Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kolorowymotylek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kolorowymotylek

  1. Pimach, mówisz prezent dla rozpieszczonej 5 - latki, która ma wszystko.... mhmhmhm skądś to znam. Ja bym proponowała ( o ile ma własny pokój) np jakies fajne dzieciece biureczko, albo fototapetę, fajnym prezentem wydaje mi się też płyta z piosenkami dziecięcymi, taka jakiej oczywiście nie ma :P lub pięknie wydana książka. Decyzja zalezy od Was i przede wszystkim od zasobu waszego portfela :P
  2. Shilla - wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia, aby każdy następny dzień był dla was zawsze piękny i pełen miłości.Co do ruchów dzidzi - nie martw się na nas też przyjdzie czas :) Marteczka, ja póki co nie słucham specjalnie muzyki poważnej, ale od 7 miesiąca zamierzam codziennie słuchać muzyki relaksacyjnej i melodyjnych kołysanek, a wszystko to z nadzieją, że jak moje dzieciątko już bedzie ze mną, to przed snem bede właczać właśnię tą muzykę i (może wtedy łatwiej) ono zaśnie. Ono - bo jeszcze nie wiem czy córeczka czy synek:)
  3. Tuncia, tak już sobie myślę od dłuzszego czasu, że chętnie bym dołaczyła do tego waszego bloga o ile oczywiście jest taka możliwość. Mogłabym was dziewczyny lepiej poznać. Jezeli Tunciu jest taka możliwość to daj znać. Dziękuję :)
  4. Chciałam poruszyć dziewczyny jeden temat na podstawie postów białej czekoladki o kąpieli. Bo nie wiem jak wy macie ale mi gin na początku powiedział, że mam zapomnieć o kąpieli w wannie, tylko prysznic, no i ja się tego trzymam :( choć tak bardzo brakuje mi tych polegiwań w ciepłej wodzie. Prysznic to dla mnie powoli koszmar, (mam tylko wannę bez zasłony prysznicowej)bo jak moczę głowę to oczywiście cała łazienka zalana (mam 182 wzrostu), jak kucam lub klęczę to mnie znowu bolą kolana :P Przekichane.Jedną ręka trzymam prysznic drugą się myję, a zimno mi przy tym że hej. A jak wy macie?? bierzecie kąpiel w wannie czy tylko prysznic? Biała czekoladko ja też biorę euthyrox i jod jeszcze a z wagą to zawsze miałam problemy, nigdy nie była współmierna do ilości pożywienia jaką zjadałam ale cóż, zawsze coś jest nie tak, , bo nie moze być przecież za dobrze.
  5. Dunia jeszcze raz dzięki za książkę. A druga sprawa.... nie sadziłam, że jesteś aż tak NOCNYM MARKIEM :) bo wpis o godz. 3.30 :P Podziwiam :)
  6. jeszcze raz e-mail: kolorowymotylek1982@tlen.pl :) lub: kolorowymotylek1982@gmail.com :)
  7. Duniu, jeśli mozesz to prześlij mi ten \"język niemowląt\", chętnie sobie poczytam :) Moj e-mail: kolorowymotylek1982@tlen.pl
  8. Anaconda zazdroszcze ci i innym dziewczynom tych ruchów maleństw, czekam na to z niecierpliwością. Nie moge sie doczekać kiedy poznam czy bede miec corke czy syna. W piątek mam wizyte u gina i już nie moge sie doczekac kiedy ujrzę mego maluszka. Joolaa ja też nie mam nic dla dziecka. Przypuszczam (znając siebie), że zaczne kupować dopiero w 8 miesiącu (żeby nie zapeszać :) )
  9. Witaj Dawna Justy. Miło, że zechciałaś dołaczyć do naszego grona. Tuncia, mnie póki co nie udaje się pobrudzić na brzuchu, a to chyba dlatego, że jeszcze nie dość mi przeszkadza i umiarkowanie wystaje hihihi:) Fasolkowa mamo nie martw się na zapas, na pewno dźwig nie będzie Ci potrzebny:) Co do rodzinnego porodu to chciałabym żeby mąż był przy mnie podczas porodu, a dokładnie chociaż podczas tych bóli przygotowywujących, bo przypuszczam, że samego parcia by nie zniósł, jest dość wrażliwy), choć jak to bedzie to pokaże czas.Ile kosztuje u mnie rodzinny jeszcze nie wiem (5 lat temu 200 zł kosztował, tak mi powiedziała szwagierka), ale przypuszczam, że 300 - 400 zeta na pewno :( Szkoda, że to tyle kosztuje.
