zasmarkana mama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zasmarkana mama
-
Hej ;D Sniegu u nas ze hoho... wozek moj sobie nie radzi i tez malo na dworzu jestesmy... no i mroz... bry... mimo ze w prognozie pokazuja ze bedzie powiedzmy -5 to u nas dochodzi wiatr i odczuwalna jest -10...;/ mieszkam na osiedlu gdzie wiatr wieje nawet latem kiedy nad sama plaza nawet nie zawieje... No wiec temat dnia dziadka i babci... Faktycznie... trzeba cos kupic... Zdjecia w ramkach dostali na swieta... Moze kubki? ;D Co sie bede wysilac ;D Jak Fabo bedzie starsZy to bedzie robil laurki i mowil wiersze ;] Wczoraj byla u mnie znajoma ma synka z maja... i kurcze widze ze moj synus jest samolubny i złosliwy... Jak widzial ze Eryk bierze jego zabawke to od razu tez ta sama chce... do tego jak niedajboze mu zabierze zabawke ktora sie teraz bawi to Fabian od razu chce go grysc... Chyba musze czesciej sie z nim z dziecmi spotykac...c Bo przyjdzie lato i plac zabaw to bedzie tyranem a nie kompanem do zabaw.;] Fotelik ja mam taki: jak dla mnie rewelacja, Fabian tez nie narzeka... mielismy okazje wyprobowac go podczas podrozy do Krakowa. http://www.90n.pl/sklep/product/p/1214/espiro,optima.html kolor szaro czarny ;D
-
Czesc... OStatnio dalam Fabianowi deserek i tam byla smietanka... i go na policzkach wysypało... a wczoraj po zjedzeniu zupki gdzie tez byla zas ma cos na policzkach... dziwne bo nigdy wczesniej od mlecznego sie nie robilo takie cos... Fabo tez był na NUTRAMIGENIE przez 4 miesiace pierwsze.
-
LILKA, Ja gotuje mu. :D Podam Ci kilka pomysłow ;D OBIADEK: ziemniaki gotuje z odrobinka soli, naprawde tyci tyci tej soli, miesko gotuje odzielnie , wrzucam do wrzatku. Jak sie ugotuje to rozdrabniam piers... Ziemniaki podaje mu albo z masełkiem, albo jak robie marchewke gotowana to polewam mu sosikiem z tej marchweki albo podaje groszek z puszki taki BONDIULE czy jak to sie pisze jest drobniusi, taki dla dzieci. ZUPKI. na leciutko osolona wode wrzaca wrzucam warzywa starte na jarzynowce o grubych oczkach, i osobno miesko gotuje tez we wrzacej wodzie, jak sie miesko ugotuje rozdrabniam. Pozniej dodaje to miesko do warzyw jesli juz zmiekna dodaje łyzeczke masła i gotuje chwile. i GOTOWE. ROSOŁEk je nasz... ale ja z przyzwyczajenia nie doprawiam zbyt mocno by moc dac malemu tylko kazdy sobie na talerzu dosala czy cos... Dzis jadł z nami zupe warzywna, bez miesa... tylko brokuły, kalafior, marchewka, pietruszka i seler, a i groszek ten z puszeczki. Zupa robiona na kostce... nie dorawiana sola juz tylko lisc i ziele... ale tego nie jadł oczywsice. Podaje mu tez zupe POMIDOROWA z ryzem... Czy KRUPNIK. Czasami dostanie od nas zimniakow z sosem... albo sama mu na talerzyk nakładam ugotowane miesko, warzywka i polewam leciutko. Nalesniki je, parowki ugotowanie. Kanapke z szynka... ;D Danonki. Ogolnie wszystko prawie ;D
-
Czesc :) Podobnie jak ORZESZEK, kiedys pisałam na tym forum. Tak sobie przypomnialam o Was, ze fajnie by było zobaczyc co u Was i wstapiłam... Pamietacie mnie?? ;D Napisze troche co u nas. Fabian ma 4 zeby na dole i sa ku wyjsciu 2 gorne jedynki. Raczkuje, siedzi sam, mowi MAMA TATA IDE. robi kosi kosi, pokazuje jaki jest duzy i robi papa. Ogolnie szaleniec z niego. Podaje mu normalne dorosle jedzenie bo słoiki najwidoczniej mu sie znudziły :) Wazy pewnie juz przeszło 10 kg. :)
