Rafinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Rafinka
-
no właśnie niuninka, mój mały też tak dziwnie zaczął się zachowywać... myślę, że to zmęczenie + rozładowanie frustracji chyba :D w przedszkolu nie wypada być niegrzecznym a w domu można sobie pozwolić :O ze starszą było odwrotnie, ona się w przedszkolu wyszalała i przychodziła spokojniejsza a w niego diabeł wstępuje
-
carlaa gratulacje! To takie fajne jak dzieciaczki zaczynają dreptac :) iwka, moj sie robi nieznosny dopiero wieczorem, ale pewno dlatego ze juz zmeczony, wczoraj taka histerie odwalil przed spaniem, ze myslałam, że sobie głowe o meble rozwali.. Tylko ze w domu chodził spac o 14 a tam o 14 wstaje, po prostu nie wytrzymuje. Pszczolka, jak masz raz do roku usg i badasz to styka chyba, w czasie karmienia mozna czemu nie... Teraz w telewizji mowia o kontroli mammografow, co 3 nie pokazuje zmian, ktore sa. Tak, ze jak isc to na dobry sprzet. Bo moja kumpela raz przetestowala szpitalne usg, nie wykazalo jej guzka, ktorego widziala na dobrym sprzecie w gabinecie swojego lekarza. A szpital jest onkologiczny. To dopiero cyrk...Dobrze, ze to byl niegrozny guzek. Ona poszla na odessanie go a tu szok - nie ma :D.
-
dalka kurde rzuc tą robote i jeszcze do PIPy go podaj dupka! Listonosz to fajna fucha, pracowałam kiedyś w wakacje :D i dobrze płacili.. Pszczołka, Pati sie nie buntowała raczej bo ją krótko trzymałam, młodemu popuszczam niestety z braku czasu i cierpliwości :( Misiu, no co Ty, lumbago w tym wieku? :D:D:D Rafał ma już 3 narzeczone w przedszkolu, aż sie boje myslec co z niego wyrosnie... W poniedziałek mam 18 rocznice slubu, kurcze ale zleciało... Zaraz startuje na miasto obkupic sie troche w ciuchy bo nie mam juz w czym chodzic, ciagle dzieci i dzieci a matka zawsze z tyłu. Mloda chce jechac ze mną, ciekawe po co :D pozdrowki dla wszystkich
-
cześć dziewczynki, u nas spokój jako tako, Rafi ma już w przedszkolu narzeczoną :D, ale jęczy rano jak ma pójść bo nie wyspany, za to , że jest grzeczny życzy sobie codziennie resoraka cwaniaczek a głupia matka kupuje :( już niedługo wyprowadzę się na balkon chyba, bo przez jego zabawki nie mam już miejsca w pokoju co do pieluch mu jeszcze na noc ubieram, chociaż właściwie sika w nią jak się obudzi, bo mu się nie chce wstać a mi się nie chce zmuszać go, żeby wstał ale jak zdążę, to zdejmuję i gonię na nocnik jakby miał swoje łóżko, to bym go kładła bez i byłoby ok, ale średnio zadowala mnie perspektywa obsikanego mojego prześcieradła lenistwo po prostu ale pieluchy tanie to niech sobie sika :) nie mam gdzie postawić osobnego łóżka dla niego, muszę czekać aż się Pata wyprowadzi chyba ;) antybiotyków nie używamy, bo nie chorują moje dziecko wkracza chyba w jakiś bunt 3-latka, bo zaczyna się awanturować, staram się urywać w zarodku, jak w miejscu publicznym, to natychmiast wyprowadzam i już a w domu odstawiam w kąt albo do drugiego pokoju Pata tego nie robiła, nie mam kurde doświadczenia, zobaczymy torta bym sama upiekła, ale nie mam czasu... a jeszcze szykują mi się 2 weekendy pod rząd w pracy :( smutno mi, bo moja najlepsza kumpela ma jutro rano operację... przerzuty raka piersi na płuca :(:(:( kurcze ona jest w moim wieku :( badajcie cycki dziewczyny, to nie żarty... zbyt dużo znam już lasek koło 30, które na to zachorowały... pozdrawiam wszystkie
-
e tam, TPM nie przejmuj się, każdy ma wzloty i upadki :D gruby miś i tak pozostanie dla mnie niedoścignionym wzorem ;) jeśli chodzi o cierpliwość to chyba wytraciłam całą do 30 :P
-
hello z rana! kawka na stół i likierek Stary Tallin - szefowa była w Estonii :D przepyszny! Rafi wczoraj oddany bez płaczu (ale truchcikiem do Pani na kolanka) a odebrany zachwycony, dzierżąc w ręku rysunek ciuchci własnoręcznie pokolorowany (jeśli można to tak nazwać ;)) A na bluzce miał przyklejoną uśmiechniętą buźkę - znak, że nie płakał. Dzisiaj nas poganiał rano, że już trzeba iść :D I jak wszedł od razu przystapił do zabawy. No myślę, że już dobrze będzie. Tylko nadal odmawia zostawania na spanie. Ale powoli. Pogoda piękna, aż żal w pracy tkwić :(
-
dalka to gdzie Ty pracujesz, że tak masz długo dojeżdżać??? W Policach czy w Szczecinie? Kumpela ostatnio poszukiwała dziewczyny do pracy, w salonie samochodowym, takiej od papierów, od wszystkiego. Może byś chciała? Tylko nie wiem, czy jeszcze aktuallne.
