Rafinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Rafinka
-
aha, i budzi się co rano ze słowami: "czy dzisiaj poniedziałek, czy będzie śmieciareczka???" a jak zasypia: "ach jutro znowu obejrzę moje ukochane śmieciuszki!" czy wy też tak macie????
-
carlaa, a czmu kawa w nocniku? jakaś tępa jestem po tym weekendzie :D a niech nawet będzie w nocniku czy w wannie dość mam weekendów, samo mięcho z grilla, czję się ciężka jak armata ale fajnie, bo cały czas na powietrzu dalka tort boski, ja już nie pamiętam, kiedy piekłam teraz czekam na truskawki, to zrobię takie ciato z kremem truskawkowym i galaretka, akurat dla małego na urodzinki 3. Mój synek ma manię śmieciową. Tzn. przeżywa fascynację śmieciami, śmieciarkami i pojemnikami na śmieci. W domu bawi się tylko wyłącznie w wyrzucanie śmieci i segregację odpadów. Na podwórku musi zajrzeć do każdego pojemnika, sprawdza czy jest pełny, czy pusty, kontroluje z okna, czy śmieciarka przyjeżdża w terminie (poniedziałek i czwartek), a jeśli nie przyjeżdża leci do babki na skargę (babcia jest przewodniczącą rady osiedla i zawiera kontrakty ze śmieciarzami). Z każdą butelką szklaną czy plastikową leci do odpowiedniego pojemnika. Jeżeli chcę go wycignąć na dalszy spacer, nie mówię, "chodź, pójdziemy na fajny plac zabaw" tylko "chodź, pokażę Ci gdzie są fajne pojemniki na śmieci". Czy to jest normalne????
-
TPM grantulacje wielkie!!!!! ale fajnie mieć takie maleństwo zanim zacznie pysskować :D
-
aha, jak kiedyś opowiadała o koleżance, która nie wraca na czas i łazi nie wiadomo gdzie, to jej powiedziałam, żeby się nie ważyła tak robić a ona na to - jeszcze nie zwariowałam, pamiętam, jak mnie stłukłaś, chyba do dzisiaj mnie dupa boli ... :D:D:D
-
siemka laseczki! ciepło się zrobiło to wszystkich na dwór wywiało :D dalka, powiem Ci tak: raz w życiu stłukłam swoje dziecko na kwaśne jabłko to starsze dziecko miała chyba 7 lat i poszła do babki 3 bloki dalej była jesień, popołudnie i już ciemno zadzwoniła że wraca i nie ma jej po pół godzinie zadzwoniłam do babki, co z nią ona, że pati dawno wyszła do domu 3 minuty drogi wylazłam na dwór zobaczyć, czy gdzieś nie ugrzęzła nie było jej nigdzie ciemno jak w dupie, wieje wiatr a to cholerstwo niewiadomo gdzie latałam, wołałam jak głupia chyba 2 godziny wróciłąm do domu i nie wiedziałam, co mam robić wtedy się paniusia objawiła zadowolona i uśmiechnięta, bo po drodze weszła do koleżanki dalka, tak ją wtedy zbiłam, że przez tydzień na dupsku nie mogła usiąść po czym wzięłam ją za gardło pod ścianę i przez zęby powiedziałam, że od tej chwili w każdej minucie chcę wiedzieć, gdzie ona jest nawet jak się przenosi z zabawą z jednego podwórka na drugie, ma przyjść pod okno i zawołać i mi o tym powiedzieć i wiesz co, chyba błysk szaleństwa w moich oczach i to stłuczone na miazgę dupsko spowodowało, że od tej pory moja córeczka, która bardziej była nieposłuszna niż posłuszna, do dzisiaj melduje mi gdzie przebywa :D nigdy nie mam problemu, żeby ją namierzyć nawet jak idzie na wagary, co zdarza się jej jakieś 2 razy do roku, dzwoni i mi melduje, że np. ucieka z geografii bo nie umie i będzie w galaxy a potem na treningu :D:D:D szczyt bezczelności, ale ponieważ to jest jakieś 5 godzin w roku, pozwalam na to nigdy już nie chcę przeżywać tego strachu :O tak, że sposób polecam :D pozdrówki
