![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/4_member_9356656.png)
4sz4
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 4sz4
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Hihi wczoraj wieczorem wymolestowałam mojego (lekarz mi kazał, śmiał się że mi receptę wypisze na konkretnego chłopa) a dzis od 2.30 do 5 rano naliczyłam 16 skurczy (10-sekundowe co 6-8 minut) niektóre tak kur...sko bolały że sobie spiewałam żeby o tym nie mysleć. :) mojego biedaka brzuch zaczął ze stresu boleć, pyta czy może do pracy iść, i na razie mu kazałam bo od pół godziny zamiast skurczy mam tylko ból jak na okres. myślę że to dziś, ale nawet jakby jutro to i tak będę szczęśliwa. już jestem bo coś się dzieje. :) zaraz jeszcze idę na chwilę do wyrka, żeby w razie czego sił nabrać, ale jak znów dostanę skurczy to chyba dzwonie po mojego i na izbe przyjęć. ale się cieszę :D
-
dobra- dalej żadnych skurczy, bóli, czopów, plamień więc idę spać. jutro 5 dzień po terminie, idę chyba na nasz topikowy rekord :P jedyne co to czuję że jakaś siła próbuje mi wyrwać żywcem krzyże i dolny odcinek kręgosłupa...:( do jutra
-
PSEUDO...........wiek....termin......imię.........woj... .........dziecko Pultaska...........30......5.10.09....synek....kuj-pom/N iemcy...pier Basiek11...........27......9.10.09....Radosław...śląskie .......pierwsze mazia112..........22.....11.10.09....Miłoszek....Małopol ......pierwsze Gabrysia04.05...23.....11.10.09....Alanek.....Świętokrzy skie..drugie 4sz4 ...............20.....16.10.09......Ola........Śląsk........ ...pierwsze RUMIANELLA.......27....22.10.09...Larysa.....dolnośląski e...pierwsze SURI.................30....22.10.09....Dawid......śląski e........pierwsze lubila................32....25.10.09.....Ola........Rzes zów......drugie agata_xyz.........28....26.10.09.....synek.......śląskie ......pierwsz DORKA572..........29....26.10.09....Nikola.......ŚLĄSKIE .....drugie camisia.............35....28.10.09.....Hania.....Melbour ne....drugie smalle...............27....28.10.09.....synuś........UK. .........pierwsze Misiaczkaa.........22....31.10.09.....???????.......pomo rskie...pierwsze Mama............Data....…TC........Imię........Por ód......Waga/Cm Mery27..........15.07.….28.....Maksymilian.....SN. ........1300/38 Marta Dz....... 15.09 ....36 ......Zuzia ..........CC ........2700 Kliforka ....................38.........................SN........324 0 /53 Tyśka............24.09....38.... ..Emilka..........CC............3500 monia_monia....24.09...39.......Marcel.........SN....... ...3750/54 alla23.............24.09...38.......Mateusz.......SN. ........3850/60 Dagar............25.09....37.......Kornelka.......CC.... ....2960/57 K_Z_Kasia.......26.09....39.......Kubuś..........SN..... . ..3330/56 migotka200.....27.09....39.......Piotruś........CC...... ....3370/58 Angela24........29.09....39.......Martynka......CC...... ... 3100/55 Mewka..........30.09.....39........Maja...........CC.... ......3020/52 Tymczasem.......2.10....40.....Piotrus...........SN..... .....3300/56 Kasia444..........3.10.....39........Szymon........SN... .......3750/57 MG29..............3.10.....41.......Igorek..........SN.. ........3280/54 Nieznajoma......5.10.....41......Blanka...........SN.... ......3300/47 Lalune.............5.10....38.......Nadia............SN. .........3400/56 Czula...............6.10....41......Malinka.........SN.. .........3100/53 