Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kłaczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kłaczek

    Dziewczyny z hirsutyzmem

    Ej dziewczynki a powiedzcie mi, co jest przyczyna tej choroby i czy mozna ja leczyc hormonalnie?? dlaczego nie mozna sie pozbyć tej przypadłości??Pozdrawiam was serdecznie.
  2. Kurcze....mi zawsze gadali, że jestem obżartuch i świnia bo wpieprzam jak świnia. Nie moge sobie z tym poradzić...jesli ktos przy mnie stoi to mam wrazenie ze mnie szpieguje i ze spejalnie kiedy ja robie sobie kolacje to ten ktos chce mnie kontrolowac, paranoja. Jestem zla ze wszyscy mnie chca kontrolować.tak mi sie zdaje.
  3. Ja od miesiaca jestem na \"ciągu\". Jak jakiś cholerny narkoman. Biore Bioxetin ale mi za bardzo nie pomaga. Dzis czuje ze znowu kupie zarcie i zakopana w swym pokoju sie nazre. Przeciez to nie zycie.
  4. Kłaczek

    Posiew moczu

    Dziewuszki !!! Ostatnio zrobilam sobie posiew moczu, bo cos mnie bolal pecherz. Prosze o kilka slow bo nie wiem jak sie czyta te wyniki. Badanie nie ma antybiogramu (chyba tak sie to nazywa), jest taka kreska pozioma(chyba skala), w pewnej jej czesci jest krzyżyk i napisane 125, jak wroce do domu to napisze cos wiecej, bo teraz przy sobie nie mam tej kartki, chyba ze juz wiecie o co mi chodzi. Bardzo prosze o jakies posty, bede wdzieczna, pozdrawiam.
  5. Kłaczek

    Moja nerwica...

    Jadąc autobusem atakowało mnie uczucie paniki, serce mi waliło, musiałam odwracac glowe zeby ludzie nie widzieli jak pot spływał mi po twarzy, musialam jak najszybciej wyjsc a świadomosc ze ludzie sie na mnie gapia p[otegowała strach. Tylko, że ja nie wiem jaka jest przyczyna tego, ze tak sie działo, czy swiadomosc ze sie poce i wiem co bedzie kiedy wsiade do autobusu czy tez swiadomosc ta nie miala nic do rzeczy?? Teraz nie jezdze autobusami, moje warunki obecne tego nie wymagaja, ostatnio nawet jak byłam na imprezie sylwestrowej to sie nie denerwowalam. Wiec zapytacie zapewne dlaczego pisze?? Dlatego, że czuje iz nie wszystko jest wporządku. Ciagle chodze zdenerwowana, tzn to jest takie dziwne bo czuje bardziej ociezalosc na sercu, chodzi mi o to ze czuje pewnego rodzaju delikatne napiecie, serce mi ciagle wali. Zauwazylam, ze jesli do czegos sie przyzwyczaje to mi moje dolegliwosci w znacznym stopniu przechodza. Nawet teraz czuje leciutki bol w sercu. Czasem budze sie nad ranem i jestem zdenerwowana, przeciez nie mam czym. Od momentu ostatniego ataku borykalam sie z tym przez ok. 5 lat. Jestem osoba, ktora chcialaby byc aktywna, np. wszkole probowalam wsamorzadzie szkolnym, pchalam sie na sile w stres by udowodnic sobie ze moge. Ale nie moglam. Czasem przy rozmowie z nauczycielem sie pocilam. Kiedy pamietam pierwsza lekcja w czasie calego dnia byla stresujaca, siedzialam jak na szpilkach, pot splywal mi po nosie i kiedy wychodzilam do toalety zeby sie ogarnac to i tak wiedzialam ze to daremne bo tak czy siak, na lekcje musze wrocic. I to uczucie, uczucie osaczenia, uczucie ze nic mi nie moze pomoc, ze bede sie meczyc w szkole i ze musze miec przy sobie zapas chusteczek higien. Nie wiem czy to zniknelo, teraz pracuje ale od pazdziernika chce zaczac studia, nie wiem co niesie ze soba przyszlosc, moze sobie to wszystko zbyt demonizuje?? Moze to co bylo, minelo i moze pozostawic to tak jak jest. Teraz mam wiekszy dystans do ludzi ale serce mi wali....w pracy sie przyzwyczailam i nie poce siena twarzy, pod pachami mam zawsze mokro. Czasem czytajac ksiazke przypominam sobie, ze teraz tak duzo ludzi choruje na raka piersi i zaczynam sie sama, mimo, ze ok pol roku temu mialam usg. Boje sie raka. Nie wiem czy robie z igly widly ale wczesniej moja przypadlosc byla mi jak moje drugie ja, nienawidzilam tej czesci siebie ale z drugiej strony mozna powiedziec ze sie do niej przyzwyczailam. W koncu zylam z nia 5 lat. Czekam na nmastepny napad i jesli bede czula to cowczesniej pojde do psychologa. A co bedzie jak sie okaze ze jestem zdrowa??osmiesze sie, przede wszystkim przed sama sobą. Kiedys probowalam faszerowac sie tabletkami ziolowymi ale zrezygnowalam bo niepokoj pozostal, pocenie tez a czulam sie tylko otepiala i senna.Boje sie horrorow, choc jakis rok temu moglam je ogladac ile wlezie, mam schizy, nie moge spac-przerazliwie sie boje i lece zaraz do rodzicow. Tych objawow nie mam juz troche ale boje sie ze wroca dlatego robie wszystko by nie budzic sie w nocy.Serce me wyrywa sie, prawie dzien w dzien- czy wytrzyma??
×