aurora333
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aurora333
-
witajcie! Nie miałam czasu na wejście na forum, załatwiałam dziecku szkołę ... Stres-stopku na mnie nervinum działa usypiająco akurat i jest paskudne w smaku jak mało co ale daje uspokojenie i taki lajtowy sen :) Teraz lece znowu sprzątać a od poniedziałku wracam do pracy bleeeee !!! Nie chce mi się !!! pozdrawiam Was !!!
-
Tylko wiecie co ja niewierze ze to depresja na moje to nerwica lekowa taka sama jaka mialam wcześniej a nie tam depresja te objawy charakterystyczne to nijak mi sie nie zgadzaja jak o tym czytam..... a zreszta niewazne, spadam sprzatac ,paaaaaa
-
Cześć wszystkim ! Wczoraj byłam u psychiatry i stwierdził że mimo wszystko stwierdza u mnie depresje, cieszymy sie że coaxil działa ale będę sie leczyła jeszcze do czerwca :( no cóż trudno. Neonerw niewiem czy ja po powrocie w poniedziałek nie podziele Twojego losu z pracą ale przynajmniej masz czas na porządny wypoczynek jeśli masz taka mozliwośc bo ja mam kredyty to akurat nie bede miała czasu na relax tylko będzie to szaleńcze poszukiwanie pracy jakiejś-tam na zasadzie \"zapchaj dziury\" a potem będę szukała lepszej. Będzie dobrze. Ja tez nie wierze w żadne cud mixtury, zeby je brac tak naprawde trzeba byc zdrowym, bo na jedno pomoga a na drugie zaszkodzą i tyle z tego radości. Moja matka była ich maniaczka i pewnie nadal jest pewnie stąd moje przekonanie, bo piła ich multum do tego codziennie garść tabletek a jest jaka jest i nic lepiej z nia nie jest tylko coraz gorzej. Ja takze jade na z herbat: melisie, nervinum, lipie, rumianku, verdinie, gastrosnie, * ze specyfików innych to magnez, cynk, kwas foliowy, spox czasem. W razie skoków ciśnienia albo akcji innych to hydrioxyzinum lub propranolol no i biorę coaxil juz 2 miesiąc... Jest lepiej ! No i nie boję sie wziąść z życiem za bary - w koncu jam baran to powinnam brać życie za rogi :)
-
Cześć! no dzisiaj to nareszcie lepiej i strach mniejszy bo pierwszą dobę po usunieciu ósemki to musiałam jeśc półgębkiem i bolała mnie troszku szczęka noi nie przeczę że miałam stracha ze cos sobie w to zrobię bo dziura została ale dzisiaj juz jakby lepiej tylko mnie od nowa gardło boli ale to pewnie dlatego, że całą noc spałam z zatkanym nosem i otwartą buzią ale nic to wazne, że jest lepiej ze szczęką. Nawet nie wiecie jaka to ulga jak i nagle ustały bóle głowy a męczyły mnie juz dobry miesiąc, tylko nigdy nie miałam dość kasy na dentystę a teraz jak rozbolało to kasa musiała się znależć bo jak boli to ja nie czekam tylko lece i wtedy mi wszystko jedno co mi będą robic bylenby tylko przestało boleć. Każd ból jest do zniesienia dla mnie ale zębowy nie ! A już sie martwilam że te bóle głowy to są odnerwicowe a to ósemeczka se szalała :) uffff jaka to ulga jej nie mieć :)
-
Wiecie bolała mnie zanim ja wyrwał więc wyrwanie to była ulga chociaz nie przeczę chciałam zwiac w jednej chwili. To ósemka po lewej stronie na górze, znieczulenie bolało bo w podniebienie to nie należy do przyjemnosci. Ale jak zadziałało to nic nie bolało tylko myslałam że lekarz mi twarz połamie zanim te ósemke wyciagnie tak mna ruszał, trwało to pewnie wszystko z 10 sekund ale dla mnie wieczność. tzn. samo rwanie bo ze znieczuleniem to trwało wszystko z 10 minut i po strachu ale aż mi nogi zmiękły po wszystkim jak miałam wstać :)
-
Wiecie bolała mnie zanim ja wyrwał więc wyrwanie to była ulga chociaz nie przeczę chciałam zwiac w jednej chwili. To ósemka po lewej stronie na górze, znieczulenie bolało bo w podniebienie to nie należy do przyjemnosci. Ale jak zadziałało to nic nie bolało tylko myslałam że lekarz mi twarz połamie zanim te ósemke wyciagnie tak mna ruszał, trwało to pewnie wszystko z 10 sekund ale dla mnie wieczność.