-
a u mnie wszystcy zasmarkani, łącznie z Rafałem.... Pata przyniosła jakieś badziewie i rozsiała to chyba pierwszy katar w tym domu od 5 lat :D Rafał nie umie się wysmarkać ani mi nie daje i ciągle chodzi z glutami u nosa :( w przedszkolu tak sobie, mówi, że nie chce iść, ale idzie, upewniwszy się najpierw, że \"tylko na troszkę\" i że na pewno ktoś go zabierze po obiedzie, którego zresztą nie je (chyba, że jest kotlet). Ale jak wchodzi do sali to łezki roni i zasuwa do pani na kolanka. Ale przy odbiorze niby zadowolony. Wczoraj mu powiedziałam, że w weekend się nie idzie do przedszkola, to się ucieszył. Ale cwaniaczek siadł, dedukował i przyszedł do mnie z pytaniem kluczowym: \"A w poniedziałek co? Muszę iść???\" Kurde nie wiedziałam, że on tak przyszłościowo myśli i sobie dni tygodnia policzy...:D Ale był u fryzjera mój bohater, nie pamiętam czy pisałam. I był rewelacyjnie grzeczny, ma nareszcie porządną fryzurę. pszczółka, cieszę się, że Ci służy macierzyństwo podwójne co młodość to młodość :D ja tam już na wnuki czekam ;) No jakaś wariatka założyła o mnie topik i się wywnętrza, zlewam to, pewno kiedyś coś jej napisałam mało miłego, ale w sumie nieczęsto mi się to zdarza, tak, że widocznie poraziła mnie głupotą :D. Nawet mam pewne podejrzenia kto to, ale zachowam dla siebie. pozdrowienia dziewczynki, zazdroszczę tym, których dzieciaczki do przedszkola chętnie chodzą, mnie od poniedziałku chyba znowu batalia czeka, jak znam mojego synka...
-
a u mnie poprawa :) rano Rafi jak wychodziliśmy zaczął płakać, musiałam wręczyć go pani a on krzyczał, że chce wychodzić a przy odbiorze - niespodzianka uśmiechnięty, zadowolony, obiad zjadł, i cały dzień nam opowiadał jak się fajnie bawił powiedzał, że teraz już będzie grzeczny :) mam nadzieję, że się nie rozmyśli... pszczółka, żyjesz? skrobnij choć słówko misiu też nas olewa... pozdrówki dla wszystkich
-
heh dalka, zawsze się jakaś wariatka znajdzie :D mam to w de też by chciała mieć takie ładne dzieci pewno ;) ale nie ma z kim Rafi w przedszkolu horror jak wychodziliśmy to podkówkę strzelał, a jak babcia go po obiedzie odebrała , to modlił się nad kotletem zasikany i z półmetrowym smarkiem u nosa... :( biedaczek kochany... :( ale jak wychodził to pomachał wszystkim i rzekł : - jutro tu wrócę! w domu odmówił wszelkiej rozmowy na ten temat zaszył się w kącie i dedukował aż się boję jutra.... :(
-
o mamuniu, jaka słodka dziubdiulencja! :D ja też chcę taką... na godzinkę ;) a czemu jej tak w oczku grzebiesz? :D ale fajniasta a Tobik jaki już duży... dzisiejszy komentarz Rafała do pobytu w przedszkolu : - zastanowię się, czy jeszcze tu przyjdę, obawiam się, że zbytnio mnie to męczy.... czuję się nieco skołowany w tym hałasie... :D:D:D jak on się kurde wysławia :(
-
wysłałąm ci na gg
-
ja nie dostałam!!!