-
sylka trza wytrzeszczyć łłłoooooczy ;]
-
Apple - Wysyłasz na naszą skrzynkę swojego maile to znaczyć będzie ze chcesz uczestniczyć w kółko różańcowym ;] Potem Angela prześle Ci na Twój adres linka do tego forum no i tak ( słuchaj GOSIAN też :):) ) Na samej górze pod tytułem jest zakładka rejestracja.. No i wypełniacie tam wszystko, TYLKO UWAŻNIE PRZEPISZCIE TEN KOD Z OBRAZKA, bo będzie was cofało. :P Powodzonka :)
-
Żegnam się kochane... ;* do juterka... :***
-
Tutaj ładniejsza szata graficzna ;D Tak przyjemniej... tam myślę się odnajdziemy... ale ja będę zagladała tutaj jeszcze też ;] Ciągnie mnie coś w pachwinach... i jakoś dziwnie bolą plecy... i tak mnie coś kłuje w podbrzuszu... jakby mnie ktoś co jakiś czas jakimś szpikulcem dziobał... Boli.. .ała... Mróweczki ja też jestem za by ten czas leciał szybciej... bo powoli zaczynam sie rozsypywać.. mam nadzieje że nie rozsypie się do wesela ;]
-
jeszcze nic nie mam ;] ale zapomniałam wstawic małpę ... miało byc Olcia1723@wp.pl.. chyba że sama wstawiłas ;p upsss... gapa ze mnie ;]
-
Wesolutka ja już nie mogę się doczekać dnia w którym będę układała sobie wszystko w nowym mieszkanku ;] Kurcze mam ochotę na coś, tylko nie wiem na co...
-
A dziękuje wesolutka, zdrówko dopisuje i oby tak dalej aż do porodu i dłuugo dłuugo po. I tego samego życzę Tobie i wszystkim mamuniom ;D No to teraz trzeba czekać na Angelikę ;] Dobrze że powstanie priv ;] będzie swobodniej chociaż teraz też jest ;] Mój się śmieje że dla mnie dzień bez kwietniówek to dzień stracony ;] No fajnie że się pojawił chociaż na te kilka dni... ale znowu pojechał no i 16 lutego znowu jedzie na 3-4 dni i dopiero potem zakupy dla malucha i przeprowadzka... ;]
-
Witam!!!! Kurcze nie mogłam się dzisiaj dostać na kaffe... nawet w \"obserwowanych tematach\" nie miałam naszego topiku i jakieś problemy... nie wiem od czego... wiec szukałam sobie zajęcia i znalazłam... składałam z tatą stół i krzesła bo kupił takie ładne z drewienka... A do tego miałam dziś jeszcze księdza... Mój niebawem mąż dziś o 5 rano pojechał do Kołobrzegu i wraca dopiero w niedziele wiec dalej sama. Jeszcze nie stresuję się TYM dniem ale od poniedziałku pewnie się zacznie ;] Jutro segregacja ciuszków. Widziałam że temat priv strasznie oburzył co niektóre panie, no cóż każdy ma prawo mieć swoje zdanie, a forum jest od tego żeby je wyrażać. Ale ja jestem za prywatnym... i tak ogólnie jak ktoś nazwał \" koło różańcowe\" składające się ze stałych, regularnych piszących Nas jest teraz tutaj na ogólnodostępnym forum. Faktycznie, może i pomagamy innym kobietkom które się nie udzielają... Ale też jesteśmy tzw. dobrą pożywką dla tych którzy uważają że mamy coś z głową bo mówimy na nasze dzieciątka fasolki, bąble... i inne określenia. A ich to śmieszy i nas besztają... a po co mają to robić? ;] Co do wzdęć też je mam... ;/ i też wieczorami... za dnia zaparcia mnie męczą... Maluszek się pręży w brzuszku ;] Apetyt? Mam jak wilk... jadłabym i jadła... A potem skutki widać na wadze ;] głupie sny też mam ;] co tam jeszcze... Mam ochotę wyruszyć już na zakupy dla maluszka ale już ich termin mamy wiec nie wariuje... a poza tym za oknem mimo słońca mróz... wiec postanowiłam że nie wystawiam nosa na dwór no może troszkę na balkon ;]