Betix...............8.10....39......Filipek..........SN. ...........2800/53 JoG.................8.10....40......Patrycja.......SN... .........3520/54 Perełka1983.....12.10....41.....Pawełek.........CC...... ....3940/61 Jenny06...........15.10...40...Kacperek................. .......4050/51 agatek-gagatek..16.10..39......Amelka..........SN....... ....3700/54 kejtlin.............17.10....40......Rafałek........SN............3670/53 Jastro1.............18.10..41....Beniamin............... .........3350/54 Małgorzata 39 ...19.10..... ....RAFAŁEK.........CC.............4000/56 Renatinka........20.10.............Filipek..............SN.. ..........3380/51 Anulka81..........20.10............Patrycja..........SN.... ........3300/56 no to pora na mnie... Tylko chyba nie na moją Olą :) KEJTLIN- gratuluję CI z całego serduszka
-
jaaa ile już mamusiów... :) sądze iż jestem teraz 1 na liście bo Pultaska już na pewno urodziła, Basiek, mazia, Gabrysia, kejtlin- coś się nie odzywają a następna na liście JA! o kurcze... ale czy to możliwe że tak źle mi termin obliczyli? no bo w ciążę zaszłam 25.01 a dokładniej 26.01 rano, mogę nawet mniej więcej godzinę podać hihi no nic... czekam. na moją wagę. albo skorpionicę :P
-
hehe Renatinka to no leć leć z tymi wodami :D ktoś w końcu musiał się wstrzelić w swój termin... ale fajnie ;) a ja stwierdziłam następującą rzecz- że skoro w ciąże zaszłam 25 stycznia, a ciąża trwa 9 miesięcy to urodzę 25 października i przestanę się łudzić że wcześniej. ;) termin obliczają na postawie cykli 28 dniowych- ja zawsze miałam 32 lub 33dniowe. po drugie wg USG w 20tyg wyszła data 24.10. i pewno wtedy urodzę. ale martwi mnie jedno (i teraz się śmiejcie ze mnie- pozwalam :D ) ale jak w żadne zabobony, wróżki,pierdoły nie wierzę to znaki zodiaku faktycznie mają oddziaływanie na właściciela. no i chciałam mieć spokojną, ułożoną wagę, ale szykuje się powtórka z rozrywki czyli skorpion ;) moja mama jest skorpionem i nasze stosunki były dość ciekawe - albo się gryzłysmy i kłóciłysmy na pół miasta, albo byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami. no i jak Ola urodzi się po 22 (od 23) to znów będzie mała zołza. ;) a myślałam że spokojna po tatusiu waga się urodzi... hehe teraz proszę się śmiac z mojej głupoty :P
-
no ja już po KTG i tak jak myślałam- nosze w sobie słonia i moja ciąża będzie trwać 12 miesięcy, albo i dłużej... :( ZERO skurczy, ZERO czegokolwiek, nawet mnie nie badał- na korytarzu obejrzał ten zapis z KTG i kazał przyjść jutro o 8 rano na kolejne... w sumie dobrze zrobił bo przedemną było chyba z 8 babek i bym czekała i czekała, a nie dowiedziała się niczego nowego :( agata- jak masz skurcz, to macica się "zmniejsza" i dzidzia ma strasznie ciasno, po skurczu rozprostowuje nózki po prostu :) ja też to czuję. czasem mam lekki skurcz a po nim zaraz dostaję kopniaka jakby to moja wina była że jej ciasno przez moment było :) nic się nie przejmuj. lecę po pączka, albo i dwa, bo potem nie będę mogła a znów mnie ważyli i nie przytyłam nic to sobie pozwolę :D
-