-
pszczółka, nawet nie wiesz jak się cieszę.... już nie muszę się martwić ;) co do pierwszych odczuć po urodzeniu Paty to pomyślałam jak ją zobaczyłam: - Boże, jaka gruba...:D miała ponad 4 kg i 4 podbródki :D:D:D a jak zobaczyłam Rafała to pomyślałąm - kurde, taki sam jak Pata tylko blondyn ino podbródki miał tylko dwa :D buziaki dla Ciebie i Lenki zobaczysz, córka to fajny wynalazek ;) Rafi w przedszkolu wzorowo, chociaż co prawda silnie wystraszony i Jarek musiał go wnieść na rękach, ale bawił się ponoć ładnie aczkolwiek indywiduualnie przez resztę dnia był milczący i zamyślony - pewno analiował, jak go znam :D jutro idzie z babką - zobaczymy
-
a po co wam kocyki? ja wcale nie używałam miałam tylko rożek, który potem robił za taką matę, na któej kładłam małego ktoś mi jeden kupił, ale w sumie mnie wkurzał, bo jak na nim małego położyłam to zaraz był cały pościągany... no fakt, moje dzieci rodziły się jak już ciepło było, to może i nie było takiej potrzeby, a na zimę do wózka miałam śpiworek
-
ja na pewno Rafała od poniedziałku będę zaprowadzać na 2 godz i z nim zostawać - to jest taki tydzień przystosowawczy potem przez tydzień będę odbierać po obiedzie i dopiero potem zostawiać na spanie ale on jest laluś :D Patę też przez pierwszy tydzień zabierałam po obiedzie. ona byłą cwaniaczek, ale miała niecałe 2,5 roku i tak nie płakała ani minuty, chociaż to było pierwsze dłuższe rozstanie, bo do tej pory cały czas ze mną była, nawet babka nie chciała jej brać chociaż na godzinę...
-
Dalka, jakie feee :D bądź lokalną patriotką ;) mi tam smakuje :P Rafi też do przedszkola, już od przyszłego tygodnia można przychodzić i być z dzieckiem 2-3 godzinki celem oswojenia bardzom ciekawa, czy się oswoi ten laluś
-
no mam nadzieję, że będzie dobrze... myślałam, że jakieś badania robią i coś wiadomo ale trzymam kciuki człowiek strzela, ale to Pan Bóg kule nosi ze zdrowej ciąży może urodzić się chore dziecko a z ciąży zagrożonej zdrowiuteńkie... misiu, dla mnie jesteś bohaterką :D 4 sztuki to przerasta moje pojęcie i moją cierpliwość :P ale miałam akcję Pata wróciła z obozu wczoraj o 19, puściła 3 pralki brudnych ciuchów, bo dzisiaj o 9 rano wyjeżdżała na kadrę pranie suszyło się we wszystkich pokojach na sznurkach pod sufitem :D od 6 rano latała z suszarką i dosuszała, bo nie wyschło istny dom wariatów
-
Jak to powiedziała Scarlet O'Hara: najpiękniejsze są dni, kiedy się rodzą dzieci Byle się już u mnie nie rodziły :D 4 miesięczne bliźniaki sąsiadki ryczały całą noc a przez ścianę słychać ja tam jej nie zazdroszczę ;)
-
reeds mi zbrzydł :D teraz bosmanka popijam, za Lenkę :) cieszę się jak cholera ale miałam dobre przeczucie w tamtym roku miałam złe.... co chwilę pytałam Gośkę , czy żyje jak się nie odzywała dłużej... Misiu jeśli chodzi o prawo jazdy to ja też zdałam za drugim razem :D poprawkę miałam dzień po moich 18 urodzinach, położyłam się spać o 5 rano a o 7 wstałam, poszłam i zdałam chyba dlatego, że byłam kompletnie pijana :D aż się dziwię, że nic nie zauważyli :D ale może egzaminator