-
Cześc ! jak sie wali to wszystko nie dośc że nadal nie jestem zdrowa po zatokach to dzisiaj zęby tak mi dały popalic ze wyladowałam u Dentysty prywatnie oczywiscie i sie wyczyściłam z kasy i mam wyrwana osemkę i zatruta piatke no bajka poprostu, to było 2 godziny temu. Teraz siedze bo leżenie mnie dobija ze zdrętwiałą twarzą i czekam kiedy to cholerne znieczulenie mnie opuści. Jeśc i pic to będę mogła dopiero koło 20tej bajeczka normalnie tym bardziej że już do dentysty pojechałam głodna teraz jestem mega głodna, zdrętwiała od znieczulenia, zimno mi inie mam hunoru :( ale pozdrawaim Was, mam nadzieję że u Was lepiej. Ale pan dentysta bardzo miły - chociaż coś :)
-
Zobaczcie nerwica czai sie wszędzie - trzeba byc bardzo odpornym-mocnym w tych czasach bo ludzie nie sa "do ludzi" tylko nastawieni "na siebie" i taki właśnie przykład koleżeńskości w jedna stronę jak u mnie w pracy to ukazuje. jak ktos coś potrzebuje to mamy leciec na zabicie ale jak my sami mamy problem to sie okazuje że każdy leci akurat w inna stronę a wiecie co takie osoby to jeszcze zawsze sie szumnie wypowiadaja o przyjażni, lojalnosci - cholera mnie strzela przy takich hipokrytach. Chyba jakoś sie trzeba przyzwyczaić, że ludzie są świńscy i nauczyć walczyc o siebie co sie wygra bo inaczej to nerwica wygra i po nas.... Spoko nie poddaje sie tylko daję upust swojej flustracji :) musialam sie wygadać bo sie znowu na moich szanownych kolezankach przejechałam ale tomostatni raz teraz wiem przynajmniej na kogo moge liczyc a na kogo napewno nie. Było to bardzo przykre ale to ma swoje plusy bo wiem co wiem a dziecko jest dla mnie najważniejsze i żadna praca mi nie stanie na drodze zdrowia dziecka nigdy wiecej - szukam innej pracy :) nie chcę pracować z takimi ludzmi..... I nikomu nie życzę :)
-
Gdyby nie moja cholerna praca to nie byłabym pewnie taka chora ale 3 tyg. temu ostro zachorowała mi coreczka, 40 `c gorączki, to był czwartek - prosiłam o wolne na piatek - nikt mi nie pomógł a jest nas 6 osób w dziale, same księżniczki w tipsach, musialam kołowac opieke do dziecka na piatek i być naraz w domu i w pracy, toteż jeżdziłam tu i z powrotem bo mialam pierwszą wysylke do nowego klienta i nikt nie chcial tego zrobic bo to duzo papierkowej roboty, nie spałam całą noc a jedna laska wzięla sobie wolne bo nie miała nic do roboty w ciagu dnia zamiast mi pomóc - ja jej dość razy pomogłam, to mnie jeszcze cholera strzeliła, w koncu siedziałam w pracy do 15tej wisząć stale na telefonie do domu co z małą. Nie było nawet lekarza w zozie co by mi wystawił opiekę. Zaryczana z wściekłości wróciłam do domu ale z małą nie było nic lepiej znowu kolejna noc zbijania gorączki bez spania, w sobote pojechałam z nia do lekarza, dostała antybiotyk a ja w niedziele zaczęłam sie sama konkretnie zle czuć i poszłam na zwolnienie lekarskie jak oni mi tak to ja im też. no a że skupiałam sie na chorym dziecku a nie na sobie to teraz ja jestem/byłam 2 x bardziej chora od dziecka ale mała już zdrowa a to najważniejsze. Teraz krzywo patrzą w pracy że zwolnienie mam - trudno, jak sie tak z ludzmi postepuje to choruja niestety, z niedospania, zmeczenia i nerwów łatwiejn sie łapie wirusy zwłaszczatakie jakie teraz są..... a sa diabelne wirusy.