-
misiu, a co się stało?? pszczółka - wszystkiego najlepszego :D !!! jaki piękny dzionek! zapraszam wszystkich na kefirek, bo kac mnie męczy :(
-
oczywiście odchudzanie zawwiesiłam na 2 dni ale dzisiaj się ważyłam, i nic się nie zmieniło nic z tego nie rozumiem
-
aha, i graliśmy w paintballa i teraz mam wszędzie siniaki dla odmiany niebieskie od tych koniowych fioletowych nawet na dupie mam
-
żesz kurde wyszalawszy się jak cholera! Byk okazał się koniem cholernie śliskim, utrzymałam się na nim 19 sekund (lepiej niż niejeden facet:D) ale mam za to fioletowe snliaki na udach od ściskania go z całej siły :D:D:D Mam nadzieję, że mąż dzisiaj nie b.edzie oglądał mojej cipki, bo nie wiem, jak mu to wytłumaczę :D:D:D Najadłam się jak świnia, grille, cała szynka, płonący pieczony prosiak, sery wszelkiej maści, sałatki itp, ledwo żyje Nawet pić nie miałam siły potem było karaoke i darłam ryja, teraz nawet gadać nie mogę :( i przypaliłam sobie kurtke nike od ogniska w pociągu dopiero się spiłam i robiłam karaoke na mp3 a chłopaki nagrali mnie na telefonie i teraz mnie szntażują, że wstawią to na yoou tube, psy jedne nie mam siły, ide dogorywać TPM, powodzenia!!! teraz już jest Byk, to możesz spokojnie rodzić, a nie cholernego Barana ja jestem Byk I pszczoła też Ale pierdziele, jakby to był jakiś autorytet :D:D:D spadam, bo stary wrócił z siatką browarków :D
-
Hello laseczki! Jutro rano jadę pod Konin do Mikorzyna na imprezę firmową integracyjną. Będę żarła grilla, piła piwko, jeździła na elektrycznym byku i grała w paintballa. Mam nadzieje, że będzie fajnie. Buźka :D
-
dalka wszystkiego najlepszego :) przysuń fotel na maxa, ja też miałam taki problem, jak jeździłam audi, mój stary ma strasznie długie nogi, a przysuwanie fotela miałam zepsute, jeździłam siedząc kątem dupy na kącie fotela :D a jak wciskałam sprzęgło musiałam prawie wstawać dlatego najbardziej lubię jeździć maluchem ;) moje dziecko pisało testy gimnazjalne i popierdoliło Syzyfowe prace z Siłaczką teraz ryczy chyba jej zrobię zdjęcie, jak przyjdę do domu, bo ona nie ryczy częściej niż raz na 4 lata :D albo nawet na 5 ;)
-
eeeh, robota i robota, jak u Kopciuszka :D pszczółka, aż dziwne, że z takiego maleństwa takie wielkie babsko wyrośnie, nie? Jak patrzę na moją to mi się nie chce wierzyć :D Z zębem misiu ma rację, też mi się wydaje, że powinni zrobić. Chyba tylko za znieczulenie się płaci. A nie możesz zadzwonić do NFZ i zapytać? Bo dentyści kręcą. Pati miała ostatnio kanałowe i dentystka skroiła, ale moja matka się wkurzyła, zadzwoniła do NFZ, napisała pismo i małpa musiała oddać pieniądze. Okazało się, że wzięła i od nas i od NFZ :O pozdrawiam wszystkich, może z roboty coś napiszę, jak się obrobię :) Rafi ostatnio ma ulubioną zabawę - w śmieciarza :D Ciekawe co z niego wyrośnie.
