Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielna

  1. Mamuśka znowu radną:-( To jakiś nałóg. Co cztery lata obiecuje, że dość ma tych kłótni i więcej kandydować nie będzie. A potem i tak kandyduje.
  2. Poooobuuuudkaaaa!!! O przepraszam. Tym razem ciszej. Pobudka...
  3. Hej Tlurpa. A ogóreczki samej zrobić, to nie łaska:-) Nie wzdychaj, tylko zakasuj rękawy. Nie słyszałam jeszcze nigdy, żeby ktoś nie lubił wtorku. To już bliżej do weekendu, niż poniedziałek:-) Anka, ja faktycznie wczoraj wpadłam na chwilę przeczytać, co u Was i trochę mnie wypłoszyłaś tym pytaniem:-) Nie bardzo miałam czas odpowiadać, więc nie napisałam nic:-) Ala chodzi już jak stara. przestałam ją asekurować, ma swoje ścieżki. Nasłuczuję tylko, czy nie idzie do schodów. Niestety znowu mam problem z jej jedzeniem. Do tego strasznie marudna, ślini się na potęgę, a dwójka u góry przebić się nie chce:-( Mam nadzięję, że może dzisiaj. Miłego dnia dla Wszystkich!!!
  4. Zuzia. Ja mam od wielu lat taką metodę, że zapuszczam na długie i ścinam na krótko. Najbardziej lubię to ścięcie. Teraz niestety jestem na etapie odrastania:-( To najgorszy okres:-( wyglądam jak pół d... zza krzaka:-)
  5. Witam z rana. Ważą się głosy:-) Być albo nie być mojej mamy w radzie:-) A wyniki prezydenckich u nas bardzo zaskakujące:-( Gumijagoda, a czym się tak wczoraj zmęczyłaś? :-)
  6. W sumie nie zmartwiłabym się zbytnio, gdyby mama tym razem nie przeszła. Mogłaby więcej czasu poświęcić wnukom:-) Choć i tak nie mogę narzekać. Nie wiem, skąd ona na to wszystko znajduje czas i siły. Bo zajęcia sobie wynajduje non stop.
  7. Gumijagoda Mama na radną trzeci raz z rzędu, kiedyś była nawet wiceprezydentem:-) Tzw działaczka:-D Tak więc kiedyś obracało się w takiej atmosferze. Mąż mnie trochę przystopował śmiejąc się ciągle z \"czynów społecznych\". A organizowało się kiedyś niezłe imprezki na 30-40 osób:-) A on się mnie pytał, co ja z tego mam:-( No, kolacyjka zjedzona, to ja na miasto!!!
  8. Tlurpa. W sumie to dobra okazja na zacieśnienie znajomości. Jeżeli przeraża Cię ta ilość osób, to może na dwie tury. Druga taka okazja może się szybko nie zdażyć, a nieraz trudno dyplomatycznie;-) zagadać prawie obce osoby. A takie urodziny to zawsze jakiś pretekst:-)
  9. Gumijagoda, a myślałam, że też się załapię:-(
  10. Witam prawie po weekendzie:-) Imprezka urodzinowa Ali nie wypaliła wczoraj:-( Dziewczyny znowu chore, Gosia pochodziła cztery dni do przedszkola (chyba zabiję kiedyś rodziców puszczających chore dzieci do przedszkola ). Musiałam odwołać imprezkę, bo miały być małe dzieci chrzestnych Ali. Jeszcze by się zaraziły. Tak więc strogonow i pieczeń w zamrażalniku (mam nadzieję, że nie stracą smaku), ciasto zeżarte, a przede mną ponowna mobilizacja i organizacja imprezki w bliżej nieokreślonym terminie. A na razie znowu siedzenie w domu. Na razie wybieram się na wieczór wyborczy.:-) Kandyduje moja mama i paru znajomych, a mi się zamarzyło poczuć atmosferę napięcia podczas oczekiwania na wyniki:-) Jak za dawnych dobrych lat:-) Mój mąż jest aspołeczny, a nawet antyspołeczny:-( Nie może zrozumieć, że niektórzy ludzie lubią coś zrobić nie tylko dla siebie i nie tylko za pieniądze. Za czasów panieńskich często uczestniczyłam w takich wieczorach i mi się dzisiaj zamarzyło. Tak więc dziewczyny uśpione, mąż pracuje przy komputerze, a ja zaraz robię wypad:-) A wszystkim mamusiom życzę miłego wieczoru.
  11. Anka, mam od jakiegoś czasu w domu pianino, ale nikt u mnie nie umie na nim grać. Oczywiście pokładam wielkie nadzieje w córkach:-) A cymbałki mają jedną gamę, a okazuje się, że z tą jedną gamą można sporo zagrać:-D Życzę Ci, żeby kontrola u lekarza wypadła pomyślnie. A Ala nieswoja od kilku dni. Mam nadzieję, że to tyklo ten katar i zęby. Jeść nie chce, kupy ma zielone. Do tego dzisiaj odparzyło jej totalnie pupę. Dawałam jej zupkę na wywarze z kurczaka, może to to. Widzę, że mocno cierpi. Przed chwilą dawałam jej kaszkę, to zwymiotowała:-( Czy ten stres dotyczący zdrowia dzieci nigdy się nie skończy?(to było pytanie retoryczne, do końca życia będziemy się stresować:-( ) Życzę wszystkim miłego niedzielnego wieczoru.
  12. Marteczka Wychodź jak najszybciej z doła. A nam możesz się poużalać:-) O, mój chłop zdajesię przyjechał. Koniec pisania:-)
  13. Tlurpa, przepraszam, że połączyłam w jednym poście moją dzisiejszą \"niespodziankę\" i Twojego grilla:-D Jak przeczytałam, to mnie trochę zniesmaczyło;-) Sorrki.