-
mikołajamamo - hahaha, dobre... chciałabym nas zobaczyc w tańcu z tymi brzuszkami ;D "Jezioro łabędzi czy łabędzie" jakby było odstawiane to mogłybyśmy robić za jakiś kamień lub w wersji bardziej podchodzącej pod jakiś rezerwat to myślę że spokojnie byśmy były obsadzone w rodzi hipopotamków brzuchami leżącymi do góry ;] A swoją drogą potańczyłabym trochę... coś tam czasem się pokiwam przy myciu naczyń czy prasowaniu, ale nie wiem jak to bedzie wychodziło w parach na weselu ;D Same przytulańce wolne będę tańczyła ;]
-
czyli że co... cbo ja już nie wiem... gdzieś się przenosimy czy jednak zostajemy... może mnie ktoś poinformować? ;(
-
Ja jak już wcześniej mówiłam też ;] To jak będziemy przesyłać adresy to mi piszcie ;]
-
Jakieś zmiany widzę się szykują... ;] Ale mam nadzieje że mnie ktoś poinformuje o nich bardziej szczegółowo jak już będzie coś wiadomo na temat zamkniętego forum ;] Mój mężczyzna właśnie pakuje sie na następny obóz... ;( Na szczecie to już ostatni... mały mi napiera główką na pęcherz i chodzę i siusiam ciągle... Dziś babcia jak jej powiedziałam że maluszek już główką w dół... powiedziała \" ooooooo, to już niedługo..\" Faktycznie już coraz bliżej ;] Legally - nudzi Ci się podczas leżakowania to wyszukujesz nam filmiki ;]
-
Legally - a co do tycia mężczyzn mój też przytył... 3 kg. Waży 95. przy wzroście 193 ;] Ale waga poszła w górę wraz o ostatnimi miesiacami ;] oo... i położna mi dziś wpisała 32 tydzień w kartę ;] A mój mały wielkością 31 tydz.
-
Ale się rozpisujecie ;D Arletko wesele na 100 osób. ;] Któraś mamunia pisała o : ROZSTĘPACH - brak, na szczęście... ;] NOGACH - dwie serdelki >(SSSSSSSSSSS)< >(SSSSSSSSSSSS)< to są serdelki ;D PIERŚCIONKACH - z rana paluszki spuchnięte,ale przechodzi opuchlizna za dnia ;] WADZE - 70 kg. czyli 18 na plusie. ;| SEKSIE - u mnie tez ochota jest na dotykanko i mizianko ale mnie zaraz wszystko zaczyna boleć, ale jak już coś jest to jakoś zaciskam nogi bo po co tata ma małego po głowie pukać, mam takie wyobrażenie głupie ;P WALENTYNKI - jak nigdy nie mogę się doczekać ;D A co do własnej przewidywalności porodu to u mnie bedzie to 26 - 28 marzec ;] Kolejna wizyta u doktora 2 marca w mojego mężczyzny urodziny :) I mam ochotę na lody :D
-
ARLETKO - faktycznie to już niebawem. Byliśmy dziś zamówić tort piękny taki 5-cio piętrowy ;] Ślinka ciekła już w cukierni ;] Obrączki też odbieramy niedługo. Suknia z cała resztą i garniturem czeka :) Jeszcze tylko czekam aż mi przyślą mój meeega wielki stanik. Zakupy dla kucharza pod koniec tego tygodnia no i alkohol przyjeżdża w sobotę teraz :) Jeszcze z mym presji ślubu nie odczuwamy, póki co to tylko rodzice się stresują ;D No i fryzjer i kosmetyczka też już umówiona :D teraz tylko czekać do dnia by zapłacić księdzu " co łaska 500 zł" nie no tyle to mu nie damy ;D No i na TEN wielkie dzień ;]
-