JASTRO, JENNY- gratuluję Wam kochane! Macie swoje kruszynki przy sobie... cudo :) DZIEWCZYNKI- (tak musze napisać, bo chyba wszystkie mi odpisały) DZIĘKUJĘ WAM, bo naprawdę bardzo mi pomogłyście. Te słowa otuchy były mi potrzebne jak powietrze. Jestem już dużo spokojniejsza. Pogadałam z mamą, czytałam 2 razy Wasze słowa i naprawdę mi lepiej. M poszedł dziś rano do roboty, wczoraj wrócił i obiad miał ale nie odzywałam się. Stwierdziłam, że w domu bedzie porządek, obiadki ale nie będe się tak przejmować. Kanapki też sobie (o dziwo) sam potrafił zrobić. Zobaczymy co dziś po południu bedzie się działo. Ja za godzinę wychodzę na KTG. Oli się nie spieszy. już 3 dni jestem przeterminowana. Ale coś się dzieje. Noc nieprzespana bo co chwilę się budziłam z bólu krzyża i łydek. Do tego bóle a'la "nadchodząca miesiączka". :( Opatuliłam się kołdrą, pod nogi poducha i zasypiałam ale zaraz znów się budziłam. o 6 dałam sobie z tym spokój... Strasznie jestem ciekawa co dziś powie lekarz. Może coś się zaczęło? odezwę się po południu. jeszcze raz dziękuję. :)
-
Misiaczka- przykro mi że i Ty masz tak przerąbane. Kto wymyslił monogamię? Dlaczego nie można cofnąć czasu i "skasować" pewnych rzeczy... ech... pokój wysprzątany, zrobiłam porządek w łóżeczku Oli, już jest gotowe aż lsni. Położyłam na przewijaku takie maleńkie skarpetusie i rękawiczki- niedrapki i od razu się uśmiechnęłam. Faktycznie- trzeba teraz myśleć o tej kuleczce w naszych brzuszkach, o nas żebyśmy były dobrymi mamami, a facetami się nie możemy przejmować- są w końcu dorośli, mają dwie ręce, rozum- po co się zarzynać dla nich? ja już wymyśliłam co zrobię- otóż mój mężulek przyzwyczajony że jak wraca ze szkoły/pracy ma podany obiadek cieplutki, pachnący, na serwetkach, potem dokładam, sprzątam po nim, robię kanapki na drugi dzień do pracy, lecę po piwko... A FIGA! dziś jak przyjdzie, ja będę leżeć na łóżku,popijać herbatkę i mam go w nosie! śmieszna zemsta? wiem, bo w końcu kanapki może sam sobie zrobić, ale jak jest tak przyzwyczajony że sam musi tylko ząbki umyć bo nawet łóżko ja rozkładam to może coś zrozumie. odzywac się też nie będę, ani słowem. może zrozumie że nie jestem ROBOTEM który tylko siedzi w domu i się nudzi, nic mu się nie dzieje a jego OBOWIĄZKIEM jest dbać o mężusia. to nie jest kurwa islamski kraj. nie dam z siebie zrobić kury domowej. przedmiotu. nigdy...
-
agata_xyz--> jak ja Ci zazdroszczę męża :( facet a potrafi przytulić, pogłaskać, pomasować... mój odwraca się plecami, przykrywa drugą kołdrą (mieliśmy jedną ale przyniósł sobie od mamusi drugą) i po minucie śpi. a ja się męczę z bólem, przewracam godzinami... :( no ale co sobie wzięłam, to mam... sądzę jednak że gdyby nie dzidzia to chyba bym nie wytrzymała z nim i się rozstała. sama nie wiem. może to ciążowe gadanie tylko, ale teraz czuję do niego tylko odrazę. mam ochotę spać w innym pomieszczeniu, nie patrzeć na niego jak sie garbi przed tym monitorem, nie słuchać jego durnej gadki i pretensji że to ja (!?) go nie rozumiem... Boże, co za dół. A rodzić mogę w każdej chwili i dalej nie wiem czy wogóle dzwonić po niego. po co? po co mi problem na sali porodowej. on nie zrozumie że boli, że skurcze, że rodzi się JEGO dziecko, rodzi się potworna odpowiedzialność... wzięłam się za to sprzątańsko. dywan już na kolanach wyszorowany, bo czarny był (on twierdził że jest na nim tylko jeden śmieć i nawet go podniósł. wow!) a ja jak go odkurzałam, to pół odkurzacza zapchałam. teraz dam odpocząć krzyżowi i dalej pucuję, bo nie chcę zastać gnoju jak wrócę ze szpitala. odezwę się znów za chwilkę. na odpoczynek. mam nadzieję że się nie gniewacie że co chwile wypisuję takie rzeczy, ale nie musicie tego nawet czytać :) po prostu jak to piszę i wysyłam, to jest mi faktycznie lżej. nie jestem sama. miłej niedzieli z dzidziami/brzuszkami