-
A choruje sobie 3ci tydzień :)
-
A przez to ze zdrowienien idzie mi długooooo sie denerwuje i sama sobie generuje objawy nerwicowe :( ale juz dzisiaj pierwsza noc bez bólu, teraz mnie za to boli głowa i jestem już ;lepszej myśli tylko mnie ten dzinx męczy - oj my biedne kobiety :)
-
Witam Was Drodzy Współnerwowi :)) Ja miałam najpierw grypopodobne coś: gorączka, katar, kaszel, wirusowe gardło, biegunka i trwało to tydzień, niby minęło i sieknęło mnie od nowa zapalenie ropne zatok (nos totalnie zapchany), a przez to, że ropa płynęła mi po gardle na oskrzela to gardło zapalone na maxa (ból jak cholera) i zapalenie oskrzeli (kaszel) i antybiotyk nowy na 10 dni no i się powoli z tego wykaraskuje, nadal nie mam węchu ani smaku, oddycham w większości przez usta, nos powoli mi sie odblokowywuje, mam z tego powodu potworne bóle głowy... taka to moja zajebista infekcja, dawno juz taka chora nie byłam a do kompletu od wczoraj mam dzinksa :( i pływam ....... pozdrowienia
-
ja tak czułam że będzie nie tak bo juz od paru dni nerwica mnie atakuje z lekka..... znowu .... a juz było tak cicho po coaxilu ale nie poddam sie tak łatwo. To pewnie przez to chorowanie - organizm słaby to podatniejszy na nerwy :(
-
Witajcie! Jestem tak chora ze wracam na forum bo leże i smarkam :P Zabobony to cholerstwo moja matka np. zawsze powtarzała zeby się głośno nie śmiać bo po śmiechu przyjdzie płacz i tak ciągle aż w koncu wszyscy przestali żartować, śmiać się, wygłupiać i jej dom jest najsmętniejszym jaki znałam, Moja rodzina na pochybel śmieje sie wariuje, gada głośno i jakoś nikt nie płacze tyle samo ile sie śmieje ...... Wiadomo czasami są lepsze czasami gorsze dni ale bez przesady. Wiecie co? chyba wylece z pracy :( mam 3ci tydzien zwolnienia tak mnie grypa z powiklaniami połozyła :(( Byłam dzisiaj na kontroli i juz myślałam ze koniec ale lekarz powiedział ze jestem za słaba bo krew mi z nosa leci, nadal biorę antybiotyk na ropne zapalenie zatok i jestem w opryszczce i nie zgodził sie na mój powrót do pracy bo powiedział że ja moze i tydzien pochodze a potem cos jeszcze gorszego złapie no i mnie uziemnił :( juz widze mine mojego szefa jutro jak mu to zaniose. Zaznaczając że to młodszy ode mnie kierownik z kapelusza bezdzietny i wiecznie zdrowy karierowicz, bedzie ostro..... pozdrawaim Was nerwuchy !!!
-
do koty za płoty - dzięki Ja nie uciekam tylko mam swoje zasady i nikt nie będzie mi wmawiał że jest tak a nie inaczej, wtrącał sie w moje sprawy bez znajomosci tematu i mnie...... Nie bawi mnie, a ja po zeszłym roku mam serdecznie dosyc kłótni i zwad i chce spokoju dookoła siebie. podejście agresorów na forum mnie meczy. Doczepianie się do kogoś bez sensu, ataki i takie akcje. Moze jest ciekawie dopóki nie dotyczy to nas samych. Mam nowe zajęcia, tęsknic będe tylko za laseczkami z którymi pisałam, ale moze jeszcze tu wdepne co nie zmienia faktu ze prosze o usuniecie moich postów BARDZO !!! Przeanalizowałam już ten etap zycia i zamknęłam go. Matce wybaczyłam - rozumiem że jest chora i jej nie zmienie i nawet nie chce. a kontaktować się z nia niue mam zamiaru bo i po co... Dziękuję każdemu kto mnie tu wspierał - jesteście WIELKIE !!!