Witam się!! ;] Właśnie wróciłam od lekarza i z zakupów. Jestem zmęczona jakoś, teraz czekam aż mój ukochany zaserwuje capucinko ;] U doktorka wszystko dobrze, maluszek prawidłowo się rozwija i wszystko w normie ;] Już główką ku piczce :D Mojemu mężczyźnie podobało się jak słyszał serduszko ;) Dostałam skierowanko na kolejne badania z serii morfologia i inne ;] Legally - uważaj na siebie!! Ja dzisiaj tez miałam dziwny sen. Śniło mi się że urodziłam córkę przez cesarskie cięcie bo była taką duża dziewczynką jakby miała roczek ;] Urodziłam przedwcześnie, a ciuszki nadal były w worach i musiałam szukać dla niej czegoś do ubrania i wszystko było za małe... Nie miałam nosidełka ani kocyków. ( faktycznie jeszcze nie mam ) To chyba znak że już czas zorientować sie co w warach piszczy ;]
-
Peggy również dobry pomysł ;] hm... poproszę więcej propozycji bym mogła się pogłowić ;] Widzę że przy weekendach nie ma nas tu zbyt wiele ;) Wiec ja też uciekam... ;] mój jeszcze jakieś wygibasy tu ćwiczy więc popatrzę na jego prężące się mięśnie ;D Dobranoc brzuszki ;] Do jutra :***** ;]
-
Jestem... Jakaś dziwnie zmęczona... o godzinie 18 byłam gotowa położyć się i spać... O 20 myślałam że to już 22 a teraz właśnie zbieram się do spania... Jeszcze tylko myju-myju... i to czego boję się najbardziej... strzyżenie...;] mężczyznę mego muszę wykorzystać. Widziałam że temat bodów. Ja mam dużo owych i to zakładanych przez głowkę ale i takich które z boczku przez cała długość sie rozpinają. Koleżanki które mają pociechy swe bardzo sobie chwalą te rozpinane po długości.;] Pajacyki swoją drogą mikołajamamo ;D Narobiłyście mi smaka na drożdżówkę i jutro jak będę jechała rano do lekarza to sobie wstąpię do cukierni i sobie kupię taką swojską ;] A jak tato wróci mój to namówię go na warkocza drożdżowego. ;] Zaczynam rozmyślania nad podziękowaniem dla rodziców na ślub. I nad tym co można im ładnego kupić oprócz tradycyjnie kwiatów. Pomóżcie ;D
-
Ja dzisiaj miałam mieć na obiad krokiety ale nikomu nie chce się isc na zakupy... wiec o... ubiorę się i sama pójdę, zrobię sama i sama je zjem ;] Jednak się ubrałam i umyłam łepek... tak dla siebie samej żeby poprawić sobie samopoczucie... no jest trochę lepiej ;] mój m. zakomunikował mi dzisiaj ( przez telefon) że chyba podpisze kontrakt na południu Polski i gdzieś.. tylko nie wiem gdzie bo z zaskoczenia aż sie popłakałam i wyleciało mi z głowy zupełnie... ma dzwonić jeszcze i mi powie... ALE... TAK DALEKO... OD MAMY? ;\')
-
Ja mam ochotę na wyjście z domu... Ale brak mi towarzystwa... tak powoli zdaje sobie z tego sprawę... że znajomi to faktycznie tylko znajomi... tylko do powiedzenia "cześc" na ulicy i zamienienia kilku słów... Brak wspólnych tematów kiedy nie jest się już duszą towarzystwa. Na pytanie czy może wpadniesz na kawę... zazwyczaj jest odpowiedz... Sorki Olcia dzisiaj nie mam czas ale w tygodniu wpadnę... słyszę to od naprawdę dawien dawna, gdzie kiedyś drzwi nie zamykały się u mnie w domu. Nawet nie mam z kim iść na spacer... Czasami to mi się nawet z dresów wyskakiwać nie chce czy z piżamy... I siedzieć tak z rozczochraną głową ;] Przecież nie będę się stroiła czy robiła makijaż i panowała nad ładem na mojej głowie tylko po to by posiedziec przez tv czy wyjsc z psem ;] Muszę ponarzekać...
-
Menia - ja się również zastanawiałam dziś rano czy dlatego że mały się obrocił to pipocha jest opuchnięta... w poniedziałek mam wizytę to jak nie zapomnę to się zapytam ;] Bardzo oryginalne imię wybraliście :) Podoba mi się ;D Widzę że masz dylemat ze śniadaniem... ja właśnie też... chociaż już z rana zjadłam płatki jednak to chyba za mało ;]