Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magnez123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magnez123

  1. magnez123

    Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

    I jeszcze w trakcie seksu 2-minutowegonie mógł powstrzymać się od krzyku(prawie dosłownie) Krzyczał wtedy O BOże, Jezu i takie tam JAk sobie o nim myślę to go tak nienawidze, normalnie mam do niego obrzydzenie jak dobrze, że to tak dawno było...
  2. magnez123

    Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

    -dużo pił, głównie piwa ale jedno wystarczyło by pokłócić się o to że np go zdradzam -gdy szliśmy ulicą to wrzeszczał na faceów, którzy się na mnie spojrzeli -gdy byłam np u siostry to szukał mnie po całym mieście pod pretekstem że się martwi -gdy z nim zrywałam to zostawiał mi w domu liściki z treścią że się zabije -no i gdy doszło do ostatecznego zerwania to miał się rzucić pod samochód. Żyje -a no i w jego oczach był ogierem, tylko nie wiem z której strony przy 5 cm penisie
  3. Moja mama leczyła się cały czas na inne schorzenia. Skarżyła się na suchy kaszel swojej lekarce, ta stwierdziła że prześwietlenia nie zrobi bo to RAKOTWÓRCZE jest. Później doszły niby NERWOBÓLE na które była również leczona. Oprócz tego była bardziej zmęczona niż zwykle.W końcu któregoś dnia w pracy straciła przytomność i wtedy maszyna poszła w ruch. BAdania wykazały że to rak płuca z przeżutami do mózgu. A hospicjum, bo ktoś się i nie pytał wyżej, moja mama była pod oppieką dom owego hospicjum. Cały czas była w domu, pielęgniarka przychodziła co 2 dni, jak trzeba było to lekarz i to wszystko
  4. magnez123

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Rzucajcie.Moja mama zmarła na raka płuc, właśnie od papierosów.Ja rzuciłam
  5. magnez123

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Rzucajcie.Moja mama zmarła na raka płuc, właśnie od papierosów.Ja rzuciłam
  6. magnez123

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Witam Was. NIe palę już 5 lat, paliłam jakiś 7. Rzuciłam bez żadnych wspomagaczy tylkko dzięki silnej woli, nic nie podjadała bo wiedziałam że muszę ograniczać i jadłam mniej niż zwykle. Tak więc kobietki jak się chce to można. Więc nie dawajcie się, rzucajcie.
  7. Niedługo minie 2 lata od smierci mojej mamy. Lekarze od samego początku nie dawali jej szans. Statystycznie dawali jej 9 mies. I tu sie nic nie pomylili. NIe wiem czy ona o tym wiedziała ale byłą dzielna bardzo. Mówiła o śmierci jak o czym najzwyczajniejszym. Często powtarzała, że tyle dzieci umiera, więc ona nie ma się czym przejmować. Na moich oczach umierała. Nie męczyła się strasznie. Cały czas miała leki przeciwbólowe. Ostatnie dni spędziła nie wstając z łóżka. I odeszła po 9 miesiącach od wykrycia choroby.
×