-
PSEUDO...........wiek....termin......imię.........woj... .........dziecko Pultaska...........30......5.10.09....synek....kuj-pom/N iemcy...pier Basiek11...........27......9.10.09....Radosław...śląskie .......pierwsze mazia112..........22.....11.10.09....Miłoszek....Małopol ......pierwsze Gabrysia04.05...23.....11.10.09....Alanek.....Świętokrzy skie..drugie kejtlin.....................13.10.09....synek......wielk opolskie..pierwsze jastro1...........29.....14.10.09.....synek...kuj-pom/Ir landia...pierw 4sz4 ...............20.....16.10.09......Ola........Śląsk........ ...pierwsze Anulka..............28.....18.10.09...Patrycja...małopol skie..pierwsze Renatinka.........26.....19.10.09.....Filip........ pomors......pierwsze Jenny06............29....20.10.09....Kacperek....śląskie ........drugie RUMIANELLA.......27....22.10.09...Larysa.....dolnośląski e...pierwsze SURI.................30....22.10.09....Dawid......śląski e........pierwsze Małgorzata 39 ...........22.10.09.... RAFAŁEK... ŚLĄSKIE............... lubila................32....25.10.09.....Ola........Rzes zów......drugie agata_xyz.........28....26.10.09.....synek.......śląskie ......pierwsz DORKA572..........29....26.10.09....Nikola.......ŚLĄSKIE .....drugie camisia.............35....28.10.09.....Hania.....Melbour ne....drugie smalle...............27....28.10.09.....synuś........UK. .........pierwsze madzik.............21.....29.10.09.....???????......lube lskie...drugie Misiaczkaa.........22....31.10.09.....???????.......pomo rskie...pierwsze Mama............Data....…TC........Imię........Por ód......Waga/Cm Mery27..........15.07.….28.....Maksymilian.....CC. ........1300/38 Marta Dz....... 15.09 ....36 ......Zuzia ..........CC ........2700 Kliforka ....................38.........................SN........324 0 /53 Tyśka............24.09....38.... ..Emilka..........CC............3500 monia_monia....24.09...39.......Marcel.........SN....... ...3750/54 alla23.............24.09...38.......Mateusz.......SN. ........3850/60 Dagar............25.09....37.......Kornelka.......CC.... ....2960/57 K_Z_Kasia.......26.09....39.......Kubuś..........SN..... . ..3330/56 migotka200.....27.09....39.......Piotruś........CC...... ....3370/58 Angela24........29.09....39.......Martynka......CC...... .. 3100/55 Mewka..........30.09.....39........Maja...........CC.... ... .3020/52 Tymczasem.......2.10....40.....Piotrus...........SN..... .. ...3300/56 Kasia444..........3.10.....39........Szymon........SN... ......3750/57 MG29..............3.10.....41.......Igorek..........SN.. .......3280/54 Nieznajoma......5.10.....41......Blanka...........SN.... ......3300/47 Lalune.............5.10....38.......Nadia............SN. .........3400/56 Czula..............6.10......41......Malinka........SN ...........3100/53 Betix...............8.10....39......Filipek..........SN. .........2800/53 JoG.................8.10....40......Patrycja.......SN... .......3520/54 Perełka1983.....12.10....41.....Pawełek.........CC...... ....3940/61 agatek-gagatek..16.10..39......Amelka..........SN............3700/54 Agatek- gratuluję kochana, uściskaj maleństwo i dbajcie o siebie :)
-