-
siemka laseczki testuje internet bezprzewodowy, wzięłam router na promocji za 1 zł i latam z komputerem po chałupie ciesząc się jak wariatka :D:D:D normalnie jakbym miała 8 lat a nie 38 :D w pracy pierdolec, nie mam czasu pisać, żeby nie wiśniówka, to bym nie przetrwała no ale w budownictwie pracuję jak mówiłam! To jestem usprawiedliwiona :P Moja córka odkryła amerykańską stronę eastbay z butami i ciuchami, i nazamawiałyśmy jak porąbane, ale faktycznie taniocha, adidasy nike albo dg za 29-39 usd, to się opyla przy tym kursie. Tylko ciekawe, kto za to wszystko zapłaci :D Co do wychowania nastolatków - mój sposób, to bądź dobrą kumpelą, ale jednocześnie trzymaj twardą ręką - u mnie w domu nie ma wątpliwości kto rządzi, jak ona jest w porządku to ja też, jak nawala - ma karę, jak pyskuje - zamykam drzwi przed nosem i pozwalam się wygadać w swoim pokoju. I mam dewizę - ja mówię tylko raz :D Normalnie nie mam czasu zapisć rafała do przedszkola, dobrze że do końca kwietna. Ciekawe, jak on tam sobie poradzi. Czarno to widzę. Melduję, że schudłam 3 kg. Pati waży 73 a ja 71. Ale mam radochę :D:D::D
-
misiu, co to za stopki w stopce??? :D weź kurde wiosnę przywołuj! ino gromkim głosem, bo ta wiosna jakaś głuchawa w tym roku jest chyba...
-
siema laseczki! heh, moja kuzyneczka ważyła 130 kg z hakiem a teraz 70 już drugi raz robi taki numer on je takie ilości słodyczy, że jak je po prostu odstawi, to natychmiast chudnie w piorunującym tempie :D pierwszy raz jak sie odchudziła i przyszła do mnie (a nie widziałam jej ze 4 m-ce) to jak zapukała do drzwi, to jej po prostu nie poznałam... pytam - pani do kogo? A ona - weź mnie nie wkurwiaj.. :D:D:D po głosie ją poznałam... no po prostu pół jej przyszło... pogoda pod psem,dobrze, że jutro sobota... śpię ile mogę a w niedzielę dziecku staremu chyba jakieś urodiny musze wyprawić ja się narobię, a ona zgarnie prezenty, ale sprawiedliwość...
-
Laseczki witam was króciutko, bo za 2 dni mam biegłych do badania bilansu i chyba się zesram w locie niedługo od tej roboty a jeden dzień wypadł przez ten cholerny brak prądu i szef nas rozpuścił do domu dalka, przez 2 dni urzedowałam w Twoim kościele :D bo bratanica szła do bierzmowania i wymysliła sobie, że ja mam być jej świadkiem, bo ponoć jestem najbardziej świeta z całej rodziny :P no powiedzmy :D oczywiście bierzmowanie przypadło w dzień, kiedy nie było prądu, tak zmarzłam w tym kościele, że po wyjściu musiałam natychmiast trzasnąc 2 piwa na rozgrzewkę - tyle o tej świętości pszczółka, tpm - imionka śliczne! julia - czasem coś skrobnę jak mam chwile carlaa - no wklejaj, obadamy talenta młodego! misiu, tyle słodyczy przy odchudzaniu??? ja od bierzmowania jadę na surówkach, bo jak zobaczyłam kuzynke, która przez 3 m-ce schudła 60 kg , to mnie szlag trafił resztę pozdrawiam, bo nie mam czasu czytac dokładnie wczoraj wieczorem lezymy w łóżku ze starym i rozmawiamy o polityce, a Rafi między nami i słucha. W pewnym momencie mówi: - czy możecie łaskawie zmienić temat, bo ja nic nie rozumiem!!! :D:D:D
-
dalka, gratulacje!!! dopiero teraz doczytałam o tym podniosłym wydarzeniu :D
-
Pszczoła ty leniwcze jeden! Dokumentuj brzuch i to już. Carlaa, to 2 lata młodszy od mojego brata, tylko ten to do niczego nie ma talentu niestety...chyba, że do mandatów za jazdę bez biletu :O Jak pojechał na pół roku do Anglii popracować, to matce przyszło chyba 12 mandatów do zapłacenia. Oprócz tego mandat za parkowanie w płatnej strefie. I kara z biblioteki za nieoddane książki :D. Które zabrał ze sobą do Anglii. A do czego młody ma talent? Też do sportu? Melduję, że dziecko dzwoniło, że wygrało zawody, pobiło rekord hali, zgarnęło w nagrodę plecak Nike oraz puchar i wraca :) W nagrodę za osiągnięcia zamówiłam jej nowy telefon, taki, co to już chyba tylko prania nie robi. A niech się cieszy.
