

Rafinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Rafinka
-
hello z rana! kawka na stół i likierek Stary Tallin - szefowa była w Estonii :D przepyszny! Rafi wczoraj oddany bez płaczu (ale truchcikiem do Pani na kolanka) a odebrany zachwycony, dzierżąc w ręku rysunek ciuchci własnoręcznie pokolorowany (jeśli można to tak nazwać ;)) A na bluzce miał przyklejoną uśmiechniętą buźkę - znak, że nie płakał. Dzisiaj nas poganiał rano, że już trzeba iść :D I jak wszedł od razu przystapił do zabawy. No myślę, że już dobrze będzie. Tylko nadal odmawia zostawania na spanie. Ale powoli. Pogoda piękna, aż żal w pracy tkwić :(
-
dalka to gdzie Ty pracujesz, że tak masz długo dojeżdżać??? W Policach czy w Szczecinie? Kumpela ostatnio poszukiwała dziewczyny do pracy, w salonie samochodowym, takiej od papierów, od wszystkiego. Może byś chciała? Tylko nie wiem, czy jeszcze aktuallne.
-
a u mnie wszystcy zasmarkani, łącznie z Rafałem.... Pata przyniosła jakieś badziewie i rozsiała to chyba pierwszy katar w tym domu od 5 lat :D Rafał nie umie się wysmarkać ani mi nie daje i ciągle chodzi z glutami u nosa :( w przedszkolu tak sobie, mówi, że nie chce iść, ale idzie, upewniwszy się najpierw, że \"tylko na troszkę\" i że na pewno ktoś go zabierze po obiedzie, którego zresztą nie je (chyba, że jest kotlet). Ale jak wchodzi do sali to łezki roni i zasuwa do pani na kolanka. Ale przy odbiorze niby zadowolony. Wczoraj mu powiedziałam, że w weekend się nie idzie do przedszkola, to się ucieszył. Ale cwaniaczek siadł, dedukował i przyszedł do mnie z pytaniem kluczowym: \"A w poniedziałek co? Muszę iść???\" Kurde nie wiedziałam, że on tak przyszłościowo myśli i sobie dni tygodnia policzy...:D Ale był u fryzjera mój bohater, nie pamiętam czy pisałam. I był rewelacyjnie grzeczny, ma nareszcie porządną fryzurę. pszczółka, cieszę się, że Ci służy macierzyństwo podwójne co młodość to młodość :D ja tam już na wnuki czekam ;) No jakaś wariatka założyła o mnie topik i się wywnętrza, zlewam to, pewno kiedyś coś jej napisałam mało miłego, ale w sumie nieczęsto mi się to zdarza, tak, że widocznie poraziła mnie głupotą :D. Nawet mam pewne podejrzenia kto to, ale zachowam dla siebie. pozdrowienia dziewczynki, zazdroszczę tym, których dzieciaczki do przedszkola chętnie chodzą, mnie od poniedziałku chyba znowu batalia czeka, jak znam mojego synka...
-
a u mnie poprawa :) rano Rafi jak wychodziliśmy zaczął płakać, musiałam wręczyć go pani a on krzyczał, że chce wychodzić a przy odbiorze - niespodzianka uśmiechnięty, zadowolony, obiad zjadł, i cały dzień nam opowiadał jak się fajnie bawił powiedzał, że teraz już będzie grzeczny :) mam nadzieję, że się nie rozmyśli... pszczółka, żyjesz? skrobnij choć słówko misiu też nas olewa... pozdrówki dla wszystkich
-
heh dalka, zawsze się jakaś wariatka znajdzie :D mam to w de też by chciała mieć takie ładne dzieci pewno ;) ale nie ma z kim Rafi w przedszkolu horror jak wychodziliśmy to podkówkę strzelał, a jak babcia go po obiedzie odebrała , to modlił się nad kotletem zasikany i z półmetrowym smarkiem u nosa... :( biedaczek kochany... :( ale jak wychodził to pomachał wszystkim i rzekł : - jutro tu wrócę! w domu odmówił wszelkiej rozmowy na ten temat zaszył się w kącie i dedukował aż się boję jutra.... :(
-
o mamuniu, jaka słodka dziubdiulencja! :D ja też chcę taką... na godzinkę ;) a czemu jej tak w oczku grzebiesz? :D ale fajniasta a Tobik jaki już duży... dzisiejszy komentarz Rafała do pobytu w przedszkolu : - zastanowię się, czy jeszcze tu przyjdę, obawiam się, że zbytnio mnie to męczy.... czuję się nieco skołowany w tym hałasie... :D:D:D jak on się kurde wysławia :(
-
wysłałąm ci na gg
-
ja nie dostałam!!!