-
Nie mam pogorszonego stanu nerwicy jak insynuujecie - wszystko idzie ku dobremu, nie mam mega nerwiy :) Mam prawo wyrazić swoje zdanie i nie potrzebuje leków uspokajających, mam stały lek który działa na stany lękowe itp... ale to juz moja sprawa. Moderatora forum prosze bardzo o usunięcie moich postów z forum jako Aurora333 jak i Trixy wcześniej. Z góry dziękuję. Aga-81, Stres-stop, Neonerw, Bianka-120, Basia19g - dziękuję Wam :) POWODZENIA !!!
-
Rece mi opadły - Do Felcia 90 : jak smiesz mnie oceniać skoro mnie kompoletnie nie znasz. Moje emocje to nie twoja sprawa a podszywane się pod pomarańczowych amatorów mocnych wrażeń to nie moje zainteresowanie lecz Twoje pewnie skoro we ,mnie to widzisz, najłatwiej widziec swoje błędy na kimś prawda? Nic Ci do mojego stanu, leczenia itd. To Tosia 12 --->slusznie zauwazyla ,ze Aurora ma duzo jadu . ciekawe gdzie tosia to napisała ? FELCIA powtarzam kompletnie mnie nie znasz i nie wycieraj sobie gęby moimi sprawami, za stara jestem na takie tanie zagrywki z kimś kto jest dla mnie nikim co tu dużo ukrywać, nie znam cie i nie poznam. Nie martw się moja newrwica sie nie pogłębia, moi lekarze sa bardzo zadowoleni z wynikłów terapii i działania leku, Tematy kościoła są dla mnie tematami drażliwymi i tak sobie mam prawo reagowac a Ty nie masz prawa mnie oceniać. Nie będę tłumić emocji aby pogłębiac stan bo tak wypada, mam ochote na ostrzejszy post to piszę, każdy ma prawo sie uzewnętrznić. N nkogo tu nie wsiadłam abyś Ty miała prawo wsiadać na mnie. \"Chyba nie bylo w tym poscie ani jednego zdania szczerego! Ja jestem swiecie przekonana , ze tu bedziesz zagladala i pisala na pomaranczowo same złosliwosci.\" - Felcia daruj sobie takie tanie chwyty, bo sama jesteś pomarańczowa !!! A ja tu jestem dłużej od Ciebie ale przez takich jak Ty już nie mam ochoty tu pisac. Mam nadzieję że jesteś z siebie zadowolona - dziękuję Ci bardzo, rozwijaj swoją potęgę jasniowidzenia ! Dzięki dziewczyny, narazie, nie będę tupisała po to aby sie borykac z jakimis niespełnionymi babami !!! paaaaaaa
-
Witajcie ! ??? teraz to sie robi towarzystwo wzajemniej adoracji powoli, Ja jestem nie praktykujaca katoliczką i nie pomaga mi modlenie się w niczym niestety, nie uspokaja a sama doktryna kościoła pozostawia wiele do rzeczenia wzgledem biblii wiec moze lepiej nie będe się wypowiadała bo zostanę usunieta z forum. Podejście pt. \"Bóg jako próbę zsyła nam nerwice abysmy sie modlili o wyleczenie i nas wtedy nas uzdrawia\" masło maślane, to jakoś do mnie nie przemawia. Według mnie jak ktos ma dużą siłe woli, wiarę w cos co daje mu szczęście i poczucie bezpieczeństwa i wsparcie to moze wyleczyc się i modleniem jak i wachaniem róż ale jak problem jest głębszy to niestety sama modlitwa nie wystarczy : jakby tak było to żyli by ci wszyscy o zdrowie których się kiedykolwiek modlilismy. Wszystkiego nie da sie przełożyc na Boga, ja rozumiem s. Herubina tak działa bo jest zakonnicą ale chyba teraz nie rzucicie leków i terapii i nie położycie sie krzyżem w najblizszym kościele z nadzieja że samo przejdzie... ? Każda przesada rodzi fanatyzm niestety. Gdyby Bóg nie chciał abysmy sie leczyli nie byłoby medycyny..... JA WIERZE W BOGA! Ale jestem realistką i jak sami nie będziemy nad soba pracowac to nam z góry nie skapnie !!! Aby modlitwa taka oczyszczająca miała sens musi byc głęboką niejako rozmową z Bogiem a nie powtarzaniem wyuczonych modlitw z książeczki. Reasumując ten mój pewnie ostatni wpis - Drodzy Nerwusowicze spokojnie prosze bez ekscytacji z tym skokiem w szaleństwo modlitw, pospiech w zmianie myslenia nie jest nam wskazany, wszystko powoli, wiara czyni cuda wiem ale pracowac nad soba tez trzeba. S. Herubina jak pisze siedzi w papierach w Zakonie i sie modli i o wiele bardziej bolą ją krzywdy świata, taaaaaaaak a my mamy dzieci, które chorują, mają potrzeby, mamy kiepskie prace, odpowiadamy za wszystko, sami musimy podejmowac niełatwe decyzje, kupic rzeczy na które nam nie starcza i zmieścic się z tym wszystkim w 24h i jeszcze sie wyspać. Nasze życie jest po stokroć trudniejsze niż kontemplacja i ogród oraz modlitwy za cudze cierpienia. Sorry ale to do mnie nie trafia ... zupełnie. pozdrawaim Was i chyba tu juz nie zajrze ...... to forum naprawde leci ze skrajności w skrajnośc !