-
carlaa, no właśnie, to nie mam szans na spokojne życie chyba a który rocznik braciszek? pszczółka, rzuć jakąś fotę, to ocenimy Twój brzucholek :D kawki już dwie obaliłam od rana, młoda pojechała na zawody, to komp wolny, można poszaleć ciekawe, czy dzisiaj jaki puchar przywlecze TPM, jak tam? Puka już? :D Misiu, gdzie jesteś? Kwietniujesz? :D:D:D idę na Noodiego, pozdrówki dla wszystkich
-
TPM, mam nadzieje, że nie urodzisz 14 kwietnia... W tym dniu urodziła się moja córka Pamiętam, że po porodzie leżałam sobie w szpitalnym łóżku obłożona gazetami i oddawałam się błogiemu lenistwu (w tych zamierzchłych czasach dzieci przebywały w sali noworodkowej, gdzie rodzicom nie wolno było wchodzić i były przywożone do matek tylko na karmienia). W jednej gazecie był akurat szczegółowy horoskop dla dzieci urodzonych w poszczególnych dniach kwietnia. Znalazłam 14 kwietnia i czytam: niesłychanie silna osobowośc, maxymalnie uparta, zawsze potrafiąca przeforsować swoje zdanie, wulkan energii, cały czas w ruchu, szczera do bólu, nie trawiąca żadnych autorytetów, urodzony prywódca i takie tam. Poczułam, jak włosy mi się jezą na głowie. Bożesz ty mój, pomyslałam, co ja urodziłam??? Mam nadzieję, że się to nie sprawdzi. Ja chce mieć słodką córeczkę z kokardkami... Akutat, kokardki :D Sprawdziło się co do joty, niestety.. :D Właśnie wczoraj musialam iść z misją dyplomatyczną do księdza, bo zdenerwował księżniczkę i powiedziala mu, co o nim myśli... i przy okazji o całym systemie Się wściekł i powiedział, że ją nie dopuści do bierzmowania. A ona do niego, żeby się tak nie napinał, bo mu zaszkodzi.. :O Zwariuję z tą dziewuchą kiedyś. :(
-
Sa boskie! Ale mi wystarczy szczekajacy pies :D Mam niechęć do małych zwierzatek, odkąd mój tata poślizgnął się na białej myszce mojego brata...
-
pszczółka, ja 10 lat iemu kupiłam prostą pralkę Indesit taką z jednym pokrętłem, co to nastawiam program i mam w dupie resztę, samo leci chodzi bez zarzutu i nigdy się nie popsuła, a wiesz ile ja piorę razem z biznesem, 3 razy dziennie potrafi chodzić juz czasem bym nawet chciała, żeby się popsuła, bo taka poobijana, bym miała pretekst kupic nową ale kupię taka samą, jak będzie wtedy kosztowała chyba 900 zł, przypuszczam, że teraz mniej, bo staniały moja matka kupiła jakąś ekstra za 4 tys a i tak w sumie ciągle na jeden program nastawia, po cholerę jej te nowości jak z nich nie korzysta czasem najprostsze rozwiązania sa najlepsze :D pozdrówki
-
dalka to wesoło masz :D ale Ulki to małe diablice, wiem coś o tym :P dużo zdrówka dla Dawida, duży chłop już carlaa też myślałam, że mój sie rozłoży, bo moja mama chora, trochę kaszlał, ale w weekend w domu przetrzymałam i się rozeszło kawkę chętnie i torcika również tyle już mam z wagą do przodu, że laska i do roboty, bo koniec miesiąca i roku finansowego mam nadzieję, że nie wyjdę znowu w nocy słonko mnie grzeje w pupę, ogólnie fajnie jest :) miłego dnia dla wszystkich
-
no piękne! u nas jaja jeszcze nawet nie ugotowane :D ale sernik już upieczony a mięsko się piecze pachnie kurde w całej chałupie jak tu się można odchudzać w takich warunkach :( wieczorkiem włożę mięso w galaretęa jutro sałatka z wędzonego kurczaczka i jajka faszerowane w skorupkach i styka i tak będziemy u rodziców siedzieć bo oni tony żarcia robią a pati nie ma ale lubię taki świąteczny nastrój! zdrówka dużo dla wszystkich i mokrego jaja!
-
hihihi, boski jest :D normalnie czasem pękam ze śmiechu... jak Ty masz tak x 4, to nie musisz włączać telewizora chyba :D życie jest piękne ;)