! Ja broń boshe nie narzekam, to tylko wymiana doświadczeń
  17. Sam z siebie nie zadziała... Ale moży coś zauważy, kiedy trochę zboczysz ;-) Byle się nie dowiedział...
  18. uwierz mi, rozumiem Cię doskonale... Były jeszcze inne aspekty mojej historii, ale nie chcę o tym tu pisać. Bo musi być jeszcze taki katalizator, który u naszych mężów wywoła reakcję, taką której oczekujemy... zaintersowania naszą kobiecością. Bywa on bardzo różny... Ja też mam rodzinę :-)
  19. przestawiliśmy swoje oczekiwania w sferze życia uczuciowego i seksu przede wszystkim (bo wg mnie to jest motor naszych innych codziennych czynności) i ... zaczęliśmy zmieniać się powoli i spełniać te oczekiwania i fantazje o których zaczęliśmy w końcu jawnie rozmawiać Jesteśmy teraz bardziej odważni, otwarci, próbujemy róznych urozmaiceń :-) Ale dużo musieliśmy przejść, naprawdę było trudno... Od kilku lat jest ok. Ale oboje tego chcieliśmy i oboje zmienialiśmy siebie
  20. Myślałam o rozwodzie... nawet coś o tym bąknęłam... Ale generalnie pomogły rozmowy, długie rozmowy na odległość... Każde z nas miało czas, żeby zastanowić się nad swoim życiem i nad byciem razem...
  21. To długa historia... U mnie doszło do momentu, że przestało mi już zależeć, nie miałam już siły starać się i odpuściłam sobie (co wcale nie było łatwe), bo ile można żebrać, choć o odrobinę czułości. zaczęliśmy żyć obok siebie.... doszło do tego, że jakiklwiek gest z jego strony, kończył się totalną blokadą u mnie. Po prostu już nie chciałam... I wiesz... Mieliśmy prawie rok przymusowej rozłąki...
  22. fotozeta>>> poczytałam Twoje wynurzenia na sąsiednim topicku. U mnie też tak było. Już naprawdę myślałam, ze wszystko się rozleci...
  23. driada>>> widzę, że samopoczucie się polepszyło :-) Znalazłaś wyjście z podbramkowej sytuacji?
  24. No, chyba lepszy diabełek - ciekawiej i więcej możliwości ;-) Kawa pychota, dzięki :-)
  25. Ja też witam i kawę poproszę. Ja też robiłam test, dostałam ognistą kulę za ekscesy ;-) Ciekawe - to dobrze czy źle...
×