Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sylwia 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sylwia 7

  1. sssmutna no ja mam dwóch chłopców i córeczkę i powiem szczerze,że ja nie widzę różnicy w zachowaniu moich dzieci :) Chłopcy byli zawsze spokojni, wrażliwi i urodziwi :P I córeczka jest identyczna jak oni...wyróżnia ją tylko to,że nosi różowe ubranka, sukienki i ma długie włoski :P A to tylko sprawa powierzchowna i zewnętrzna :) Takich synów to ja bym mogła mieć i 10 :D
  2. :) Czasami z sentymentu zaglądam tu do Was dziewczyny :) Poczytałam kilka ostatnich stronek, bo temat nie jest mi obcy :) Ja wierzę w to,że ta metoda działa, ale dokładnie tak jak podkreślają autorzy znanych nam książek co do planowania...jest ona skuteczna w około 70%. No a 30% to w sumie sporo i na kogoś musi wypaść...Pewnie w tym też są błędy...bo wiadomo cykle są ruchome i czasami ciężko nam się wstrzelić w odpowiedni dzień...może i predyspozycje pary też mają wpływ na płeć... No i wiadomo nie wszystko w naszych rękach przecież :) Mi się ta metoda zgadza w 100%, bo mam dwóch chłopców dokładnie z owulacji i córeczkę zaplanowaną na ok. 4 doby przed owulką :) Starania były 10 dc. a owulacja z moich obserwacji 14 dnia... :) Znam bardzo wiele znajomych par gdzie też się wszystko zgadza... Justine3pl myślę,że jeśli faktycznie zabezpieczenie nie zawiodło to masz dużą szansę na córeczkę :) Jakoś nie chce mi się wierzyć,że męskie by tyle przeżyły ;) Swoją drogą ja już unikałam przytulanek po tym złotym strzale, aby nieprzedobrzyć ;) I pomimo wszystko radzę tak robić...Bo przecież podczas przytulanek śluz się zmienia, a kto wie jak to wpływa na plemniczki czekające... Ronju kurcze tak dawno nie pisałam na kaffe,że nie wiem czy mi wyjdzie ;)
  3. Marcelkowa ale super!!!! Gratuluję!!!! Myślę,że masz duże szanse na dziewczynkę :) Trzymam kciuki za zdrowe dzieciątko!!!! I życzę spełnienia marzenia :)
  4. :) Właśnie zauważyłam,że na temacie o planowaniu płci pisałam jako Jagoda20 :D Tam wszystkie wskazówki napisałam...to było jeszcze w miarę na świeżo, więc i dokładniej :)
  5. Wiecie co to wcale też tak do końca nie jest z tym co sobie pomyślą :) Moja mama tak jak wyżej napisałam krytykowała...ale może to wynikało z troski o nas. Jednak gdy byłam w ciąży i mamie o tym powiedziałam nie usłyszałam złego słowa :) I w sumie tylko od nielicznych osób słyszałam westchnienia niemiłe...ale niekoniecznie to były osoby które potrafią odnaleźć szczęście w macierzyństwie...może część z nich gorzej sobie radzi finansowo, ma problemy ze swoimi dziećmi, więc nam współczują, żeby sobie ulżyć :P Jednak podczas samej ciąży i po porodzie, ze strony mojej rodziny spotkało mnie wiele ciepła :) I teraz gdy widzą,że jestem szczęśliwa to cieszą się razem ze mną :) Tak więc odwagi dziewczynki...to nie takie straszne jak nam się wydaje :) Wiecie co mnie zastanawia...żyjemy w świecie w którym wymaga się tolerancji dla gejów, lizbijek....a w wielodzitności doaptruje się wręcz patologi :O Piszę tu o normalnych rodzinach, które świadomie i z odpowiedzialnością rodzą dzieci ... Dobra nie rozpisuję się, bo to nie tematy na kaffe ;)