anulka81, mazia112- dzięki dziewczynki za słowa otuchy... nieznajoma- i powiedz, kto lepiej zrozumie kobiete, jak nie druga kobieta... może trzeba mu było poprawić tą wargę... mnie rano obudził ten pajac bo sobie o 7 przypomniał że mnie bez węgla zostawił na cały dzień i jak zaczął go wysypywać do węglarki to całe osiedle obudził... a jak wstałam i jeszcze był, to dowiedziałam się, że to ja mam "manewry", sama nie wiem czego chcę, to wszystko moja wina, chuj go to wszystko obchodzi i przecież jak wróci (o 19.00) to posprząta! taaa już to widzę, jak przychodzi i sprząta- umył by dwa kubki w zlewie i wytarł podłogę w łazience... a w domu trzeba sprzatania conajmniej godzinnego, bo wszędzie bałagan... no cóż. zjem coś, ubiorę się i wezmę się za to, ale jak on może coś takiego mi mówić, nic nie robić (przysięgam że wczoraj 80% czasu siedział przed komputerem i patrzył na wyniki meczy bo postawił kupon za 3zł...) pozostałe 20% to jedzenie, kibel i umycie po sobie talerza, kubka i noża. czy nie rozumie że ja się mogę kiepsko czuć, że mnie cała miednica napierd.... jak diabli, że słaba jestem... a prosiłam żeby tylko odkurzył o wytarł podłogi... żeby porozmawiał ze mną... nawet nie odwrócił się od monitora- warknął tylko że przecież rozmawia. nie wiem czy jestem jakaś nienormalna, dziwna, głupia, ale są momenty że żałuję że wzięłam ten cholerny ślub, że wogóle go poznałam... bo na początku jak każdy był czuły, cudowny, a teraz po prostu stał się zimnym chamem bez uczuć i emocji. dziś stwierdziłam że nie chcę z nim rodzić. wolę być tam sama, skupić się na sobie a nie jeszcze przejmowac się nim, bo on mi nie pomoże- wiem to- tylko jeszcze będzie miał pretensję że się krzywie i mnie boli... co za niedziela. co za początek. i koniec.
-
Dobranoc moje kochane, już chyba tylko na Was i na Wasze wsparcie mogę liczyć, bo tylko Wy rozumiecie jak czuje się kobieta w ciąży, zwłaszcza przenoszonej... Reszcie wydaje się że to takie proste wszystko... do jutra
-
wogóle- bez ładu i składu to co napisałam, ale ogólny sens jest, składni tylko brak. idę do łóżka. może jutro będzie lepiej... :(
-
o panelach tam bzdura wyszła że w zlewie- chodziło mi o to że panele brudne, sorry za pomyłkę ale pisłam jednym ciągiem
-
hej... nie odzywałam się bo mam cholernie ciężkie dwa dni... mam ochotę uciec z domu i biec przed siebie aż padnę, ale będę mieć wreszcie święty spokój... Więc wczoraj wieczorem była awantura z M... przeniosło się wszystko na dziś rano i w końcu nie wytrzymałam i o 10 wsiadłam w autobus i na pół dnia pojechałam do ojca (mieszka 10km odemnie). M wogóle- zero zainteresowania co się ze mną dzieje, wróciłam to siedział przed komputerem i oglądał wyniki meczy. W domu burdel (zawsze w sobote sprzątaliśmy), nic nie zrobione,gary w zlewie, panele też, a on pyta czy będzie dziś obiad (?!) Pewno jutro będę musiała szorować podłogi na kolanach bo on oczywiście wybywa na studia na cały dzień. Jeszcze prosiłam go, żeby w piecu nie rozpalał jak idiota do 100st C, ale on oczywiście miał to w dupie i w końcu stało się... poszłam do łazienki się myć i zesłabłam... jak w końcu łaskawie zainteresował się czemu mnie nie ma tak długo (była 19.15, a do łazienki poszłam ok. 18.40 - czyli 55 minut była kompletna cisza w domu a on nie pomyślał żeby zobaczyć co jest grane) skoro mówiłam że mi słabo już gorąca. po prostu płakac mi się chce... ale nawet tego nie mam siły. wiem, że to gówniarz taki jak ja, niedojrzały, głupi, ale czasem 14latek ma więcej rozumu niz on. dzwonił od razu spanikowany do starszej siostry jak mnie znalazł w tej łazience, naopowiadał jakiś bzdur tak jakby nie rozumieł że po prostu z gorąca mi słabo było, a złe