Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rafinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rafinka

  1. ale się nie wyspałam! kręciłam się wczoraj,nie mogłam zasnąć, gorąco mi było a jak otworzyłam okno to myślałam, że je urwie ta wichura a jak już zasypiałam, to mąż wstał, zrobił sobie jedzenie i mi mlaskał :O noż kurwa jak można wstać i jeść o 2 w nocy... idę budzić resztę, zostawiam mnóstwo kawy, którą zrobiłam na obudzenie mamazu odbierz maila
  2. a co do włosów, to moi rodzice mają kręcone, myślałam, że brat też ma proste jak ja, tylko on ma ciemne, zawsze na jeża obcięty był, ale jak miał 18 lat to zapuścił do ramion i sie okazało, że ma loczki.. to jest rażąca niesprawiedliwość
  3. no tak, ale jak już ma to na cholerę jej drugie coś jej muszę wymyślić, może jej fundnę weekend z ukochanym, bo całe lato nigdzie nie byli, tylko jakieś fajne, niedrogie miejsce nad morzem muszę znaleźć
  4. alonuszka, ja mam tak sztywne włosy, że nic ich nie rusza, po termolokach mam jedynie fale i to przez max pół godziny...
  5. Twoje loczki są tak boskie, że w każdej długości pewno będą świetne też bym takie chciała, ale nie mam szans, niestety :(
  6. co tam pogubi, schowasz i wyjmiesz jak będzie większy ;) tablica fajna, już zamówiona, tylko, że matka się zaparła, że to będzie od niej od nas będzie dźwig na mikołaja nic jeszcze nie mam, jutro to chyba załatwie, kupię mu farby, jakichś pisaków i notesików bo on jest maniakiem materiałów piśmiennych i nigdy mu tego za dużo myślałam jeszcze o jakichś klockach, no zobaczymy słodyczy dokupię i git tylko dla paty nic nie mam, chciałam jej kupić takie kapcie wysokie za kostkę, bo chciała, takie bambosze, już nawet wypatrzyłam z next, co prawda 80 zł kosztowały ale fajne tylko ostatnio mi się trafiły z ciuchami no to dałam, więc dalej nie mam prezentu, ale jej kasę mogę dać i słodycze i też się będzie cieszyć, ona twierdzi, że ma tyle potrzeb, że się przyda
  7. objadłam się orzeszków solonych cholera wie po co, ale tak mi dobrze do książki wchodziły ależ u nas wieje, pies nie mógł nogi podnieść, a jak podniósł, to pofrunął..
  8. podczytująca alonuszka pokręciła, przeginką się martwiłam, bo jej nie ma Tobą nie, bo widzę, że jesteś i żyjesz :D
  9. hehe to ja też jestem prostaczka :D zabawa była przednia, jak jeździliśmy na targi do poznania i co wieczór chodziliśmy z klientami do bardzo eleganckich knajp, a tam jak to w targi, pełno towarzystwa z wyższych sfer, a my z szefową zawsze miałyśmy taki zwyczaj, że w połowie zamieniałyśmy się talerzami, żeby 2 dania zjeść zamiast jednego, ależ się te dęte bufony gapiły :D
  10. no mi tam fajnie, bo swobodnie swojego czasu musiałam służbowo sporo po knajpach chodzić i szczerze powiedziawszy takie sztywne i eleganckie knajpy mnie w tej chwili zbrzydzają mój za to uwielbia przeprowadzki ciągle mi jeździ ze swoją szafką po wszystkich kątach pokoju i ze swoim biurem przez jakiś czas był spokój bo był namiot a dzisiaj jak wróciłam z ciuchami to namiot złożony a on na oknie się rozgościł z klamotami a przed chwilą złowieszczo wspomniał, ,ze okno jednak nie bardzo i mam mu zwolnic jeden kąt muszę mu jakiś pokój wykombinować, tylko skąd? Pata miała się wyprowadzić z chłopakiem, ale chyba widocznie koszty podliczyli, bo przestali o tym wspominać :D