-
pszczółka, nawet nie wiesz jak się cieszę.... już nie muszę się martwić ;) co do pierwszych odczuć po urodzeniu Paty to pomyślałam jak ją zobaczyłam: - Boże, jaka gruba...:D miała ponad 4 kg i 4 podbródki :D:D:D a jak zobaczyłam Rafała to pomyślałąm - kurde, taki sam jak Pata tylko blondyn ino podbródki miał tylko dwa :D buziaki dla Ciebie i Lenki zobaczysz, córka to fajny wynalazek ;) Rafi w przedszkolu wzorowo, chociaż co prawda silnie wystraszony i Jarek musiał go wnieść na rękach, ale bawił się ponoć ładnie aczkolwiek indywiduualnie przez resztę dnia był milczący i zamyślony - pewno analiował, jak go znam :D jutro idzie z babką - zobaczymy
-
a po co wam kocyki? ja wcale nie używałam miałam tylko rożek, który potem robił za taką matę, na któej kładłam małego ktoś mi jeden kupił, ale w sumie mnie wkurzał, bo jak na nim małego położyłam to zaraz był cały pościągany... no fakt, moje dzieci rodziły się jak już ciepło było, to może i nie było takiej potrzeby, a na zimę do wózka miałam śpiworek
-
ja na pewno Rafała od poniedziałku będę zaprowadzać na 2 godz i z nim zostawać - to jest taki tydzień przystosowawczy potem przez tydzień będę odbierać po obiedzie i dopiero potem zostawiać na spanie ale on jest laluś :D Patę też przez pierwszy tydzień zabierałam po obiedzie. ona byłą cwaniaczek, ale miała niecałe 2,5 roku i tak nie płakała ani minuty, chociaż to było pierwsze dłuższe rozstanie, bo do tej pory cały czas ze mną była, nawet babka nie chciała jej brać chociaż na godzinę...
-
Dalka, jakie feee :D bądź lokalną patriotką ;) mi tam smakuje :P Rafi też do przedszkola, już od przyszłego tygodnia można przychodzić i być z dzieckiem 2-3 godzinki celem oswojenia bardzom ciekawa, czy się oswoi ten laluś
-
no mam nadzieję, że będzie dobrze... myślałam, że jakieś badania robią i coś wiadomo ale trzymam kciuki człowiek strzela, ale to Pan Bóg kule nosi ze zdrowej ciąży może urodzić się chore dziecko a z ciąży zagrożonej zdrowiuteńkie... misiu, dla mnie jesteś bohaterką :D 4 sztuki to przerasta moje pojęcie i moją cierpliwość :P ale miałam akcję Pata wróciła z obozu wczoraj o 19, puściła 3 pralki brudnych ciuchów, bo dzisiaj o 9 rano wyjeżdżała na kadrę pranie suszyło się we wszystkich pokojach na sznurkach pod sufitem :D od 6 rano latała z suszarką i dosuszała, bo nie wyschło istny dom wariatów
-
Jak to powiedziała Scarlet O'Hara: najpiękniejsze są dni, kiedy się rodzą dzieci Byle się już u mnie nie rodziły :D 4 miesięczne bliźniaki sąsiadki ryczały całą noc a przez ścianę słychać ja tam jej nie zazdroszczę ;)
-
reeds mi zbrzydł :D teraz bosmanka popijam, za Lenkę :) cieszę się jak cholera ale miałam dobre przeczucie w tamtym roku miałam złe.... co chwilę pytałam Gośkę , czy żyje jak się nie odzywała dłużej... Misiu jeśli chodzi o prawo jazdy to ja też zdałam za drugim razem :D poprawkę miałam dzień po moich 18 urodzinach, położyłam się spać o 5 rano a o 7 wstałam, poszłam i zdałam chyba dlatego, że byłam kompletnie pijana :D aż się dziwię, że nic nie zauważyli :D ale może egzaminator też był na kacu :P oczywiście tego sposobu nie polecam ;) jeśli chodzi o tupanie itp. to Rafi już nie tupie, tylko dobitnie i głośno mówi: Mam to w dupie! W dupie mam! Wszystko mam w dupie! Babka ostatnio kazała mu sprzątać zabawki, bo ona nie będzie, to jej powiedział : Ależ ty jesteś leniwa..... Już posprzątam, bo tak będziesz truła... :D Chyba druga Pata mi rośnie, pyskata. Mamo Natalki rozjaśniło się coś? Rafi się moczy w wannie a ja idę robić zdjęcia, bo mam do wystawienia na allegro jakieś 30 kg łachów chyba muszę zainwestować w lepszy aparat czy ktoś coś poleca? bo się gubię w tym nadmiarze wyboru... buziaki dla wszystkich
-
no to mamy Lenkę :D dziewczynki, szampan!! coby się dobrze chowała :)
-
i ja się dołączam misiu... za 2 lata mnie to czeka ;) pszczoła rodzić i to szybko, bo się denerwuję!!!!