samopoczucie i skurcze mam z nerwów. Jak mu to powiedziałam, to obruszył się ŻE ON MNIE WCALE NIE ZDENERWOWAŁ I TO MOJA WINA BO SIĘ NIE ODZYWAŁAM. kurwa mać! kończę bo znów mi nerwy puściły jak to przeanalizowałam a chcę być już spokojna, bo jestem po terminie a chce urodzić na spokojnie. jak przez tego idiotę coś się stanie małej to go chyba zabiję. to jeden z najgorszych dni ostatnio, jedyne o czym marze to dac w ryj M i zasnąć. a jego żeby rano nie było już i żeby wrócił jak będę spać. nie chce go widzieć. ps. przeczytałam to i sama się dziwię że tak ostro to napisałam, ale jak to wyślę to mi chyba ulży. nie mam tu przyjaciółek żeby im się wyżalić, jedyne to Wy, z tego forum, więc- przepraszam, że tak zanudzam, piszę takie rzeczy ale naprawdę- choć trochę mi ulży, bo mam już dość... :(
-
BUUUUUUUUUUUU :(:(:( byłam u lekarza, zbadał mnie i już po jego minie widziałam że coś nie tak. no tak, zgadłam- powiedział że u mnie się na poród wogóle nie zanosi i jedyny pewny termin to do końca 2009r... dowcipny się znalazł... robili mi KTG, siedziałam z mężem pół godziny (tzn ja leżałam) ale też nic nie wyszło, jakieś tam drobne skurcze, takie nico. Teraz znów mam przyjść na KTG w poniedziałek rano, ale pewno też wyjdzie wielkie (...). zalecenia położnej? seks rano, potem sprzątanie mieszkania i seks wieczorem. co im w tej przychodni tak humory dopisują? tak więc puśćcie już kciuki bo nic z tego. Ola czeka na sama nie wiem co, ale grunt że jej tam dobrze. a że mi nie dobrze... hmmm kto by się przejmował :P ale dziś mojego zmolestuję... podobno nie da się zgwałcić faceta. ja udowodnie że się da! :D
-
za godzinę wychodzę...:( dziewuszki trzymajcie kciuki żeby okazało się że mam rozwarcie jak brama floriańska, skurcze i wogóle- że dzidzia już wychodzi tylko ja nie czuje... :( nie chcę się przeterminować... suwaczek mi się skończy... i wogóle.... BUUUUUUU angela- ale ci zazdroszczę po tym jak napisałaś o tym "bezbrzuszkowym" komforcie spania i wogóle- życia ;) tak sobie pomyślę- położyć się na brzuchu... mmmm kiedy to było? dziś w jednej chwili myślałam że się zsikałam :) ale poleciałam do łazienki i na wkładce miałam conajmniej 2 łyżeczki śluzu. na czopa to nie wyglądało na pewno bo było "rozlane", ale może to ZNAK? :D świruję wiem, ale byłam przekonana że do 16 już będę mieć Olę, a tu się szykuje chyba czekanie... to gotuję zupkę pomidorową, ubieram się i spadam do lekarza... KCIUKI DZIEWCZYNY! KCIUKI!!!
-
agatek- zabrałaś mi termin!!! :) swoją drogą to myśłałam że skoro mam termin na dziś, to może coś w nocy ruszy, ale tylko bolało mnie jak na okres przez kilka momentów :( na 13 idę do lekarza. zobaczymy co się tam dzieje...
-
renatinka- ale Ci dobrzeeee :) mazia- rozumiem Twoje wqrwienie z tą teściową, ja mam identycznie z ojcem, tylko do środy ostatniej jeszcze codziennie przyjeżdżał! jak wychodził to zapowiedział że jak tylko urodze i wróce do domu to mam zaraz dzwonić i wpadnie... a ja na to (bardzo wrednie i dosadnie) powiedziałam że jak urodze to chcę mieć conajmniej TYDZIEŃ SPOKOJU. zmieszał się trochę ale chyba zrozumiał. teraz dzwoni codziennie i pyta jak się czuje. też wkurzające... widzę że jutro się mnóstwo wizyt u ginów szykuje. :) zobaczymy czy któraś w moim terminie urodzi, bo ja na pewno nie :(
-
Basiek- trzymajmy się jutro za ręce. Mam na jutro termin a ze względu na mało wód, tez mogę zostać i... Sama Wiesz CO. :) BĘDZIE DOBRZE KOCHANA!
