Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sylwia 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sylwia 7

  1. Bega=> no nie wiem.... a może ten zastrzyk nie ma nic przyspieszać, a spowolnić uwolnienie komórki. A wypytywała się Ciebie o długość Twoich cykli??? Albo jakiś hormon, który dopuszcza do siebie tylko żeńskie żołnierzyki ;) :) Intrygujące naprawdę :)
  2. Mamulka=> ja zanim zaszłam z Karolinką to też zastanawiałam się nad podjęciem pracy. I dobrze, że z tego nic nie wyszło, bo trudniej byłoby mi się zdecydować. A wiem, że żałowałabym do końca życia, bo zawsze za mną chodziło trzecie dzieciątko. Najgorsze, a może nie takie złe, to chodzi za mną czwarte :P
  3. Pokuś=> a dlaczego nie chcesz dać szansy, tak na spokojnie, bez nasawiania się. Nie poddawaj się tak szybko!!!
  4. Mamulka=> dlaczego nie wiesz co pisać??? A jak wygląda u Ciebie decyzja o trzecim dzieciątku???
  5. Bega=> kurcze nie doczekam się tej sobot. Jestem strasznie ciekawa na co ten zastrzyk. Może to jakaś nowa teoria???
  6. Ineczko=> dotarło już do Ciebie, że jesteś w ciąży??? :)
  7. Bega=> bardzo ciekawe :D Strasznie mnie ciekawi o co w tym chodzi.
  8. Dobrze, że decydujecie się na monitoring. Przynajmniej będziecie dokładnie wiedziały co i jak :D
  9. Moni=> tak Doering :) I w 35 tygodniu zapytał mnie co mam w domu i stwierdził, że to trzeci chłopiec. Myślałam, że padnę z wrażenia, bo zapewniał mnie wcześniej, że na 120% dziewczynka. No ale jak mu to powiedziałam, to dokładnie posprawdzał, przeprosił mnie i powiedział, że napewno dziewczynka. Tylko ja tej pewności już nie miałam :(
  10. Janeczko=> długo. długo. Czekałam do 22 tygodnia na usg, bo z drugim synkiem lekarz mi powiedział w 19 tyg, że to jeszcze wcześnie, ale wygląda na dziewczynkę. teraz chciałam mieć pewność, ale lekarz mi jej nie dał, bo powiedział, że za wcześnie. Przez przypadek dowiedziałam się o lekarzu, który ponoć nigdy się nie myli i w 25 tyg. do niego pojechałam . Daily go zna ;) :)
  11. Janeczko, no właśnie niewielkie przesunięcia, ale w tej sprawie są bardzo znaczące. Coś wiem na temat tych przemyśleń, przez tyle tygodni. U mnie dokładnie 25, bo dopiero wtedy poznałam płeć. Nie było łatwo tym bardziej, że w tej ciąży miałam burzę hormonów. Koszmar. W jednej chwili pełnia szczęścia, za chwilę jeden wielki płacz. I nie chodziło wcale o to, że mogę urodzić synka, tylko o to czy wszystko dobrze zrobiłam :) Ineczko=> mam nadzieję, że będziesz kolejnym potwierdzeniem teori Wójcika. Trzymam kciuki najmocniej jak umiem. I zazdroszczę Ci spokoju, bo mam wrażenie, że właśnie tak jest, że jesteś bardzo wyciszona :)
  12. Ineczko=> właśnie, czasami jest trudno przewidzieć tą nieszczęsną owulację, no bo przy dziewczynce trzeba ją przewidzieć. I pewnie wg lekarzy to jest ten % błędów. Jeszcze przy cyklach regularnych łatwiej, a jak się ich nie ma to łato coś przeoczyć. żle zinterpretować. Sama przez to przechodziłam, gdy staraliśmy siE o Karolinkę. Wszystko wyglądało inaczej niż zwykle. Najadłam się strachu, ale na szczęście skończyło się tylko na nim ;)
  13. Właśnie Janeczko, ja spotkałam się z osobami które twierdziły, że dzień prze @ zaszły w ciąże. Ja im mówię, że to niemożliwe. One się upierają, że tak, bo był jeden złoty strzał. Wszystko ok, ale to jeden dzień przed spodziewaną @ zaszły i jest oczywiste, że cykl się rozregulował. I wiele innych historii słyszałam, więc tak do końca nie jestem pewna, czy zawsze tym co się niesprawdziła płeć zrobiły tak naprawdę wszystko. Owszem natura też może nas zrobić w balona, ale to już inna sprawa.