  10. Czerwcóweczka - nic się nie martw, ja też nic nie czuję, żadnych muśnięć, kopnięć, po prostu nic, ale to jest sprawa indywidualna. Moja kumpela poczuła dopiero w 22 tygodniu, więc mamy obie trochę czasu:) Gratuluję Lusiu kopniaczków twego szkraba, fajnie masz, bo czujesz namacalnie że jest w twoim brzuszku :) ja czasami zastanawiam się czy we mnie rzeczywiście jest dzidzia. Potwierdzeniem tego jest póki co mój rosnący brzuch no i te zdjęcia z USG Pozdrawiam wszystkie czerwocwe mamusie wieczorową porą :)
  11. fasolkowa mamo ja usg mam na każdej wizycie (chodze prywatnie), gin zawsze określa długość i sprawdza czy dzieciątko dobrze się rozwija ( na dany etap ciąży). W 14 tygodniu miałam jedno z tych trzech tzw obowiązkowych usg i wtedy gin okreslał czy jest przegroda nosowa i rozmiar \"obreczy barkowej\" - kurde nie pamiętam jak to się nazywa, a takze budowe ciałka. Co do tego dodatkowego płatnego to wydaje mi się, że lekarz powinien na nie skierowac jezeli widzi wskazania, choć fakt faktem wszystko zalezy od domowego budżetu. Co do tych piersi i brodawek to mnie bola piersi i najbardziej odczuwam to w nocy podczas obracania się z boku na bok, brodawek jakoś nie odczuwam nadwrażliwie, mimo że jedną mam praktycznie wklęsłą :( i dlatego zaczynam się zastanwiać co to bedzie z tym karmieniem. Fasolkowa mamo co do szkół rodzenia to ja sie orientuje tylko tyle, że są płatne i nie spotkałam się, żeby gdzieś były bezpłatne, z mężem razczej nie zamierzamy z niej korzystać, zastanawiam się raczej nad \"zarezerwowaniem\" za odpłatnością prywatnej położnej, która byłaby cały czas przy mnie podczas porodu. Skoro szpitale kasuja za poród rodzinny to na pewno przyszpitalne szkoły rodzenia też są płatne.
  12. fasolkowa mamo w zupełności się z toba zgadzam. Też to ogladałam. Ja wychodzę z założenia, że tych chwil, które kobieta może spędzić z \"nowonarodzonym dzieckiem\" nic nie jest w stanie zrekompensować. Jest to chyba (pisze chyba bo nie mam jeszcze dzieci) najpiękniejszy okres w życiu kobiety, a poza tym nie ma co byc wylewnym, bo ten czas spędzony z dzieckiem zaprocentuje apracodawca niekoniecznie \"docerniłby\" takie nasze poświęcenie. Ja uważam, że skoro mamy 20 tygodni macierzyńskiego to powinnyśmy z niego korzystać bez dwóch zdań, a nie tak jak te gwiazdy myśleć tylko o tym, żeby do roboty wrócić. Ja bym zadała tylko jedno pytanie wobec takiej sytuacji: \"To po co mieć dziecko?\" skoro kobieta nie może mu poświecić w 100% tego czasu. Nie wiem, ale ja tak to czuję, a jak wy?