-
Cześć dziewczyny... No i zima... Ja mam termin na jutro ale czuje, po prostu czuję że jak mi na "chama" nie wywołają to tak jeszcze ze 2 tyg pochodzę... Jutro na 13.00 idę do lekarza, musze mu powiedzieć że na tym USG co byłam prywatnie wyszło mi strasznie mało wód płodowych, ledwo się w normie mieściłam. Może mnie zostawi, albo w poniedziałek każe się przywlec... :( zaczyna mnie to przerażać. JA mam JUTRO termin PORODU... jakos w to nie wierzę. Że za kilka dni w domu pojawi się małe stworzenie całkowicie uzależnione odemnie. Boję się tego. Młoda jestem i glupia i nie chce skrzywdzić tego stworzonka. Moja Ola... Myslę że instynktownie będzie wszystko ok, że poradzę sobie jakoś ale przerażona jestem i tak. jastro- ja przytyłam "całe" 6,5kg więc pewno zrzuce to w czasie porodu:O Twoje 17kg to też nie dramat, 7 to dzidzia razem z opakowaniem, a te 10 zejdzie przy karmieniu piersią. rumianella- rozumiem Cię tak idealnie. :( kilka dni temu miałam takie dwa dni. nic tylko sobie w łeb strzelić. ale pociesze Cię że to przeszło- i teraz już jest ok. czarnowidzenie pod koniec ciąży to chyba naturalny etap. ale krótkotrwały. głowa do góry!
-
Dzień dobry :) ja mam rodzić pojutrze, ale dziś nie wiem co się ze mną dzieje. czuję się tak, że mogłabym wziąć udział w maratonie. Wogóle nie czuję się jak babka która ma rodzić w piątek i od rana praktycznie robię świąteczne porządki ;) pokój już tak błyszczy że boję się tAM wejść. teraz kuchnia, potem łazienka, korytarz i chyba sobie choinkę rozłoże i zacznę piec ciasta :D paranoja? no raczej, bo jeszcze dwa dni temu jak miałam kubek umyć, to słabłam na samą myśl. jasny gwint- jak to teraz przeczytałam to aż się wystraszyłam, bo od rana (chyba?!) nie czułam ruchów Oli. Ale teraz ją pomacałam to mi odpowiedziała :D istny hardkor. Gdyby nie krzyż bolący jak #^#$^$^%# (tu powinno być przekleństwo) to czułabym się chyba najlepiej od wielu miesięcy. zazdroszczę już tym, które mają dzieciaki przy sobie bo ja na razie nie mam praktycznie żadnych objawów oprócz 4dniowej biegunki i kłucia. nie wiem- może faktycznie tą choinkę rozłożę i będę czekać do świąt?? za oknem w sumie biało to co mi szkodzi :P mazia- trzymam kciuki żeby było wszystko po Twojej myśli basiek- witaj w klubie "bezobjawowców". ja mam termin na pojutrze ale chyba się im miesiące pomyliły i powinnam mieć na 16 ale listopada... jastro- tyle było porodów "przed" terminem na naszym topiku to teraz pewno zaczną się kobietki "przenoszone" :) ale najważniejsze to urodzić ZDROWEGO malucha, a data najmniej ważna... lecę po mopa i do kuchni. sru (i już mnie nie ma) :D
-
ja tylko na chwile powiedzieć że nadal jestem w domu ale wczoraj coś mi się działo bo do 23.30- czułam się "nabuzowana", sprzątałam, myłam, szorowałam (4 godziny non stop)- aż padłam. myślałam że w nocy urodze bo mnie potem skurcze chwytały ale nic...:O KAsia- życzę wytrwałości dla Ciebie i zdrówka dla maleństwa. Lalune- opis porodu- trochę "straszniejszy" niż u JoG ale też może być ;) jestem coraz spokojniejsza jak to czytam. Wiem że ból będzie, ale widzę że to sa często chwile, godziny a czym jest godzina bólu naprzeciwko całego życia :) co za globalne myślenie :D uciekam bo roboty dalej sporo. jade na ostatnie (chyba) większe zakupy przed porodem, uzupełnię lodówkę samcowi bo sam sobie pewno nie poradzi biedactwo i jak będę w szpitalu będzie tylko chleb, chińskie zupki i jabłka jadł...