  14. Koko=> może niedługo będziesz tak pisała, tego Tobie życzę :D Ja tym bardziej jestem przekonana, że może się udać, bo chłopcy są poczęci w dniach \"na chłopca\" , no i wśród tylu moich znajomych to się sprawdziło.......... :D Ale niedługo na podstawie naszych doświadczeń i obserwacji same będziemy wiedziały dokładnie jak to jest ;)
  15. Dziewczyny, jeżeli ktoś się stara we wszystkie dni płodne to szanse są 50%/50% :D A wg. teori Wójcika, czy też dr Shettlesa to plastosowanie tej metody daje 75% pewności, że urodzi się dziecko pożądanej płci. Więc nie ma co się dziwić, że czasami rodzi się inna płeć niż sobie zaplanowaliśmy ;)
  16. Roksi=> bo nie jest mówione, że owulacja następuję w momencie ostatniego śluzu, czy już jak jest sucho, a może pomiędzy. Przy cyklach nieregularnych to tylko monitoring. I chyba gdybym dopiero teraz się starała o malutką to bym szła na monitoring, bo gdyby się nie udało to bym sobie wypominała, że nie zrobiłam wszystkiego. Ale takie zdanie mam dopiero po obserwacjach Waszych starań :)
  17. Oleńko=> dni suche mam na myślui dni po okresie, nie po owulacji, to już inna sprawa ;) Naprawdę powinnaś pomyśleć nad testami lub monitoringiem, to więcej Ci wyjaśni
  18. Oleńko=> nie do końca się rozumiemy. Trudno tak wszystko dokładnie wyjaśnić mi pisząc, nie znając dokładnie Twoich cyklów itp. Sugerowałam się tym u Ciebie przy drugiej córci, że cykl Ci się przesunął. A czy przed takim Twoim mega śluzem nie masz uczcia wilgotności??? Pojawienie się śluzu jakiegokolwiek po @ oznacza się jako okres płodny. Tylko dni zupełnie suche są niepłodne.
  19. Oleńko=> ja myślę, że na samej obserwacji śluzu nie można polegać, bo u każdej kobiety różnie on wygląda. Ja miałam sprawę ułatwioną, ale są przecież kobiety które wcale go u siebie nie widzą. Za pierwszy dzień płodny uznaje się dzień wilgotny. Śluzu wcale nie musi być. Ja z jednym synkiem zaszłam już w dniu suchym, tzn, po ostatnim dniu \'mokrym\', a z drugim podczas bólu owulacyjnego. Wyszło na to, że z jednym w dniu 13, z drugim w 14. Chyba najlepiej wspomagać się dodatkowo temp. monitoringiem, testami, wtedy tylko można mieć pewność :)
  20. Z tego co napisałaś jednak uważam, że źle określasz moment owulacji kierując się jakością śluzu :)
  21. Oleńka=>ale druga faza jest niezmienna!!! A śluz płodny to ten przed owulacją i w czasie. Po owulacji nie ma go. Oczywiście w ciążę można zajść, dlatego 3 dni po zaleca się nie działać.
  22. Oleńka=> właśnie w ostatnim czasie dużo interesowałam się się tym nieszczęsnym śluzem i dużo czytałam. I wyraźnie było zaznaczone, że ostatni dzień śluzu to owulacja. Dzień suchy po śluzie to oznacza, że owulacja się odbyła. I po obserwacji mojego organizmu wszystko się zgadza. A jestem pewna kiedy ona następuje, bo zawsze czuję bardzo silny ból w momencie okołoowulacyjnym. I bywało tak, że już śluzu w tym momencie było bardzo malutko śladowe mało widoczne ilości. A cykle mam bardzo regularne i zawsze od momentu tego bólu dostaję @ nawet o tej samej godzinie co był ból. Wiem, że jakość śluzu sprawdza się w wodzie, ale u mnie jest tak, że już z pierwszym dniem płodnym np.10 dc. jest go dużo i sprawdzając go w wodzie to każdego dnia jest taki sam aż do 14dc. Tylko z ilością jest różnie. Trochę namotałam, ale mam nadzieję, że chociaż odrobinkę zrozumiałaś ;)
  23. Oleńka=> trochę się z Tobą nie zgodzę, bo za szczyt śluzu oznacza się ostatni dzień śluzu płodnego, a nie dużą jego ilość ;) czy super jakość. A z tego co opisujesz to ten śluz się dopiero się u Ciebie pojawił, więc owulacjapewnie była kilka dni potem. I to by się zgadzało, że jest dziewczynka ;) :) Oczywiście nie upieram się ;)
×