  13. Ja słyszałam, że to może dziecku zaszkodzić. Moja mama mi zawsze mówiła, że nie wolno rąk podnosic bo dziecko owija sie pępowiną i może sie udusić (pod koniec ciąży). Może to prawda bo moja ciotka myła okna a przy porodzie okazało się, że dziecko owinięte jest pępowina wokól szyi.
  14. Lusia szczerze współczuje tych przeżyć i lęku, ale najważniejsze że z dzidzia jest ok. Czasami niewiele trzeba żeby przyplatało się jakieś piekielne zatrucie. Tuncia przyłaczam się do gratulacji dotyczących kopniaczków, fajnie masz, że już czujesz bobaska, ja musze jeszcze troche poczekać, zwłaszcza, że mam troche \"tłuszczyku\", który na pewno zamortyzuje moje doznania :)
  15. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, ale same wiecie jak \"my\" to mamy - człowiek zawsze się przejmuje bo to już w tych \"kryzysowych\" chwilach chodzi nie tylko o nas ale przede wszystkim o nasze malutkie skarbeńki :) A ja nie chciałabym nic zepsuć - bo udało mi się w końcu zaciążyć po wielu próbach i leczeniu. Ale nic, mam przyspieszoną wizytę u mego gina - i pewnie dostane leki, więc będzie dobrze, musi być
  16. A ja mam dzisiaj doła. Odebrałam wyniki hormonów tarczycy i nie jest dobrze. TSH 4.756 (norma 0.27 - 4.7) a fT4 0.64 9 przy normie 0.7 - 1.6). Ostatnio gin mi powiedział, że dobrze żeby fT4 było niskie bo to wskazuje na inteligencję (acha bo wcześniej anty TPO mialam 84.40 przy normie do 34:( Już patrzyłam na fora w tym temacie ale nic sie nie dowiedziałam. Bede dzwonić do mego gina koło 19.00 tak mi kazał to moze sie czegoś dowiem, ale ogólnie boję sie, że to zaszkodzi memu dzidziusiowi :(
  17. ja do tej pory miałam jeden raz morfologię i jeden raz mocz, wyniki były podobno ok. Ale w zwiazku z moimi wcześniejszymi problemami hormonalnymi gin dał mi skierowanie na FSH i FT4 oraz na anty TPO i okazało się że anty mam podwyżoszne (84) a tamte w normie. No i teraz po ostatnej wizycie 29 grudnia znowu dał mi na FSH i FT4. Na pewno na nastepnej wizycie dostane na mocz i morfologię no i nie wiem czy nie da na krzywą cukrową (to z obciążeniem glukoza). Rozkład wwszystkich badań obowiązkowych i zalecanych jest zamieszczony w obecnym numerze \"M jak mama\"
  18. a próbowałaś cukierków z nadzieniem miętowym? Czasami pomaga płukanie gardła woda z solą. Co do jedzenia to ja jakoś nie mam specjalnego apetytu, jedynie co to bierze mnie na ostro i mówię mojemu mężowi że po wypłacie musi mnie zabrać na kebaba. A standardowo to jadam serki topione i żółte bo do wędlin mam jakieś dziwne obrzydzenie, pomidorki, papryczkę czasem jajko na twardo, mam jakiś monotonny ten zestaw :)
  19. Marteeczka, muszę przyznać, że zaszalałaś :) Wszystko w jednym miejscu. Ja zawsze stosuję jedną zasadę: najpierw bezpieczne kuracje domowe a w ostateczności lekarstwa, zwłaszcza, że mój gin powiedział, ze lepiej nie przyjmować żadnych lekarstw, na początku ciąży powiedział mi żebym zapomniała o jakichkolwiek tabletkach na gardło czy syropkach, bo większość z nich ma działanie poronne. Polecam herbatke z cytrynka zapobiegawczo :)
×