-
Witajcie! Przeijjam sie przez to stado pomaranczowych less i wracam do Was. Widzę intruzy nadal w natarciu ... olać ich to gównarzeria ! Stres-stop i Neonerw dzięki, ściskam, buzka !!! Sorki dla każdego dla kogo byłam nieprzyjemna, choroba mnie tak wyprowadziła z równowagi, że szok. Dawno sie takżle nie czułam naprawde, gorączka, ból głowy nie do zniesienia, katar, kaszel i teraz doszła bardzo bolesna biegunka jako reakcja na antybiotyk, bosko po prostu !!! Na 14/50 jadę do lekarza niech mi ten antybiotyk zmieni bo zwariuje - leje sie ze mnie i jak mnie przy tym brzuch boli to szok jest. Dobrze, ze moja córa juz lepiej alecala pozostała rodzina leży plackiem masakra jakaś z tymi wirusami. Mój coaxl naprawde działa na moj układ nerwowy - daję radę mimo wszystko, do tego magnez, potas, cynk i kwas foliowy tylko teraz tych wit. nie biorę bo przy antybiotyku to bez sensu. Tylko rutinoscorbin, wapno i linex - bakterie kwasu mlekowego osłonowo ale jakos mnie nie osłoniło tym razem. no cóż nie każdemu każdy lek pasuje... Mam zwolnienie do piatku, mam nadzieje ze się wykuruje, chociaz do pracy to nie mam najmniejszej ochoty wracać ale to ze względu na to że pracuje z ludzmi tak nie-koleżeńskimi i skupionymi na sobie jak tylko można, no i nigdy nie wiadomo kiedy któreś z nich znowu nie zacznie fochować jak dziecko.... tragedia, skąd się biorą tacy ludzie, jak szczury,po trupach do celu ! Naprawde muszę sie przebranżowić bo te ciągłe nerwy oraz te jakie generują osoby z otoczenia są nie do zniesienia ale jest postęp już sie na to uodparniam. Zawiodłam się na nich dokumentnie więc już nic mnie gorzej nie zaboli. to typ ludzi że wszystko muszą mieć pierwsi i najlepsze, zarobki najwyzsze i ciągle pierdoczą że skonczyli studia a zarabiaja na waciki a kogo to obchodzi, niech poszukają innej pracy jak im tak żle ale nie po co lepiej jęczeć i stale komus życie umilać - tragiczni są !!! Dlatego nie chce mi sie tam wracać !!! no nic szykuję się do lekarza, a na dworze u mnie jest mgła że swiata nie widać, cóż jakos zajade :) - pozdrawaim Was SERDECZNIE !!! :*
-
Basiu ja w ciąży przeszłam ostre przeziebienie na początku z gorączką i antybiotykiem (BISEPTOL) i na koncu ciąży ospe wietrzną także wiem jaka to radocha wątpliwa chorowac w ciązy :( urodziłam2 tyg. po ospie. Unikaj wszelkich leków typu polopiryna, na goraczkę apap, wit. C i wapno spokojnie, soki malinowe i inne sobie podaruj, bo są napotne a co napotne to może byc i poronne. Cebula czosnek spoko, zreszta popatrz w necie pełno jest porad no i jak chcewsz wziąść coś innego to lepiej pytaj lekarza. Kwas foliowy bierzesz?a wiecie że kwas foliowy jest wskazany w leczeniu nerwicy? ostatnio lekarz mi powiedział i zapisał. Obecnie mam grypę i zwolnienie do piątku, takze luz leżę w domku z moja córeczką, obie nas położyło. Tylko mąż zdrowy. Trzymajcie się zdrowo ! papa
-