  14. Uff, kolejny dzień chodzenia krok w krok za Ala już za mną. Jej raczkowanie, to był pikuś. Od wczoraj Ala nie zostaje przez chwilę w miejscu. Ciągle na nogach. Odkryła, że można chodzić dookoła kominka. Mam dzisiaj na koncie kilkadziesiąt okrążeń:-( Do tego Ala prowadzi. Jak chcę ją nakierować na kierunek niezgodny z jej planami, kończy się awanturą, szarpaniną i młoda stawia na swoim. Jak ją sadzam, kolejna awantura. Mam nadzieję, że przy tak wytrwałym treningu szybko dojdzie do wprawy i nie będę musiała tak za nią ganiać. A z weselszych akcentów dzisiejszego dnia (ubawił mnie nie sam fakt:-( a termin) w dniu urodzin mojego dziecka dostałam pierwszy od, jak łatwo policzyć, roku i dziewięciu miesięcy okres:-) Tlurpa, ten grill, to świetny pomysł. Jak już pisałam, w ten sposób wyprawiałam roczek Gośce. To rozwiązuje wiele problemów z wymyślaniem menu, tłumem ludzi w chałupie itp. Tym razem zazdroszczę Ci pogody;-)
  15. Kobitki. Ja też wariuję. Przez półtora miesiąca siedziałam w domu z chorymi dziećmi, tydzień Gosia chodziła do przedszkola, a dzisiaj znowu choróbsko zaczęło ją chwytać i została w domu. Z dwójką, to dopiero jazda. Ale jednocześnie, kiedy ostatnio pomyślałam sobie wieczorem, że za niecałe dwa miesiące idę do pracy, to zasnąć z nerwów nie mogłam. Po pierwsze, nie mogę się zmobilizować i zacząć szukać opiekunki, a czas ucieka. Po drugie, znowu wejść w kierat codziennych zajęć, a to, co robię teraz w domu, też będzie trzeba przecież zrobić. I doszłam do wniosku, że strasznie się boję pójścia do pracy (szczególnie, że moje miejsce jest już zajęte i będę musiała pracować w innym pokoju, z samymi facetami:-( ) i chyba wolę jednak być kurą domową. Pewnie jak pójdę do pracy, to się rozruszam, ale na dzień dzisiejszy zupełnie zgnuśniałam i jest mi z tym pomimo wszystko dobrze:-) MOJA ALA SKOŃCZYŁA DZISIAJ ROCZEK!!! Jak sobie przypomnę to maleństwo leżące u mnie na brzychu. To było wspaniałe przeżycie. Jak ten rok szybko minął:-(
  16. A to ma jakieś znaczenie? Mi lekarz nic nie mówił. Dawałam w kaszce tuż przed antybiotykiem. Tyle, że po skończeniu antybiotyku dawałam jeszcze przez kilka dni. Zdrówka dla Zosi życzę.
  17. Baletuję w sobotę. Większość czasu oczywiście w kuchni
  18. Zapraszamy. Problemy zawsze się znajdą:-) A tak na poważnie, to nieraz napisze któraś z nas o swoich doświadczeniach z pociechą i okazuje się, że nie jest osamotniona. Inne też tak mają:-) Stąd też dyskusja na ostatnich stronach:-) Mamy tabelkę, która ułatwia nam rozeznanie:-) Jak chcesz, to się dopisz. Zielna.33/Małgosia-31.05.2002-4 l., Ala--09.11.2005-12 ms./pomorskie Gumijagoda.29/Julka-5.12.20006lat,Bartuś-15.09.2005.13m-cy/Dolny Śląsk Luiza....28.../Jakub-17.05.2002-4 lata....................../Krakowskie Monika....../Nikodem--15.08.2003............................./małopolska Brylka.29 /Ola-20.06.2001, Marcin i Przemek 25.11.2002......./ Elbląg VIKI2...28/ Wiktoria--25. 04.2004..,Oliwia--01.05.2006......../Krosno MARGARET777..26/ Iza 01.08.2003-3l, Ola 02.02.05-16ms./małopolskie Zuzia 30/Paulinka 23.03.2005....................................../lubelskie Asmana.26...Natalia30.09.2002,Iza29.04.2006................../Olsztyn Marteczka77.28...../Kamilek-16.09.2003-2,9m-cyDamianek-10.04.2006-2m-ce/Lublin Patipaula-/Patrysia i Paulinka 22.04.2000........................./Gdańsk Mama_zuzi-26/ zuzia- 07.05.2002 - 4 l........................./ Göteborg Mamka/Magda 26/mama Alanka - 06.04.2006................./Warszawa E.w.k.a-Pawełek 08.09.2003 ............................./okolice Krakowa Paula24 - Patryk 01.06.2006 ......................................../ Poznań Cypryjskie słoneczko/Weronika 06.01.06................./Limassol KAWKA54..26./Oskarek01.06.2002,Maksiu09.08.2004.../WAŁBRZYSKIE Kala23 - Jakub 29.09.2003, Oliwia 15.05.2006............../Płock
  19. To dzisiaj ja:-) POBUUUUUDKAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  20. Oj, też sobie wyobraziłam Soul biegającą za dwoma dziewczynami:-) To znaczy, nie bardzo sobie wyobraziłam, bo jakoś trudno. U mnie wczoraj zaczął się maraton za Alą i po jednym dniu padałam, a co w takiej sytuacji robi Soul, to nie wiem:-)
×