też był na kacu :P oczywiście tego sposobu nie polecam ;) jeśli chodzi o tupanie itp. to Rafi już nie tupie, tylko dobitnie i głośno mówi: Mam to w dupie! W dupie mam! Wszystko mam w dupie! Babka ostatnio kazała mu sprzątać zabawki, bo ona nie będzie, to jej powiedział : Ależ ty jesteś leniwa..... Już posprzątam, bo tak będziesz truła... :D Chyba druga Pata mi rośnie, pyskata. Mamo Natalki rozjaśniło się coś? Rafi się moczy w wannie a ja idę robić zdjęcia, bo mam do wystawienia na allegro jakieś 30 kg łachów chyba muszę zainwestować w lepszy aparat czy ktoś coś poleca? bo się gubię w tym nadmiarze wyboru... buziaki dla wszystkich
-
no to mamy Lenkę :D dziewczynki, szampan!! coby się dobrze chowała :)
-
i ja się dołączam misiu... za 2 lata mnie to czeka ;) pszczoła rodzić i to szybko, bo się denerwuję!!!!
-
mamo Natalko, przykro to słyszeć kochana, trzymaj się i myśl pozytywnie dla pocieszenia powiem Ci, że razem z moją mamą chodziła w ciąży sąsiadka z bloku, nie wiedziała najpierw, że jest w ciąży i szykowała się do operacji tarczycy. Jak stwierdzono ciążę, to wszyscy lekarze kazali jej usunąć, bo dziecko na pewno urodzi się chore, ze względu na tą tarczycę. Pomijając to, że ona miała 47 lat!!! Nie usunęła. Chłopak urodził się zdrowiuteńki i dzisiaj ma 24 lata, widzę go co dzień. To, że jest ryzyko, to nie znaczy, że dziecko będzie chore. Będziemy trzymać kciuki pozdrówki
-
Bosh, jaka jestem wściekła!!!! Trenerowi idiocie pomyliły się godziny, i Pata spóźniła się 45 minut na konkurs! Pozwolili jej wziąć udział, ale musiała hurtem zalliczyć 2 wysokości, które dziewczyny już zaliczyły, jak jej nie było, a zanim znalazła sobie rozbieg musiała 6 razy skoczyć, czyli razem 12 razy pod rząd... Była zdenerwowana i zawaliła 165 cm, które przez cały sezon bez problemu skakała... a 160 skoczyła dopiero przy 3 próbie... w efekcie 10 miejsce, a co najśmieszniejsze, 1 i 2 miejsce miaało 174 cm, ale 3 tylko 165 cm... Mogła k.... wa wrócić do domu z medalem... taka była wściekła jak dzwoniła, że ryczała, a to zdarza się jej baaaardzo rzadko. Wraca dzisiaj do domu, autokarem do Stargardu, a potem do Szczecina z trenerem samochodem. Mam nadzieję, że się nie pozabijają po drodze :( Jeżeli w ogóle ją zabierze, bo mu takich wiązanek nawrzucała, że... Ona potrafi ;) Ale sama mam ochotę ch... a zabić. Tyle ciężkiej pracy na darmo :( Idę sobie walnąć browara ze stresu. Moje biedne dzieciątko.. :(
-
misiu zarobisz się, kochana :D ale pogoda, już teraz chyba ze 30 stopni jest wczoraj cały dzień moczyłam się z Rafałem w basenie na działce dzisiaj też jadę, tylko się ogarnę jchciałam jechać nad morze, ale jak wczoraj pooglądałam w telewizji, że 4 godziny w korku ludzie stali, to mi się odechciało :O pszczółka, a Ty wróciłaś z wojaży już? czas rodzić chyba powoli, co? :D a nie się pętać po kraju ;) dalka, ten steropian też przeżyłam, jak mnie ocieplali a w tym roku przeżyłam też założenie ciepłej wody i wymianę pionó kanalizacyjnych w kuchni k... wicy można dostać pozdrawiam wszystkich i idę się byczyć w upale