-
dodałam tabelkę i spadam, bo zaraz się rozbeczę, a tak to zajmę się czymś... :( babyblues 4 dni przed porodem. super. :O Perełka- gratuluję i zazdroszczę. mimo bólu już możesz zapomnieć o wszystkim. i przytulić maleństwo. :( beczę...
-
PSEUDO...........wiek....termin......imię.........woj... .........dziecko Pultaska...........30......5.10.09....synek....kuj-pom/N iemcy...pier JoG.................27......9.10.09.....Patrycja....doln ośl......pierwsze Basiek11...........27......9.10.09....Radosław...śląskie .......pierwsze mazia112..........22.....11.10.09....Miłoszek....Małopol ......pierwsze Gabrysia04.05...23.....11.10.09....Alanek.....Świętokrzy skie..drugie kejtlin.....................13.10.09....synek......wielk opolskie..pierwsze jastro1...........29.....14.10.09.....synek...kuj-pom/Ir landia...pierw 4sz4 ...............20.....16.10.09......Ola........Śląsk........ ...pierwsze Anulka..............28.....18.10.09...Patrycja...małopol skie..pierwsze Renatinka.........26.....19.10.09.....Filip........ pomors......pierwsze Jenny06............29....20.10.09....Kacperek....śląskie ........drugie RUMIANELLA.......27....22.10.09...Larysa.....dolnośląski e...pierwsze SURI.................30....22.10.09....Dawid......śląski e........pierwsze Małgorzata 39 ...........22.10.09.... RAFAŁEK... ŚLĄSKIE............... agatek-gagatek..24....24.10.09....córka......dolnośląski e...drugie lubila................32....25.10.09.....Ola........Rzes zów......drugie agata_xyz.........28....26.10.09.....synek.......śląskie ......pierwsz DORKA572..........29....26.10.09....Nikola.......ŚLĄSKIE .....drugie camisia.............35....28.10.09.....Hania.....Melbour ne....drugie smalle...............27....28.10.09.....synuś........UK. .........pierwsze madzik.............21.....29.10.09.....???????......lube lskie...drugie Misiaczkaa.........22....31.10.09.....???????.......pomo rskie...pierwsze Mama............Data....…TC........Imię........Por ód......Waga/Cm Mery27..........15.07.….28.....Maksymilian.....CC. ........1300/38 Marta Dz....... 15.09 ....36 ......Zuzia ..........CC ........2700 Kliforka ....................38.........................SN........324 0 /53 Tyśka............24.09....38.... ..Emilka..........CC............3500 monia_monia....24.09...39.......Marcel.........SN....... ...3750/54 alla23.............24.09...38.......Mateusz.......SN. ........3850/60 Dagar............25.09....37.......Kornelka.......CC.... ....2960/57 K_Z_Kasia.......26.09....39.......Kubuś..........SN..... . ..3330/56 migotka200.....27.09....39.......Piotruś........CC...... ....3370/58 Angela24........29.09....39.......Martynka......CC...... .. 3100/55 Mewka..........30.09.....39........Maja...........CC.... ... .3020/52 Tymczasem.......2.10....40.....Piotrus...........SN..... .. ...3300/56 Kasia444..........3.10.....39........Szymon........SN... ......3750/57 MG29..............3.10.....41.......Igorek..........SN.. .......3280/54 Nieznajoma......5.10.....41......Blanka...........SN.... ......3300/47 Lalune.............5.10....38.......Nadia............SN. .........3400/56 Czula..............6.10......41......Malinka............ ................ Betix...............8.10....39......Filipek..........SN. .........2800/53 Perełka1983.....11.10....41.....Pawełek.........CC..........3940/61
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7