zielna

GJ, współczuję wpadki. A mnie dziś naszło, żeby podjechać do naszego kościoła i sprawdzić. Całe szczęście, że to zrobiłam, bo kolędę mamy we wtorek i pewnie bym nie wiedziała, bo chodzimy do mojego starego kościoła. Jakoś nie mogę się przekonać do wiejskiego kościoła i jego zwyczajów:-( Życzę zdrówka:-)

Witam mamuśki:-) Co do ospy wietrznej, byłam przed Sylwestrem na szczepieniu z Alą i lekarz zaproponował dodatkową szczepionkę przeciw ospie. Opowiadał, że ochrzanili go na jakimś ostatnim sympozjum, czy czymś takim, że dotąd odradzał tę szczepionkę, bo ospa może powodować jakieś tam komplikacje. Ja tego typu informacje zwykle wpuszczam jednym uchem, a drugim wypuszczam, więc nie powiem szczegółów, ale w efekcie Alę zaszczepiłam. 160 zł kosztowało, ale przynajmniej mam spokój. Zastanawiam się, czy Gośki nie zaszczepić. Po co ma się męczyć.

Tlurpa. A moje dziewczyny dostały pod choinkę sanki, takie, jak kiedyś Anka nam pokazywała, baranie rogi. I nie wiem, czy w tym roku uda się je wypróbować:-( Coś kiepsko to widzę:-) A Tobie udało się kupić?

NICK-------------IMIĘ------------------DATA URODZIN Hana------------Oliwia-----------------27.10.05 Dorota28-------Bartuś----------------30.10.05 Anka33 ---------Zosia -----------------31.10.05 Mia26-----------Mateusz--------------01.11.05 Aga*-------------Pawełek--------------03.11.05 Zielna-----------Ala---------------------09.11.05 Soul78----------Ala---------------------10.11.05 Soul78----------Maja-------------------10.11.05 Kasia12--------Hania------------------11.11.05 flooo------------Maja-------------------18.11.05 amelkaem------Pawełek---------------23.11.05 Dunia77 -------Hania ------------------28.11.05 Milusia26 -----Olek --------------------29.11.05 mafda----------Filipek------------------30.11.05 Tlurpa ---------Benjamin---------------01.12.05 Asiulek27------Martyna ---------------05.12.05 Oliwka77------Kubuś-------------------07.12.05 Niki79----------Nela--------------------11.12.05 Emcia83-------Gabrysia---------------15.12.05 tu Kasia--------Bartuś------------------07.01.06 Boo 13---------Karolinka---------------27.01.06 olala------------Magda------------------21.02.06 Elff-------------Dominik-----------------08.05.06 Nooooo, już nie wiem, czym jeszcze przyspieszyć, żeby ta strona się skończyła? Jeeeest tuuuuuu kto????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od wczoraj chodzę do pracy. Nawet fajnie, jak na razie:-)

Witam mamuśki:-) Mężusia nie ma jeszcze z pracy, Ala już śpi, Gosia ogląda minimini, a ja do komputerka;-) Pierwszy dzień w pracy jakoś minął. Rano nie mogłam się skupić, przepisy się pozmieniały, a i tak tych starych nawet nie pamiętam. Ale po powrocie do domu i pomimo, że w drodze samochód zaczął mi robić psikusy i gasł mu silnik, jakaś taka pełna energii jestem:-) Mam nadzieję, że mnie nie opuści niebawem:-) Mamo Zuzi. Co do tego cellulitu, też by mi się przydała praca nad nim, ale nie chce mi się. Na wadze ostatnio podskoczyło, ale powtarzam sobie, że to z okazji zimy;-) Powodzenia w staraniach nad maluchem. Iza!!! Zrób wreszcie ten test i nie trzymaj nas dłużej w niepewności!!!;-)

Ja również witam w Nowym Roku!!! Od jutra przestaję być mamą siedzącą w domu z dziećmi:-( Mam nadzieję, że będziecie chciały ze mną jeszcze rozmawiać;-) Do zobaczenia w innej dla mnie rzeczywistości

Pewnie nie wpadnę do Was jutro, bo nie znajdę czasu (wybieram się na balety, więc będę się robiła na bóstwo;-) ). Dlatego już dziś życzę Wam udanego Sylwestra i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!! Realizacji planów i przede wszystkim zdrówka dla Was i Waszych rodzin! Buziaki A we wtorek koniec wychowawczego i do pracy

Pewnie nie wpadnę do Was jutro, bo nie znajdę czasu (wybieram się na balety, więc będę się robiła na bóstwo;-) ). Dlatego już dziś życzę Wam udanego Sylwestra i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!! Realizacji planów i przede wszystkim zdrówka dla Was i Waszych rodzin! Buziaki A we wtorek koniec wychowawczego i do pracy

O, nawet wyszło:-D

Gumijagoda, nie wiem, czy mi wyszło, bo dopiero zaczynam z Fotosikiem, ale to moja choinka;-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7e62008b78e640ee.html

Witam z rana:-) Co robi zmęczenie z człowiekiem:-) Dopiero teraz przeczytałam mój wczorajszy wpis. Nie ma to jak wieczorna \"kompiel\";-)