  6. :) Ja mam 34 lata :P Gdy czasami coś żartowaliśmy przy mojej mamie o 3 dziecku powtarzała,że zgłupieliśmy,że nienormalni jesteśmy itd. :O I ja właśnie osoba uzależniona od opinii innych,a najbardziej od mamy wahałam się bardzo... Ale nabrałam siły i odwagi :D Bo w końcu to moje życie, moje szczęście...co innym do tego. A ludzie jak to ludzie tak czy inaczej zawsze znajdą powód do gadania :P A skoro ja jestem szczęśliwa to dlaczego mi współczują czy krytykują...Dla jednego to jest dobre dla drugiego co innego...Jeden nie chce mieć wcale dzieci, drugi jedno, jeszcze inny dwoje a ja troje :) Nie krytykuję nikogo więc nie mam ochoty aby mnie oceniano... Dlaczego ludzie zakładają,że tak jak oni żyją jest najlepiej...najlepiej dla nich ale niekoniecznie dla mnie.... I teraz mogę napisać,że mam w nosie opinie innych ludzi bo czuję się szczęśliwą i spełnioną osobą :) I chodzi mi tak na prawdę po głowie cały czas 4 dziecko :D Gdybym miała pewność,że damy radę to nie zawahałabym się...na pewno już nie z powodu opinii innych :)
  7. Marcelkowa zgadzam się całkowicie z Tobą :) Na mnie patrzyli trochę dziwnie i niektóre komentarze mało sympatyczne były...Ale to była nasza decyzja...bardzo dokładnie przemyślana....przez wiele lat myśleliśmy nad tym....I w końcu sobie uświadomiłam,że jeśli nie spróbuję to będę żałowała do końca życia. Ale tak ostatecznie zdecydowałam się gdy zadałam sobie pytanie..czy gdybym miała tylko taki wybór urodzić kolejnego chłopca, lub nie mieć dzieci już więcej i nie doświadczyć tego cudu...co bym wybrała...Odpowiedź była prosta...wybrałabym tą pierwszą. I wtedy wiedziałam,że jestem gotowa na przyjęcie dziecka...bez względu na płeć :) A wykorzystując swoją wiedzę na temat poczęcia dziewczynki miałam świadomość,że zrobiłam wszystko ze swojej strony co mogłam zrobić...a reszta już nie do mnie ;) A płeć na 100% poznałam w 25 tyg. u dobrego specjalisty co to ponoć nie myli się w tej dziedzinie. Chociaż i tak do samego porodu nie byłam pewna ;)
  8. Tak jestem szczęśliwą mamą trójeczki :) Dwóch chłopców i dziewczynka :) Udało nam się począć córeczkę w 10dc gdy owulacja była najprawdopodobnie w 14dc gdyż tego dnia miałam jeszcze śluz płodny i czułam ból owulacyjny który zawsze mi mówi o owulacji. Cykle zawsze miałam bardzo regularne ok. 27-28 dni :) Oczywiście osłabialiśmy plemniczki i stosowaliśmy się do rad zawartych w książce \"zaplanuj płeć swojego dziecka\" Nie łykałam żadnych witaminek... A dodam,że chłopcy byli dokładnie poczęci w dzień owulacji :)
  9. Marcelkowa mamo :) Zaglądam tu od czasu do czasu z sentymentu :) Z Twoich ostatnich wpisów wynika,że masz dwóch chłopców??? I teraz plany na dziewczynkę :) Trzymam kciuki za powodzenie :)
  10. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Jagga w wolniejszej chwili coś podeślę :) Ale mam dzis lenia :P Dobrze,że obiad już mam a chłopcy u babci na feriach, więc większy luzik :D Misiu jak mebelki???
