zielna

Milki:-) Ciągle mój wczorajszy MilkyWay chodzi mi po głowie:-D

Ja mogę szaleć dalej:-) Gumijagoda, a to z Milky dobre? Porównywalne z Wedlem? Bo ostatnio włożyłam do koszyka Milky, ale jak znalazłam Wedla, to tamto odłożyłam. To jednak sprawdzone i mi smakuje, więc nie miałam odwagi próbować obcego.:-)

Moja Gosia 37 tc., 1610g. :-( cesarka Dobranoc

Mężuś po kolacji, ale przypomniałam sobie, że Gosię uśpiłam w naszym łóżku:-( Tak więc nici z gorącego powitania:-( A nawet się napaliłam:-) Idę do łóżeczka. I przemeblowanie nie wypaliło:-( Może jutro. Widzę, że większość z nas miała komplikacje przy porodzie:-(

O. Mąż przyjechał.:-( Może tu jeszcze zajrzę, ale na razie... Wybaczcie:-)

Gumijagoda, a ja odwrotnie:-) Poprzednio cesarka, a ostatnio normalnie:-)

Ja nie jem, ale mężuś zaraz wraca i zrobił zamówienie:-)

Gumijagoda. A czemu miałać cięcie? Kanapki zrobione, częstujcie się:-)

Kobitki, na chwilę się zmywam zrobić kanapki mężowi. Mam nadzieję, że za chwilę Was jeszcze zastanę:-)

Chcicy też nie miałam, ale żel pomógł. Ja trochę współczułam mężowi i na początku trochę się zmuszałam. Ale potem też się rozkręcałam;-) Pan Bóg stworzył to po to, żebyśmy nie miały kolejnego dziecka, póki nie wykarmimy i nie odchowamy jednego;-) To dla dobra naszych pociech;-)

Cholera, faceci nas podczytują? Pogońcie ich. To babskie pogaduchy:-)

Asmana, nie wiem, czy mogę tu coś poradzić, ale próbowałaś jakiegoś żelu nawilżającego? To pomaga;-)

Mój chyba nie widział porodu łożyska. Był w tym czasie w pokoju obok z Alą. Ale i tak opowiadał ludziom, że wyglądałam, jak zarzynane prosię:-( Myślałam,że go zabiję

Asmana, ja niedawno odstawiłam Alę i chcica wróciła. Wszystko wróci do normy:-)

marzy

A mi się nieraz też maży trzecie. Ale jak Ala marudzi, to mi się odechciewa. A jak sobie przypomnę Alę rok temu (miała wtedy tydzień) to mi się znów zachciewa.

Asmana, naprawdę?! :-D

Kala, powiedz mężowi, żeby nas nie zagłuszał:-)

Zuzia, tych trzech dało mi do myślenia:-D A dziecko czyje:-D

Jeny, chyba się spiłam. Co ja wygaduję na forum publicznym. No, chyba z przyjaciółkami mogę sobie pozwolić na szczerość:-D

Kala, nie tłumacz się. Pare moich koleżanek, właśnie z tych grzecznych, miało bardzo wcześnie dzieci. Tak bywa:-) Ja też miałam dziecko ze swoim pierwszym:-) A że nikt mnie wcześniej nie chciał;-):-D

Zuzia, nie mieszaj nam:-) A ja Hanka:-)

Kala, to ja przy Tobie stara dupa jestem:-) Nie mów mi:\"babciu\":-)

Mężu Gumijagody, Twoje zdrówko. Przy tej okazji jednak otworzyłam drugie;-)

Skontrolowałam sytuację. Mąż już w Pruszczu Gdańskim. Za niecałą godzinkę będzie w domu. A tak miło się rozmawia, że wolałabym, żeby wrócił trochę później:-( Muszę mu jeszcze kolacyjkę przygotować. Puszeczka piwa stoi przede mną nieotwarta. Trochę się łamię, czy ją otworzyć.