Ups, dopiero po swoim wpisie zorientowałam się, która godzina. Mam dzisiaj na noc córkę szwagierki. Zanim wykompałam wszystkie baby i je położyłam, nieźle mi czas uciekł. Ciekawe, jak będzie funkcjonować jutro Gośka, skoro tak późno poszła spać:-( Zwykle jest wtedy nie do życia i strasznie pobudzona. Nie wie, gdzie jajo znieść. Ciekawe, jak będzie jutro, szczególnie, że jest jej ukochana starsza kuzynka:-(

Ale tu pustki:-) Moje półki jeszcze wiszą;-) Iza, może porozmawiaj z lekarzem o tym mleku. Moja Gośka też mało je. Ma cztery i pół roku, a do dziś daję jej kaszkę mleczno-ryżową Bobovity w butelce, bo jest to jedyna forma nabiału, którą przyjmuje. Kiedyś, ponad rok temu, miała etap, że przez miesiąc jadła tylko suche bułki. Kiedy zestresowana zrobiłam jej po miesiącu morfologię, okazało się, że wyniki ma jak zdrowy chłop. Może po prostu młody ma taki etap i nie ma się czym przejmować. Choć wiem, że nieprzejmowanie się nie jest łatwe. Ja stresuję się od czterech lat:-( Kala, moja Ala uwielbia zrzucać wszystkie buty z półki:-) Zwykle, gdy szykuję się do wyjścia z dziewczynami, zanim obie wyszykuję, potem siebie, to mam w korytarzu pobojowisko:-) Ale przynajmniej Ala ma wtedy zajęcie:-)

Witam po świętach:-) Żyjemy i nawet się nie obżarłam za bardzo. Wczoraj zrobiliśmy sobie luźniejszy dzień, już bez rodzinnych wizyt i sobie odpoczęliśmy. Chyba pierwszy raz spędziliśmy w ten sposób drugi dzień świąt i bardzo mi się to podobało. Szkoda tylko, że pogoda nie sprzyjała spacerom:-( Ale fajnie, że nasze dzieci są już tak świadome. Faktem jest, że u mnie atmosferę po przyjściu Aniołka podgrzewała Gosia, ale Ali się udzieliło i wszyscy mieliśmy ubaw, jak Gosia była przejęta, a Ala kręciła się w kółko i klaskała z radości dostając prezenty:-) To już nie to zeszłoroczne rozpakowywanie prezentów za dziecko i zastanawianie się, jaki to ma sens. Pozdrawiam poświątecznie:-)

Moją trzyipółmetrową choinkę też już sama ustroiłam:-D Mam nadzieję, że mój chłop to doceni, jak wróci z Polski.:-)

Kobity, jestem wielka:-D Nie mogąc posprzątać spiżarni bez montażu półek na ścianie i nie mogąc się doczekać oczywiście tego montażu wzięłam dziś sprawy w swoje ręce. Tzn wzięłam w ręce wiertarkę i klucze i zamontowałam sobie te półki sama:-) Normalnie dumna jestem z siebie. Pewnie jutro będę miała zakwasy, bo te śruby cholernie ciężko wchodziły, ale półki wiszą i to nawet prosto;-) Na cholerę nam faceci:-D Gumijagoda, trzymam kciuki, żeby Julce się nie rozwinęło chorubsko na święta. Iza, jak tam test?

Jak tak sobie czytam, co te Wasze dzieci jedzą, to płakać mi się chce. Moja Gośka nie je tyle, co Wasze dzieci Ja mam chyba jakieś dziewolągi:-( Gośka do dzisiaj nie tknie np masła. I Ala też mi taka rośnie. Do tego chłop wybrzydza. Nienawidzę wymyślania codziennego menu

Chodzi, Ty niedostępna:-)

Te moje córunie są bez serca. Matka posiedziała sobie do nocy myśląc, że pośpi choć do siódmej, bo chłopa wstającego o szóstej nie ma, ale nic z tego:-( Pobódka przed szóstą musi być Miłego dzionka! Szczególnie dla Izy;-)

Oj Oliwka, to faktycznie przeżyłaś. Dobrze, że małemu nic się nie stało. Ja mam nieraz takie myśli, jak moje baby pędzą w kierunku okien tarasowych, albo pchają w ich kierunku np rowerek. Oczyma wyobraźni widzę, jak tłuką szybę. Brrr.

:-)

Padam na ryja. Mąż znów gdzieś w Polsce, dzieci padły, a ja ze świadomością, że mam jeszcze tyyyyle do zrobienia:-( Olewam to dziś. Otworzę sobie zaraz piwko i przed telewizor. Ciekawe, czy znajdę coś ciekawego do obejrzenia;-) A ja poproszę zdjęcie aniołka "solnego":-)

Ja mam problem z odstawieniem \"przegryzek\", bo trudno odstawić je też Gosi, a jak Ala widzi coś u Gosi, to też chce i jest awantura:-( Próbowałam dawać Gosi niektóre specyjały w ukryciu, ale to nie przeszło:-) Zrobiłam wreszcie Ali dziś USG jamy brzusznej, bo już się stresowałam tym jej niejedzeniem, ale w tej kwestii na szczęście wszystko w normie:-)

Anka. Ale ta Twoja żarta-) Pozazdrościć. Śpiworka firmowego nie mam, bo słyszałam, że cienki, jak na nasze zimy (jak narazie, pewnie by się sprawdzał:-) ) Kupiłam zwykły uniwersalny i jestem zadowolona:-)

No nie mów, Zuzia!? U nas śniegu ani śladu, a ja już wypatruję wiosny i minęła mi jakakolwiek ochota na zimę. A kysz!!!