  11. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Hej :) U mnie wszystkie dzieci zadowolone z prezentów...choc Karolinka w pierwszym momencie z jednego nie bardzo była zadowolona bo chciał ją obsikać :P A mianowicie \"lalek\" którego dostała...więc szybko trzeba było jemu założyc pampersa :D:D:D:D
  12. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Misiu :) No fajnie 3 babki w jednym :D Superowo!!! Ogromnie się cieszę :D
  13. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Jaaga jestem tylko nie widać mnie :P :D To gratulacje dla rodziców...i nie pytam kogo urodziła Twoja koleżanka :P Z nadzieją,że sama powiesz...ale wnioskuję,że chłopca :D U nas trochę depresyjnie więc nie chcę smęcić :P
  14. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Gosiu no dzięki za wykład Musze pokupować małej takie właśnie rzeczy, bo lubi układać. W przeciwieństwie do swoich starszych braci. No niestety zwłaszcza najstarszy uciekał od różnych układanek, gier.... Jest dyslektykiem i nie wiem czy właśnie to wpływało,że nie wykazywał chęci do tego typu zabaw...czy odwrotnie,to ,że za mało się bawił = za mało ćwiczył i potem napotykał na pewne trudności. Ale w żaden sposób nie umiałam zachęcić go do zabaw :O Młodszy juz więcej, ale to też nie było z tych fajniejszych zajęć dla niego... Dlatego muszę wykorzystać to z małą, póki ma chęci ;)
  15. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Channah no trochę się obrażam :P :D:D:D Ale Jagga poprawiła mi humor i wywołała mnie z dziupli,więc jestem po części usatysfakcjonowana :P :D Szukałam dzić puzzli odpowiednich dla naszych maluchów ale nic nie znalazłam :( Pokażcie jakie Wasze dzieciaczki mają, aby dały rade układać :)
  16. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Gosiu no domyślam się że jest ciężko...często przy ciąży pojedynczej wcale nie jest łatwo a co dopiero bliźniaczej.... Fajnie się patrzy z boku.... Życzę Tobie dużo sił!!!!
  17. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Gosia powiadasz,że gorzej się czujesz :O Może to małe \"babole\" dają Tobie w kość :P Wiesz dziś zobaczyłam dwie śliczne bliźniaczki i tak sobie pomyślałam o Tobie i chyba Ci zazdroszczę :P Szkoda,że Karolcia nie ma siostry bliźniaczki :D Co prawda gdybym dowiedziała się o tym w ciąży to na samym początku nie byłabym zachwycona...bo byłoby nas trochę dużo :P No chyba,że bym dowiedziała się,że jest przynajmniej jedna dziewczynka to jeszcze mogłabym przełknąć ;) Oczywiście to tylko drugorzędna sprawa...najważniejsze zdrówka dzieciaczków :) Ciekawe gdzie Gosza się podziewa :( Jagga niezła jest Kornelia :D:D:D:D
  18. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Ej no gdzie jesteście ???
  19. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Cześć dziewczynki :) Gosia Majorku a moje dzieci na taki katar bakteryjny...dostawały atekortin do noska i super się sprawdzał :) To ten sam lek co Miś o nim napisał...lek do oczu :) A laryngolog to przepisywał kropelki do nosa robione z antybiotykiem...jeszcze lepsza sprawa... Szkoda,że nie masz takiego lekarza \"na telefon\" co to idziesz tylko po receptę w wolnej chwili.... Channah :D
  20. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Gosiu no poryczałam się...od razu widzę moje dzieci.....To okropna tragedia...nawet nie wiem co napisać tylko łzy cisną się do oczu..... Przytulam Was mocno..... Jakie to życie niesprawiedliwe....
  21. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    No ja też się rozczuliłam jak opisujecie te USG...od razu przypominają mi się moje dzieciaczki :) Gosiu ale to badania to normalne USG...tylko bardziej szczegółowe pomiary w odpowiednim tygodniu połączone z badaniami krwi tak? A ja chodzę cigle zmęczona no jak zwykle o tej porze roku...tzn o każdej która nie jest ciepłym latem :P
  22. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Gosia to zrób zdjęcie tych foteczek i pochwal się swoimi szczęściami :D No a filmik to będzie będzie dopiero hit :D Zazdroszczę tych emocji ;) :D
  23. Sylwia 7

    nowa podłoga! nie deptać!!!

    Czyli jednak wszystkie tupują chłopców :D:D:D No to Gosia zrobi nam psikusa i będą dziewczynki :D:D:D:D Gosia czyli wyleciałam o jeden tydzień na przód...bo liczyłam że już 12...no ale i tak niewiele się pomyliłam :D A masz foteczki "fasolek szparagowych" ?
×