  11. zawsze tak jest, moi też jak gdzieś idą to ani się obejrzę, a już są z powrotem, a ja guzik zrobiłam :D knajpa jest w starej cegielni na przyjaciół żołnierza, kawałek za lidlem podoba mi się to, że nie jest zamknięta, my siedzieliśmy z brezegu z widokiem na ruchome schody, jak czekaliśmy na jedzenie, to chłopaki poszli z rafałem do sklepu zabawkowego obok, nie tak jak w knajpie, że jak już siądziesz za stołem, to musisz siedzieć i czekać takie miniaturowe galaxy :D
  12. uffff co za dzień, normalnie nie miałam chwili usiąść najpierw ciuchy, potem z biegu do kościoła, potem na obiad, najadłam sie tak, że sie do tej pory ruszać nie mogę poszliśmy w koncu do knajpy ulicę dalej i okazało się, że żarcie jest tam pyszne, tanie i obfite, a na koniec kaw i herbat i czekolad mają taki wybór, ze zwariować idzie alonuszka polecam Tobie, bo Ty lubisz takie kawowo-herbatowe wynalazki knajpę zresztą też polecam, w starej cegielni na przyjaciół żołnierza mamazu zdobyłam dla Zuzy trochę ciuchów fajnych, no wg mnie fajnych, mam nadzieję, że ona lubi kolorowe a nie szaro-bure może dzisiaj Ci pstryknę foty ale nie wiem czy mam moc, najpierw strawić muszę... mam przyjść jeszcze jutro, bo ona poszuka takich większych w magazynie, i w środę, bo nowy towar przychodzi nie wiem, czy potrzebujesz, ale wzięłam jej też kurtkę wiosenną, sportową na siateczce z Tchibo, jak nowa i szkoda mi było nie wziąć :D i czapkę z moich ulubionych z H&M na polarze identyczną jak zawsze rafałowi kupuję, zresztą obeznana identyczną ode mnie brała, to niech się wypowie, czy się sprawdza, u mnie się sprawdza obeznana dla Twojej mam rozpinaną bluzę adidasa z kapturem, brązxową z pomarańczowymi paskami na rękawach, fajną bo ze streczem idę ogarniać, bo jestem w całkowitym lesie :O
  13. kur... zaspałam :O chyba ten psi bąk krążył w nocy usypiająco kawa i lecę do hurtowni obsprawiać dziecię mamazu :D wpadnę po południu bo wcześniej się nie wyrobię
  14. a moja kumpela z roboty i jej 3 lata młodsza siostra też się urodziły tego samego dnia to już super praktyczne
  15. moja kumpela urodziła córkę w swoje 20 urodziny bardzo praktyczne, za jedną imprezą obskakiwała ;)
  16. nie zemdlałam, sytuacja juz opanowana ino mi się spać odechciało
  17. był kiedyś taki temat, gdzie dziewczyna szukała porad jaki makijaż na porodówkę przyoblec no ja pierdzielę :D
  18. moze utrafisz w urodziny mojego starego 7 albo brata 11 :D
  19. a niech sobie reklamują... kurde święta bliski, a moje chłopaki byli dzisiaj na działce, a tam rosną sobie spokojnie maliny i poziomki, rafał cały kubek nazbierał no kuźwa w listopadzie???
  20. kto Ci tak za skórę zalazł kobito? wal między oczy jakby co mamazu a tusz wodoodporny zapakowałaś? co by Ci nie spłynął przy parciu.... :D
  21. ło matko, ktoś nas lubi w końcu :D byłam już w łóżku, ale musiałam wyjść, bo pies dzisiaj chyba przedawkował z kośćmi po tych wszystkich kurczakach, walnął takiego bąka, że wszystkich rozgonił na 4 wiatry :O chciałam go wyrzucić z pokoju, ale się zaparł i udawał, że śpi, więc zostało nam tylko wyjść i otworzyć szeroko okno...
  22. mamazu jutro pojadę, to dam Ci znać, czy coś zdobyłam
  23. ło matko niektóre faktycznie myślą, że rodzenie dzieci to jakaś ważna dziejowa rola :D mój wylazł z namiotu, zażądał owoców i papryki i też ogląda akademię księżniczek
×