-
mamo Natalko, przykro to słyszeć kochana, trzymaj się i myśl pozytywnie dla pocieszenia powiem Ci, że razem z moją mamą chodziła w ciąży sąsiadka z bloku, nie wiedziała najpierw, że jest w ciąży i szykowała się do operacji tarczycy. Jak stwierdzono ciążę, to wszyscy lekarze kazali jej usunąć, bo dziecko na pewno urodzi się chore, ze względu na tą tarczycę. Pomijając to, że ona miała 47 lat!!! Nie usunęła. Chłopak urodził się zdrowiuteńki i dzisiaj ma 24 lata, widzę go co dzień. To, że jest ryzyko, to nie znaczy, że dziecko będzie chore. Będziemy trzymać kciuki pozdrówki
-
Bosh, jaka jestem wściekła!!!! Trenerowi idiocie pomyliły się godziny, i Pata spóźniła się 45 minut na konkurs! Pozwolili jej wziąć udział, ale musiała hurtem zalliczyć 2 wysokości, które dziewczyny już zaliczyły, jak jej nie było, a zanim znalazła sobie rozbieg musiała 6 razy skoczyć, czyli razem 12 razy pod rząd... Była zdenerwowana i zawaliła 165 cm, które przez cały sezon bez problemu skakała... a 160 skoczyła dopiero przy 3 próbie... w efekcie 10 miejsce, a co najśmieszniejsze, 1 i 2 miejsce miaało 174 cm, ale 3 tylko 165 cm... Mogła k.... wa wrócić do domu z medalem... taka była wściekła jak dzwoniła, że ryczała, a to zdarza się jej baaaardzo rzadko. Wraca dzisiaj do domu, autokarem do Stargardu, a potem do Szczecina z trenerem samochodem. Mam nadzieję, że się nie pozabijają po drodze :( Jeżeli w ogóle ją zabierze, bo mu takich wiązanek nawrzucała, że... Ona potrafi ;) Ale sama mam ochotę ch... a zabić. Tyle ciężkiej pracy na darmo :( Idę sobie walnąć browara ze stresu. Moje biedne dzieciątko.. :(
-
misiu zarobisz się, kochana :D ale pogoda, już teraz chyba ze 30 stopni jest wczoraj cały dzień moczyłam się z Rafałem w basenie na działce dzisiaj też jadę, tylko się ogarnę jchciałam jechać nad morze, ale jak wczoraj pooglądałam w telewizji, że 4 godziny w korku ludzie stali, to mi się odechciało :O pszczółka, a Ty wróciłaś z wojaży już? czas rodzić chyba powoli, co? :D a nie się pętać po kraju ;) dalka, ten steropian też przeżyłam, jak mnie ocieplali a w tym roku przeżyłam też założenie ciepłej wody i wymianę pionó kanalizacyjnych w kuchni k... wicy można dostać pozdrawiam wszystkich i idę się byczyć w upale
-
hello! Jest tu kto???? Chciałam się pochwalić! Moje duże dziecko pojechało na Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży w Bydgoszczy i dzisiaj zakwalifikowało się do finału!!! Jutro o 16.45 proszę trzymać kciuki!! Bo finał!! Może w dzienniku jutro coś pokażą, albo chociaż w sporcie po dzienniku... Ale jestem dumna ;)
-
heh, ogórków Ci u mnie dostatek, stary ciągle nastawia małosolne, kabanosy mi się znudziły, w zminie się objadłam :D ale smalec, hm... ja od poniedziałku na urlopie a tu pogoda badziewna pszczółka, a gdzie nad morze jedziesz? ja w ogóle nie wiem co mam robić na urlopie shit popadłam w jakąś inercję... :(
-
a kto ma imieninki? Jeśli Ty to wszystkiego najlepszego :) no fakt, na costa brava najniższy standard to jak all incl gdzie indziej, 120 rzeczy do wyboru na obiad nie wszędzie się spotyka :D w życiu się tak nie najadłam jak tam.. tylko to morze śródziemne takie jakieś badziewne, żwir zamiast piasku i pociąg po plaży jeździ... ale marudzę... :( :D od tego siedzenia w domu chyba wszędzie dookoła mnie wisi pranie, stary puścił dzisiaj 4 pralki... bo pata jutro przyjedzie z nowym prańskiem.. idę coś zjeść
-
no właśnie niuninka, tak np w Turcji all inclusive, pogoda murowana itp. W Polsce te same pieniądze a nigdy nie wiadomo, czy padać nie będzie. I te wszystkie atrakcje już takie przechodzone. Albo np.Costa Brava.... zajebiscie tam jest... albo Andaluzja, bo tam nie byłam.... eeeh, ciągle człowiek musi mieć jakieś dylematy :( katarek w taką pogodę? Szkoda...
-
i jeszcze raz