Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielna

  1. A ja też za bardzo lubię Mamę Zuzi, żeby móc sobie wyobrazić w jej oczach cokolwiek begerowskiego;-)
  2. Witaj Macino:-) Szkoda, że tak późno. Towarzystwo się wykrusza, ale zapraszamy jutro:-)
  3. To ja chyba spadam przed telewizor. Spać mi się jakoś odechciało.
  4. Gumijagoda, a Ty może masz jakiś problem z alkoholem, że tak o soczku codziennie:-) Niedługo wszystkie będziemy go miały:-)
  5. Mamo Zuzi. A jak jesteś niegrzeczna, to co robisz? :-D
  6. Jakbym miała soczek grejfrutowy, też bym nie marudziła. Zuzia, co tak letko:-)
  7. Mamo Zuzi, ale to fajne. Tylko ta klawiatura ma takie małe klawisze i coraz ciężej wcelować. Ja tu się przy Was rozpiję i roztyję:-(
  8. mężusia jeszcze z pracy nie ma i chyba długo jeszcze nie będzie:-) Najwyżej mnie znajdzie pod stołem:-) A Gumijagoda wsiąkła na tym gg:-) Ta to się potrafi udzielać:-)
  9. Przed chwilą byłam na gg:-) nie nadążam. Piwo mi się skończyło
  10. Miło mi Kasiu:-) Baby imprezują sobie na gg. No ładnie:-) Bez nas:-( Aq ja z Alą na kolanach:-(
  11. No i spóźniłam się na imprezkę Dzisiaj odwołana?!
  12. Przepraszam za spóźnienie:-) Już jestem. Chłopa znowu nie ma:-) Trochę się zagadałam przez telefon ze szwagierką i obaliłam przy tym pół piwka. Cholera, a Ali dzisiaj coś odbiło i ciągle mnie woła rykiem:-( Zawsze o tej porze śpi Gumijagoda, z tym ptasim mleczkiem Milki to się nacięłam. Kupiłam i mi nie smakuje:-( Kupiłam też pomarańczowe delicje, ale już otworzyłam ptasie mleczko, to delicje zostają na jutro:-) Idę zobaczyć, co z tą moją beczącą pociechą
  13. No, tym razem ominęła schody i poszła do kuchni:-) I znowu poleciałam po Alę, tym razem do łazienki Usiedzieć w miejscu nie może. Zuzia, a czym się wnerwiasz. Czyżby znów szanowna \"mamuśka\"?
  14. Usprawiedliwiam się. Sprzątałam chałupę. Wreszcie przemeblowanie w moim pokoju skończone. Uff, mam zakwasy:-) Mmm, ptasie mleczko. Chyba ubiorę cherlającą Gosię i zasmarkaną Alę i wyskoczę gdzieś do sklepu. Jeny, nie mogę skończyć pisania, bo co kilka sekund biegam do schodów i zdejmuję z nich Alę. Maniaczka wchodzenia po schodach. Znowu wyszła z pokoju. Pędzę.
  15. Kala, podzielisz się ze mną tym zuzinym ciastkiem? :-) Też mi ślinka pociekła.
  16. Anka, pozazdrościć możliwości finansowych:-) A czy Zosia się tymi wszystkimi zabawkami bawi, czy tylko mamusi sprawiają radość zakupy? :-D Bo nie przeczę, że mi się oczy świecą do tych wszystkich zabawek w sklepie.
  17. Właśnie nie wiem:-) Kilka nocy temu jakiś gnojek pożarł mi Gośkę. Może to ten, ale Gośka taka chuda. Nie bardzo mógł się na niej utuczyć. Ten dzisiejszy nie był akurat nażarty:-) Zuziu, przeprowadzka w toku. Regały poprzestawiane, ale wszystkie bambetle leżą porozrzucane po podłodze. Nie chce mi się ich poukładać.
  18. Witaj Dunia. To u Was też zima? W jakiej części Stanów Ty właściwie mieszkasz? Z tym ubieraniem to koszmar. Moja Ala jest drobniutka, to tym bardziej jest usztywniona w zimowej kurtce:-( Aż mi jej żal.
  19. Marteczka, tak trzymaj!!! Nie będą lekarze wymyślać chorób naszym dzieciom!
  20. Zagubieni się skończyli:-) Ale zakręcone te dzisiejsze odcinki:-P Witaj Kmona. Widzę, że przejścia miałaś podobne. Też małą karmili sondą? Moja Gośka zaciągnęła od razu cycka (tzn dwa dni po porodzie, kiedy wreszcie byłam w stanie wstać po cesarce i doczłapać się na oddział noworodków i ją zobaczyć pierwszy raz). Tyle, że kiedy wylądowała na oddziale zakaźnym, przestała jeść i zdecydowaliśmy, żeby karmić ją sondą. Zależało nam na tym, żeby jak najszybciej osiągnęła to wymarzone 2000g. Pisałam dwa dni temu, że mi przeleciał nad głową mega komar:-) Udało mi się go dzisiaj upolować:-D To była niezła sztuka. Dwa razy większy, niż zwykłe komary.
×