Witajcie, nie pisałam trochę bo nie małam czasu a ja Was dzisiaj przeczytałam to odechciało mi sie pisać. Po co komu te dogryzki słowne, przeszczekiwania sie to już przestaje być forum \"moja nerwica\" a zaczyna byc forum \"czeski film\", zresztą jak widze nikt tu za mną nie tęsknił . Piszę tylko do ANI - Aniu ja biore COAXIL i pomaga ale to efekt po 6 tyg. brania jest dopiero. Mój tata też umarł nagle na zawał, dziadek też ito jak tata był mały i mam obciążony wywiad i jazdy z cholesterolem i też na początku mojej nerwicy całe objawy skupiły mi sie na sercu. Obecnie juź się nie lękam bez sensu, nie nakręcam, bałam się wziąść coaxil ale teraz wiem ze to było właściwe - ten lek jest bardzo delikatny a na mnie podziałał :) i bardzo sięztego cieszę, takze ja moghe polecić ale każdy inaczej odbiera leki. pozdrawaim :D
-
Basia Gratuluje !!! Ale super! Nie myśl teraz o nerwicy tylko o dziecku ! Ale extra, wiem jaka to radość! Sama mam córke :) i życzę Ci jak najlepiej. Zajmij teraz swoją główke mysleniem o pokoiku, ciuszkach, zdrowym jedzeniu, Cwiczeniach mięśni pochwy itp... a nie tam nerwami o poród też sie nie martw, najważniejsze to małe cudo co masz inside !!! ściskam! Bianka jesteś silna dasz radę, to forum upada to fakt jak sie je czyta to widać, że co niektóry się tu pchaja na lidera od odpowiadania na problemy kazdego a nie maja o tym zielonego pojęcia tym bardziej że każdy inaczej cierpi w czasie nerwicy i jaka to podstępna choroba to każdy KTO CHORUJE NAPRAWDE to wie. I tak naprawde to bez wiedzy odpowiedniej na ten temat nie można wyrokowac o kimś. Nie znikaj, zostań, nikitka też, albo stwórzmy nowe :) Sciskam Was!
-
o matko ale mam jażenie dobra nie było pytania to przeciez było do bianki nie do nas o tobie, sorki hihihihiih
-
witjacie ! pisze do pomarańczowej nade mna : miałas może badania w kierunku wrzodów żołądka ? może to wrzód? masz takie objawy co sugeruja wrzód...... a nerwica to moze spotęgować, przecież nie można tak zygać, idz do gastroenterologa.
-
niki ludzie się odsuwaja bo maja dosyc słuchania biadolenia, nie chcą uczestniczyc w wiecznym umartwianiu się to normalne. Tak to jest. nikt nie lubi słuchac wiecznie jak drugiemu zle, bez poprawy itp... Sprobuj inaczej, zrób pierwszy krok naprawczy np. ubierz się w to w czym sie podobasz swojemu mężowi, dzieci niech ida spac pod rygorem ścięcia na gilotynie, powiedz mężowi wieczorem że zrobisz mu masaz, powiedz mu ze tęsknisz za takim nim jaki był kiedyś, wtul sie w niego mocno, no nie będę cie uczyła co dalej, no z kamienia nie jest zareaguje !!! nie kłóć się z nim broń boze on jest zmęczony ta całą sytuacją, to naprawde ciężko żyć z nerwicowcem. On tez napewno tęskni za swoja żoną, za seksem bo pewnie nie masz sił. Sprobuj to tez wiąże ludzi i daje ukojenie. Nic tak nie wiąże jak ta najblizsza więz intymna, pozwolcie sobie na chwilę dla siebie a jak dzieci zobaczą usmiechniętych rodzicow to juz połowa sukcesu. Tyle czasu oglądaja Twłój dramat więc teraz jest czas na zmainę i to musi wyjść od ciebie bo naorawde ich potracisz...... to smutne ale moze to ciebie troszkę zmotywuje, podejdz męża a znowu będzie twój i wspierający i kochający ale schowaj kolce, które rosna w nerwicy dookoła nas.